Skocz do zawartości

Lost sezon 6 [spoilery]


miki77

Rekomendowane odpowiedzi

Przepis na tajemniczy serial z mnóstwem zagadek?

Nagrać 6 sezonów i puścić pilota serialu na dwa odcinki przed końcem ;)

 

Poza tym... jak ciała mogły się zachować przez kilkaset lat? Kości rozkładają się ok. 15-20 lat, a w warunkach wilgotnych, jak w tej jaskini, pewnie bliżej tej dolnej granicy. No, ale ok... przyjmijmy, że to nie jedyna nieścisłość ;)

Odnośnik do komentarza

Bla bla bla...(to nie do Ciebie Grigori)

 

Wróćmy do światełka w grocie. Czy tylko mnie kojarzy się ono z biblijnym Drzewem Poznania Dobra i Zła? Dostęp do obydwu był zabroniony, obydwie "rzeczy" te jawiły się jako objawiające pewną prawdę (w LOST: życie, śmierć, odrodzenie), a naruszenie ich (i w Biblii, i w serialu) spowodowało wylęgnięcie się szeroko rozumianego Zła.

Edytowane przez Wojtq
Odnośnik do komentarza

No właśnie nie wiem, czy z wątku Walta musieli zrezygnować bo nie mieli pomysłu, czy ze względu na aktora (który rósł zbyt szybko).

Chyba z braku pomysłu, bo z tym jego wiekiem mogli łatwo wyjaśnić. W konsekwencji i tak jest manipulacja czasem i kilka lat oni na tej wyspie i poza nią przeżyli. Poza Waltem jest jeszcze zayebisty motyw dzieciaka Clair - niezwykle ważne dla fabuły serialu:) O nim chyba z 2 sezony gadali, a zaczeło sie od niezwykle tajemniczej wizyty u medium:) Niestety tez rozwiązali to w głupi sposób. Co tam jeszcze było? Numery?:) I najważniejsze! Cała ta inicjatywa dharmy, stacje badawcze, tajemnicze eksperymenty na wyspie? Mam nadzieje, ze chociaz tych kilku rzeczy nie spieprzą, chyba, chyba, że juz to zostało wyjasnione w sposób tak niezadowalajacy, że nawet nie zwróciłem uwagi?

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza

Mam mieszane uczucia odnośnie tego odcinka. Z jednej strony słabo, że wszystko sprowadza się do wątków mistycznych, a z drugiej strony wszystko jest zarąbiście poukładane. Ciekawie rozwinęli wątek tych zasad. Mama zrobiła tak, że oboje nie mogą się zabić, a Jacob zrobił tak, że Smokey nie mógł zabić Desmonda.Own rules. Można śmiało powiedzieć, że Jacob nie walczy ze swoim bratem tylko z jego duchem, chociaż reakcja wkufionego brata Jacoba skojarzyła mi się tylko z jednym : Roz(pipi)ałbym teraz każdego, dajcie mi jakiegoś przeciwnika :D

Aha apropo motywów biblijnych to Adam i Ewa zjedli zakazany owoc i zostali Wygnani z Raju, więc to trochę nie pokrywa się z Lostem. Dymka już by nie było, przynajmniej to moje przemyślenia.

Odnośnik do komentarza

Zawiało tandetą i plastikiem z tego odcinka. Wynonanie leży. Kiedyś Ben kręcił kołem, zapierając się o nie całym ciałem i zmieniając przy tym kolory, kiedy każdy widz widział, że koło jest zamocowane na jednym gwoździu i można nim kręcić dwoma palcami. Teraz Dymek musi pomagaćc sobie kawałkiem żelastwa, by wyciągnąć kamyk z dziurki, kiedy każdy widzi, że mógłby go wyjąć dwoma palcami. Wiem, drobnostki, ale tylko potęgują wrażenie plastiku.

 

Słabiutki odcinek. Juz pomijając brak odpowiedzi, bo pogodziłem się z tym, że na większość pytań prawdopodobnie ich nie otrzymamy w ogóle. No i za dużo Dżejkoba z tym jego przymulonym wzrokiem. To się sprawdzało w epizodycznych scenach, ale cały odcinek to zbyt intensywne przeżycie.

Odnośnik do komentarza

Z odcinków w konwencji "dawno temu, za górami, za lasami" Across the Sea podobało mi się bardziej niż odcinek richardowy, mimo tego, że pełno w nim było ogranych motywów i momentami scenariusz przypominał bajkę Disneya. Jest jeden zasadniczy problem - ten odcinek pod kątem rozjaśnienia sytuacji jest na poziomie pamiętnych odcinków "o niczym" z 3 sezonu. Ja się pytam - kiedy (czy ?) zamierzają wyjaśnić wątek egipski ? Skąd hieroglify w bunkrze, Anubis, statua, dzieciaki z Dharmaville uczące się w szkole o starożytnym Egipcie ?

