Skocz do zawartości

Ten Typ Mes - Zamach Na Przeciętność


Gość Oliwka - Wosku Królowa.

Rekomendowane odpowiedzi

Nie pierwszy raz udalo mi sie natknac na przytyki, skierowane do Twoich wczesniejszych opinii, ktore nagle sie zmienily.

Wytlumacz mi wreszcie jak to jest i temat sie zamknie :)

Po 1 - przesadzają.

Po 2 - zmieniają mi się poglądy jak wszystkim.

Po 3 - czasem piszę farmazon, dla hecy.

:)

Edytowane przez _Globus_
Odnośnik do komentarza
Gość Oliwka - Wosku Królowa.

I jest dobrze Glo! :)

 

Btw - rozmawialam [w pelni znaczenia] przed chwila z il capitano, mily chlopak jest. Aure ma dobra, ogolnie to trzymam kciuki ;-)

 

Edytowane przez Oliwka - Wosku Królowa.
Odnośnik do komentarza
Gość Oliwka - Wosku Królowa.
Wracając do tematu to...ciężko teraz wybrać lepszą solówkę Typa. Póki co skłaniam się ku nowej.

 

Mimo wszystko klimatycznie wole Alkopoligamię, ale jakby wywalic kilka kawalkow i wrzucic zamiast nich te bonusowe z drugiego cd'eka byloby lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Takie kawałki jak OiOM, Giń Kochanie, Zamach na Jana K. niebezpiecznie zbliżają go do niegdyś naturalnego przeciwnika... LUC. Różnica jest taka, że zamiast lateksowych posrebrzanych wdzianek i biegania po hipermarkecie masz ulizanego chłopca w tych samych beżowych spodniach (beżowe spodnie od tylu lat?)

eee... czegos nie rozumiem ?

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj nie chce mi się już wypisywać cytatów ze skitów (bo intro i kontrkultura), łączyć ich ze słabym storytellingiem bez większego sensu i ze zgubioną puentą, sprzedawaniem płyty na hh.pl za 70zł (w mp3!!) no i jeszcze tajemnicze porównanie do LUCa. Pozwolicie, że jutro napiszę o co dokładniej mi chodziło chociaż nie wiem czy jest sens bo to wymaga sporo wysiłku a nikogo nie przekonam - bo jak powszechnie wiadomo o gustach się nie dyskutuje...

Odnośnik do komentarza

Po odpaleniu płytki początkowo byłem lekko zawiedziony, ta płyta nie wchodzi za pierwszym razem zbyt dobrze. Jednak nie poddałem się i przesłuchałem kilka razy i z każdym kolejnym coraz bardziej mi się zaczęła podobać. Jednak zauważyłem, że miało to miejsce wtedy kiedy jednocześnie czytałem coś na necie lub robiłem cokolwiek innego. Kiedy natomiast skupiałem się na słuchaniu jej to zaczynała mnie nudzić. Nie zmienia to jednak faktu, że wkręciła mi się na jakiś czas i kilak kawałków jest naprawdę dobrych, nie tylko muzycznie. Jednak osobiście nie wiem co w niej jest takiego, że niby jest jedną z najlepszych płyt od wielu lat. Ot dobra/bardzo dobra produkcja i nic więcej. Chociaż nigdy też nie rozumiałem podjarki pierwszą solówką Mesa. Wracając jednak do "Zamachu na przeciętność", niby jest wszystko okej, fajne podkłady, tekstowo też niczego sobie, nawet mi się te podśpiewki podobają i jak chyba mało komu kawałek OiOM, ale jest to jak już wspomniałem maksymalnie dobre lub bardzo dobre, nic więcej. Może czegoś brakuje, sam nie wiem, ciężko to określić. Album na pewno lepszy od Alkopoligamii, do której podchodziłem sporo razy i za każdym to podejście było nieudane. Będę do niego wracał co jakiś czas i to by było chyba na tyle.

Odnośnik do komentarza

Damianie, uważaj, bo po pięćdziesiątym razie nawet DoDziunia by się spodobała. ;-)

 

Znajoma (25-04-2009 11:11)

po 15 przesluchaniu mes mi zaczyna podchodzic jednak.

