Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
21 godzin temu, Kaczi napisał(a):

Zawsze możesz złożyć drugi komplet kół i jeden będziesz miał szosowy a drugi gravel 

 

Już tak myślałem, mam nawet drugie koła (fabryczne), ale są ciężkie i zakładać na nie lekkie szosowe opony mija się z celem. Dopiero zaczynam zabawę z tri, latem będę miał jeden albo dwa starty, więc założę teraz slicki na lato, na asfalt nie będę skazany, bo drugi rower też mam, a jak się wkręcę w zawody, to zainwestuje w jakąś niedrogą szosówkę, bo mój gravel z napędem 1x10 rewelacyjny do utrzymywania wyższych prędkości nie jest. 

Opublikowano (edytowane)

jutro pierwszy wyścig w sezonie - gravelowa techniczna runda 42km i prawie 800m w górę. bez przygotowania bo przez ciągłe chorowanie i konieczność odpuszczenia treningów po różnych zabiegach to w tym roku mam raptem 1200km zrobione, z czego pewnie połowa to trenażer. do tego nie lubię terenu :)kompletnie nie wiem jak podejść do tempa bo od 3 tygodni to na rowerze tylko po mieście jeździłem, także będzie cudnie, cel to nie umrzeć i jak bozia da to nie być ostatnim :) także trzymajcie kciuki :) 

 

do tego dojazd na wyścig 30km także łącznie pierwsza stówka w sezonie powinna wpaść :) 

 

Edytowane przez gtfan
  • Plusik 1
Opublikowano
7 hours ago, gtfan said:

kompletnie nie wiem jak podejść do tempa bo od 3 tygodni to na rowerze tylko po mieście jeździłem, także będzie cudnie, cel to nie umrzeć i jak bozia da to nie być ostatnim :) także trzymajcie kciuki :) 

 

do tego dojazd na wyścig 30km także łącznie pierwsza stówka w sezonie powinna wpaść :) 

 


Ja bym podszedl od strony tetna - IV strefa I ile to bedzie km/h tyle bedzie

 

trzymam kciuki.
 

  • Dzięki 1
Opublikowano

Raz sie żyje. Cube Litening Aero. Moc niesamowita. 1-szy dzien, i z 4 rekordy stravy pobite.

 

+ Te kolory cube'ów mega mi się podobały od lat.

Dobra promocja była w sklepie w bawarii, więc 900km w jeden dzień zrobione i cyk, mam go. Pierwsza większa trasa pewnie będzie Berlin -> Szczecin -> Berlin.

DSC_4230.JPG_compressed.JPEG

DSC_4231.JPG_compressed.JPEG

DSC_4232.JPG_compressed.JPEG

20240628_184421.jpg_compressed.JPEG

  • Plusik 2
  • Lubię! 6
Opublikowano

Pierwsza dłuższa jazda i jest mega. Nie wiem czemu, ale łatwiej trzymać na takim rowerze 200+ watów niż na endurance. Jadąc 35-40kmh samemu i przeganiać grupki 4-5 osobowe jest od dzisiaj moim hobby

 

Rowery to bajka. Coś niesamowitego. Endorfiny podczas i po jeździe sprawiają że człowiek widzi świat od razu dużo pozytywniej.

 

Emocjonującego Tour de France wszystkim!

Screenshot_20240629_131323_Connect.jpg

  • Plusik 1
  • Lubię! 4
Opublikowano

Mały update jak mi poszedł wyścig - otwórz wstydu nie było, bo nie wystartowałem ;) Wczoraj na kolację pierwszy raz od miesięcy zamówiłem sobie jedzenie na wynos i dostałem jakiegoś zatrucia co skończyło się wieczornym ostrym czyszczeniem na dwa otwory, a rano taki wypruty z sił byłem że nawet nie było sensu próbować, tym bardziej że ciągle czułem że coś mi na żołądku siedzi. Także lipa. Po południu zrobiłem sobie tylko rundkę 85km co po odwodnieniu i w upale 31 stopni było lekkim wyzwaniem, ale lepsze to niż nic :)

