Flash Forward

[tk___tk 4 795]

Nie rozumiem co takiego zachwycającego widzicie w tym zakończeniu, przeciez nie trzeba było się specjalnie wysilać, zeby dojsc do wniosku, ze wczesniej czy pozniej pojawi sie ktos kto

nie stracil przytomnosci

. Chociaz sama scena dobra i ogolnie bez zarzutu.

 

Ja tak teraz sobie przypominam to wiekszosc scen z trailera bylo wlasnie z tego odcinka wiec w sumie jakby nie patrzeć to reszta sezonu jest jedna wielka niewiadomo i wszystko jeszcze mozemy tutaj znaleźć. Autorzy postawili sobie sporą poprzeczkę i mam nadzieję, ze serial będzie trzymał chociaz poziom Lost z 2 pierwszych sezonów.

 

No obcych pewnie nie będzie bo będą w "V", a to chyba na tej samej stacji .

Edytowane 26 września 2009 przez Walter_Cronkite

[Scorp1on 8]

Zobaczymy co przyniosa nastepne i wtedy sie oceni czy warto to dalej ogladac czy olac

[Masorz 13 214]

W tym serialu jest mi żal

tych wszystkich ludzi na Ziemi, którzy nie mieli żadnej wizji, bo to prawdopodobnie oznacza, że nie dożyją do 29 kwietnia 2010

 

 

A najlepszą wizję miał szef FBI, teraz jest to modne na forum.

 

 

sranie

 

Edytowane 26 września 2009 przez Masorz

[gekon 1 787]

Zastanawiający motyw z kangurem. Wyraźne nawiązanie do Lostów (tam niedźwiedź polarny, tu kangur).

Ty tak poważnie? Bo jak dla mnie to n uciekł z samochodu, ktory przewoził zwierzaki, albo ktoś walnał w klatkę przy zaćmieniu.

Serial zapowiada się dobrze, nic ponad przeciętną jak dla mnie, ale trudno tu o czymś mowic po 40 minutach ogladania. Oceni się po kilku odcinkach

[Gość]

Oj, kangur jeszcze wróci.

 

http://hatak.pl/news/6820/FlashForward_Promo_nowych_odcinkow_i_zdjecia/

[Tokar 8 278]

Tak, ja tak serio, bo albo jest tak ja piszesz (mi się jeszcze skojarzyło, że mógł z zoo spier/dolić ;p) ALBO flash miał z tym coś wspólnego. Bo w innym wypadku po co w ogóle byłaby ta scena ? Żeby pokazać, że globalny dwuminutowy blackout spowodował tak poważne konsekwencje, jak wydostanie się kangura z ciężarówki przewożącej kangury ?

[gekon 1 787]

No to obstawiamy

 

a. Zabojczy kangur z przyszłości

b. Obcy

c. Anubis

d. Postać z Jumanji

Edytowane 26 września 2009 przez gekon

[Masorz 13 214]

e. błąd logiczny serialu

[Tokar 8 278]

W piątek drugi ep ?

[Shen 9 679]

http://www.imdb.com/title/tt1441135/episodes#season-1

 

google jest naprawde uzyteczne.

[Hejas 455]

A zastanawialiście się skąd te wszystkie pożary w wyższych kondygnacjach wieżowców? Helikoptery/samoloty nie mogły spaść na wszystkie budynki w mieście.

[gekon 1 787]

Raczej nie. Zostaw odkręcony gaz i zamknij oczy na 2 minuty i 17 sekund. Jak napiszesz kolejnego posta to pokminimy nad Twoją teorią;]

[Hejas 455]

Dzięki gekon. Chodziło własnie o to, że nie miałem teorii.

[Gość]

Nadal macie jakiekolwiek wiadomości co do potęgi tego serialu?

[Shen 9 679]

nie rozumiem Cie, ale drugi odcinek byl strasznie nudny.

[gekon 1 787]

Wam też się odcinek skonczył

"clifengerem" jak ta młoda powiedziała, że jakiś pan jest zły?

Bo jak tak to nie miałem uciętej wersji i też nie rozumiem postu Grigoriego. Nic sie nie działo przez cały ep, a skonczyło się jeszcze gorzej.

[Gość]

Jaki nudny? Po brzegi wypełniony treścią. Może nie akcją/sensacją, ale treścią rozwijającą historie. A proporcja ta jest całkiem dobra. W przeciwieństwie do innych seriali, ten nie jest naiwny i wszystko wydaje się logiczne, choć sama fabuła jest prawie s-f. Nie oczekuje drugich Lostów, tylko serialu równie tajemniczego i intrygującego. To się da zrobić bez powielania schematów i FF to robi. Nie potrzebuje do tego biegania po dżungli i potwora.

