Boomcio 4 058 Opublikowano 7 września Opublikowano 7 września Ja pedałuję bez pomiaru dystansu, nie chcę się dołować i wkręcam się, że robię bardzo dużo kilometrów. 1 Cytuj
Ken Adams 276 Opublikowano 7 września Opublikowano 7 września (edytowane) Zgadzam sie z powyzszym, jezdzilem bez monitorowania kilka miesiecy ale narobilem zakupow w Adidas i mi wcisneli na sile aplikacje do biegania na trzy miesiace to zainstalowalem zeby obliczyc odleglosci moich stalych tras i tak juz zostalo ale jak jezdze w miare regularnie od 2020 roku to caly czas bez pomiarow, szanuje taka filozofie i stosuje Edytowane 7 września przez Ken Adams 2 Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 7 września Opublikowano 7 września Pomiar i statystyczki nawet jak sie jezdzi rekreacyjnie zawsze moze zmobilizowac w nast roku na zasadzie "W tym roku zrobie wiecej km" Ale jak ktos ma wyjebane w to, to tez luz, wazne aby sie ruszac. Znam niektorych w srodowisku ze juz ich tak pojebalo ze jakby zrobili trening bez zegarka to sa zdolowani tak jakby ten trening sie nie odbyl 1 Cytuj
Ken Adams 276 Opublikowano 7 września Opublikowano 7 września prawda, osobiscie nic mi do tego kto co sobie mierzy, kazdy ma swoje jazdy np. kolega z poprzedniej strony co przejechal te 250km w gorach to super miec pamiatke takiej trasy na obrazku, ale przysiegam, jesli na poczatek przyszlego sezonu, powiedzmy w kwietniu, przyjdzie mi do glowy, ze "musze" pobic zeszloroczny rekord odleglosci to ta aplikacja na 100% poleci do kosza, bo to wszystko zepsuje. Od kiedy pedaluje to wylacznie po to, zeby sie zrelaksowac, uciec od ludzi do drzewek, nie wiem posluchac cos na sluchawce, po prostu poczuc sie lepiej a wy jezdzicie kiedy jest zimno? ja zawsze na przelomie wrzesnia i pazdziernika daje sobie spokoj... 1 Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 7 września Opublikowano 7 września Ja akurat trenuje wiec jezdze, z tym ze akurat pazdziernik to u mnie koniec sezonu a wiec i nie ma spiny, jezdze zazwyczaj do konca pazdziernika potem spierdalam do domu na trenazer. Zimno jakos nie przeszkadza bo co to za zimno jak i zima temp to ok 10 stopni przez wiekszosc czasu, bardziej chodzi o krotki dzien. A po nocach nie jezdze, jeszcze zycie mi mile Cytuj
bartiz 1 615 Opublikowano 7 września Opublikowano 7 września Krótki dzień do tego przejebane wiatry... No ja też jakoś w październiku kończę. Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. gtfan 3 212 Opublikowano 10 września Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 10 września (edytowane) Pochwalę się, chociaż nie ma czym, bo to ani wyczyn sam w sobie ani nawet moje rekordowe osiągnięcia, ale co tam. W weekend przejechałem sobie płaską szutrową imprezę do której właściwie się nie przygotowywałem, bo rok niestety zdrowotnie nie pozwala na wiele (właściwie to ciągnie się już drugi rok z rzędu), no ale się zapisałem to trzeba było jechać. Miały być szutry premium - i było ich nawet trochę w drugiej połowie, ale pierwsza połowa to same ujeby, zarośnięte łąki, świeżo wysypane kamienie czekające na walec, trochę piachu, do tego zero cienia i temperatura 33 stopnie, a na koniec do kompletu wiatr w ryj. Ludzie na MTB mówili że ciężko, a gravelem to już serio tak telepało że do dzisiaj mam bąble na rękach mimo że mam opony 40mm i amortyzowany mostek który cośtam pomagał (mój mały błąd że nie wstawiłem do niego bardziej miękkich elastomerów ale pojechałem na dość twardym ustawieniu który używam na asfalcie, byłoby łatwiej znieść). Najgorsze były łąki po których jechało się 8km/h z tętnem jakby się podjeżdżało 