Ja (25-04-2009 11:26)

tak, po 50 przesłuchaniu Hemp Gru mi też ;>

 

Nie chciałbym nikogo obrażać, lecz głosy entuzjastyczne pochodzą bardziej ze strony psychofanów dla których nieważne było co jest na tej płycie, ważne, że jest o alkopoligamii i jest Mes. Hmm... mi Alkopoligamia jako album bardzo się podobała, od strony produkcji, tekstów - wszystkiego. Przebojowy Wjaazd, Cygara i Pety, Zdrada szczególnie w tej drugiej wersji z lepszym bitem i obowiązkowo najmocniejszy kawałek w postaci Widzę Szaleństwo, gdzie chociaż Mes wypluł z siebie dwie dobre zwrotki, Jeż zmiażdżył zgwałcił i zabił.

 

Porównanie z LUCem... już służę, chociaż gdybyście spytali w chwili gdy to się wykluło, myśl byłaby świeża i lepsza.

 

Kim jest LUC? Otóż, jest to bananik z Wrocławia który żeruje na stwierdzeniu "ambitne", muzykę tworzy ze zlepku słów o mniejszym czy większym znaczeniu, lecz później tłumaczy wszystko pięknie w wywiadach naginając muzykę do przekazu. Jakoże nikt tego nie potrafi zrozumieć a boi się wyśmiania przez resztę żałosnego establishmentu klaszcze i krzyczy jakie to za(pipi)iste. Przy tym czują się lepsi, udają że rozumieją coś co jest ponad nimi, tzw. sztukę wyższą. Następnym razem płaczą ze wzruszenia na nowym expose LUCa w którym uprzednio wynajęty przez niego student marketingu i zarządzania sra na środku Wrocławia na folię. Tenże performance jest jego metodą na przełamywanie barier, walkę z uniformizacją i standaryzacją życia, ON NISZCZY BABILON. To (pipi) jest niczym skok Wałęsy, tyle, że w naturze wysoce duchowej. Wszyscy klaszczą.

 

Kim jest Mes? Alkopoligamia, dobra. Analogowy wieczny chłopiec wyrywający dupy w każdym mieście a nawet w Sao Paulo (lol), dobra. Na nowym albumie chciał wprowadzić zupełną teatralizację swojego życia, ze swojej życiowej postawy chciał uszyć sztandard walki z konsumpcjonizmem... szkoda, że sam wpisał się w ten trend/trąd. Bije z tego infantylność i hipokryzja. Nie mogę i nigdy nie chciałem krytykować czyjegoś poglądu na życie - jednak mam prawo skomentować go jeżeli ktoś stara się być "kimś" a mu to nie wychodzi. Gdy zrzyna patenty z modnego ostatnio Lil Wayne'a, gdy próbuje się bawić w Jay-Z i jego świetny Wonderwall. Gdy naśmiewa się z (moim zdaniem również) tandetnej punkowej kontrkultury nadzianych smarkaczy - ale co samemu ma więcej do zaoferowania? Tja, punkowcy lepiej wchodzą w riff niż on na Oiomie. ;-) Ta jego walka z systemem ogranicza się do pieprzenia DoDy i PuDelKa. "mocny w gębie niczym Mocny w gębie?" Hmm. Zaś fanboje oczywiście przyklaskują temu, w końcu mogą stać się częścią czegoś większego. Ubierają beżowe spodnie, cygara w pysk i wyrywają najbrzydsze dupy w klubie, "bo Mes tak kazau".

 

Wiecie, w tych czasach istnieje rzeczywiście moda na bunt. Ta kontrkultura jak określił to Mes, tworzy swój establishment, swoje mentalne getto i swój żenujący poziom. Znów każdy chce do niej przynależeć aż w końcu rozmywa się różnica między kulturą a kontrkulturą. Jak przy każdej rewolucji, najpierw są szumne zapowiedzi, rozbłysk gwiazdy i powiew młodości, później wszystko gnije i fermentuje stając się częścią wielkiej grzybni. Szkoda, że Mes doskonale samemu się wpisał jako element kontrkultury, te pseudo-ambitne pioseneczki na jego płycie, nieudolnie nakreślone storytellingi, utwory mające jakiś przekaz w samym tytule a gdy wciskasz play jest już tylko gorzej, nieumiejętność sprecyzowania z czym się walczy... brawo panie Kontrkultura.

 

Na koniec polecam: http://w802.wrzuta.pl/audio/4SXdbQBbrIR/ra..._wolnysuchacz__

 

PS. miały być cytaty ale nie ma. Uczę się do matury, wybaczcie panowie. Wystarczy chyba posłuchać "Kontrkulturę", "Zamach na Jana K." i "Giń, Kochanie!". OiOMu lepiej nie słuchać.

