Sylvan Wielki 4 638 Opublikowano 27 października Opublikowano 27 października (edytowane) W tym roku kupiliśmy dwa rowery elektryczne: Scott Strike eRide 920 Evo oraz Scott Sub eRide Evo. Setki kilometrów już za nami. Oba modele rekomenduję, choć fakt, że do roweru za ponad 18 tys. należy dokupić nóżkę, woła o pomstę do niebios. W każdym razie, zasięg na trybie Eco to okolice 200 km, więc taką Gardę da się objechać. Kombo: Zamek Czorsztyn, Jezioro Czorsztyńskie, Przełom Dunajca. Włochy. Machnięcie na raz Przełęczy Tonale to nie przelewki. Okolice Pogorii 3/4. Edytowane 28 października przez Sylvan Wielki 8 1 1 Cytuj
iluck85 2 957 Opublikowano 29 października Opublikowano 29 października Sylwek klasycznie widzę od lat bez zmian Przyszłem i wyszłem, bo hamstwa niezniose Wszedł, pokazał co miał pokazać i elo 1 Cytuj
iluck85 2 957 Opublikowano 29 października Opublikowano 29 października @Sylvan Wielki A do Włoch jaki dojazd? Busem? auto i na dachu rowery? Można na miejscu tam wypożyczyć rowerki. No i jak nie odpowiadasz w temacie, to tutaj dopisze- wrzuć zdjęcia kolekcji gier w odp temacie Cytuj
Sylvan Wielki 4 638 Opublikowano 29 października Opublikowano 29 października Kombo: auto i rowery na bagażniku. I tak, można w słonecznej Italii wypożyczyć jednoślady bez najmniejszego problemu. Zarówno te klasyczne, jak i elektryki, które zresztą są tam całkiem popularne. Generalnie Włochy rowerowo wypadają niezwykle atrakcyjnie. Szczególnie góry z tytułu tras, jak i widoków. Jedynie co nam się niezbyt przypadło do gustu, to przejeżdżanie przez te ich tunele. Zazwyczaj to kilkaset metrów, ale makaroniarze jeżdżą jak szatany. Tak. Czytałem, pamiętam. Mnie nie trzeba powtarzać dwa razy. Tranquillo, będzie gotowe, to wrzucę, @iluck85. Cytuj
Bishonen88 187 Opublikowano 30 października Opublikowano 30 października Same rowery wygladaja super, zdjecia tez! Ale skad pomysl na elektryki? Na zdjeciach osoby w sile wieku. Srednia predkosc nie wieksza niz ta, ktora samemu byscie wypedalowali na rowerach bez wspomagania. Plus, kalorie, wieksze kardio etc. 1 Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 30 października Opublikowano 30 października Pewnie chodzi o wygode zwiedzania. Przeciez nie wjechaliby na taka przelecz zwyklymi rowerami. A jeszcze nie daj boze by sie spocili. Nie zebym sie czepial ale nie ma w dziale kogutow jakiegos tematu poswieconemu hulajnogom i turystyce? Troche slabe jak sie wchodzi w spartakusa a tam wesola wycieczka na elektrykach. 1 Cytuj
gtfan 3 300 Opublikowano 30 października Opublikowano 30 października oj tam, niech się cieszą jazdą, lepsza taka forma zwiedzania niż pchanie się na przełęcz samochodem. 1 Cytuj
grabipl 150 Opublikowano 14 listopada Opublikowano 14 listopada (edytowane) Ktoś zna sie na elektrykach i może coś doradzić? Planuje kupić coś w granicach 3500€ Na co zwrócić uwage? Czy ten będzie ok? https://www.biketotaal.nl/product/kathmandu-hybrid-one-750-dames-2024-10v?queryID=ba6908da117a7477fb7ebd9f9ef4b1a4&variant=blue/black&size=46 znajomy coś mówił że silnik lepiej mieć na kole bo typu centralnego częściej sie psuje i droższe są części Edytowane 14 listopada przez grabipl Cytuj
Artur_K 208 Opublikowano 14 listopada Opublikowano 14 listopada 8 godzin temu, grabipl napisał(a): Na co zwrócić uwage? Wg mnie kupując elektryka najważniejszy jest ewentualny serwis gwarancyjny/pogwarancyjny. Jak coś się będzie działo z napędem (silnik, bateria, sterowanie itd.), to musisz mieć gdzie oddać to do naprawy, bo pierwszy lepszy serwis rowerowy raczej takich kwestii nie ogarnie. Lepszy silnik pod każdym względem, to oczywiści ten centralny. Co zresztą widać, po sklepach, silnik w piaście poza jednym wyjątkiem (Mahle X20/X35) mają tylko najtańsze rowery, bo i silniki to najprostsze konstrukcje. Silnik centralny daje odczucia jazdy porównywalne z tradycyjnym rowerem, lepiej rozłożona jest masa itd., tradycyjna obręcz z tyłu też ułatwia sprawę. Przy takim budżecie zdecydowanie idź w znane marki no i przede wszystkim przejdź się po sklepach. Usiądź, przejedź się, bo może taka miejska koza ważąca 27kg, jak ta z linku powyżej, nie jest najlepszym wyborem. Wszystko zależy gdzie zamierzasz tym jeździć i jak użytkować. 1 Cytuj
