Gość Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Nie wiem, czy jest sens to jakoś przeliczać, ale jeśli założyć, że Claire dała synowi na imię Aaron w bodaj 40. dniu (do poprawki) pobytu na wyspie, to można by postawić teorię, że 1 dzień bez katastrofy = 40 dni po katastrofie. Przelicznik jest durny i nie ma większego sensu (bo bez katastrofy Claire jeszcze nie urodziła), dlatego chyba upada teoria zależności wydarzeń w obu "rzeczywistościach". Skąd możesz wiedzieć, że Clair nie miała w głowie imienia dla dziecka jeszcze w czasie lotu samolotem? Chęć jego oddania wcale nie była przypieczętowana, zwłaszcza perspektywy predestynacji którą ten serial promuje. Było jakieś wydarzenie na wyspie, które dobitnie świadczy o tym, że żadne imię jej się w głowie nie pojawiło wcześniej niż przed narodzinami? To raz, a dwa, że nie wiem na jakiej podstawie skreślasz połączenie rzeczywistości - według mnie nie ma to żadnego związku (bo to tak jakbyś obalał tą teorie mówiąc, że Kate porwała taksówkę, a przecież na wyspie nie było taksówek), chociaż prędzej jestem w stanie dopisać do Twojego zarzutu odpowiedź potwierdzającą teorie przenikania się rzeczywistości - otóż Clair pamięta (ale zapomniała ;] ) jak nazwała dziecko na wyspie i upływ czasu nie ma tutaj znaczenia. Nie sądzę by był sens szukania motywów obalających tą teorie - obawiam się że do samego rozwiązania nie znajdziemy takich jednoznacznych dowodów; prędzej brak "za", tak jak w tym odcinku. Cytuj
koso 114 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Claire nie miała w głowie imienia dziecka, wymyśliła je dopiero na wyspie - to było podkreślone w pierwszym sezonie. Nawet po narodzinach musiało upłynąć jeszcze parę dni, zanim wymyśliła Aarona. I zdaje się, że nawet nie znała płci wcześniej. Teoria jest fajna, ale zbyt skomplikowana jak na telewizyjny serial. Twórcy po prostu nie będą jej potrafili solidnie wyjaśnić i udokumentować, chyba że pójdą po łebkach. Na pewno lepiej brzmi teoria o tym, że obecne flashe to wydarzenia, które nastąpią po finale 6. sezonu (a wszystkie nawiązania do sytuacji na wyspy to takie mrugnięcia okiem). Liczę, że nie sprawdzi się żaden z tych wariantów. Cytuj
Gość Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Wiesz czemu zupełnie nie mogę się zgodzić z Twoją teorią? Ponieważ okazałoby się, że oglądamy najdłuższy w historii telewizji happy end, a to po prostu nie w stylu Lost. Cytuj
Masorz 13 199 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 No odcinek słaby, ale liczę, ze teraz będzie już tylko lepiej. Altered-universe-back (?) nudny jak olej z flakami i niepotrzebny nikomu. Gadki Jacka z doktorem Paj-chi-wo doprowadzały mnie do załamania nerwowego, (pipi)a, mógł mu odrazu powiedzieć, że to pojzon dla Sayida. Jedynie końcówka niezła no i zwiastun następnego odcinka napawa nadzieją na przyszłość. Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Altered-universe-back (?) Jak na razie oficjalnie przyjętą nazwą jest "flash-sideways". Cytuj
AdriAnima 39 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Ta rozmowa o Earl Grey'u była bezcenna: - Co to ?!?!?!? - Herbata Jedno wiem Sayid musi niestety umrzeć... Jednej rzeczy nie rozumiem, Mr. Dymek podszył się w ciało Locka, tak jakby klonując je ( bo umarlak leży w trumnie ), a Sayid jest pod jego wpływem (zakładając, że to on Smoke kontroluje jego) chociaż Smokey nie sklonował jego ciała. Albo to się wyjaśni albo ktoś leci w kulki... Cytuj