10% w górę, albo kamienie które nie dość że spowalniały i wyczerpywały jak łąki to jeszcze o wywrotkę było łatwo bo szarpały na wszystkie strony. Za to druga połowa to w 90% czysta przyjemność po zazwyczaj ładnych szuterkach przez las więc w cieniu, do tego z lekkim wiaterkiem w plecy. Tylko pojedyncze fragmenty trochę odstawały ale w sumie też dlatego że po 30km pięknego szutru trafił się kilometr trochę gorszego który w pierwszej części byłby i tak jednym z lepszych, ale człowiek już zdążył zapomnieć i przyzwyczaił się do premiumów Tempo może nie wydaje się szałowe, średnia z jazdy 20km/h, ale może to być mylące bo nawierzchnia w sporej części nie pozwalała na jazdę nawet 10km/h. No i jak patrzyłem po stravie to podobnym tempem spora część ludzi ukończyła (oczywiście pomijam terminatorów którzy po tych głazach i łąkach przejechali trasę ze średnią 25km/h), różnice były głównie w czasie postojów (ja miałem godzinę), także chyba nie jest źle jak na czterdziestoletniego 100kg grubasa bez przygotowania. Z osobistych sukcesów to dodam brak bomby - od początku do końca miałem spory zapas siły, nie forsowałem tempa, sporo jadłem (głównie musy wyciskane i batoniki "dobra kaloria") nawet jak nie czułem głodu (nie przejadałem się czy coś, starałem się raz na ok 45-60 minut zjeść mniej więcej 100kcal, nie wiem czy to dobrze czy nie, tak sobie po prostu założyłem), sporo piłem (9 bidonów 700ml i na pukncie kontrolnym ze 3 kubki coli/izo, a mimo to w tym upale nawet nie siknąłem ani razu w lesie), i to chyba pierwsza moja trasa ponad 100km w której nie zaliczyłem zjazdu, także sporo mnie ta jazda nauczyła Rower o dziwo przetrwał bez awarii (tą miałem 2 dni przed zawodami bo musiałem pierwszy raz łatać oponę tubless i dolewać mleka), tylko trochę kurzu przywiózł. W każdym razie dawka szutrów na ten rok została zaliczona, można wrócić do jazdy po asfalcie Edytowane 10 września przez gtfan 11 Cytuj
Kaczi 822 Opublikowano 10 września Opublikowano 10 września @gtfanładnie, ja to pewnie bym umrał albo wątroba by wypadła Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 11 września Opublikowano 11 września Posiadanie bidona aerodynamicznego tez wplywa pozytywnie na czas, bardziej niz jazda bez bidonu Cytuj
Labtec 3 646 Opublikowano 24 września Opublikowano 24 września Nawet są aero skarpetki które tam 2-5w mogą dodać, ale największe pytanie jest czy w ogóle ma się odpowiednia budowę ciała żeby te wszystkie bajery miały jakiś sens Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 25 września Opublikowano 25 września Najwieksze pytanie to czy bierzemy udzial w wyscigach kolarskich 100-200km, czasowkach, triathlonach i czy przede wszystkim walczymy tam o czolowe miejsca zeby inwestycja w takie rzeczy miala sens i robila roznice na mecie. Jesli nie to wystarczy lemondka za 150zl ktora da bardzo duzo nawet przecietnemu amatorowi. Cytuj
Labtec 3 646 Opublikowano 25 września Opublikowano 25 września 29 minutes ago, kanabis said: Najwieksze pytanie to czy bierzemy udzial w wyscigach kolarskich 100-200km, czasowkach, triathlonach i czy przede wszystkim walczymy tam o czolowe miejsca zeby inwestycja w takie rzeczy miala sens i robila roznice na mecie. Jesli nie to wystarczy lemondka za 150zl ktora da bardzo duzo nawet przecietnemu amatorowi. Lokalna Legenda > KOM na Stravie, taka prawda Cytuj
