Lain 107 Opublikowano 3 czerwca 2009 Opublikowano 3 czerwca 2009 Wrzucasz na początek na patelnię cebulkę, potem pokrojone drobno pomidory i smażysz aż cebulka złapie kolor. Nigdy moja jajecznica nie wyglądała jak rzygi, mimo to, że zawsze wrzucam pomidorki. ; > Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 3 czerwca 2009 Opublikowano 3 czerwca 2009 Kluczem do sukcesu w robieniu jajecznicy jest czas trzymania jajek na patelni (Powaga ). Patelnie powinniśmy zdjąć z ognia w chwili, gdy masa jest jeszcze delikatnie wilgotna (znaczy, że są jeszcze bardzo rzadkie i pojedyncze cząstki nieściętego jajka). Czekamy chwilę, by masa na odstawionej z ognia patelni ścięła się do końca. Podajemy i jest naprawdę w porządku. Dodatki, takie jak szczypiorek, kiełbaska, pomidorki powinny się znaleźć na patelni wcześniej i być dosmażone do stadium zeszklenia/opieczenia. Dopiero wtedy wylewamy na nie masę jajeczną (jajka trzeba koniecznie wymieszać i przyprawić wcześniej!) i smażymy na wolnym ogniu, ciągle mieszając. PS. Przepis jak najbardziej sprawdzony i wypróbowany. Wielokrotnie. Cytuj
ojejcu 86 Opublikowano 3 czerwca 2009 Opublikowano 3 czerwca 2009 Ale jak wymieszać wcześniej? Wbijasz na patelnię i memłasz. Chyba, że chodzi o trzepanie, ale trzepane jajka po smażeniu są tragiczne. Cytuj
Lain 107 Opublikowano 3 czerwca 2009 Opublikowano 3 czerwca 2009 Może chodzi o to, że musicie swoje jajka trochę poprzewracać. Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 4 czerwca 2009 Opublikowano 4 czerwca 2009 Po prostu rozbić jajka do miseczki, porzadnie je wymieszać (najlepiej widelcem), przyprawić i tak sporządzoną masę wylać w odpowiednim czasie na patelnie. Dzięki temu jajka smażą się krócej, nie są wysuszone i ogólnie są smaczniejsze. Wiem co mówię. Cytuj
STRETCH 30 Opublikowano 4 czerwca 2009 Opublikowano 4 czerwca 2009 Może chodzi o to, że musicie swoje jajka trochę poprzewracać. lain jak ktos wymysli temat 'przepisy na dobre zmywanie naczyn' na pewno twoje rady beda tam jednymi z lepszych, ale tutaj... Cytuj
Lain 107 Opublikowano 4 czerwca 2009 Opublikowano 4 czerwca 2009 Szkoda, że Twoje rady nie są przydatne nigdzie Cytuj
Plugawy 3 703 Opublikowano 4 czerwca 2009 Opublikowano 4 czerwca 2009 pudliszki to profanacja ketchupu, już kotlin jest lepszy. Ketchup Włocławek is da best a dodany do jajecznicy z odrobiną chili robi z niej diabelską jajecznice! Cytuj
Tori 12 Opublikowano 8 czerwca 2009 Opublikowano 8 czerwca 2009 Ogólnie to staram się ścinać jajko, jednak nie do suchości. Zawsze ścinam, żeby jednak małą część pozostawić rzadką. Czasem jak się zapomnę to powstają takie suchary,co nie jest przyjemne. NIUS Nie używam już soli/pieprzu. Zamiast tego kupiłem sobie różnego rodzaju roślinki doniczkowe/zioła. Biorę po 2 listki z każdego. Tnę to drobno i dorzucam do zmemłanego jajka. Bardzo obfity zapach i świetny smak. Nazwy ziół nie podam, bo mam dziury w mózgu. Cytuj
Gość Kasandra Opublikowano 8 czerwca 2009 Opublikowano 8 czerwca 2009 Nie używam już soli/pieprzu. Zamiast tego kupiłem sobie różnego rodzaju roślinki doniczkowe/zioła. Biorę po 2 listki z każdego. Tnę to drobno i dorzucam do zmemłanego jajka. Bardzo obfity zapach i świetny smak. Nazwy ziół nie podam, bo mam dziury w mózgu. Szałwia wieszcza i kratom? Cytuj
