no oto jest pytanie, najlepiej byłoby jakiś turystyczny, najczęściej jazda po mieście ale gdzieś po lesie też się zdarzy

No to kup crossa na 28" kołach. Wygodniejszy na asfalty niż góral, a po lesie też się da.

okej, porozgladam sie za takimi, dzieki ;)

bedzie juz 2.5 roku od kiedy mi zayebali mojego kochanego krossika level a2 i od kiedy jezdze jakims rupieciem co ma ze 20 lat. zastanawiam sie nad kupnem jakiegos nowego roweru w koncu, bo ten ktorym jezdze wazy tone i sie powoli rozpada (musze linki powymienaic bo sie urywaja, lancuch, hamulce kupic nowe i cholera wie jeszcze, amortyzatory by sie przydaly ale pewnie dla takiej starej ramy to nawet nie znajde odpowiednich widelek).

 

Warto interesowac sie rowerami ponizej tysiaka, czy juz lepiej inwestowac w cos lepszego? Rowerem jezdze do i z roboty i  dwa czy trzy razy w tygodniu na krotkie (1-2h) wycieczki. Głównie asfalt, choć polnymi dróżkami też lubię. 

Edytowane 15 maja 20177 l przez Rayos

W decathlonie widziałem "kolarzówę" z szerszymi oponami za 999, może Cię by zainteresowała.

http://allegro.pl/2017-solinda-szybka-crs-lazaro-integral-v1-st-lady-i6796075050.html

http://allegro.pl/rower-romet-arkus-safari-disc-28-17-crossowy-damka-i6821152822.html

http://allegro.pl/rower-trekkingowy-grand-terral-17-gwarancja-kross-i6813003876.html

http://allegro.pl/rower-28-trekking-romet-gazela-1-raty-0-wyprzedaz-i6687138378.html
 

Może rzuciłby ktoś obeznany okiem? Który z tych jest godny polecenia w tej kwocie? Widzę, że każdy ma ten sam osprzęt, jakieś podstawowe Shimano, jakiś podstawowy amortyzator.

 

Na co jeszcze zwrócić uwagę?

Lazaro zdecydowanie najlepszy, reszta szroty na wolnobiegach. Upewnij się, że kupisz dobry rozmiar.

No właśnie nie da rady znaleźć nic lepszego niż to shimano tz-21, okej w takim razie, zarekomenduję tego integral v1.

 

Dzieki za pomoc! 

Za 1489 masz Lazara na Alivio z 9rz. kasetą. Jeszcze lepszy deal, biorąc pod uwagę osprzęt.

no to już poza budżetem, pierwotnie szukałem roweru w decathlonie za 600pln ale udalo mi sie przekonac ze to nie ma sensu i obecnei stanelo na 1000pln, nie ma szans by nagiac budzet na 1500 :)

A, to ten będzie w sam raz. Zwłaszcza, że nie ma całkowicie zbędnego w tym przedziale cenowym amortyzatora.

 

Śmiechłem jak zobaczyłem hydrauliczne tarcze w jednym z pozostałych. Za 9 stówek rower i hydrauliki. Bałbym się tym hamować pod górę

No właśnie się zastanawiałem nad amorem czy jest sens i chyba stwierdzam, że nie ma. Wtedy rower kosztuje poniżej 850PLN, więc bardzo ładna cena, zostaje kasy na akcesoria.

Amor w takiej cenie to rdzewiejąca rura z lichą sprężynką, co waży ze dwa kilo. Nie warto.

No tak, dlatego nie biorę :)

  ja sobie nabyłem rower elektryczny trybeco 14

 

rower idealny dla mnie, nie trzeba pedałować! (no dobra czasem trzeba) właśnie zrobiłem rundkę po dzielni i nawet się nie spociłem xd rower fajnie sie spisuje na ścieżkach rowerowych i w miejskich warunkach, aczkolwiek warszawskie krawężniki to nie lada wyzwanie dla wyczynowych bmxów co dopiero dla tego pierda. Ogólnie bardzo śmiesznie, rowerek sie składa na pół i bardzo łatwo rozmontować kierownice i siodełko, chowa idealnie się pod biurko.

 

rada dla zastanawiających się nad zakupem (o ile są tacy) rozważcie model z większymi oponami 26' wtedy rower pojedzie w teren, ten sie do tego nie nadaje. Sprawdźcie czy macie serwis tego cuda u siebie w mieście, macie 7 dni od zakupu na przegląd w serwisie, jak tego nie zrobicie nie macie gwarancji.

Edytowane 16 maja 20177 l przez Orzeszek

mogłeś wziąć taki z koszyczkiem na kierownicy to byś mógł sobie wsypywać mieszankę wedlowską i wcinać podczas jazdy

Meh. Pojazd korposzczurów w wielkich miastach. 

Jaki to ma zasięg? Pewnie zależy to od nachylenia, ale tak średnio.

na jednym ładowaniu producent podaje 50km na full wsparciu elektryką, zależne jest to od podłoża, wagi rowerzysty  , warunków atmosferycznych, napompowanych oponek itd. nie sprawdzałem jeszcze jak to sie ma do rzeczywistości.

Edytowane 18 maja 20177 l przez Orzeszek

Fajny sprzęt dla osób niepełnosprawnych, może im to pomóc w codziennym życiu. No chyba, że chce się być ulaną qurwą to też spoko opcja.

https://www.youtube.com/watch?v=3Iz7ZMALaCY

 

Siara jedzie na zlot.

od lat jak widze tytuł tego tematu z głownej, to myślę że kazub z kanabisem założyli sobie temat do wyzywania się

Edytowane 22 maja 20177 l przez maciucha

Ten beef wygasł ze trzy lata temu. Czy to był Yaczes i Kanabis..? Albo Yaczes i Kazub..? Nie pamiętam.

 

no i w końcu kupiłem  :)

 

Długo sie mierzyłem z zamiarem kupna, zawsze było coś, rok czy dwa lata temu też miał być to triban 500, ale "nie", później lato mijało a ja żałowałem.

Dość późno zakupiłem, mamy już wszakże czerwiec, ale i tak się cieszę  :)

 

Na początek w sam raz, trasy krótkie zamierzam robić, rekreacyjnie.

Też o nim myślałem, daj znać jak się sprawuje.