Labtec 3 646 Opublikowano 26 kwietnia Opublikowano 26 kwietnia 16g nabój napełni 23mm oponę do 130psi a 35mm oponę do 60-70psi, wystarczy na dojazd do domu 1 Cytuj
kanabis 22 470 Opublikowano 27 kwietnia Opublikowano 27 kwietnia Jesli faktycznie do tylu dobija to nawet nie tyle ze starczy na dojazd do bazy ale mozna tez kontynuowac trening Cytuj
Labtec 3 646 Opublikowano 27 kwietnia Opublikowano 27 kwietnia 7 hours ago, kanabis said: Jesli faktycznie do tylu dobija to nawet nie tyle ze starczy na dojazd do bazy ale mozna tez kontynuowac trening Tak tylko trzeba pamiętać ze co2 szybciej ubywa z opony niż normalne powietrze 1 Cytuj
Figaro 8 216 Opublikowano 28 kwietnia Opublikowano 28 kwietnia Kupiłem dziś spodenki z pieluchą i komfort sto razy lepszy. Ale czuje że mam mega ciepłe krocze. To chyba średnia sytuacja dla moich dżonder. 2 Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 28 kwietnia Opublikowano 28 kwietnia Ogólnie jazda na rowerze to średnia sytuacja dla prostaty, jąder i anusa. Aczkolwiek, ciepło w jaja mi nigdy nie było w takich szortach. Jak coś to triatlonowe mają bardziej minimalistyczne i cieńsze te pianki. Cytuj
kanabis 22 470 Opublikowano 28 kwietnia Opublikowano 28 kwietnia Tez mi sie nic nie pocilo. Ale pewnie podczas pierwszego razu jadra poca sie bardziej Cytuj
bartiz 1 615 Opublikowano 28 kwietnia Opublikowano 28 kwietnia Kurde kupiłbym sobie jakiś nowy rowerek ale wchodzę na pepper i tam nawet taki za 12k potrafią obrzydzić:( Cytuj
shinian 629 Opublikowano 29 kwietnia Opublikowano 29 kwietnia Nie można dać się zwariować. Długo jeżdziłem wyłacznie na meridzie race 880 z bodaj 2014 roku. Rower za jakieś 2,5K zł. Tysiace nabitych km i świetne wspomnienia. Teraz jeżdżę głównie na grizlu za 16K, rower jest przyjemniejszy od meridy ale nie 6x przyjemniejszy Cytuj
Tokar 8 267 Opublikowano 29 kwietnia Opublikowano 29 kwietnia W dniu 28.04.2024 o 19:56, Figaro napisał: Kupiłem dziś spodenki z pieluchą i komfort sto razy lepszy. Ale czuje że mam mega ciepłe krocze. To chyba średnia sytuacja dla moich dżonder. Nie lepiej zainwestować w siodełko z wycięciem? Cytuj
Figaro 8 216 Opublikowano 12 maja Opublikowano 12 maja Pierwsza wizyta na Mazurach w życiu za mną. Przyznam, że dawno nie czułem tak świeżego powietrza. Zrobiłem pętlę wokół największego Jeziora w Polsce - Śniardwy. W nocy spałem w domku holenderskim, co też było dla mnie nowością. Czułem się dosłownie jak postać z Chłopaków z Baraków. Tradycyjnie parę fotek. 4 4 Cytuj
gtfan 3 212 Opublikowano 12 maja Opublikowano 12 maja Jak takie sakwy z przodu wpływają na jazdę? Dużo kilogramów tam miałeś? Cytuj
Figaro 8 216 Opublikowano 12 maja Opublikowano 12 maja W sakwach kuchenka i ubrania. To ciężki rower bo ze stali i waży prawie 14kg, także trzeba mądrze dysponować dodatkami. Teraz szukam jakiegoś namiotu i takie fajne poniżej 2kg ładnie kosztują. No na pewno odczuwasz je w kwestii prędkości/zmęczenia po 100km. 1 Cytuj
Boomcio 4 057 Opublikowano 12 maja Opublikowano 12 maja Podróż rowerem to sztuka cholernego kompromisu i aktualnie wolę pociąg, albo motorek. Ale radość jest jak się zsumuje kilometry przejechane rowerem, a człowiek nadal jakoś funkcjonuje i trzyma się w pionie. U mnie namiot to dwie zczepione w odpowiedni sposób pałatki WP i to jest dobry oldskul. Cytuj