shinian 632 Opublikowano 14 listopada Opublikowano 14 listopada 18 hours ago, grabipl said: Na co zwrócić uwage? znajomy coś mówił że silnik lepiej mieć na kole bo typu centralnego częściej sie psuje i droższe są części Warto zaczac od pytania gdzie chcesz tym elektrykiem jeździć. Jak wyłacznie po mieście to ok. Jak np po lesie z małymi wzniesieniami to tak sobie (przy tak wyprostowanej pozycji przy niewielkim wzniesieniu środek ciężkości będziesz miał daleko z tyłu). Kiedyś wujostwo mojej żony wybrało się z nami w delikatny teren na takich rowerach i b. szybko zawrócili. Silnik centralny. Nie wiem jak z awaryjnościa i kosztem części zamiennych ale jeździłem w ramach poszerzania horyzontów na kilku elektrykach i jeżeli napęd nie był centralny to miałem wrażenie operowania taczka. Cytuj
Sylvan Wielki 4 638 Opublikowano 22 listopada Opublikowano 22 listopada W dniu 30.10.2024 o 06:41, Bishonen88 napisał(a): Same rowery wygladaja super, zdjecia tez! Ale skad pomysl na elektryki? Na zdjeciach osoby w sile wieku. Srednia predkosc nie wieksza niz ta, ktora samemu byscie wypedalowali na rowerach bez wspomagania. Plus, kalorie, wieksze kardio etc. Dziękuję. Doceniam. Sprawa zakupu elektryków jest dość prozaiczna, mianowicie chodziło o rehabilitację. Widzisz, lubię aktywność fizyczną: ścianka wspinaczkowa, basen, bieganie, narty, rolki, squash, siłownia, rower, to wszytko znajduje się w moim planie Rower zasadniczo od dziecka mi towarzyszy. Nie trzeba przedstawiać jego zalet, bowiem rowerzystów tu nie brakuje. Nigdy nie miałem najmniejszej kontuzji, ale w tym roku szczęście mnie opuściło. Złamałem nogę - kombo pęknięta kość, obrzęk, naderwane wiązadło. Tyle dobrze, że - jakimś cudem - nie bolało, swoją drogą dziwne uczucie. L4 na ponad pięć miesięcy. Przez pierwszy miesiąc, jak czekałem na rezonans, a następnie jego wyniki, miałem zalecone odpuszczenie jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Czytałem i grałem całymi dniami. Po otrzymaniu wyników, ortopeda dał mi banhammera na bieganie, ściankę, siłownię, rower i tak dalej. Jeszcze jakby Square dołożył ban na forumek, to miałbym super combo. Okres rehabilitacji trwał kilka miesięcy. Z początku były to delikatne ćwiczenia. Po ściągnięciu ortezy mogłem zapomnieć o martwych ciągach czy szaleństwach w górach na rowerze. Pozostały mi podstawy takie jak: przysiady z wykorzystaniem gum oraz w domu mogłem jeździć na stacjonarnym rowerze na jak najmniejszym obciążeniu. Zależało mi, żeby wszytko poszło jak najlepiej. Po pierwsze każdy chce być zdrowy i sprawny, po drugie wiedziałem, że mamy typowo rowerowy wyjazd z ekipą do Włoch. Chciałem uniknąć sytuacji typu: "Ja nie mogę tu, tam nie dam rady, a w ogóle to nie za długo będę jeździł". Dodatkowo kilka tygodni później mieliśmy zaplanowany urlop w Norwegii. I tak jak wspomniałem w temacie "Skandynawii" pierwszy tydzień był luźniejszy - choć było sporo spacerowania - tak drugi tydzień na Svalbardzie był wymagający - bo tak można określić przykładowo kilkugodzinną wycieczkę po lodowcu. Lekarz oraz moi fizjoterapeuci zalecili mi, żebym sobie na jakiś czas ściankę, squash, czy bieganie darował, ale pływanie (unikając "żabki") oraz rower - jak najbardziej i jak najczęściej. Dla mnie ten elektryk to było win-win. Mogłem połączyć przyjemne (zwiedzanie bez ograniczeń u boku ukochanej osoby) z pożytecznym (rehabilitacja, powrót do formy). Powiem wam, że w Arco i Mezzana niektóre podjazdy były tak wymagające, że w pełni zdrowia byłoby ciężko je zrobić, a przy takiej kontuzji nawet bym nie próbował. Przewyższenia piękne, ale w uczciwej walce, bez wspomagania, zostaną pokonane w przyszłym roku. Zatem bardzo mi pomógł ten Scott i bardzo jestem zadowolony z zakupu. Zasadniczo to jesteśmy, ponieważ partnerce na tyle się spodobał, że również się na zakup skusiła. Dziewczyna od lat jest bardzo aktywna fizycznie, niektórymi osiągnięciami niejednego "spartakusa" by zawstydziła. Jeżeli ktoś kilka razy w tygodniu jeździ na ściankę wspinaczkową robiąc wymagające baldy przez kilka godzin, raczej nie ma problemu z tym by spocić się na rowerze, tak jak było tu sugerowane. 2 2 Cytuj
grabipl 150 Opublikowano 10 grudnia Opublikowano 10 grudnia (edytowane) Do usunięcia🙂 Edytowane 11 grudnia przez grabipl Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.