Jasne, dopiero za kilka tygodni będę mógł powiedzieć czy to autentycznie daje radę, ale już po tych dwóch odcinkach mogę śmiało powiedzieć że jest to serial pierwszej ligi.

 

(pipi)a, fajnie macie, były dwa cliffhangery których nawet nie zauważyliście. Jeden słabszy z telefonem do koreańca, drugi z dziewczynką, która z jakiegoś powodu widziała w swojej wizji D. Gibbonsa, co nijak się ma do tego, że widziała w swojej wizji również tego rannego chłopca. Lost nie miał lepszych cliffhangerów w pierwszych odcinakach.

 

Mnie się wybitnie podoba cały ten motyw mozaiki. Jeszcze się przekonacie, że będziemy tutaj rozkminiać co z czym połączyć. Na razie przekonujemy się jakie są zasady gry.

 

 

A nie wydają się one tak oczywiste, ponieważ w którymś z następnych odcinków jest scena, w której ten koreaniec rozmawia ze swoją dziewczyną i ona mówi że widziała go w swojej wizji. Będziemy mieć odpowiednich WHH i TCBC z Lostów.

 

[gekon 1 787]

Dobra, się przekonamy. Ja na razie nic zaskakującego, ani ciekawego w tym epie nie widziałem i pewnie nie jestem sam. Na razie wizje się spokojnie spełniają, było troche gadania, jeszcze wiecej przebłskow z poprzedniego odcinka.

 

A może Ty sie za bardzo wczuwasz i na siłę robisz z tego drugiego Losta? My tu mowimy o nudnawym drugim epie, a Ty o twiście z 3 epizodu.

Edytowane 2 października 2009 przez gekon

[Gość]

Jeśli myślisz że tak już będzie do końca, że się będzie wszystko spełniać, to jesteś arcynaiwny.

 

Ja tylko nie mam pojęcia czego Ty oczekujesz. Wyraźnie masz oczekiwania nieadekwatne. Pewnie już sobie streściłeś serial, a ja w przeciwieństwie do Ciebie chłonę to co widzę bez zbędnych oczekiwań, bo rekompensuje mi to zaufanie do twórców. I satysfakcjonuje mnie to co widzę.

[gekon 1 787]

Zaznaczę Ci ciekawsze słowo z ww wypowiedzi, żeby nie było , ze jestem arcynaiwny.

 

Dobra, się przekonamy. Ja na razie nic zaskakującego, ani ciekawego w tym epie nie widziałem i pewnie nie jestem sam. Na razie wizje się spokojnie spełniają, było troche gadania, jeszcze wiecej przebłskow z poprzedniego odcinka.

 

A może Ty sie za bardzo wczuwasz i na siłę robisz z tego drugiego Losta? My tu mowimy o nudnawym drugim epie, a Ty o twiście z 3 epizodu.

 

 

Jak ja mam oczkiwania na nie, to Ty masz oczekiwania na tak patrzac przez pryzmat losta. Obejrze 3 ep, 1 mi sie bardzo podobał, 2 już nie z abardzo, a oczekuje dobrego serialu, a nie kolejnego losta.

Edytowane 2 października 2009 przez gekon

[Masorz 13 214]

Zgadzam się z Grigorim, drugi ep był także bardzo dobry. Ten serial ma w sobie duży potencjał i oby go nie zmarnowano. Coś czuję po kościach, że czeka nas jeszcze dużo świetnych odcinków i kopiących zady cliffhangerów.

[Scorp1on 8]

Zapewnie data Harolda to

jego slub - sadze ze bede mial racje wiec zaden to klif

 

 

Ja tam obejrze do 6 odcinka i zobacze czy warto to ciagnac dalej, narazie jest obiecujaco

[Gość _Milan_]

fajny serial, szkoda tylko ze pewnie ostatni odcinek obejrze za 5 lat.

[Mordechay 680]

Coraz bardziej oglądając FF mam wrażenie, że nie patrzę na serial, ale film, który jest naprawdę dobrze realizowany.

 

2 ep trzyma poziom, jest napięcie, śledztwo prowadzone przez FBI jest świetne, klifhenger dosyć dobry.

 

Coraz bardziej wkurza Charlie (w ogóle co to za imię dla dziewczyny?) i lekko zaczyna działać na nerwy Benford.

 

Najbardziej czekam na rozwinięcie wątku Dema i Lloyda, które imo maja największy potencjał.

 

FF szefa FBI daje radę

[tk___tk 4 795]

Wg. mnie wątki komediowe są słabe (no ten z szefem FBI właśnie). Mam nadzieję, ze hinduska/arabka co ostrzegła Nocha będzie się pojawiać częściej bo ta aktorka mnie przeraza.