Figaro 8 220 Opublikowano 28 września Opublikowano 28 września Mała przejażdżka na pobliskich wioskach. Ale mi smutno, że idzie zimno. Trzeba poszukać ciepłych ubrań sportowych. 4 4 Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 28 września Opublikowano 28 września Ulala dolny chwyt, nie ma lekkiej gry Z innej beczki jestem swiezo po Cavendish Nigdy Dosyc. Cos pieknego, uwielbiam takie filmy i kolejny przyklad ze najpiekniejsze sportowe scenariusze pisze po prostu zycie, polecam. Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. shinian 629 Opublikowano 1 października Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 1 października (edytowane) W weekend była piękna pogoda - zrobiłem szybki wypad rowerowy z żona na jedna wycieczkę luzem i jedna zorganizowana. Piękny jest ten wrzesień. Szukam jeszcze czegoś na ten weekend a potem niestety pewnie już przesiadka na trenażer. Edytowane 1 października przez shinian 7 4 Cytuj
Figaro 8 220 Opublikowano 6 października Opublikowano 6 października Okej, zazwyczaj jesienią i zimą odstawiam rower, ale tym razem chciałbym od czasu do czasu na niego wsiąść. Jak się więc domyślacie nie mam doświadczenia w ubiorze na rower podczas tych pór roku. Co polecacie? Mam już rękawiczki i komin na szyję, ale zastanawia mnie jak jeszcze ubiera się zimowy rowerzysta, bo nie mam pojęcia. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 6 października Opublikowano 6 października Zimą na rower ubierasz się jakby było 10 stopni mniej, a do biegania jakby było 10 stopni więcej Cytuj
gtfan 3 212 Opublikowano 6 października Opublikowano 6 października (edytowane) 53 minuty temu, Figaro napisał(a): Okej, zazwyczaj jesienią i zimą odstawiam rower, ale tym razem chciałbym od czasu do czasu na niego wsiąść. Jak się więc domyślacie nie mam doświadczenia w ubiorze na rower podczas tych pór roku. Co polecacie? Mam już rękawiczki i komin na szyję, ale zastanawia mnie jak jeszcze ubiera się zimowy rowerzysta, bo nie mam pojęcia. U mnie podstawą jest merino - dobrej jakości base layer od endury, na to bluza rowerowa która załatwia temperatury schodzące do 4-5 stopni. Jak jest chłodniej albo mocno wilgotno to dokładam jeszcze jedna warstwę. Na dół poniżej 5 stopni obcisłe kalesony z merino, na to albo spodenki crossfitowe, albo dresy, zależnie jak zimno jest. No chyba że jest tak bliżej 10 stopni to dalej na krótko i najwyżej zakładam ocieplacze na same kolana lub na całe nogi. Do tego jak jest bardzo zimno to mam jeszcze w zapasie bufa który wkładam pomiędzy kalesony a spodenki jak mi w jaja zimno, przeziębienie pęcherza jest proste i upierdliwe więc na to trzeba uważać. Niestety nie mam doświadczenia z typowo kolarskimi spodenkami zimowymi, także może to jest lepsze niż to co stosuję na dół, ale nie wiem, w zimie dużo nie jeżdżę to nie inwestowałem specjalnie w rowerowe długie spodenki na szelkach z wkładką. Na ręce wiadomo rękawice, ale tutaj też ciężko mam bo albo mi za zimno albo za gorąco, ciężko mi znaleźć odpowiednie ubranie a testowałem wiele, często mam 2-3 pary i zmieniam podczas wyjazdu szukając odpowiedniego ustawienia. Na takie 8 stopni mam często krótkie rękawiczki i pod nie takie cienkie merino z Decathlon, jak jest zimniej to już pełne długie rękawiczki o różnej grubości. Stopy koniecznie cieplejsze skarpety i pokrowce na buty, ale to jak jest bliżej zera, tak do 5 stopni jeżdżę normalnie, najwyżej daje takie cienkie pokrowce na deszcz które nie ocieplają ale trochę są przeciwwiatrowe. Czapka u mnie też merino i buff też, tylko dobrej jakości bo akurat te Decathlonowe nie są za dobre, dobre merino ma nie wychładzać jak są mokre a te Forclatz czy jak się ta ich marka nazywa niestety pod tym względem działa tak sobie. Tutaj kolejny raz polecę firmę endura. Na takie dłuższe trasy to często biorę zapasowe te rzeczy bo nie ma nic gorszego niż zakładanie mokrej czapki w zimie albo zakrywanie ryja mokrym buffem. Plus pamiętaj że podstawowa zasdada to taka że jak wyjeżdżając nie jest ci zimno to znaczy że jesteś ubrany za ciepło. Mi już trochę przeszło jeżdżenie w zimie, kiedyś robiłem setki w grudniu ale to było bardziej udowadnianie sobie że się da, bo przyjemność w tym nie ma, przynajmniej jak jedziesz treningowo. Edytowane 6 października przez gtfan 1 Cytuj