Edytowane przez Kot
Odnośnik do komentarza

Nadal nie rozumiem przyrownania do Luca. Oliwka przyklasnela temu, chyba tez nei rozumiejac, ale krytykuje sie mesa - k :]

lecz głosy entuzjastyczne pochodzą bardziej ze strony psychofanów dla których nieważne było co jest na tej płycie, ważne, że jest o alkopoligamii i jest Mes. Hmm...

Ale serio, wlasnie ten storytellingi i OiOm'y to bardzo zajawkowe walki, straszbue mi sie podobaja.

Wczesniej Mes takich kawalkow nie nagrywal, a wyszlo mu calkiem fajne. Zawodzi na plycie pare walkow, np. To Juz, ale ogolnie plyta jest BARDZO DOBRA, przynajmniej w moim mniemaniu.

Wiecie, w tych czasach istnieje rzeczywiście moda na bunt. Ta kontrkultura jak określił to Mes, tworzy swój establishment, swoje mentalne getto i swój żenujący poziom. Znów każdy chce do niej przynależeć aż w końcu rozmywa się różnica między kulturą a kontrkulturą. Jak przy każdej rewolucji, najpierw są szumne zapowiedzi, rozbłysk gwiazdy i powiew młodości, później wszystko gnije i fermentuje stając się częścią wielkiej grzybni. Szkoda, że Mes doskonale samemu się wpisał jako element kontrkultury, te pseudo-ambitne pioseneczki na jego płycie, nieudolnie nakreślone storytellingi, utwory mające jakiś przekaz w samym tytule a gdy wciskasz play jest już tylko gorzej, nieumiejętność sprecyzowania z czym się walczy... brawo panie Kontrkultura.

Stary, wyolbrzymiasz, pokaz mi ludzi, ktorzy robia z mesa boga, jaraja sie i w ogole, łojejuu.

Ja nie widuje na ulicy ludzi w marynarach, bezowych spodniach i cygarach. Bardziej przejmowałbym się ulicznikami i innymi godnymi pozalowania

typami, hawudepe, ej ej ej. PRZESADZASZ, definitywnie.

Kontrkultura, kontrkultura, masz tu racje i przyznam, ze to bezsens, tyle ze plyta ma sie czym bronic, bo jest bardzo dobra, ok ? :]

nieumiejętność sprecyzowania z czym się walczy

To chyba troche slepi jestesmy i glusi, spójrz na okladke, przesluchaj plyte jeszcze z 5 razy i moze zrozumiesz.

Gdy naśmiewa się z (moim zdaniem również) tandetnej punkowej kontrkultury nadzianych smarkaczy - ale co samemu ma więcej do zaoferowania? Tja, punkowcy lepiej wchodzą w riff niż on na Oiomie. ;-) Ta jego walka z systemem ogranicza się do pieprzenia DoDy i PuDelKa. "mocny w gębie niczym Mocny w gębie?" Hmm. Zaś fanboje oczywiście przyklaskują temu, w końcu mogą stać się częścią czegoś większego. Ubierają beżowe spodnie, cygara w pysk i wyrywają najbrzydsze dupy w klubie, "bo Mes tak kazau".

Pokaz mi tych fanbojow. Fakt, ze jego walka ogranicza sie do pieprzenia, ale sama plyta broni sie muzycznie i nie pier,,dol, ze OiOm jest slaby, bo nie jest :]

Przesada, klapki na oczach takie same jak Mes, brak dystansu i perspektywy. Ogarnij sie, robisz z tego tak wielki problem, jakby on byl kandydatem na prezydenta i mial wiekszosc glosow.

Odnośnik do komentarza
Gość Oliwka - Wosku Królowa.
Nadal nie rozumiem przyrownania do Luca. Oliwka przyklasnela temu, chyba tez nei rozumiejac, ale krytykuje sie mesa - k :]

 

Dyskutowalismy o tym czesciej, niz Ci sie wydaje - wiec jesli nie wiesz o czym mowisz to sie przymknij, postaw lusterko i powiedz ;

 

 

Przesada, klapki na oczach takie same jak Mes,

 

 

Płyta genialna.

 

Dziś koncert w Kocu.

 

Jestem tak podekscytowany, że przeszło mi niewyspanie.

 

Welcome Wilkommen leci piąty raz z rzędu

 

:)

 

 

Plyta wyje(pipi)a kocham spiewane refreny i uwielbiam flow Mesa. Do tego masa genialnych tekstow i wychodzi rzeczywiscie najlepsza plyta ostatnich lat. Aczkolwiek jeszcze zastanawiam sie czy Zapiski Typa nie byly lepsze ^_^

 

 

Przesluchalem 2 razy nie wiem czym tak sie jaracie, naprawde... Moze ktos mi wytlumaczy ten fenomen.