 

Może o czymś nie wiemy i finał zostanie wydłużony do 10 godz., ale raczej będzie to kolejna kwestia z rodzaju najpierw dużo szumu, a później cisza i "sami się domyślcie" w stylu wątku Walta czy Dharmy.

Odnośnik do komentarza
Gość bigdaddy

Zawiało tandetą i plastikiem z tego odcinka. Wynonanie leży. Kiedyś Ben kręcił kołem, zapierając się o nie całym ciałem i zmieniając przy tym kolory, kiedy każdy widz widział, że koło jest zamocowane na jednym gwoździu i można nim kręcić dwoma palcami. Teraz Dymek musi pomagaćc sobie kawałkiem żelastwa, by wyciągnąć kamyk z dziurki, kiedy każdy widzi, że mógłby go wyjąć dwoma palcami. Wiem, drobnostki, ale tylko potęgują wrażenie plastiku.

 

Słabiutki odcinek. Juz pomijając brak odpowiedzi, bo pogodziłem się z tym, że na większość pytań prawdopodobnie ich nie otrzymamy w ogóle. No i za dużo Dżejkoba z tym jego przymulonym wzrokiem. To się sprawdzało w epizodycznych scenach, ale cały odcinek to zbyt intensywne przeżycie.

 

prawie cały 6 sezon wygląda jak by przykręcili kurek z kasą przeznaczoną na efekty/scenerie. W tym odcinku zwłaszcza początek i narodziny dzieciaków, normalnie jak scena w teatrze za czasów podstawówki. Może to coraz bardziej popularni aktorzy z losta dużo kasy sobie zażyczyli za finał :D

 

Jeszcze 3odc. do końca, oby nie zje.ali tego genialnego serialu.

Odnośnik do komentarza

Mam mieszane odczucia co do nowego epizodu. Z jednej strony ogromnie podobała mi się cała historia Jacoba i Ezawa, wytłumaczenie tego, dlaczego są tacy, jacy są, a z drugiej strony sposób w jaki zostało to wszystko opowiedziane pozostawia wiele do życzenia. Ponadto motyw ze światłem wzbudził we mnie lekkie zażenowanie.

 

Bardziej niz pochodzenie dymka interesowało mnie dlaczego wydaje dźwięki jakie wydaje i dlaczego wyglada jak wygląda. Tak sobie myślałem, że skoro nieraz wewnątrz tego dymu widac cos przypominajacego wyladowania elektryczne, ktorym towarzyszą błyski światła, to czy dymek nie więzi lub tłumi tego światła wewnątrz siebie, z ktorego powstal.

 

Przestałem już domagac się odpowiedzi na pytania "dlaczego ta wyspa jest jaka jest", "skąd się wzięła", "co było przed matką Jacoba i Tego Drugiego", bo to tak, jakby domagac się odpowiedzi na pochodzenie świata etc. Jest i tyle.

 

Dodam jeszcze, że imo scena z Jackiem i Kate nie byłaby zła, gdyby zrobili to w postaci 5cio sekundowego "błysku", a wmontowanie całej sceny, na dodatek z Lockiem, to byla już lekka przesada.

 

Mam nadzieję, ze w finale powrócą do wątku dharmy, wg mnie jednego z najbardziej engimatycznych w całym serialu.

Edytowane przez Mordechay
Odnośnik do komentarza

Bla bla bla...(to nie do Ciebie Grigori)

 

Wróćmy do światełka w grocie. Czy tylko mnie kojarzy się ono z biblijnym Drzewem Poznania Dobra i Zła? Dostęp do obydwu był zabroniony, obydwie "rzeczy" te jawiły się jako objawiające pewną prawdę (w LOST: życie, śmierć, odrodzenie), a naruszenie ich (i w Biblii, i w serialu) spowodowało wylęgnięcie się szeroko rozumianego Zła.

 

Nadinterpretujesz. To po prostu swiatelko zmieniajace ludzi w dymki, na wyspie bedacej korkiem.

 

 

 

Odcinek pod wzgledem realizacji mizerny, ale 6 sezon juz mnie do tego przywzwyczail, wiec moze nie bede sie powtarzal. Ciekawi mnie kto zaje,bal ludzi w wiosce, bo na pewno nie stara baba (nie w tej postaci jaka byla pokazana w kazdym razie). Potwierdzilo sie to co sadzilem, jest cos/ktos co stoi ponad Jacobem i Ezawem. Moze wyjasnia, a moze zostawia to w postaci "sa zasady ustalone z gory i ch,uj".

