Ta zagadkowość w wypowiedzi Richarda przecież jest jasna - nie chciał on powiedzieć Jackowi i Hurleyowi, że wraca ze zniszczonej świątyni, ponieważ potrzebował ich, aby się zabić. Taka niewinna manipulacja z jego strony.

 

Odcinek mocarny. Spowiedź Bena naprawdę była przejmująca, a jego gra znakomita.

Oprócz marnego Kejtepizodu to teraz mamy same wypier.doliste odcinki. I ten wczorajszy podtrzymuje tendencję wzwyżkową.

 

Ja tam nie mogę się doczepić do niczego, no może faktycznie poza tą końcówką z submarinem- trochę groteską zawiało w tej scenie.

 

9/10

 

 

Arystokracjusz ze swoją 'recenzją' poprawił mi humor na najbliższe 2 miesiące.

Odcinek był bardzo fajny pomimo odmiennych rzeczywistości Benek uczy się jak na własnych błędach. A efekty graficzne łodzi podwodnej dosłownie jak w starym Tomb Raider

Czyli miałem poniekąd rację z tą teorią że Rysiek był niewolnikiem.

Skoro Jacob przekazał mu dar i nie może się zabić, czy to znaczy że kandydaci też nie mogą się zabić???

Diabelsko mnie to ciekawi

LMAO

http://www.youtube.com/watch?v=Nd6n_5XKVxo

" Właśnie ukazała się informacja, że odcinek 6x09, który zostanie wyemitowany 23 marca będzie dłuższy o 6 minut. Czyżby Darltonowie szykowali dla nas jakąś niespodziankę ... "

Ujawniono tytuł finału:

 

| 6x16 | "What They Died For" (Część 1) | ? | 11 maja 2010 |

| 6x17 | "What They Died For" (Część 2) | ? | 23 maja 2010 |

| 6x18 | "What They Died For" (Część 3) | ? | 23 maja 2010 |

 

 

Koniec imprezy. Dziękuję. Dobranoc.

Edytowane 12 marca 201015 l przez wolek92

No i po 6x07.

Hmm... zdecydowanie najgorszy odcinek poświęcony o Benie. Coś mi się nie podobało w tym epie. Czasem były głupie motywy (jak na 6 sezon przystało), ale Ben i jego płacząca scena rl. Momenty w Black Rock i psychojack nie podjarał mnie jakoś zbytnio. Ogólnie fajny odcinek, ale jakoś się zawiodłem.

 

Ciekawe co z Widmorem... Najwyraźniej będzie zJAcobem, skoro ten drugi chciał go tu ściągnąć. Czemu? Ch*j wie.

Odcinek był spoczko, ale ta końcówka w stylu kapitana Nemo to trochę nie teges.

a i john ktory palcem z odleglosci otworzyl te kajdany to yebłem.

n kiepski ten sezon, jak na razie. Podzieli te postacie i skupiają się tylko na najmniej ciekawych. A odcinki o najciekawszych - Ben, Lock nie wybijały sie niczym specjalnym.

 

W ogole omineli Desmonda, prawie go nie pokazują, podobnie z Sawyerem. Zabili też Faradaya i Julie, postacie ktore były ciekawe, a zostawili Chinola z szostego zmysłu, który jest uzupełnieniem śmiesznych tekstów Huga.

A i teraz wiemy, czemu z samolotu Ajira przesnieśli się ci, którzy przenieśli do 1977. Nieskreśleni kandydaci

 

PS. Centryk w 15 odcinku należy do

Jacoba i Flocke. Wow.

 

Edytowane 13 marca 201015 l przez Figaro

WOW, będzie grubo

Btw strasznie mi się podoba trailer do 6x08

http://www.youtube.com/watch?v=OtThBeda3Fk

 

Taki jakiś nostalgiczny. I ta muzyka...

Tytuły i oceny odcinków od 1 do 16 !

 

 

 

 

6x01 i 6x02 LAX (9.0)

6x03 What Kate Does (6.7)

6x04 The Substitute (9.1)

6x05 Lighthouse (8.8)

6x06 Sundown (8.4)

6x07 Dr Linus (9.3)

6x08 Recon (7.1)

6x09 Ab Aeterno (9.6)

6x10 The Package (8.7)

6x11 Happily Ever After (7.2)

6x12 Everybody Loves Hugo (9.1)

6x13 The Last Recruit (6.5)

6x14 The Candidate (9.3)

6x15 Across The Sea (8.8)

6x16 What They Died For (7.8)

 

 

Odicnek gorzej notowany niż odcinek Kate...wyczuwam że będzie w nim więcej Kate.

