Gooral 9 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 No, Gamebryo powinno odejśc po Oblivionie. Po latach trzeba przyznać, że nie mogli tego zrobić bo mieli w planach wydanie Fallouta, więc nie staczyłoby im czasu na zrobienie czegos od podstaw lub przerobienie kupionego silnika. Wielka to szkoda bo dziś jest 2010 a my nadal gramy w tytuły na silniku bez cieniowania z najwyraźniej ogromnymi ograniczeniami w dziedzinie animacji postaci i trybów kamery jakie możemy sobie ustawić. Śmieszno-żałosne to jest ale co począć? My malkontenci mamy (pipi) do gadania gdy gry Bethy się sprzedają i dają im powód by nie wyrzucać gotowego aczkolwiek archaicznego silnika do kosza. Pierwsze opinie: http://www.nma-fallout.com/forum/viewtopic.php?t=56451 Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 akurat ich zdanie mnie najmniej obchodzi. porównywali f3 do stalkera więc nie biorę ich opinii na serio. naaaaaaaah. coraz bardziej boje sie obsuwy, faktury za towar jeszcze nie dostałem a premiera za 4dni... CENEGO NAPIERDALAJ!! Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 360tka dostanie ekskluzywne DLC: http://www.vg247.com/2010/10/18/bethesda-announces-360-exclusive-new-vegas-dlc/ Jak będzie tego tyle, co do F3, to chyba poczekam na GOTY. Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 do'h! sprzedałem kloca i teraz mi tu takie kwiatki wychodzą :confused: Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 akurat ich zdanie mnie najmniej obchodzi. porównywali f3 do stalkera więc nie biorę ich opinii na serio. Ilu ludzi tyle opini... [quote name=Daniel Vavra (lead writer on Mafia I & II): ]Hated the story and quests of Fallout 3. Love the story and quests of New Vegas. ...ale trudno się nie ucieszyć, czytając powyższe słowa Panowie... już niedługo BĘDZIE SIĘ DZIAŁO Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 (edytowane) jutro na pierwszej stronie FAKTu pierwsza ocena fallouta NO KIERWA. w kanadzie to daja do wersji na PS3 blureja Mad maxa pierwszego :confused: brak mi słów. Edytowane 19 października 2010 przez Orzeszek87 Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 Abstrahując już od tego, że owa witryna nie jest żadnym autorytetem w kwestii recenzowania gier, (potencjalne) niskie noty FNV są dla mnie równie miarodajne, jak hypoe'owane 9 oraz 10 wystawiane swojego czasu F3. Każdy fallout'owy fan i tak musi sprawdzić grę na własnej skórze, nie ważne czy branża oceni ją na 4, 6, 8 czy 10 Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 (edytowane) Recenzje: Giant Bomb 4/5 Joystiq 3,5/5 GameInformer 8,5/10 Recenzenci narzekają głównie na stronę techniczną (więcej bugów niż nawet w F3, tragiczny framerate, długie loadingi) i brak odkrywczości, za to podoba im się warstwa fabularna i nowa miejscówka. Edytowane 19 października 2010 przez Hela Cytuj
okoolarnik 20 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 (edytowane) Prawdziwy fan fallouta nie zraża sie takimi recenzjami i przywołuje równie niepochlebne mało entuzjastyczno-euforyczne recenzje fallouta 2 któremu wtedy zarzucano z grubsza to samo co teraz NV ;d Edytowane 19 października 2010 przez okoolarnik Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 (edytowane) Orzechu gramy już niedługo. Ja będę mógł odebrać swoją kopię dopiero pod koniec miecha ale mówi się trudno. Wytrzymam. Zresztą nigdy nie miałem premierowej chcicy, przez którą moje życie stawało na głowie, więc tydzień dłużej nie będzie dla mnie wielką katorgą. Życze nam jednego - oby FNV zadośćuczynił nam głupoty jakie widzieliśmy w F3. Gram teraz w Alpha Protocol i wiem, że Obsidian jest w formie jeśli chodzi o tworzenie ciekawych postaci, dobrą wciągającą fabułę więc tego będę oczekiwał w nadchodzącym Falloucie. PS: Amerykanie już grają. Edytowane 19 października 2010 przez Gooral Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 * Eurogamer – 9/10 * Ars – “Buy” * Joystiq – 3.5/5 * Giant Bomb – 4/5 * JPS – 4.5/5 * Gaming Today – 91% * GamePro – 4.5/5 * Hooked Gamers – 9/10 * RPGfan – 85% * Game Informer – 8.5/10 * PlanetXbox360 – 8.8/10 Jest dobrze. Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 Fallout: New Vegas is the game that many wanted Fallout 3 to be. It's harder, more ruthless, better written and more morally ambiguous. - IGN W sumie, to więcej zachęty mi nie potrzeba. Cytuj
