Gość Opublikowano 3 września 2009 Opublikowano 3 września 2009 Beka jest. Mam pytanie, postacie tych przywodcow hamasu itd sa prawdziwe (tj czy to ci ludzie faktycznie, czy jakies fejki, sobowtory)? Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 5 września 2009 Opublikowano 5 września 2009 cholera, ciezko mi to przechodzi przez klawiature, ale tak, Bruno podobal mi sie i dostarczyl mi beki dodatniej. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 5 września 2009 Opublikowano 5 września 2009 Słowo 'beka' jest kretyńskie i żenujące, a więc idealnie sprawdza się przy okreslaniu filmu Bróno. Cytuj
Tokar 8 268 Opublikowano 5 września 2009 Opublikowano 5 września 2009 No jak dla mnie o klasę niżej od Borata. Demaskowanie stereotypów i głupoty społęczeństwa w tamtym filmie miało siłę, ponieważ większość scen była nagrywana z udziałem niczego nie spodziewających się osób. Tutaj niby konwencja ta sama, tylko że od większości motywów jedzie pełną reżyserką na kilometr. Sam pomysł na fabułę mało wyszukany, a żarty homoseksualne w większości przypadków żenujące. Zdecydowanie lepiej wypadają prowokacje bez pedalskiego zabarwienia. Wywiady z Paulą Abdul, Harrisonem Fordem, salutowanie w wojsku czy casting do dziecięcego przedstawienia są mocarne i obyły się jakoś bez eksponowania męskich narządów. Cytuj
Gość Opublikowano 7 września 2009 Opublikowano 7 września 2009 Słabe raczej, wolałem Borata. Tak jak tokar wspomniał, tutaj za dużo widocznej reżyserki jest ;/ Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 8 września 2009 Opublikowano 8 września 2009 W sumie zawiodłem się na Bruno. Za dużo dobrego się o filmie naczytałem, głównie tutaj. Jeśli miałbym mówić, co jest żenujące, to wskazałbym sceny z tym jego chłopakiem z początku filmu, jakieś harce w sypialni, dajcie spokój. Kiedy zaczęły się już "normalne" sceny, czyli niby improwizacje, zrobiło się znośnie. Rzeczywiście, sporo reżyserii, ale nie ma tragedii. Było kilka scen, na których mocno się śmiałem ("show" Bruno pokazane krytykom jakimś), ale ogólnie film słabszy niż Borat. Niedawno oglądnąłem prawie wszystko, co wypuścił Cohen, i tam Bruno miał lepsze momenty. Szkoda też, że film tak krótki. Może drugi seans mnie bardziej rozbawi. Cytuj
44bronx 459 Opublikowano 12 marca 2010 Opublikowano 12 marca 2010 (edytowane) Dawno nie oglądałem tak żenującego i debilnego filmu.Te wszystkie ''gejoskie'' kawały są raczej żenujące i chyba jedną z niewielu akcji przy których się uśmiechnąłem bez zażenowania, była akcja jak bruno zapakował ''swojego'' synka na kierownicę skuterka i ruszył w trasę...Reszta raczej żenująca, ku.tasy na ekranie itp.Borat też mega mądry nie był, ale nie był chociaż żenujący. Troszkę nadużyłem słowa ''żenujący'' w moim poście, ale tu tylko takie pasuje, nawet Braindead nie jest tak debilny jak ten film Edytowane 12 marca 2010 przez 44bronx Cytuj
Q-Jot 321 Opublikowano 22 września 2010 Opublikowano 22 września 2010 Oglądał ktoś wersję z polskim lektorem i może powiedzieć, czy ten lektor jest znośny? Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 22 września 2010 Opublikowano 22 września 2010 (edytowane) nie wiem, ale ten film jest spoko. moja ulubiona scena to ta w której sasza pokazuje swojego wielkiego kutacha w wzwodzie Edytowane 22 września 2010 przez tk___tk Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 22 września 2010 Opublikowano 22 września 2010 -panie ford mogę prosić na słówko? -wypier.dalaj! xD Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 22 września 2010 Opublikowano 22 września 2010 Wiedziałem, ze napiszesz o tej scenie. A wiesz dlaczego? Bo to jedyna zabawna rzecz w tym niezabawnym filmie Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 22 września 2010 Opublikowano 22 września 2010 korzystając z okazji chciałem wyrazić moją opinię, że sasha baron cohen jest b. dobrym aktorem a kiedyś pewnie będzie jeszcze większym. już u martina gra, u burtona dał radę, szykują się większe projekty z nim (bio mercury'ego!). ogólnie spoko. Cytuj
