Ölschmitz 1 543 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Opublikowano 13 kwietnia 2009 gustujecie? widzialem, ze dyskaszyn mial miejsce w temacie o brytyjskim rocku, a ze ostatnio zazywam srodki uspokajajace ze wzgledu na to, ze mam jakas meska odmiane zespolu napiecia przedmiesiaczkowego to mnie wzielo na odswiezanie relaksujacej hippisowskiej klasyky to se slucham i chcialbym poznac opinie innych. the doors, jefferson airplane, beatles, hendrix - lista jest mega spora, sam chetnie poznam jakies perelki o ktorych zapomnialem. pozdrawiam serdecznie z glebi serduszka. Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Opublikowano 13 kwietnia 2009 hawkwind z lemmy'm na basie Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Ze starych polecam Blue Cheer, z nowszych The Heads. Cytuj
Osaka 4 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Hendrix to chyba nie psychodela, ale go uwielbiam akurat. Szczególnie te płytki wydane za życia, a ich ze 4 było. Pink Floyd zawsze mi się kojarzył z tym hasłem lecz, kurde, oprócz Dark Side of the Moon to reszta mnie niestety nudzi. Cytuj
White 23 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Opublikowano 13 kwietnia 2009 a ze ostatnio zazywam srodki uspokajajace ze wzgledu na to, ze mam jakas meska odmiane zespolu napiecia przedmiesiaczkowego kur.wa patrz ja też. ;/ A Anathema to jest psychodelia? Nie wiem, nie słuchałem, kolega mówił. Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 13 kwietnia 2009 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Grateful Dead - American Beauty http://rapidshare.com/files/92519259/The_G...ican_Beauty.rar Bardzo dobry psychodeliczny album grupy wchodzącej w skład tzw. Merry Pranksters lubujących się w tzw. próbach kwasowych (acid test). Tam też był między innymi Kesey, autor "Lotu nad kukułczym gniazdem". Candyman jest boskie. Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Autor Opublikowano 13 kwietnia 2009 juz ci napisalem na lascie opinie krotka ;] swietny album, zdecydowanie polecam Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 13 kwietnia 2009 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Odnotowalem te recenzje ;-) Hendrix to chyba nie psychodela, ale go uwielbiam akurat. Szczególnie te płytki wydane za życia, a ich ze 4 było. Pink Floyd zawsze mi się kojarzył z tym hasłem lecz, kurde, oprócz Dark Side of the Moon to reszta mnie niestety nudzi. Pierwszy Jimi Hendrix Experience jak najbardziej rock psychodeliczny. Co do Pink Floyd to tylko wczesne albumy. Dark Side of the Moon nie wiem czy ma coś wspólnego z psychodelą. Cytuj
django 549 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Sleep, Om, ale to juz z ciezszych klimatow Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Autor Opublikowano 13 kwietnia 2009 nie wiem czy to kwestia tych tabsow, czy samej muzy, ale naprawde jak slucham takiego the end doorsow to mam ochote wyjsc nago na ulice czy cos xD Cytuj
Mikes 65 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Opublikowano 13 kwietnia 2009 Straszne lubie Jefferson Airplane, white rabbit no (pipi)a :] Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 19 kwietnia 2009 Opublikowano 19 kwietnia 2009 http://rapidshare.com/files/88353441/TM_TP-_GH-192kbps.rar Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 19 kwietnia 2009 Opublikowano 19 kwietnia 2009 Straszne lubie Jefferson Airplane, white rabbit no (pipi)a :] Cała płyta genialna. Today jest piękne. Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 19 kwietnia 2009 Autor Opublikowano 19 kwietnia 2009 chyba najlepsza ich plytka, tez polecam. Jefferson Airplane - Surrealistic Pillow (1967) http://rapidshare.com/files/43022757/Jeffe...-_1967.rar.html Cytuj
froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 20 kwietnia 2009 Opublikowano 20 kwietnia 2009 Love Battery - trochę psychodeliczny grunge. Polecam. Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 21 kwietnia 2009 Opublikowano 21 kwietnia 2009 No taki utwor mi sie przypomnial przy okazji. Motyw rozpoczynajacy sie od 2:10 to klasyk psychodelicznego rocka. http://www.mediafire.com/?sharekey=21741a3...621d66e282a0ee8 A no i wielka nadzieja psych-rocka, Wooden Shjips wydali nowa plyte: i pokazali, ze dobry debiut to byl przypadek. Chu jowka jednym slowem, linka nie bedzie. Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 22 kwietnia 2009 Opublikowano 22 kwietnia 2009 łap link do EPki Quad zespołu The Heads http://www.divshare.com/download/6887514-4e1 Bierz do tego Gnu i Tilburg, linki znajdują się na tej samej stronie. Cytuj
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 23 kwietnia 2009 Opublikowano 23 kwietnia 2009 http://rs172.rapidshare.com/files/63327742/pc_16.rar The Wipers "Youth of America".Obowiazkowa "lektura". Cytuj
Gość Grzegosz Opublikowano 30 kwietnia 2009 Opublikowano 30 kwietnia 2009 No taki utwor mi sie przypomnial przy okazji. Motyw rozpoczynajacy sie od 2:10 to klasyk psychodelicznego rocka. http://www.mediafire.com/?sharekey=21741a3...621d66e282a0ee8 A no i wielka nadzieja psych-rocka, Wooden Shjips wydali nowa plyte: i pokazali, ze dobry debiut to byl przypadek. Chu jowka jednym slowem, linka nie bedzie. Wooden Shjips jest genialne, kiedyś to chyba wrzucałeś. Mimo wszystko linka wypada podać, nie. No, i tego. Lubię King Crimson. Cytuj
Manor 645 Opublikowano 1 maja 2009 Opublikowano 1 maja 2009 dzięki za wrzutkę Jeffersonów i The mamas & the papas. Katuje to bez przerwy i mam ochotę by hippisem. Zonka zaliczyłem jakiś czas temu na imprezie. Lecieli akurat Jeffersoni i zaczęła się rozmowa. I dowiedziałem się wtedy, że w kawałku "Somebody to love" nie śpiewa Joplin! Wiem, ignorant ze mnie, ale całe życie byłem o tym przekonany. Wrzućcie coś jeszcze Jeffersonów jak macie. Btw, dobre zobrazowanie kawałka White Rabbit: Ten kawałek ma niesamowity klimat Feeeeeeeeed your heeeeead Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 1 maja 2009 Opublikowano 1 maja 2009 Nie bez powodu był w Las Vegas Parano :nerd: Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 3 maja 2009 Opublikowano 3 maja 2009 Jeśli mowa o Fear and Loathing in Las Vegas to łapcie kawałek z OSTa na temat życia i twórczości Huntera Thompsona. Piosenka niżej to kawał zaj.e.bistego psychodelicznego grania. http://wyslijto.pl/plik/gbtotfxwgb Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 5 maja 2009 Opublikowano 5 maja 2009 Nie bez powodu był w Las Vegas Parano :nerd: To ten kawałek ktory lecial z radia w hotelowej lazience? Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 5 maja 2009 Opublikowano 5 maja 2009 (edytowane) Nie, wtedy jak gadali o kwasach i przeniesli się do tej acid-dyskoteki z lat 60. Edytowane 5 maja 2009 przez _Be_ Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 5 maja 2009 Opublikowano 5 maja 2009 To jaki kawalek leci gdy Dr Gonzo chce polepnic samobojstwo w wannie? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.