Skocz do zawartości

Lost sezon 6 [spoilery]


miki77

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najbardziej boli, że brak odpowiedzi na te wszystkie ważne kwestie nie wynika z faktu braku czasu na ich wyjaśnienie. Twórcy celowo uciekają od odpowiedzi na stawiane przez siebie pytania, wciskając w ostatnim sezonie totalne zapchajdziury w postaci Dogena, świątyni czy Ilany. Pierwszych 6 odcinków mogłoby na dobrą sprawę nie być.

Opublikowano

Czy dymek potrzebuje ciała, żeby wcielić się w kogoś? Jeśli tak, to skąd wziął ciało żony Richarda? Tak mnie to teraz zaciekawiło, a nie pamiętam, czy to zostało wyjaśnione.

Opublikowano

Smoke może czytać we wspomnieniach osób. Jak Ryszard wylądował na wyspie, myślał o swojej żonie, później widzieliśmy scenę w której dymek lata sobie na tym statku, widocznie zmaterializował wspomnienie Ryśka. Ale to są tajemne moce i nie nam śmiertelnikom jest dane je poznać. Przecież gdyby Twórcy losta mieli racjonalnie wyjaśnic dlaczego Hugo widzi osoby zmarłe a inni nie, to chyba musieli by się zesrać na zielono. Załamanie w siatkówce i inne zagięcie czasoprzestrzeni. Niektóre rzeczy nie zostaną wyjaśnione i pozostają naszej wyobraźni.

Gość MasterShake
Opublikowano

moze w tej chatce siedzi ten niby przelozony Jacoba i Ezawa?

 

Odcinek mi sie kompletnie nie podobal, Jacob strzegacy mistycznego zlotego szamba ktore zamienia ludzi w dym, efekty jak w calym sezonie, ale swiatyni ze styropianu chyba nie przebija juz. No w kazdym razie chcialbym mimo wszystko wiedziec czemu dharma nie zareagowala jak ben wybil w pien ich ludzi skoro wiedzieli niby jak tam dotrzec i co w ogole sie z nimi dzieje poza wyspa. No ale spoko, zamiast tego mam downa i dymka pijacych wino o poranku.

Opublikowano (edytowane)

A kto zabil wszystkich ludzi w wiosce, a potem spalil domy i zasypał studnie na oko kilkudziesiecioma tonami ziemi?

Stara? No bez jaj.

Chyba ze cos przeoczylem.

 

Bo nie jest zwykłą staruszką, to przecież chyba jasne. Nie jest dymkiem, ale ma jakieś specjalne moce - kiedy sama znalazła źródełko, nie myślisz że z ciekawości tam weszła? Ch.uj wie co się z nią stało, ale to przecież ona pokazała się Mibowi jako matka.

Edytowane przez Figaro
Opublikowano (edytowane)

No tak. Przecież ta szalona matka kreowała tych dwóch dzieciaków na własne potrzeby. Zobaczcie jak się ekcytuje gdy dowiaduje się o następnym dziecku. Idealnym przykładem jest tutaj ta gierka planszowa, którą zostawiła na plaży. Zobaczcie - Jacob od razu chciał powiedzieć o tym mamusi pomimo ostrzeżeń Mibka, a czarna koszula chciała zostawić. Jacob to taki prosty chłopak, który za wszelką cenę ufa mamusi i wystarczają mu odpowiedzi "bo tak i już". MIB za to wszystko kwestionuje, jest ciekawy, chce wiedzieć więcej. Manipulowała obojga, popatrzcie na ich rozmowy. Ona buduje ich miłość do niej w każdy inny sposób by potem ich wykorzystać do swych celów.

 

No i wiadomo, że ona kiedyś sama znalazła te źródełko, albo JEJ matka pokazała tak samo jak ona Jacobowi. Jacob dostał możliwość sprawiania, by ktoś był nieśmiertelny, zamieniał się w pewne osoby, czyli te same moce co Matka. Czemu ta kobieta mianuje Jacoba właśnie w tym momencie na Obrońcę? Bo wie, że zaraz MIB się obudzi, zobaczy zniszczoną wioskę i ją zabije. Dała robotę Jacobowi, bo MIB łatwo by popadł pokusie i wszedł do środka.

No i prawdziwa mama Miba ukazała, się ale to tak naprawdę tylko szalona matka pod przykrywką, by zachęcić MIBa do pójścia do wioski i tym sposobem rozpoczyna łańcuch wydarzeń, który ma doprowadzić do jednego - zabicia jej. Bla, bla, bla po wielu latach MIB w końcu zabija matkę, a ona szepcze mu "dziękuję". Ch.uj wie o co biega. Inna sprawa, że mogłaby pójść do wioski i poprosić o zabicie F: Przecież to byli barbarzyńcy, pewnie by się zgodzili.