Usagi 77 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 sorka za brak polskich znakow,winda szaleje a ja sie pochwale . Gram od wczoraj , poki co jest ok , sporo nowosci z "workbench'em" . Pojawil sie tez nowy stol tzw reload bench czy jakos tak . poki co nie ogarniam co sie w nim robi , pare razy jakies ammo sobie wytworzylem na nim , innym razem stracilem ammo . graficznie bez roznicy miedzy F3 . Mapa jakas mniejsza mi sie wydaje , choc by to sprawdzic musialbym odpalic F3 . troche bugow graficznych jest przy kucaniu np , ale nie przeszkadzaja one rozgrywce i da sie je unieszkodliwic wstawajac i znow kucajac . fabularnie poki co nie chlone bo nie mam teraz do tego glowy (rozstanie z kobieta) . tryb hardcore mozna chyba na kazdym poziomie trudnosci wlaczyc . ogolnie hardcore jest dobry,trzeba pic,jesc,uszkodzone konczyny leczyc doktors bagiem albo u lekarza inaczej sie nie wylecza . odczowalny jest np poziom niespania,pragnienia czy glodu . wplywa to wszystko na statystyki bohatera . wydaje mi sie ciut trudniejsza ta czesc od F3. gram na normalu z wlaczonym hardcore . lv jakos wolno leca . do tego cos pochrzanilem bo kilku bandziorow wybilem xpiac i teraz rozne frakcje mnie nie lubia i wala do mnie ze wszystkiego . wdajac sie w walke i ich zabijac wyskakuja mi komunikaty "quest failed" . questy ktorych nawet nie rozpoczalem , wiec pewnie to kluczowe postacie byly. no nic mam sejwa na 2 lv i trza bedzie do niego wrocic(aktualnie mam lv 7).to ze ciezko jest juz mowilem , small radscorpion potrafi rozdupcyc na 3 lv , a na takim lv nie posiada sie jakiegos kozackiego ekwipunku .jakis upgrade mi sie do broni pojawil , do pierwszej rifle - silencer . sa tez jakies gry na kase z roznymi postaciami ale poki co nie znam ich zasad . ale wedrowanie po pustkowiach daje nadal tyle samo funu co w F3 . dodam jeszcze ze F2 przeszedlem mase razy na rozne sposoby,max lv,speedruny itd. Poki co nawiazan zbytnich do F2 sie nie doszukalem . z tego co widze to max lv to 30 . jest dobrze i polecam Cytuj
Just Boro 2 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 (edytowane) Ogólnie jeśli nie było by problemów technicznych gra by zbierała same 9, 9+ a nawet 10. Szkoda że jej nie dopracowali, ale napewno ją spat(pipi)ą*, dzięki bogu nie ma żadnej kaszany z niewpadającymy achivami itp. Grę zamówiłem w 2ch miejscach, która będzie szybciej ta zostaje! * "spatchu.ja" lolololol Edytowane 19 października 2010 przez Just Boro Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 Przeczytajcie sobie reckę z Canarda PC: http://www.nma-fallout.com/forum/viewtopic.php?t=56505 My King is back and he's guiding my life. Of course, it still suffers from Bethesda's crappy UI (with an upgrade to NPC managing, but shortcuts for the minimap or food, drugs would have been nice), and there are some serious and incomprehensible drops from 120 to 20 FPS, but, seriously, who gives a fuck? Because if you're not too tight-assed and have accepted the first-person view (and realtime/FPS/VATS crappy slowmo), if you just embrace what Fallout's real soul is - a meticulous study of a humanity in crisis served by surprising situations, clever dialogue and well-thought role-playing games mechanics - then we're as close to a Fallout 3 as we could be. The overall tone, even with Wild Wasteland, reminds more of Fallout 1 