Figaro 8 220 Opublikowano 6 października Opublikowano 6 października wow, dziękuję za obszerną odpowiedź. e: człowiek tak często słyszy to słowo "merino" i w końcu wie co to jest, chrum Cytuj
gtfan 3 212 Opublikowano 6 października Opublikowano 6 października Tylko pamiętaj merino nie każdemu leży. Te z firmy endura co polecam są w dotyku takie hmm wełniste. Nie jest to oczywiście drapiąca wełna ale nie każdemu może to odpowiadać. Ale działa super. Bo nie tylko nie wychładza jak się spocimy, ociepla jak jest zimno, ale też jak jest cieplej to jakoś za gorąco nam nie jest. Serio dobre merino to cudny materiał. Te merino Decathlonowe firmy Forclatz są bardziej "bawełniane" w dotyku, ale nie działają tak dobrze niestety, to taki półśrodek ale do wielu zastosowań wystarczy, do tego jest stosunkowo tani. Także polecam spróbować, ale miej na uwadze że może ci nie podejść i wtedy zostają syntetyki. 1 Cytuj
shinian 629 Opublikowano 9 października Opublikowano 9 października W niedzielę zrobiłem BisonMTB na trasie gravel 100 w Supraślu: świetna miejscowość i impreza. Najlepsze oznakowanie trasy na imprezie zorganizowanej z jakim miałem styczność. Fantastyczni ludzie, mocny vibe "podoba się dla mnie", dobra gravelowa trasa z jednym technicznym momentem. W przyszłym roku pewnie skoczę na jedna z tras MTB bo lasy sa zacne. Entspannung in grunen Wald co się zowie. 8 1 Cytuj
Kaczi 822 Opublikowano 9 października Opublikowano 9 października Jeszcze maja jakiś event MTB nad Narwią jeśli dobrze kojarzę. Cytuj
darkos 4 317 Opublikowano 9 października Opublikowano 9 października 7 hours ago, Kaczi said: Jeszcze maja jakiś event MTB nad Narwią jeśli dobrze kojarzę. Cykl Maratonów Kresowych dominuje na podlasiu. Cytuj
Bishonen88 167 Opublikowano 19 października Opublikowano 19 października Ktoś Zwiftuje? Miałem trenażer od lat od tacx'a i jakoś nigdy nie zakliknęło dla mnie. Miałęm parę razy subskrypcje na 1 miech i zawsze po tym miechu anulowałem, bo nie specjalnie widziałem wartość dodaną poza graficzką jak z ps2. Zamiast tego odpalałem sobie po prostu jakiś trening na garminie, a na tablecie leciał youtube/netflix itd. Tyle że taka jazda też nie była jakaś szczególna i przez to jeździłem bardzo rzadko. Parę dniu temu, żona sobie kupiła zwift ride'a. Przejechałem się z ciekawości i bomba. Mega cichy - sąsiedzi chyba w ogóle nie słyszą. W każdym bądź razie, można jeździć bez wyrzutów sumienia o 19-21 nie obawiając się że ktoś zapuka. Odpaliłem wczoraj pierwszy wyścig i zajebongo! Najlepszy workout jaki miałem kiedykolwiek na trenażerze. Pierwsze 15min trzymałem z peletonem a potem 3 wyskoczyła do przodu, to i ja za nimi. Dwóch mi odjechało na 10 i 20 sekund i myślałem że pozamiatane. Ale koło 30 minuty złapałem w końcu jednego. A parę minut później, pocisnąłem 500-600 watów parokrotnie przez 5-10 sekund i dojechałem do numer 1. Parę minut z nim posiedziałem żeby odpocząć i atak do przodu. Próbował trzymać przez parę sekund ale się w końcu poddał, po czym sam jechałęm pozostałe 8km do mety. Waty końcowe to 272 na 45min. Tętno 150. Więc jak ktoś jeździ, to wrzućcie nicki 1 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.