Skocz do zawartości

Fallout: New Vegas


wrog

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak już narzekamy, to ponarzekam na te drzewa. Ogólnie roślinność. Kufa, 200 lat i nic porządnego nie wyrosło? Za to kikuty stoją i nie próchnieją/gniją.

Skala skażenia mniejsza, ale w Czernobylu przyroda kwitnie.

Opublikowano (edytowane)

Panowie w przypadku promieniowania i jego nikłych - dla Lesa - skutków nie ma się co odwoływać do rzeczywistości bo w uniwersum Fallouta dochodzi najważniejszy czynnik mutagenny - FEV. Sam wirus zmutował w kontakcie w dużymi dawkami promieniowania po wybuchach bomb i wpływ takowego na faunę i florę jest diametralnie różny. Stopień tego wpływu zależy od gatunku na który działa. Pewną grupę uśmiercił, a inne doprowadził do mutacji. Drzewa faktycznie są zeschłe, więc powinny pruchnieć i stopniowo znikać ale Beth zrobiła to inaczej. Nie mówiąc już o ruinach domów niby przedwojennych zbudowanych z drewna. To jest dopiero absurd.

Edytowane przez Gooral
Opublikowano

W pierwszych F właśnie nie było wybuchowych samochodów, a wyciągnięcie czegokolwiek z nich graniczyło po tylu latach z cudem. W F3 trochę to takie nie falloutowe. W takim świecie powinien istnieć recykling na masową skale jak teraz w krajach 3 świata gdzie beczka ma kilka żyć. Jednak wiadomo, czasy się zmieniają, gry muszą być łatwiejsze i bardziej user friendly. Poza tym gdyby odjąć drzewa, samochody to byłoby pusto i smętnie. Zobaczymy co pokaże nowy Fallout. Od razu gram w trybie hardcore.

Opublikowano
Hehe, no tak pewnie się szlajały i żuły gumę mambo. Malinową.

 

Oj Miłek, Miłek nie byłbyś za dobrym pisarzem sci-fi. Takie banialuki wymyslać. ;)

Gooral - dalej nie widzę problemu. Chyba jesteś w stanie sobie wyobrazić, że sieroty pojawiały się na preriach "dzikiego zachodu" (przecież nie polowały na bizony i nie żarły trawy), sieroty są w Etiopii (nie żrą bawołów i suchych krzewów), sieroty były i są w każdej kulturze i na każdej szerokości geograficznej (i od niedawna umieszcza się je w domach dziecka). Zazwyczaj kręciły się wokół skupisk ludzkich żebrząc, kradnąc i mrąc jak muchy. I nie widzę problemu by kręciły się także po universum Fallouta. :P

Aż znalazły sobie skupisko takich samych wyrzutków - sądzę, że Latarenka jest fajnym gadżetem w tej grze :)

Opublikowano (edytowane)

Jasne - banda dzieciakow szlajajaca sie (i dajaca sobie rade) po pustkowiach ktore:

a) sa zamieszkale przez zmutowane krwiozercze zwierzeta

b) sa zamieszkane przez jakies inne cuda pokroju super mutantow

c) na ktorych ciezko znalesc normalne pozywienie

d) na ktorych grasuja rozne bandy zlodziei, mordercow, szalencow

 

Hmm - tak, brzmi to bardzo logicznie. A jeszcze logiczniej brzmi to, ze jest ich na tyle duzo ze zakladaja wlasne miasto pelne dzieciakow (oraz majace ich staly przyplyw) ktore jakby tego bylo malo jest zaraz kolo zionacej promieniowaniem krypty pelnej mutantow, oraz daja sobie rade.

 

 

A to o czym mowiles - wlasnie, w realu one kreca sie kolo siedlisk ludzkich zebrzac i kradnac. Sorry - krecenie sie po takim miejscu jak pustkowia to troche co innego. To tak jakby wyslac je na pustynie, w tundre, dzungle albo inne hardcorowe miejsce - nie dalyby sobie tam rady.