 

8 godzin temu, Bishonen88 napisał(a):

Pierwsza dłuższa jazda i jest mega. Nie wiem czemu, ale łatwiej trzymać na takim rowerze 200+ watów niż na endurance. Jadąc 35-40kmh samemu i przeganiać grupki 4-5 osobowe jest od dzisiaj moim hobby

 

Rowery to bajka. Coś niesamowitego. Endorfiny podczas i po jeździe sprawiają że człowiek widzi świat od razu dużo pozytywniej.

 

Emocjonującego Tour de France wszystkim!

Screenshot_20240629_131323_Connect.jpg

Niezłe tempo, tam z ciekawości jakie masz FTP?

Opublikowano

@Bishonen88 imponująca średnia :notbad:

@gtfan nie martw się, wyścigów jest zawsze dużo. Ja pamiętam jak w biegach startowałem to zawsze sprawdzone rzeczy robiłem czy to jeśli chodziło o śniadanie czy o żele energetyczne czy cokolwiek z jedzenia/picia. Zawsze mam swoje i nie polegam na tych od organizotra. Przypadków rozwalenia sobie zawodów z powodu chociażby zjedzenia banana od organiozatora słyszełem nie raz.  Także warto w treningu sobie testować nawet takie rzeczy jak co zjemy na śniadanie lub jaka kawę wypijemy na żelach i izotonikach kończąc. Jak to działa i nie ma fuckupu w treningu to trzymać się tego na zawodach.

Swoją drogą widziałem orłów co to przed zawodami stoperan brali.....  Ja jakoś nigdy 2jki nie robiłem podczas zawodów, jak ktoś jest w cyklu treningowym/żywieniowym to takie rzeczy fizjologiczne typu 2 da się przewidzieć     

 

  • Dzięki 1
Opublikowano

Tak z ciekawości, mam taki rower jak niżej 

image.thumb.jpeg.afa3e52abda3dc1838c3cc2ac4cc5e32.jpeg
Niedrogi z Intersportu, imo stosunkowo ciężki, szczególnie po dodaniu bagażnika i błotnika, od zakupu parę lat temu nic z nim nie robiłem, zero serwisu, itp. 
 

Dla osób mających porównanie, na ile łatwiej jeździ się rowerem szosowym? Czy przykładowo jeśli na tym jadę sobie przez parę godzin 20 km/h, czy na takim Cube parę postów wyżej (nie wiem co to w sumie jest, czy taki Golf GTI rowerów czy 911 turbo, pewnie kosztuje między 10 a 100 razy tyle co mój) mógłbym osiągnąć 25 przy podobnym wysiłku? 30? Jak się to przekłada? Nigdy w życiu nie miałem okazji sprawdzić roweru szosowego. 

Opublikowano

Nie wiem co to za wynalazek ale jak ja sie przesiadlem ze zwyklego gorala na szosowke to mniej wiecej tak jak porownywac terenowke z bolidem f1. 

 

To tak jak reprezentacja polski i man city. Niby i jedni i drudzy kopia pilke ale wyglada to jak inna dyscyplina. 

 

Mysle ze takie 5-7kmh predkosci doszlo wtedy na lajcie. 

  • Dzięki 1
Opublikowano

Hmm interesujące. Jedyny problem jest z outfitem, do szosówki już zakładam trzeba kupić cały komplet wliczając te śmieszne buty i obcisłe gacie, koniec z jazdą w zwykłych szortach adidasa i starych pegasusach :frog:

Opublikowano

Zalezy czy bedziesz jezdzil na wycieczki rowerowe czy trenowal. Jak to pierwsze to pedaly spd sa zbedne, jedynie gatki z podusia pod pupe lepiej miec ;)

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, kanabis napisał(a):