than Fallout 2. It's umbelievably dark. It's not desperate, but if you're really trying to screw everything and everyone, it could be.. It's quite a political game, it's mainly focused on one thing, organization of small human groups, and how their opinions and ideologies clash, are crushed or end up rotting and losing what used to be important, leaving only groups of devastated individuals. Everyone has something to say. Everyone has a story. There's a geography, an economy, and by chatting with people, gathering information, you begin to see how everything is linked: Production means, military stakes, every politic will. Places are not thrown randomly on the map : they're taken from history (pre-war period), geography (natural resources, barriers, natural strongholds), from both (no man's land lines between factions) or justified by necessity. (Slums placed in concentric circles around New Vegas' Strip). In fact, it seems so natural than after seven or eight hours, I nearly had a panic attack because of the incredible size of the game world, its density and details. It may not actually be bigger than Bethesda's Fallout, but it's so well-build, and natural, than it feels ten thousands times bigger. The thing is, there's no fucking travels in shitty subway corridors, no more unclimbable pile of trash, and nearly no caves only there to kill the same monsters ten times (I saw a cavern by monster race always ended by a Legendary whatsisname, especially the Legendary Deathclaw from which a keep a fond memory, kisses to you if you read me. Moreover, they always have a nice gift awarding your adventurer skills). On the other hand, you have some plateaux or canyons accessible by not so obvious paths, offering mind-blowing possibilities, and oftenly a town, an original place to explore, or high-level equipment. All characters, NPCs or companions, are believable and well-rounded. Very few characters or all white or all black. By talking with them, you understand their motives, their positions and their actions. The most despicable ones are the most memorable : Vulves Inculta, the Desert Fox, Caesar's Lieutenant, is fascinating when he explains the precept which rules his life, and those of his slaves and troops. A walking nightmare in the name of morality... The quests, living up to Fallout's standards, are multi-layered, and can be resolved by different means. Well, except all the "Kill those beasts here, here and there" we get when we enter some hideout without being known or recognized. And thank god, it's frankly better than the "Oh, hello, we never met, you may occasionnaly rape children with legs torn from cute puppies, but you like the kind of guy I need to sky on this bad guy in a fancy suit who wants to blow up our town". Besides, you can use enemy clothes as disguise to accomplish quests on their territory, even when in war against them. But some individuals (sentinels, scouts, spies) can spot you, blackmail you, sell you out or lie and protect you if you're talented enough. I always have a khan outfit on me, or a load of drugs to pass as a dealer. But don't think you can work with everyone, the most interesting quests need you to be deep into a faction and, of course, to share their enemies. You can work for some rivals though, if you're careful and organized... To prove an agreement between two factions to crush physically and economically their rivals, I had to work for them and stop just before acting effectively in order to gather enough proof. The game is entirely buit upon the Holy Canon of Fallout : you won't find any reference to the bethesdian blasphemy and every one has a story, a parent or anything related to the Hub, Redding, Modoc or Reno. There even is some old friends or their descendants. Everything is subtile, elegant and well written. If a