Słupek 2 155 Opublikowano 23 września 2010 Opublikowano 23 września 2010 korzystając z okazji chciałem wyrazić moją opinię, że sasha baron cohen jest b. dobrym aktorem a kiedyś pewnie będzie jeszcze większym. już u martina gra, u burtona dał radę, szykują się większe projekty z nim (bio mercury'ego!). ogólnie spoko. No właśnie tylko to akurat nie jest za dobry news (btw z mordy pasuje idealnie do Freddiego) bo po cichu liczyłem, że tworzy już trzecią kreację na wzór Borata i Bruno. Borat, Bruno, Boniek? Pasowałoby mógłby pośmiać się z rudzielców. Cytuj
Mastachi 75 Opublikowano 23 września 2010 Opublikowano 23 września 2010 korzystając z okazji chciałem wyrazić moją opinię, że sasha baron cohen jest b. dobrym aktorem a kiedyś pewnie będzie jeszcze większym. już u martina gra, u burtona dał radę, szykują się większe projekty z nim (bio mercury'ego!). ogólnie spoko. No właśnie tylko to akurat nie jest za dobry news (btw z mordy pasuje idealnie do Freddiego) bo po cichu liczyłem, że tworzy już trzecią kreację na wzór Borata i Bruno. Borat, Bruno, Boniek? Pasowałoby mógłby pośmiać się z rudzielców. Chyba zapomniales o Ali G Dla mnie najlepsza z kreacji Cytuj
Słupek 2 155 Opublikowano 23 września 2010 Opublikowano 23 września 2010 Ale mi wstyd..............całkowicie zapomniałem o Ali G.... no tak. Też uważam za najlepszą. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 23 września 2010 Opublikowano 23 września 2010 ile można robić z siebie debila? gdyby mi scorsese zaproponował choćby najmniejszą rólkę to od razu bym brał, a nie robił za etatowego świntucha-prowokatora do końca życia. to samo zagrać jedną z największych postaci w historii rocka. jesteś jakiś dziwny i oglądasz transformersy. Cytuj
Słupek 2 155 Opublikowano 23 września 2010 Opublikowano 23 września 2010 No tak tylko czy ja go oceniam co on wybrał? No wydaję mi się, że nie... a Ty mi wyjeżdżasz ze Scorsese Napisałem, że wolałbym Cohena w nowym, wykręconym wcieleniu jak Borat, Ali G, Bruno niż w roli Freddiego i tyle. Poza tym poziom jaki osiągnął w swoich rolach "świntucha - prowokatora" to nie tylko byle pajacowanie. Tak jest walę konia do Transformersów. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 23 września 2010 Opublikowano 23 września 2010 (edytowane) napisałeś przecież, że wolisz go w kolejnym wcieleniu niż w filmie o freddym z czego wysnuwam prosty wniosek, że przedkładasz kolejne wygłupy ponad role u wybitnych rezyserów i rozwijanie się aktorsko w wymagających tego filmach, które na pewno nie przejdą bez echa. ale luz coś ma być w 2011 od niego swoją drogą przed cabretem i innymi większymi rzeczami o których była mowa tu i tam. Edytowane 23 września 2010 przez tk___tk Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 23 września 2010 Opublikowano 23 września 2010 Mnie troche Borat śmieszył. Ali G jest jeszcze mniej zabawny niż Bruno. Ale Cohen ma talent. Chetnie zobacze go w czyms poważnym. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.