gtfan 3 212 Opublikowano 12 maja Opublikowano 12 maja 34 minuty temu, Boomcio napisał: Podróż rowerem to sztuka cholernego kompromis Właśnie powoli szukam rozwiązania które nie będzie wielkim kompromisem, bo planuję kilka wyjazdów pod namiot z dzieckiem na okoliczne kempingi, więc muszę znaleźć jakieś rozwiązanie żeby młody nie zraził się i miał jakiś komfort, a ja żebym nie przeciążył roweru wiązać pół mieszkania w sakwach Aktualnie czekam na tylny bagażnik na którym mam zamiar przewozić namiot (mamy jakiś taki prosty z Decathlonu, żaden bikepackingowy niestety, waży chyba 3kg i jest bardzo dużo po złożeniu), do tego mam dużą torbę na kierownicę. Sam pewnie już bym się w to zapakował ale z młodym to muszę jakieś sakwy jeszcze dokupić żeby więcej przydasiów zapakować, tym bardziej że jemu za dużo nie załaduję na rower. Jak macie jakieś pro tipy lub jakieś źródła wiedzy gdzie mogę się jakoś doktoryzować to pliss podzielicie się bo dopiero zaczynam orientowanie się w tym wszystkim Pierwszy wyjazd zorganizuję jeszcze samochodem więc do namiotu napakuje koce czy zwykła pościel, ale kolejne już będę chciał rowerami więc wszelkie porady sprzętowe i ogólne biwakowe będą mile widziane Cytuj
Boomcio 4 057 Opublikowano 12 maja Opublikowano 12 maja Po pierwszym wypadzie będziesz wiedział czego naprawdę przydatnego nie zabrałeś, a czego niepotrzebnego za dużo. Wypad z maluchem to duże wyzwanie. Na pewno ubrania moczone w roztworze permetryny, bo ponoć kleszcze obrodziły, chociaż ja w tym sezonie już trochę szwędactwa uskuteczniałem i żadnego nie widziałem, ale one chyba nie lubią mojej grupy krwi stąd względny spokój. Kuchenka gazowa - te aktualnie sprzedawane z kartuszem to mistrzostwo świata, ale jakbyś chciał młodemu bardziej zaimponować, to kuchenka na patyki, lub specjalne wkłady energetyczne np jak ta od Piramu, ja mam podobną i waży bardzo niewiele: https://piran.pl/produkt/kuchenka-piran-scout/ 1 Cytuj
gtfan 3 212 Opublikowano 12 maja Opublikowano 12 maja 5 minut temu, Boomcio napisał: Na pewno ubrania moczone w roztworze permetryny Hmm masz coś więcej na ten temat, bo szczerze pierwszy raz o czymś takim słyszę, myślałem że po prostu psika się namiot odstraszaczem na kleszcze Cytuj
Boomcio 4 057 Opublikowano 12 maja Opublikowano 12 maja 14 minut temu, gtfan napisał: Hmm masz coś więcej na ten temat, bo szczerze pierwszy raz o czymś takim słyszę, myślałem że po prostu psika się namiot odstraszaczem na kleszcze Spodnie moczysz w roztworze i na bardzo długo - do kilku tygodni żaden kleszcz nie wejdzie, bo jest dla nich toksyczna, ale pod warunkiem, że nie masz kocura, bo dla nich też Cytuj
kanabis 22 470 Opublikowano 13 maja Opublikowano 13 maja Kleszcze to przede wszystkim zależą od osoby. Nie wiem czy to chodzi o wytwarzanie czy intensywnosc potu/co2. Sa ludzie co raz na rok pojda na grzyby i kleszcza zlapia a sa tacy co non stop spedzaja czas w lesie, nad rzeka, na lakach i kleszcza nie mieli. Jak ja. W weekend nas w woju rzucili na noc spac do lasu w spiworach. Zero kleszcza, zero psikania. Kleszczy w tym roku wcale jakiegos wysypu nie ma (wskaznikiem sa koty dzialkowe). Za to jesli chodzi o komary to jest rozpierdol w tym roku. Ostro, Figaro wjechal na ta łake co sie z gerhamem walczy w bb 1 Cytuj
Labtec 3 646 Opublikowano 19 maja Opublikowano 19 maja Nowe oponki do CX-a w 32mm rozmiarze ale się namęczyłem, z godzinę jedna oponę zakładałem, namydliłem nawet......i się poddałem ręce chciały mi odpaść, krew z pod paznokci wiec zawiozłem do serwisu gdzie kumpel pracuje, tez się trochę pomęczyli ale im się udało. całkiem fajne oponki, szybkie na asfalcie, dobrze tez łapią na lekkim szutrze 1 1 Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 19 maja Opublikowano 19 maja Pierwsze solo 100km za mną Jedno to narysowanie mapy w stravie, a drugie rzeczywistość.. np. jedziesz, a tam znak, że obszar monitorowany, teren prywatny jakiejś firmy i brak wjazdu - więc nawrotka 2 km. albo raz mnie dosłownie w pole wyprowadziła i w krzaczory, chyba bym lisa sobie zobaczył. Dlatego o wiele dłuzej mi zajęła ta trasa niż planowałem. 4 3 Cytuj
shinian 629 Opublikowano 19 maja Opublikowano 19 maja Komoot też jest spoko aby ściagnać gotowca z oklicy. Cytuj
kanabis 22 470 Opublikowano 19 maja Opublikowano 19 maja Co wam daja te mapy? Jakos nawiguja czy po prostu sprawdzacie fajne trasy? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.