quest seems rubbish, you may have missed a part of it... It happened to me more than once. You kill an endless stream of monsters, learn rubbish information, do your report and leave, disappointed. But there is this door over there, you can't open it, because you'd need 75% in Lockpick and it's only the beginning... You'll come back later. You come back, and blam! You had missed a third of the quest, and now it shows its real value and originality. Last thing : combat seems actually good. It's not such a pain in the ass anymore. Big and bad monsters are rare and really hard to beat. Playing in first person with the Iron Sight is nice. The main problems with VATS are corrected, it's finally possible to shoot from afar if you're equipped and leveled enough, but melee still is very efficient. And with companions, it's getting fun. An example : I have with me a small robot which spot enemies from a distance and warn me. But I also have a friend with a sniper rifle shooting targets I choose with my goggles or the Iron Sight. One I bought the "Anti Material Rifle" and gave it to my sniper buddy, the Bozar's cousin, we found a nice tactic : the robot spot an enemy, I mark the target, the camping coward kills it. Another one, I leave them behind, the sniper shoots at will, and I slow the big ones with my assault rifle or some melee ass-kicking. (melee fighters is a viable choice and interesting to make) So it seems relatively tactic. And it's one amongts many... Other NPCs, other tactics. There's a girl who can hit unbelievably hard bare-handed, and there are a bunch of non-lethal weapons (melee, flashballs) and combat is a little bit more dynamic, they may have added some animation too. And to conclude: It's so good I'm afraid to finish it, as I was for Fallout 1 and 2... Well, when it happens, I'll start again. PS: No crashes for me after 45 hours, and some very rare script bugs. (one which spoiled a minor quest about cows slaughtered with a gatling) PC Version. Of course. Cytuj
Kalinho_PL 334 Opublikowano 20 października 2010 Opublikowano 20 października 2010 Pograłem u kolegi i już wiem, że zagram w to ale po wyjściu wszystkiich DLC i opadnięciu szumu wokól tej gry. To jest kopia kalki ksero Fallouta 3 - czyli genialna gra z ogromnym światem do nieskończonej eksploracji oraz mnogością opcji wyborów w sprawach wszelakich Graficznie jest jednak chyba lepiej niż w F3 ale Uncharted czy Alan Wake to to nie jest. Najważniejsze, że jest duże Nie zaskoczyła mnie ta gra- jest taka jaka miała być Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 20 października 2010 Opublikowano 20 października 2010 (edytowane) Damn! A ja najprawdopodobniej pogram dopiero po weekendzie Hype'ah, Hype'ah Btw, jest już Review na GT -> click! Edytowane 20 października 2010 przez stoodio Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 20 października 2010 Opublikowano 20 października 2010 2h gry za mną. JESTEM MEGA (pipi) ZASKOCZONY. mam wersje na ps3 wiec tak, Pierwsza sprawa muzyka- mistrzostwo świata! gdy podróżujemy po świecie przygrywa nam smutna wiolonczela, i uwaga! zagrają nam tez motywy z poprzednich falloutów! 1 i 2! w kasynie chyba slyszałem maybe goddammit! co chwila słychać w tle jakies eksplozje, wystrzały w dalekiej oddali, nawiązań do 1 i 2 jest na tony chocby handlowcy z hub czy gadki o wydarzeniach z tamtych dziejów, puki co biegne przed siebie robiąc główny wątek, jestem w 3 większej mieścinie i tam gdzie doszedłem aktualnie to kopara mi opadła , spotkałem po drodze supermutantów i juz nie są to chłopcy do zabicia z najprostrzej pukawki (nie ubilem żadnego, musiałem ratowac sie ucieczką a gram na easy!) Ciekawostka: jak są Triatsy na początku do wybrania jest do wybrania cecha ( odkrywca tajemnic pustkowi czy jakoś tak nie pamietam dokladnie) i to chyba ma wpływ na