Mes ma genialny glos. Znajdz rapera w Polsce, ktory ma lepsze flow. No ? No i (pipi)a, jako jeden z nielicznych potrafi tez spiewac. A przynajmniej tak mi sie wydaje, bo nie krzywie mordy gdy slysze jego spiew.

BITY ! Ja pier,dole, mistrzowstwo swiata, naprawde, niezbyt czesto zdarzaja sie plyty z taka gama dzwiekow. Duuuzy pluus.

Roznorodnosc, na tej plycie masz wszystko. Bengery, braggadocio, bardziej funkowe kawalki, jest nawet storytelling i rockowy track ! Miazga O_O

No i wersy mesa, genialne, zreszta, sami przyznacie - takie tracki jak "ten zwykly we mnie", czy "nie ten sam ziom" to male mistrzowstwa swiata :]

Tym sie jaram, jednak zapiskow to nie przebije, bo zdarzaja sie wpadki. Big plus.

 

Fanboje.

Przyklady tekstow - genialne, mistrzostwo swiata, miazga.

Mozna tego odszukac setki tysiecy, wiec nie wiem gdzie masz problem ze znalezieniem objawow cech psychofana.

Odnośnik do komentarza

Dalej sie podniecam, bo ta plyta jest genialna. Bardzo mi sie podoba, nazwij mnie fanbojem cos to zmienia? Nie ubieram sie jak mes, nie zyje jak on i tak dalej, Oliwka, wez ogarnij. To, ze sie bardzo podniecalem i dalej sie podniecam nie znaczy, ze jestem fanbojem, nie mam klapek i widze tez inna, dobra muzyke, lepsza. Ze osoba mesa jest hipokryta wie kazdy w tym temacie, nei ma co do tego zadnych zastrzezen, ale podoba mi sie ta plytka i juz ! :]

I przypominam - Nadal nie rozumiem przyrownania do Luca.

Odnośnik do komentarza
Gość Oliwka - Wosku Królowa.
Dalej sie podniecam, bo ta plyta jest genialna. Bardzo mi sie podoba, nazwij mnie fanbojem cos to zmienia? Nie ubieram sie jak mes, nie zyje jak on i tak dalej, Oliwka, wez ogarnij. To, ze sie bardzo podniecalem i dalej sie podniecam nie znaczy, ze jestem fanbojem, nie mam klapek i widze tez inna, dobra muzyke, lepsza. Ze osoba mesa jest hipokryta wie kazdy w tym temacie, nei ma co do tego zadnych zastrzezen, ale podoba mi sie ta plytka i juz ! :]

I przypominam - Nadal nie rozumiem przyrownania do Luca.

 

Ty możesz być wyjątkiem, ale większość jest tak ograniczona, ze szkoda gadać.

Ja juz nie mam pomyslow, jak mozna tak prosta rzecz komus wytlumaczyc.

 

Odnośnik do komentarza

Ale to byly tylko zaczepki, jakich pelno w innych kawalkach polskich rapistow. Chodzilo zreszta o to, ze Luc tworzy totalne (pipi) i tlumaczy wszystkim w kolo, ze sa ignorantami, jesli go nie rozumieja.

Mes ma zrozumialy przekaz, jest prosty w odbiorze, wiec albo go lubisz, albo nie. Ze zachwala swoja muzyke, jak kazdy inny artysta - i co? :]

Odnośnik do komentarza
Mes ma zrozumialy przekaz, jest prosty w odbiorze, wiec albo go lubisz, albo nie. Ze zachwala swoja muzyke, jak kazdy inny artysta - i co? :]

 

Mi mes tekstami guralesko przypomina, o wszystkim i o niczym w dobrym stylu + 10 razy zmieniac tematyke i watek w 1 piosence, czasem sie gubie ale przyjemnie sie ta plyte czyta; ale jednak wole 2cztery7 chyba. Dopiero 2 razy przesluchalem, czekam na nowego goorala...

 

Odnośnik do komentarza
To chyba troche slepi jestesmy i glusi

To powiedz człowieku który podczas dyskusji jeszcze nie użył argumentu... Jak na razie słyszę trzy rzeczy

1: Mesa płyta jest za(pipi)ista on jest za(pipi)isty to wszystko jest jakieś za(pipi)iste.

2: Ja jestem jakiś po(pipi)any bo nie rozumiem że Mesa płyta jest za(pipi)ista on jest za(pipi)isty to wszystko jest jakieś za(pipi)iste.

3: Nie rozumiesz porównania do LUCa.