 

Ja to przynajmniej tak rozumuję.

Edytowane przez Figaro
Opublikowano

To ona zostawiła, taki mały teścik.

 

Zresztą, to właśnie jest plusem tego odcinka. Pozostawia spore pole do wyobraźni, robienia teorii, które... no cóż, nie dowiemy się że były prawdą czy nie. I dobrze...

Opublikowano

To ona zostawiła, taki mały teścik.

 

Zresztą, to właśnie jest plusem tego odcinka. Pozostawia spore pole do wyobraźni, robienia teorii, które... no cóż, nie dowiemy się że były prawdą czy nie. I dobrze...

MIB zobaczył matkę na takiej samej zasadzie jak Hugo zobaczył Michaela. Obie te osoby zginęły na wyspie. Jeżeli to była ta stara jędza to w przypadku czarnego to był MIB a co z tego wynika wyjaśnienie szeptów byłoby bez sensu.

Opublikowano

 

Mistrz.

 

 

To ona zostawiła, taki mały teścik.

 

Zresztą, to właśnie jest plusem tego odcinka. Pozostawia spore pole do wyobraźni, robienia teorii, które... no cóż, nie dowiemy się że były prawdą czy nie. I dobrze...

MIB zobaczył matkę na takiej samej zasadzie jak Hugo zobaczył Michaela. Obie te osoby zginęły na wyspie. Jeżeli to była ta stara jędza to w przypadku czarnego to był MIB a co z tego wynika wyjaśnienie szeptów byłoby bez sensu.

 

No tak, ale nie zawsze zmarli to byli zmarli. Popatrz na Christiana, był jako dymek.

Opublikowano (edytowane)

MIB zobaczył matkę na takiej samej zasadzie jak Hugo zobaczył Michaela. Obie te osoby zginęły na wyspie. Jeżeli to była ta stara jędza to w przypadku czarnego to był MIB a co z tego wynika wyjaśnienie szeptów byłoby bez sensu.

 

No tak, ale nie zawsze zmarli to byli zmarli. Popatrz na Christiana, był jako dymek.

Twoja teza, że to była ich przybrana matka jest bez sensu. Wyraźnie faworyzowała MIBa, mówiła, że jest wyjątkowy i widziała w nim swojego następce. Nie miała żadnego interesu w przekazywaniu informacji, że zabiła ich własną matkę. Myślę, że nie na darmo była ta rozmowa z Michaelem w 12(?) odcinku, to jest wyraźne nawiązanie i prawdopodobnie ta kwestia zostanie rozwiązana wraz z powrotem małego Jacoba.

Edytowane przez Sebas
Opublikowano

Przeczytałem fajną wypowiedź:

 

"- Czym jest Dym? Nieokiełznaną, nieznaną, nieokreśloną siłą, bytem. Bez właściwości, których przejmowanie następuje wraz z przejęciem ciała. Tabula Rasa? I tutaj wkraczamy w filozofię Locke'a (nie chodzi o Locke'a z Losta tylko rzeczywistą osobę :F). Dym zaczął nabierać swoich właściwości z każdym przejętym ciałem, zaczął pragnąć tego, co chciało wcześniej przejęte ciało. Miał dostęp do wspomnień tego ciała, wiedział o jego myślach i celach. Dym tworzył się z wnętrz ludzi, których przejął."

Opublikowano

"- Czym jest Dym? Nieokiełznaną, nieznaną, nieokreśloną siłą, bytem. Bez właściwości, których przejmowanie następuje wraz z przejęciem ciała. Tabula Rasa? I tutaj wkraczamy w filozofię Locke'a (nie chodzi o Locke'a z Losta tylko rzeczywistą osobę :F). Dym zaczął nabierać swoich właściwości z każdym przejętym ciałem, zaczął pragnąć tego, co chciało wcześniej przejęte ciało. Miał dostęp do wspomnień tego ciała, wiedział o jego myślach i celach. Dym tworzył się z wnętrz ludzi, których przejął."

Magia, magia, magia, czary, wiara, magia.

 

Pamiętam jak kilka sezonów temu twórcy obiecywali naukowo wytłumaczalne odpowiedzi na wszystkie nurtujące fanów pytania.