special ecounters ( w opisie jest napisane ze brac tylko jak gram nie dla klimatu a z przymruzeniem oka) i rzeczywiście słysze (pipi)nięcie odwracam się a tu spadła lodówka z cialem indiana jonesa! MEGA! powróciła stara dobra łopata. z jej pomoca mozemy przeszukac np groby, wykopac roślinke itd. rzeczywiscie questy mozna rozwiazac na pare sposobow, np mamy naprawic radyjko (nie rzucam w spoiler bo to zaden quest nawet nie ma go na liscie pipboya, taki bardzo side side quest) i mamy do wyboru naprawic (rapair), przeprogramowac (since) moze ukrasc radyjko komuś innemu, kupic od kogos nowe(barter) , albo przekonac włascicielke ze naprawione a tego nie zrobiliśmy (speech) A TO (pipi)ANY SIDE SIDE QUEST!z falloutem 3 to tylko grafike mają taką samą mechanika to juz dwie różne gry. żeby nie bylo ze same superlatywy: gra chrupie, 2 razy mi sie zwiesiła przy wgrywaniu lokacji, no grafika (wiem nie jest najważniejsza) bugi, często towarzysze wlatują np w kaktus/kamień i nie mogą z niego wyjść pomaga tylko load game. za krótko grałemm dostane pewnie po (pipi)e ALE to CHYBA bedzie godny następca F1 i F2 (wiem mowie to po 2h gry reszta moze okazac sie balasem na przykąład) ale sie nie zanosi :potter: ogólnie nie spodziewałem się aż takiego progresu... Cytuj
okoolarnik 20 Opublikowano 20 października 2010 Opublikowano 20 października 2010 2h gry za mną.(...)2 razy mi sie zwiesiła przy wgrywaniu lokacji omg! Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 20 października 2010 Opublikowano 20 października 2010 Czyli gościu z Canarda PC nie kłamał, że jest AŻ TAK dobrze. Bardzo mnie to cieszy. Bo 10 lat czekania na dobrego Fallouta RPG mnie już trochę męczyło. Mistrz wśród bugów: Cytuj
danielskii 155 Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 ja je**ie - ciesze sie z poczatkowych opinii jesli chodzi o warstwe fabularna i nawiazania do 1 i 2 jak pisze Orzech ale kuzwa co to sa za bugi !!! zastanawia mnie czemu gry coraz czesciej wychodza tak niedorobione! Na razie poczekam i nie kupie na premiere mimo cisnienia na gre - niech wydadza stosowne patche i wtedy gra na bank trafi do mojej kolekcji Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 No jak co to są za bugi. Bekowe bugi! Żeby gracz mógł się zdrowo pośmiać na początku przygody z FNV Cytuj
Dark Akira 0 Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 Wiem ,że bugi to zło .. ale jeśli są tak zabawne bugi jak ten z intro w FNV czy też moonwalking dog .. nie wspominając o bugach w Red Dead Redemption .. to ja cieszę się ,że występują ,bo przynajmniej można się pośmiać i to całkiem nieźle Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 prowokacja 2 razy zaczynałem gre i nie było takich kwiatkow. poza tym to wersja pc i mozna ja modyfikowac. ale dzisiaj ide sobie pustynia nagle z nieba spada mi bramin. (źle doładowały sie tekstury) no i natknąłem sie rzeczywiscie na kwasa. ide sobie, widze trzech gangołów w tym jeden jest "elitarny" bo ma imie. są zaznaczeni na czerwono, wiec mysle rozdupcze ich, zabijam jednego, drugiego, elitka i... mission fail questa którego jeszcze nie aktywowalem. no i load game. Cytuj
Berion 207 Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 (edytowane) ja je**ie - ciesze sie z poczatkowych opinii jesli chodzi o warstwe fabularna i nawiazania do 1 i 2 jak pisze Orzech ale kuzwa co to sa za bugi !!! zastanawia mnie czemu gry coraz czesciej wychodza tak niedorobione! Ponieważ coraz mniej czasu poświęca się na testy. Beta testerzy są poganiani itd. Takie mamy tego efekty. Po za tym tak jest taniej, gracze za friko sami pozgłaszają większość z tych niewychwyconych (lub tych, które nikt nie naprawił, nieraz bywa tak że zgłoszony bug jest "olewany"), a gra ukazuje się wcześniej. Edytowane 21 października 2010 przez Berion Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.