Wojtq 795 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Jednej rzeczy nie rozumiem, Mr. Dymek podszył się w ciało Locka, tak jakby klonując je ( bo umarlak leży w trumnie ), a Sayid jest pod jego wpływem (zakładając, że to on Smoke kontroluje jego) chociaż Smokey nie sklonował jego ciała. Albo to się wyjaśni albo ktoś leci w kulki... Locke wydaje się być główną furtką dla Dymka i może z tej racji w niewyjaśniony sposób skopiował jego ciało. Sayid, wedle tego co wiemy od Dogena, jest w identycznym stanie jak Claire, czyli jak gdyby opętany, ale wciąż we własnym ciele. 1 Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 (edytowane) Skąd teoria, że zakażenie ma bezpośredni związek z dymkiem? Bena po wskrzeszeniu także odmieniło ale nie widziałem jakieś ciekawej korelacji z "Johnem" podczas wydarzeń z początku 6 sezonu. Był wręcz przerażony jego "występem". Edytowane 11 lutego 2010 przez Sebas Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Francuzi o tym gadali, że to dymek robi, i tak dalej... no to chyba logiczne, że to dymek "zakaża". Cytuj
Wojtq 795 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Ekipę francuzów Dymek ściągnął do tuneli świątyni (no właśnie, wtedy jeszcze się go nie bano ? Czy może sama obecność Jacoba powstrzymywała go przed atakowaniem Innych? ) i tam zostali oni odmienieni. Pozostaje jeszcze motyw ze zmianą koloru wody w świątyni, który widocznie zaniepokoił Dogena i jego tłumacza. Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Francuzi o tym gadali, że to dymek robi, i tak dalej... no to chyba logiczne, że to dymek "zakaża". Nie wiadomo co DOKŁADNIE się stało z Francuzami ale najbliższe skojarzenie to właśnie ocalenie Bena w tej samej wodzie i podobna przemiana w charakterze. Nie wyglądało na to, żeby on był opętany przez dymek. Musiał być namawiany do zabicia Jacoba Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Nie czaję, o co ci chodzi. Sayidowi miało się przytrafić to samo, co Rousseau. Ben to raczej inny przypadek. Sayid miał skończyć jak Ben, ale coś się nie udało i skończył jak Rousseau. No nie wiem, co dokładnie ci tu nie pasuje. Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Co dokładnie przy trafiło się Rousseau? Ben to inny przypadek? Obaj umierający i ocaleni w tej samym miejscu, w ten sam sposób. Nawet Richard ostrzegał, że nawet jeśli uratuje Bena to nie będzie już tą samą osobą. Bardzo prosto w tym przypadku można dojść do wniosku, że podobna przemiana zaszła w przypadku Sayida. Cytuj
Gość Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Dlaczego jak Rousseau? Ona była jedyną niezakażoną spośród francuzów. Rozumiem, że chodzi Ci o jej towarzyszy i Clair. Sayid natomiast nie ma nic wspólnego z Benem. Bena ocaliło źródło, Sayida zabili w nim topiąc go - woda nie miała wtedy właściwości leczniczych, co widać było po ranie Dogena. Sebas, nie uważałeś na lekcji. Pała! Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Dlaczego jak Rousseau? Ona była jedyną niezakażoną spośród francuzów. Rozumiem, że chodzi Ci o jej towarzyszy i Clair. Przecież Claire=Rousseau. Przynajmniej taka jest sugestia. Wynika z tego, że Sayid=Rousseau. Nie wiem, po co komplikować rzeczy, które są tak wyraźnie skojarzone. Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Sayid natomiast nie ma nic wspólnego z Benem. Bena ocaliło źródło, Sayida zabili w nim topiąc go - woda nie miała wtedy właściwości leczniczych, co widać było po ranie Dogena. Sebas, nie uważałeś na lekcji. Pała! Ocaliło w jakim sensie? Richard wyraźnie zaznaczył, że jego "niewinność" szlag trafi. Cytuj
Wojtq 795 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Trop Grigoriego może mieć znaczenie - Sayid w końcu się utopił, i woda nie podziałała leczniczo w wyznaczonym przez klepsydrę czasie. Dlatego jego zmartwychwstanie wzbudziło taki zamęt. Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Trop Grigoriego może mieć znaczenie - Sayid w końcu się utopił, i woda nie podziałała leczniczo w wyznaczonym przez klepsydrę czasie. Dlatego jego zmartwychwstanie wzbudziło taki zamęt. Znaczenie ma również to, że świątynia była zabezpieczona przed dymkiem zanim Sayid ożył. Nie ma żadnych wyraźnych przesłanek, żeby stwierdzić, że Sayid to teraz jego "alter ego" Co do wody, która nie działała to można by się tutaj doszukiwać złej karmy spowodowanej postrzeleniem Bena w przeszłości (o ile pamiętam ranił go podobnie w brzuch). Cytuj