Edytowane przez Yabollek007
Opublikowano (edytowane)

No to wyobraź sobie, dla przykładu bo to wszyscy skądś znamy, zachodnie stany jeszcze nie całkiem zjednoczone (prerię) na przełomie 18 i 19 wieku i pasuje twój wywód jak w pysk strzelił:

Jasne - banda dzieciakow szlajajaca sie (i dajaca sobie rade) po pustkowiach ktore:

a) sa zamieszkale przez zmutowane krwiozercze zwierzeta - może nie zmutowane ale krwiożercze na pewno: wilki, kojoty, pumy, żmije i inne dziadostwo

b) sa zamieszkane przez jakies inne cuda pokroju super mutantow - mutantów może nie ale nagrzanych czerwonych, którzy zasiekliby każdą bladą twarz - spoko

c) na ktorych ciezko znalesc normalne pozywienie - na prerii też chlebek nie rósł, była trawa i odchody bizonów

d) na ktorych grasuja rozne bandy zlodziei, mordercow, szalencow - wypisz wymaluj "dziki zachód"

8)

 

 

No to ja skwituję Twoją wypowiedź jednym zdaniem. W uniwersum Fallouta nie ma szlajających się samotnie po pustkowiach sierot.

Uwielbiam dyskutować ale już mi się nie chce, dlatego skwituję to jednym zdaniem - macie zbyt wąskie horyzonty myślowe i zatraciliście wiele ze swojej wyobraźni. Zwłaszcza, że mówimy o gatunku typu science - fiction ... w głównej mierze fiction a nie science :yes:

Edytowane przez milekp
Opublikowano

Aha, wiec na dzikim zachodzie byly bandy dzieci zyjace na jakichs pustkowiach, z dala od osad? Nie sadze.

 

Na 100% byly przypadki, ze przez jakis czas daly rade sie jakos utrzymac przy zyciu, jednak ostatecznie konczyly albo martwe, albo znalezione przez kogos, albo jakims cudem udawalo im sie znalesc jakas osade.

Opublikowano

Aha, wiec na dzikim zachodzie byly bandy dzieci zyjace na jakichs pustkowiach, z dala od osad? Nie sadze.

Litości ... to był przykład szlajania się po pustkowiach. I oczywiście 99,9% tych dzieci nie dożyłoby wieku dorosłego ale zawsze jest ta jedna dziesiąta procentu, zawsze jest wyobraźnia i przegięte możliwości (a nie niemożliwości) w postapokaliptycznym świecie. Jakbym był twórcą Fallouta i wprowadził latające świnie ziejące ogniem (mamy już całkiem podobne mrówki) to też byście dyskutowali?

 

Nosz kuźwa, wprowadzili kolonię dzieciaków i chodzi mi o to, że nie jest to aż tak bardziej nieprawdopodobne jak ghule i obwieszeni giwerami po same pachy, gadający, mutanci oraz dwumetrowe mrówki, którym dup.y się dym kurzy

Rzekłem :diablo:

Opublikowano

Zwazajac na realia uniwersum - jest to bardziej niemozliwe.

 

Ghule i inne rzeczy (gdyby byly latajace swinie ziejace ogniem, to one rowniez) sa czescia calego konspektu swiata wedlug ktorego jest on tworzony. Natomiast kolonia dzieciakow od takiego czegos ze wzgledow wymienionych w moich poprzednich postach do niego nie pasuje.

Co innego, gdyby te dzieciaki byly obrzucone uzbrojeniem, prowiantem, pancerzami i innymi rzeczami. Tyle ze to rowniez byloby idiotyczne, bo niby w jaki sposob weszly by w jego posiadanie?

Opublikowano

Dokładnie w taki sam sposób jak broń zdobyły ghule i mutanci (chyba, że po prostu nic nie wiem o wielkich Ghulowych i Mutantowych Fabrykach Uzbrojenia, które są normą w tym uniwersum).