 

No i odnioslem wrazenie, ze Ezaw, z tym jego pragnieniem opuszczenia wyspy, jest wykorzystywany przez cos potezniejszego (moze bedzie to zwiazane z tym egipskim go,wnem). Moze cos mu tylko pozwala korzystac z mocy jaka dysponuje, po to by sie uaktywnic jak juz Ezaw osiagnie swoj cel, a moze dymek to juz nie brat Jacoba (no taki twist na koniec, w koncu dymek moze przybierac postac tych, ktorzy nie zyja, cialo widzielismy, w tym odcinku potwierdzili, ze brat Jacoba fizycznie umarl - z drugiej strony wyraznie wspominal "zabrales mi cialo" i raczej nie ma w takiej manipulacji za duzego sensu), a moze ch.uj :potter:

 

 

Dharma enigmatyczna? Badacze zlapali jakies odczyty o elektromagnetyzmie, znalezli wyspe, zaczeli badac i tyle.

Odnośnik do komentarza

Pamiętacie transformację Jinpachiego z Tekkena 5 ?

Właśnie coś takiego chciałem zobaczyć w tym epizodzie, mówię o przemianie Brata Jacoba w Smoke Monstera, a raczej wyssanie jego duszy, a nie kolejne wyjście dymka z ciasnej dziurki.

Twórcy Losta raz mogliby zaszaleć z efektami i pokazać coś co by nam długo utkwiło w pamięci. Tą przemianę Jinpachiego potraktujcie w "", chodzi mi o proste porównianie :P

Odnośnik do komentarza
Dharma enigmatyczna? Badacze zlapali jakies odczyty o elektromagnetyzmie, znalezli wyspe, zaczeli badac i tyle.

O i o to właśnie chodzi, w sumie

 

 

Może nie jest enigmatyczna, z tym, że każdą z tych zagadek przedstawiali jako niewiadomo co. Widz sie nastawia jak przez 3-4 sezony robią z tego wielką tajemnicę. Wciskają bez sensu guziczki co minutę ileśtam, jeden w tym bunkrze poł życia przesiedział, były jakieś magiczne mapy widoczne w podczerwieni pokazujące różne stacje i blablabla, można tak wymieniać bez końca, a tu sie okazuje, że "Badacze zlapali jakies odczyty o elektromagnetyzmie, znalezli wyspe, zaczeli badac i tyle". Czyli lipa z nędzą, a nawet nie powiedzą w prost, że "Badacze zlapali jakies odczyty o elektromagnetyzmie, znalezli wyspe, zaczeli badac i tyle", bo nawet nie warto o tym wspominać.

 

Czyli ze scenariusz ma takie same tendencje do robienia w wała jak reazlizacje niektórych scen.

 

-Musicie tu zostać.....to bardzo....bardzo ważne,

- ale dlaczego? <zdezorientowany wzrok Jacka>

- Bo jest ważne.

- Nie zostaniemy <w(pipi)iony Jack>

-Musicie bo...

-Bo co? <5 minutowa scena jak wszyscy patrzą sobie w oczy>

- Bo na zewnątrz jest.... niebezpiecznie

Odnośnik do komentarza

Tak w ogóle niby dymek może przybrać formę nieżywego już człowieka i pokazywać się jako 'duchy'

 

Skąd więc wziął się 'duch' prawdziwej matki dwóch braci? Być może to nie Ezaw przyjął formę dymku, tylko dymek formę Ezawa a teraz Locke'a

 

Dymek istniał wcześniej więc by mogło też tłumaczyć tą zniszczoną studnię i wybitych ludzi.

 

Wiem wiem, pier.ole

Edytowane przez Daniel_reyes
Odnośnik do komentarza

No napisalem o tym strone wczesniej. . Z tym, ze na wyspie sa tez nazwijmy to normalne duchy, jak np. suka Richarda, Michael ostatnio i pewnie prawdziwa matka braci.

 

 

A ta chatke w lesie wyjasnili, bo nie pamietam? Nie wiadomo chyba w koncu co tam bylo, nie? Krag z popiolu sugerowal, ze to Ezaw, ale w sumie uj wie, czy on tam byl uwieziony (nie wygladal na uwiezionego latajac po wyspie). A moze popiol nie byl po to, by powstrzymac to co siedzi w chatce, tylko po to by chornic cala wyspe przed tym co wlasnie w chatce sie znajdowalo? :potter: W sumie to nie wiem, czemu zachcialo mi sie nad tym dumac, skoro po poziomie 6 sezonu widac, ze zadnych efektownych twistow nie bedzie.

 

 

Szczerze to nie rozumiem jak zabicie kandydatow ma pomoc Flockowi w ucieczce z wyspy. Kandydaci przybywali wczesniej i umierali, a dwojka braci dalej siedziala na wyspie, no i Jacoba nie udalo sie zabic. Bez sensu, jak zgina wszyscy to nastepnym ruchem Jacoba bedzie przeciez sprowadzenie nastepnych kandydatow i tak w kolko. A nawet jezeli nie jest w stanie ich sprowadzic, to nic nie wyjasnia czemu brak kandydatow ma nagle pozwolic Ezawowi odejsc. No, ale to akurat pewnie bedzie wyjasnione, bo takie "sa zasady" czy cos.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...