Edytowane 15 marca 201015 l przez Pikol

 

Nie napawają mnie optymizmem te oceny, szczególnie jeśli chodzi o finał i odcinek Desmonda Teraz tylko pozostaje pytania, czy finał jest słaby, czy zbulwersowani recenzenci nie dostali odpowiedzi jakich chcieli i jasnego zakończenia

 

 

w ryj dać mam dać za brak spoilera?! - grg

Edytowane 16 marca 201015 l przez Grigori

Jeżeli czeka nas zakończenie tak otwarte i artystycznie dopracowane, jak w The Sopranos chociażby, to cały serial będzie jedną wielką neverending story. Pozostałoby wtedy zniszczyć scenarzystów albo co...czekać na kinówkę, która miałaby w sobie zakończenie ? =)

 

Odicnek gorzej notowany niż odcinek Kate...wyczuwam że będzie w nim więcej Kate.

 

 

 

 

Podobno ma być to drugi centryk Jacka.

 

 

Nie napawają mnie optymizmem te oceny, szczególnie jeśli chodzi o finał i odcinek Desmonda Teraz tylko pozostaje pytania, czy finał jest słaby, czy zbulwersowani recenzenci nie dostali odpowiedzi jakich chcieli i jasnego zakończenia

 

 

w ryj dać mam dać za brak spoilera?! - grg

 

 

Przecież nie ocenili finału, tylko jej pierwszą część.

 

 

Nie napawają mnie optymizmem te oceny, szczególnie jeśli chodzi o finał i odcinek Desmonda Teraz tylko pozostaje pytania, czy finał jest słaby, czy zbulwersowani recenzenci nie dostali odpowiedzi jakich chcieli i jasnego zakończenia

 

 

w ryj dać mam dać za brak spoilera?! - grg

Oj już nie przesadzajmy, przecież nie jest to żaden poważny spoiler

 

 

 

Nie napawają mnie optymizmem te oceny, szczególnie jeśli chodzi o finał i odcinek Desmonda Teraz tylko pozostaje pytania, czy finał jest słaby, czy zbulwersowani recenzenci nie dostali odpowiedzi jakich chcieli i jasnego zakończenia

 

 

w ryj dać mam dać za brak spoilera?! - grg

 

 

Przecież nie ocenili finału, tylko jej pierwszą część.

 

 

 

Faktycznie, patrzałem tylko po tytule, a nie po numeracji Czyli pewnie będzie jak w 4 sezonie, pierwsza czesc słaba, bo to tylko wprowadzenie a następne dwie to BUM Oznaczam jako spoiler, bo ta wiadomość pewnie też nim jest

 

Strasznie naciągany ten motyw z Sawyerem i Milesem jako policjantami.

 

Niezłe bekę miałem z ostatniej kwestii Forda

 

-Nie weźmiemy samolotu...lecz łódź podwodną.

 

n/c

Spodziewałem się knota jak ten ep o Kate, a dostałem bardzo fajny odcinek!

Baaardzo przyjemny, ciekawy, czasem dobre dialogi, dobra gra aktorska, poprawna praca kamery...

 

Ogólnie podoba mi się, ma ten odcinek taki fajny, lostowy trochę klimacik.

 

W tym kto jest dobry, a kto zły, kto co zamierza, kto ma prawdziwe intencje, i kto ma jaki cel już się pogubiłem. Widzę, że nadchodzi jakaś konfrontacja.

Edytowane 17 marca 201015 l przez Figaro

Odcinek średni, ale mam nadzieję, że za tydzień odcinek z Richardem pozamiata.

Syndrom "zapchajdziury przed finałem" osiągnął w tym tygodniu apogeum.

 

 

-Nie weźmiemy samolotu...lecz łódź podwodną.

 

Dokladnie. Z poczatku myslalem ze mam jakis uciety odcinek, a oni serio jako CF dali ten tekst. Bidny odcinek, na rowni z tym Kate.

 

To juz 8 odcinek sezonu, a jakos zero emocji we mnie. Pamietam jak przy 2,4,5 sezonie sie spuszczalem niemal co tydzien, a tu w zasadzie ogladam tylko zeby doczekac finalu.