Dobra, dziękuję za dyskusję ale wymiękam :(

Opublikowano (edytowane)

Dobra zakończmy tą rozmowę jakimś wyraźnym akcentem.

 

Wszystko lub prawie wszystko ma w świecie Fallouta uzasadnienie. I nie jest ono wypisane w jakimkolwiek komputerze w Falloucie 3 ani polsko języcznej stronie więc niestety Miłku ale Ty nie możesz wiedzieć w jakich ramach się to uniwersum zawiera. Przykro mi. Nie sądzę i niedługo sprawdzę moje podejrzenia, czy na dzikim zachodzie w 19 wieku po preriach latały samotne bachory lub co gorsza zorganizowane grupy tychże. Ponadto nie sądzę aby ciężko było zrozumieć fakt, że Latarenka nie pasuje do Fallouta bo nie jest to świat fantasy oparty na DD czy Tolkienie. To S-Fi oparty na alternatywnej rzeczyiwstości w którym wszystko jak razie ma ręce i nogi (tzn jest pięknie i logicznie objaśnione). Bethesda wkładając do swojej gry taką lokację umieszczoną przy radioaktywnej krypcie pełnej super mutantów strzeliła sobie w nogę dajc fanom F pole do obśmiewania ich po raz kolejny. Pokazała, że po latach robienia gónianego fantasy w postaci TESa nie ma pomysłu na to jak powinien wyglądać main quest w grze z takiego oryginalnego uniwersum.

 

Najpierw argumentowałeś fajność Latarenki odniesieniami do Piotrusia Pana (Swoją drogą błedne bo ta lokacja jest odniesieniem do Krypty 29 z której pochodzi Harold, reszta info na The Vault) później próbowałeś wyjaśniać istnienie takiego obozowiska dzieciaków przez 200 lat stałym dopływem nowych bachorów szlajających sie po pustkowiach i jakimś cudem trafiających do tego systemu jaskiń a teraz zarzucasz nam wąskie horyzonty myślowe i zatraconą wyobraźnię. Kolego mam wyobraźnie i dzięki temu potrafię docenić kilka fenomenalnych uniwersów growych. A ponadto coś czego nie posiadasz - wiedzę na temat uniwersum, rozbudowaną w pizdu wiedzę. I ona pozwala mi stwierdzić pewnien fakt. Latarenka jest jak kamień w bucie sprintera, jak skarpety założone do sandałów, jak gejowski kolega Jarosława . W(pipi)iający, kiczowaty absurd niepasujący do zwięzłej całości.

 

PS: I bajki o samotnych sierotach na prerii nie pomogą Ci wytłumaczyć nam, że Latarenka pasuje do świata Fallouta.

 

PS2: Odnośnie przetrwania na niegościnnym terenie obejrzyj sobie na Discovery program Sztuka Przetrwania. POkazane jest w nim jakie problemy ma dorosły facet w utrzymaniem się przy życiu. 10 letni gówniarz bez pomocy dorosłych nie miałby żadnych szans. Super Mutanty, Deathclawy, dzikie psy, yao-guaie czy zwykli bandyci sprawiliby, że gówniarz nie tyle nie dotarłby do Latarenki, a zostałby rozszarpany, wzięty do niewoli niedługo po tym jak się "zgubił". Jaka jest konkluzja? Skupisko tak dużej grupy dzieci ciągle uzupełniającej szeregi, 200 lat po zakończeniu rozwiniętej cywilizacji, nie ma racji bytu.

 

PS3:

Dokładnie w taki sam sposób jak broń zdobyły ghule i mutanci (chyba, że po prostu nic nie wiem o wielkich Ghulowych i Mutantowych Fabrykach Uzbrojenia, które są normą w tym uniwersum).