Gość Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Weź już w to nie brnij - to nie woda i nie świątynia ocaliła Sayida. Nie wiemy jeszcze co/kto, ale wiemy, że ma to prawdopodobnie związek z chorobą z wcześniejszych sezonów (pod warunkiem, że stawiamy = pomiędzy chorobą francuziej ekipy a byciem "claimed"), której nie umiemy jeszcze powiązać z niczym, a skojarzenie ze Smoke Monster, to tylko skojarzenie. Ale na pewno nie ma to nic wspólnego z tym, co uleczyło Bena. Gdyby Ben cierpiał na to samo, to myślisz, że byłby przywódcą Innych? - Nie; byłby martwy po połknięciu pigułki, albo biegał po dżungli w podartej koszuli jak Claire. Przecież Claire=Rousseau. Przynajmniej taka jest sugestia. Wynika z tego, że Sayid=Rousseau. Nie wiem, po co komplikować rzeczy, które są tak wyraźnie skojarzone. ogquś, to, że Claire biega po wyspie i zastawia pułapki, nie musi być wcale przejawem tego, że jest chora, więc to nie stawia jej na równi z Rousseau. Pokaż mi coś, co jednoznacznie świadczy o tym, że Rousseau była chora, to będziemy mogli gadać dalej. Ale afair nic na to nie wskazuje - to ona obawiała się choroby u innych mając w pamięci swoich rodaków. Także fakt, że ona i Claire latają z brudnymi i skołtunionymi włosami po wyspie zastawiając pułapki, świadczy tylko o tym, że obie muszą jeść i nie lubią obcych, a o tym, że Claire jest zarażona wiemy tylko od Dogena w kontekście Sayida. Cytuj
AdriAnima 39 Opublikowano 12 lutego 2010 Opublikowano 12 lutego 2010 Ciekawe skąd Dogen w ogóle wie o tym że Clair jest siostrą Jacka... Najpierw kazał ich rozstrzelać, bo nie uważał ich za ważne persony, a teraz wie o nich dosyć dużo. Skąd to się bierze? Wątpię żeby Jacob napisał w tym śmiesznym liściku że są rodzeństwem ? (To tak na marginesie) A jeżeli chodzi o waszą dyskusję to myślę że niedługo wszystko(albo większość) się wyjaśni, kolejny odcinek będzie o Locke, mam nadzieję że się czegoś dowiem na temat tajemnych rytuałów związanych ze Świątynia i z Dymkiem. Cytuj
Figaro 8 234 Opublikowano 12 lutego 2010 Opublikowano 12 lutego 2010 http://www.darlton.pl/lost/trailery/567-lost-sneak-peek-6x04 Ten drugi sneak peek mnie rozwala, ja chcę 6x04 :F:F:F Oglądajcie, nie ma dużych spoilerów. Cytuj
KOŁD 1 101 Opublikowano 12 lutego 2010 Opublikowano 12 lutego 2010 http://www.youtube.com/watch?v=eLBIvf2GHl8 Będzie jeszze dobrze :PP Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 12 lutego 2010 Opublikowano 12 lutego 2010 Ano, zapowiada się ciekawie. Te pare sekund było milion razy lepsze niż ep 3. Cytuj
AdriAnima 39 Opublikowano 12 lutego 2010 Opublikowano 12 lutego 2010 Pojawiły się tytuły 2 kolejnych odcinków : mianowicie 6x13 i 6x14 | 6x04 | "The Substitute" | John Locke | 16 luty 2010 | | 6x05 | "Lighthouse" | Jack Shephard | 23 luty 2010 | | 6x06 | "Sundown" | Sayid Jarrah | 2 marzec 2010 | | 6x07 | "Dr. Linus" | Ben Linus | 9 marzec 2010 | | 6x08 | "Recon" | James "Sawyer" Ford | 16 marzec 2010 | | 6x09 | "Ab Aeterno" | Richard Alpert | 23 marzec 2010 | | 6x10 | "The Package" | Sun/Jin Kwon | 30 marzec 2010 | | 6x11 | "Happily Ever After" | Desmond Hume | 6 kwiecień 2010 | | 6x12 | "Everybody Loves Hugo" | Hugo Reyes | 13 kwiecień 2010 | | 6x13 | "The Last Recruit" | ? | 20 kwiecień 2010 | | 6x14 | "The Candidate" | ? | 27 kwiecień 2010 | | 6x15 | ? | ? | 4 maj 2010 | | 6x16 | ? | ? | 11 maj 2010 | - Pierwsza część finału | 6x17 | ? | ? | 23 maj 2010 | - Druga część finału | 6x18 | ? | ? | 23 maj 2010 | - Trzecia część finału Czyli będziemy mieć 3 odcinkowy finał Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.