Opublikowano

Czyli MiB znany z odcinka o Richardzie i z finału 5. sezonu, nie jest tą osobą, przeobrażoną jedynie w Dym, tylko "czystym" Dymem, który przejął wspomnienia brata Jakuba ? Podoba mi się to.

Opublikowano

No to jest całkiem sensowna teoria, ze jednak brat Dżejkoba rzeczywiście nie żyje.

 

A odcinek był miszcz i już nic nie piszę bo wszystko chyba zostało dokładnie opisane i z każdej sceny wyciągnięte sensowne wnioski :]

Opublikowano

Aż nie mogłem uwierzyć, kiedy odcinek się skończył. Dużo powiedziane, jeszcze więcej niedopowiedziane, czyli Lostowy standard. Oto kilka rzeczy, które rozkminiam po tym odcinku:

 

1. Dlaczego ten serial tak mocno eksponuje Desmonda i Locke'a ? Czy naprawdę nie zauważyliście zależności między braćmi, a tymi dwoma postaciami ? Flocke kazał wpierdolić Desmonda do studni, ten go innej rzeczywistości potrącił samochodem. I to desmondowskie "brotha". W ostatnim odcinku MiB był ciągle BRATEM. Trochę czasu Jacob jest na świecie, także właściwym wydaje się być podejrzenia, że mówienie "bracie" weszło Desmondowi w nawyk.

 

Odmienną interpretacją jest wersja, w której to Desmond=MiB. W dialogu z Eloise mówi: "I'm done with the island", za wszelką cenę chce się wydostać z bunkru. Rzeczy dzieję się cyklicznie, może dlatego Ciągle wraca na wyspę ?

 

2. Kolory - od początku mamy do czynienia z zestawianiem czerni z bielą. Co, jeżeli to gra z widzem ? Ostatnie tłumaczenia zagadek każą mi twierdzić, że to jeden ze smaczków, które od początku miały nam podświadomie mówić, że Jacob = dobro, a MiB = zło. Co jednak, jeżeli tak naprawdę są równi, nie ma dobrego i złego ?

 

3. Wersja, w której wyspa jest czyśćcem. Co, jeżeli Jacob pod postacią Desmonda może swobodnie podróżować tę i z powrotem, ponieważ jest dobry, a MiB, jako ten zły, utknął tam na dobre, ciągle czyniąc zło, bez chęci poprawy ?

 

4. Prawdziwa matka braci to dymek. Ujawniła się ona bratu Jacoba, kiedy ten zginął, padając ówcześnie ofiarą manipulacji ze strony dymka, jego ciało zostało przejęte. Może zmiana postaci ma związek z tym, że rzeczy na wyspie dzieją się cyklicznie, jak to było już sugerowane ?

 

5. Dlaczego MiB nie zabije osobiście kandydatów ? Bo nie może. Dlatego Saiyd wykonał brudną robotę, chcąc, nie chcąc. Działa tu ta sama zasada, przez którą MiB nie może zabić Jacoba.

 

6. Janney (fałszywa matka) zachowuje się jak Rousseau. Cykl jest zachowany !

 

7. Sezon pierwszy, odcinek 11: All the Best Cowboys Have Daddy Issues - dotąd wszyscy mieli problemu z ojcami, nagle bracia mają problem z matką. Coencidence ?

 

8. Inni mieszkańcy w czasach braci wydają się być poprzednikami Dharmy. Cykl !

 

9. Kim jest Janney, skoro tak silnie zadziałała i nadal ma zastosowanie zasada przez nią utworzona ? Czy nie była ona wcześniejszą manifestacją ducha, którego przekazała Jacobowi ? To samo mogłoby być przypadku Jacoba i Hurleya...

 

10. MiB zabił matkę, zanim ta zaczęła mówić, ciekawe, bo przed tym samym Flocke ostrzegał Bena przy morderstwie Jacoba.

 

11. Janney dziękuje MiB za śmierć, czego nie uczynił Jacob, gdyż nie miał następcy. Przypadek ?

 

12. Janney powiedziała Jacobowi, że jaskinia przynosi coś gorszego, niż śmierć. Czy nie to spotkało MiB ? Wieczna pokuta ? Jego ciało nie zostało przyjęte, gdyż był zepsuty. Może jakieś nawiązanie do mitologii egipskiej ?

 

 

Trochę zamieszałem, ale napiszcie, co myślicie o powyższym.

 

5. Ciekawym detalem wydaje się być fakt, że sztylet, którym MiB zabił kobietę podszywającą się pod matkę, został potem użyty do zabicia Jacoba. Może dlatego Sayid nie był w stanie zabić nim MiB ?

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...