 

Ghule i inne dorosłe barany latające po pustkowiach z strzelbą lub shotgunem to zapewne osobniki mogące handlować w mieścinach. Stad mają broń i zaopatrzenie. Super Mutanty na początku bronią się pięściami a jeśli zabiją jakiegoś uzbrojonego leszcza przejmują jego wyposażenie. Te Mutki z minigunami to nic innego jak gwardia elitarna mająca dostęp do najlepszych zrabowanych lub znalezionych giwer. Wracając do sedna - nikt żadnemu dzieciakowi nie sprzedałby broni, lub amunicji a jeśli by zauwązyli, że ją posiada odebraliby mu ją niezwłocznie. Tak więc ten akapit mamy również objaśniony.

Edytowane przez Gooral
Opublikowano

W świecie Fallouta, naciąganym i pełnym niescisłości oraz nielogiczości czepianie się , że akurat dzieci mogły przezyć na pustkowiach.....litości

  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

No to ja coś powiem o tym filmiku, który notabene również został usunięty przez złamanie praw autorskich. Animacja biegu postaci lepsza o tej z F3. Animacja poruszania się po przekątnej skopana tak samo jak w F3. Widocznie ograniczenia silnika gry. Nie ma innego wytłumaczenia. Obsidian to perfekcjoniści. Jakby się dało dodać sposób kontroli postaci jaki jest np. w GTA IV mlub w Mafii 2 to by dodali. I trzecia rzecz - przepięknie wyglądające światła Vegas widziane nocą w oddali tworzą niezapomniany krajobraz.

Edytowane przez Gooral
Opublikowano (edytowane)

http://forums.bethsoft.com/index.php?/topic/1115094-new-info-from-psns-qore/

 

Wszystko wskazuje na to, że percepcja zacznie znowu robić to co powinna była w Fallout 3 czyli poprawiać szansę trafienia celu, pomagać w celowaniu może nawet sprawiać, że wykryjemy miny. Im wyższa percepcja tym będzie większa szansa na trafienie przeciwnika z większej odległości. Ogranicznikiem jak zawsze będzie zasięg broni. Mam nadzieję, że te przypuszczenia się sprawdzą bo to kolejny element przybliżający FNV do bycia prawdziwszym Falloutem niźli Fallout 3.

 

 

Patrzcie co znalazłem w sieci. No piękne :lol:

Edytowane przez Gooral
Gość Orzeszek87
Opublikowano

Chłopaki dobrze obdarli ze skóry f3 :thumbsup: btw kto zamawia limitke i z kąd ściąga?

Opublikowano (edytowane)

FALLOUT NEW VEGAS OPENING

 

Uwaga spoilery!!! Ogółem scena otwierająca grę wyjaśnia kto zlecił zabójstwo kuriera, którym gramy oraz kto strzelał. Co tu dużo gadać. Kto się nie boi spoilerów niech obejrzy bo warto.

 

PS: To nie jest chyba ostateczna wersja bo nie mamy w nim Perlmana oraz pokazu slajdów zawsze towarzyszącemu jego mowom.

Edytowane przez Gooral
Gość Orzeszek87
Opublikowano

ale jak to miesiąc później? miesiąć leżał w tym grobie? wtf?

Opublikowano

Nie ma co się dziwić - normalka w tym uniwersum.

Bez jedzenia, bez wody, bez powietrza, zasypany piachem na pustkowiu, gdzie w okolicy bandyci, stalkerzy, szakale, mutanty i inne dupąogniosrające mrówki łażą i pewnie szukają łupu lub pożywienia ... ale spox - to świetnie wpasowuje się w konwencję.

 

A komuś tu Latarenka przeszkadzała 8)

Opublikowano (edytowane)

 

hahahaheheheheh dobre biggrin.gif może zaprzyjaźnił się z robakami, które mu przynosiły jedzenie, picie i tlen

 

 

Ale jak się głębiej zastanowić i przypomnieć sobie F2 to chyba był motyw:

 

z ghulem zakopanym na cmentarzu jako trup?

 

albo mi pamięć już szwankuje.

Edytowane przez Rysiek z klanu
  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...