Mysle ze takie 5-7kmh

Raczej mało prawdopodobne. Wystarczy porównać sobie jakieś kalkulatory oporów itp. Podejrzewam że po prostu miałeś większą motywację ;)

 

No chyba że miałeś faktycznie jakieś mega ciężkie i oporne MTB na którym kreciles dużą moc, to na szosę gdzie dodatkowo wchodził sporo niższy opór aero (dużo ważniejszy niż waga szczególnie przy wyższej prędkości) to faktycznie na szosie mogłeś tyle zyskać. Ale ktoś kto nie ma dużej pary w nogach i takim rowerem jeździ 20km/h to zyska moim zdaniem 2-3km/h (z czego spora część to będzie też większa motywacja wynikająca z pozycji itp), a przynajmniej ja tak miałem i wszyscy moi znajomi ;)

 

Edytowane przez gtfan
  • Plusik 1
Opublikowano

No mialem jakiegos gruza mtb. Jezdzilem nim jakies 18kmh. Po przesiadce na szose te 23kmh to byl lajt

A im wieksza moc tym wieksza przepasc na korzysc szosy jesli chodzi o predkosc. No chyba ze sie jest jak Litwin i robi goralem 20 sekundowe interwaly z gorki 40kmh

Opublikowano
3 hours ago, Mustang said:

Hmm interesujące. Jedyny problem jest z outfitem, do szosówki już zakładam trzeba kupić cały komplet wliczając te śmieszne buty i obcisłe gacie, koniec z jazdą w zwykłych szortach adidasa i starych pegasusach :frog:


Nie trzeba :)

 

Przy szosówkach trzeba pamiętać o dwóch sprawach - 1) na dużej części modeli geometria jest agresywna więc przesiadka z modelu z posta może być dla pleców i karku bolesna. 2) grubość opon - większość nowych szosówek ma cienkie opony i mały prześwit więc komfortowo jeździ się wyłącznie asfaltem. Po kostce jest niefajnie (a sporo ścieżek rowerowych w miastach ma taką nawierzchnię) , po szutrze b. niefajnie a na piasku stajesz w miejscu.

 

W garażu mam gravela, szosowke, mtb i pashleya (bo w sumie nie wiem jako co go zaklasyfikować) i gdybym miał przy 1 rowerze zostać to byłby to gravel. Można pośmigać w terenie, po ulicy no i space jest na wymianę kół z terenowych na szosowe.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, kanabis napisał(a):

No mialem jakiegos gruza mtb. Jezdzilem nim jakies 18kmh. Po przesiadce na szose te 23kmh to byl lajt

A im wieksza moc tym wieksza przepasc na korzysc szosy jesli chodzi o predkosc. No chyba ze sie jest jak Litwin i robi goralem 20 sekundowe interwaly z gorki 40kmh

Ok to mieliśmy inną perspektywę, bo ja przesiadałem się z fitnessa (specialied sirrus) na szosę i mi prędkości z 23-24 skoczyły na 26-27 ;)

 

Tylko to też trzeba pamiętać że takie prędkości to się osiąga bardzo szybko i dość małym wysiłkiem, po nich zaczynają się schody. Jak ktoś myśli że kupi Cube'a aero i będzie zasuwał tak jak @Bishonen88 to szybko zderzy się z rzeczywistością że średnio 230W przez 3h to długo nie zobaczą ;)

 

 

Edytowane przez gtfan
Opublikowano

ja się z crossa właśnie przesiadłem na gravela chwilę temu i ogólnie się zapierdala szybciej ale póki co to właśnie chyba przez pozycję po 10km boli mnie w krzyżu i ogólnie mam jakieś dolegliwości dziwne (ból nadgarstków, drętwienie palców u jednej nogi?). na razie kombinuje trochę z siodełkiem, pochyleniem baranka itp.

Opublikowano

Przy dobrze ustawionym rowerze nie powinien cie nawet siurak swedziec po 10km ;)

 

A ustawienie tez nie jest takie hop siup dlatego sa bike fitterzy. 