 

No więc, z czym walczysz? Z czym walczy Mes chociaż notabene nie jesteś jego adwokatem. A ja oskarżycielem. W (pipi)e mam jego osobę, myślałem, że będę mógł z kimś podyskutować na ten temat poza Oliwką (nocami jeździmy po Mesie viaFon, jest cudownie).

 

przesluchaj plyte jeszcze z 5 razy i moze zrozumiesz.

Dziękuję panie, za wskazówki i rady życiowe. Poza tym nie pożądaj matki bliźniego swego.

 

Ze osoba mesa jest hipokryta wie kazdy w tym temacie, nei ma co do tego zadnych zastrzezen, ale podoba mi sie ta plytka i juz !

No to dobrze. Cieszę się. Tylko czemu w takim przypadku krytykujesz mój pogląd? Czemu walczysz niczym lew by Twoje było na górze? Spójrz, jestem spokojny. Słyszę jakiegoś Flinstona (to ten z Ślizgu, right?) chociaż nie napisałem recenzji, wyjaśniłem po prostu jak widzę sprawę. Akceptuję to, że ktoś inny posiada inny pogląd niż ja i nie uważam go przy tym za idiotę. Chcesz? Proszę bardzo. Ja tylko nadal uważam, że walka z chałturą Mesowi nie tyle nie wyszła co sam zaczyna się w chałturę dla mnie zaliczać. Że wiele utworów na tej płycie jest słabych. Te dobre (moim zdaniem) katuję, dosyć intensywnie na przemian z prymitywno-prostackim Beer Beerem. Jakoś nic w tym mi nie przeszkadza.

 

Ja nie widuje na ulicy ludzi w marynarach, bezowych spodniach i cygarach. Bardziej przejmowałbym się ulicznikami i innymi godnymi pozalowania

typami, hawudepe, ej ej ej. PRZESADZASZ, definitywnie.

Gimnazjaliści w bluzach DILL po 130zł puszczający z fonów za 800zł promomixy HempGru zią.

 

No ale reasumując (zwrot licealny, maturę piszę, jestem gnojem, wiem... brytyjscy naukowcy z British Science Centre wykazali że umysł człowieka przed 20 rokiem życia można z łatwością przyrównać do umysłu idioty. Spójrz na nich. Żałosne dzieci. Pfft.) jeśli podoba Ci się ta muzyka, ok, niech Ci się podoba. To Ty się tutaj emocjonujesz, motasz na ten temat etc. Przepraszam jeśli zraniłem Twoje odczucia religijne.

Odnośnik do komentarza
Mi mes tekstami guralesko przypomina, o wszystkim i o niczym w dobrym stylu + 10 razy zmieniac tematyke i watek w 1 piosence, czasem sie gubie ale przyjemnie sie ta plyte czyta;

Ee.. w ktorych kawalkach konkretnie o wszystkim i o niczym ? O_O Ja tam nie slysze niczego w stylu guralowego belkotu.

 

W kazdym kawalku masz super porownania, ze on jest super, ktos tam nie, cala reszta jest taka, a on sr.a.ki, ja nie rozumiem do konca co on chce w poszczegolnych piosenkach przekazac; czasem tesknie za czasami naglego ataku spawacza, dla prostego dekarza bylo to w pelni zrozumiale. ;[

Odnośnik do komentarza
Ej a ten Mes to ten ziomek co byl na ficzuringach na Muzyce Rozrywkowej Pezeta? :nerd:

 

Masz od dzisiaj ksywe szerlok_ku.r.w.a_mac_holms! :idea:

 

Gimnazjaliści w bluzach DILL po 130zł puszczający z fonów za 800zł promomixy HempGru zią.

 

No ale reasumując (zwrot licealny, maturę piszę, jestem gnojem, wiem... brytyjscy naukowcy z British Science Centre wykazali że umysł człowieka przed 20 rokiem życia można z łatwością przyrównać do umysłu idioty. Spójrz na nich. Żałosne dzieci. Pfft.) jeśli podoba Ci się ta muzyka, ok, niech Ci się podoba. To Ty się tutaj emocjonujesz, motasz na ten temat etc. Przepraszam jeśli zraniłem Twoje odczucia religijne.

 

Chryste panie, ale podzial na prawdziwych, graczy i hustlerow sobie darujmy. Jak sobie dziecina chce posluchac z telefonu za 1k na caly glosnik hemp gru to niech to robi, ja jestem tolerancyjny, wyrosnie - albo zostanie jak wilk, brzydki i bez zebow. ;]

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...