 

Bol madgarstkow moze byc spowodowany siodelkiem zbyt daleko, za nisko ustawionym sterem, siodelkiem za bardzo pochylonym w dol i wieloma innymi rzeczami. Co do stop to moga byc zle ustawione bloki. Duzo detali ma wplyw na komfort, 

Opublikowano

Po przesiadce z tego klocka ze zdjęcia, to wrażenie będą nieziemskie. Gravele czy szosy są lekkie, sztywne, rower praktycznie "sam" przyspiesza i robi to w mgnieniu oka. Bardzo łatwo osiągnąć wyższą prędkość i Twoje średnie bez problemu wzrosną. Jednak nie oczekiwałbym wzrostu średniej rzędu 8-10 km/h. Co innego przyspieszyć, a co innego utrzymać taką prędkość na dłuższym dystansie, bo to jest istotne (nie wiem ile wysiłku wkładasz w jazdę na obecnym rowerze, po jakich nawierzchniach jeździsz itd.), to wszystko ma wpływ. 

Szosa to aerodynamiczna pozycja, przy wyższych prędkościach to głównie dzięki temu zaczynasz zyskiwać, i wtedy powiewające luźno spodenki robią bałagan, obcisłe ciuszki nie są dlatego bo są modne, tylko poprawiają aerodynamikę i zmniejszają opory.

  • Dzięki 1
Opublikowano

Dzięki za feedback, będę musiał jakoś spróbować i ewentualnie przemyśleć zakup, bo raz mam fajne asfaltowe drogi bez samochodów do jazdy na rowerze w okolicy, dwa lekką szosówkę pewnie mógłbym po zdjęciu koła wpakować do auta. 

Opublikowano

Jak bedziesz chcial jeszcze szybciej jezdzic bez zadnego praktycznie wkladu to kup lemondke. Sa niedrogie a nic tyle nie daje jesli chodzi o osprzet do szybkosci co ona. 

Opublikowano

gravel moim zdaniem ma najlepsze z obu światów i zdecydowanie bym polecał iść w tym kierunku. Jeździłem zarówno rowerem MTB jak i szosowym i zdecydowanie jak nie jeździsz po jakiś nieutwardzanych leśnych piachach to gravel będzie idealny. I w gravelu masz możliwość założenia szerokiej jak i typowo wąskiej szosowej opony. 

Opublikowano

Solo 33.5km/h przez godzine. Jak na amatora obitych bananów, to całkiem spoko. Może na koniec lata, jak zrzuce z 2-3 kg, rzucę się na 100m w <3h.

Najlepiej by było z kimś, ale w okolicy kolarzy żadnych nie znam a umawianie się z ludźmi z drugiego końca miasta jest upierdliwe... Jak mam ochotę to wskakuje się na rower i jazda a nie na konkretne godziny, spóźnienia bla bla... Chyba że ktoś z foruma jest z Berlina i się pisze? :D

 

A co do gravel vs szosa vs mtb, to jeśli wybierać tylko jeden, to jasne że gravel. Bo owym przejedzie się i po ulicy i po lasach itd. Ale jeśli budżet nie pęknie, to na jednym rowerze się nie skończy ;) image.thumb.png.56c309ccc4d5a2edd9bdc11c0e839490.png

 

image.thumb.png.c6050e118f53c29669c6d5e1331f95da.png

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Opublikowano

@Bishonen88 dobra średnia. Ja niestety jestem heavy metalowym kolarzem i np na dystansie 22 km  robię średnią ok 22km/h jeżdżąc na szosówce. Ostatnio złapałem leki hype na jeżdżenie i wracam do tego sportu po bardzo długiej przerwie  mierzonej w latach. Brytyjska pogoda też niestety nie sprzyja. Niby w mojej małej mieścinie mam grupę kolarzy szosowych ale póki co oni jeżdżą za szybko dla mnie ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...