Swiechu 0 Opublikowano 8 lutego 2010 Opublikowano 8 lutego 2010 Ja polecam z kolei dolanie odrobiny Tabasco do jajek kiedy zaczynają się ścinac. Daje lekką ostrośc i bardzo fajny aromat. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Nie jest to przepis, ale podpowiedź na ulepszenie każdej jajecznicy. Używajcie masła. Nawet najlepszy olej świata nie da rady dać takiego smaku, jak prawdziwe masło. Musi to być prawdziwe masło z 82% tłuszczu z mleka. Sprawdzajcie na etykiecie, czy na bank ma tłuszcz z mleka. Często producenci oszukują i pod złą nazwą dostajemy margarynę. Prawdziwe masło z lodówki jest twarde jak cegła. Oszukane jest miększe. Trzeba tylko pamiętać, by smażyć na max niskim ogniu. Bardzo łatwo masło spalić. Kuchnia francuska w dużej mierze opiera się na maśle. BTW: Cebula zeszklona (nie smażona) na maśle jest rewelacyjna. BTW2: Zamiast masła można użyć smalcu i patelni żeliwnej. Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 12 lutego 2010 Opublikowano 12 lutego 2010 Kuchnia francuska w dużej mierze opiera się na maśle. To ma kogoś zachęcić? Dawno nie jadłem masła, więc mimo wszystko postanowiłem sprawdzić. Na pewno zauważyłem, że jest bardzo drogie - różne miksy roślinne, które zajmują większość półki, kosztują jakieś 2 zeta, a masło 82% - 6 zeta. Coś tak drogiego musi być dobre. Właśnie sobie robię jajecznicę. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 15 lutego 2010 Opublikowano 15 lutego 2010 (edytowane) Oczywiście, że na maśle. Ale na boczku są jeszcze lepsze. Chociaż jak jako fan zdrowego żywienia z niezłymi odchyłami na tym punkcie robie jajecznice na wodzie, a do tego daje zmielonego kurczaka. Edytowane 15 lutego 2010 przez gekon Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 15 lutego 2010 Opublikowano 15 lutego 2010 Masło wypas. Naprawdę smaczne. Jajecznia nabrała wspaniałego charakteru i zapachu. Potwierdza się stara prawda, że jak zrobisz obiad z czegoś, co kosztuje 6 zł, to nie może być źle. Cytuj
Gość Kasandra Opublikowano 15 lutego 2010 Opublikowano 15 lutego 2010 Masło wypas. Naprawdę smaczne. Jajecznia nabrała wspaniałego charakteru i zapachu. Potwierdza się stara prawda, że jak zrobisz obiad z czegoś, co kosztuje 6 zł, to nie może być źle. Masło za 6 złotych? W Biedronce masło kosztuje ok 3,5 W Realach, Tesco itp ok 4-4,5 Ale 6 złotych? Mieszkałem dwa lata we Wrocku, jadam tylko masło, ale 6 złotych ceny nie widziałem w żadnym sklepie. Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 15 lutego 2010 Opublikowano 15 lutego 2010 No nie wiem, ja kupiłem takie za sześć zeta, irlandzkie. Widziałem jeszcze Lurpak za bodajże 5 zł. Podejrzewam, że w hipermarkecie byłoby jakieś (albo i takie samo) do kupienia za 4 zł. Cytuj
Gość Kasandra Opublikowano 16 lutego 2010 Opublikowano 16 lutego 2010 No nie wiem, ja kupiłem takie za sześć zeta, irlandzkie. Widziałem jeszcze Lurpak za bodajże 5 zł. Podejrzewam, że w hipermarkecie byłoby jakieś (albo i takie samo) do kupienia za 4 zł. No Lurpaka można wyhaczyć już za 4 zł. Ale mi najbardziej podchodzi polskie masło, a to można już dostać za 3,5zł (na promocji często za 3zł). Tak jak wcześniej pisał C1REX, ważne żeby to było prawdziwe masło. Zasada jest taka, że jak jest napisane MASŁO, albo MASŁO EXTRA to można brać. Wszelkie masełka, mixełka, czy tłuszcze "o smaku masła" to shit. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 20 lutego 2010 Opublikowano 20 lutego 2010 Kasandra. Nie zawsze, jak jest napisane masło masz pewność, że nie dodano tłuszczów roślinnych. Oczywiście, jak jest napisane Masło Ekstra, to powinno być prawdziwe masło. Radzę jednak sprawdzać, czy na pewno jest napisane, że ma 82% tłuszczu z mleka. Zwracajcie uwagę na to, czy jest z mleka. Margaryna też może mieć 82% tłuszczu, ale nie z mleka. Po prostu nie dawajcie się robić w konia. Cytuj
szeni 114 Opublikowano 20 lutego 2010 Opublikowano 20 lutego 2010 Niestety "Masło Ekstra" nie jest maslem takim samym jak to z "oselki". Ja czuje wyrazna roznice w smaku. Nawet Weiss kiedys robil awanture z tego powodu. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 21 lutego 2010 Opublikowano 21 lutego 2010 W TVN Uwaga był program na ten temat. O ile pamiętam, to tylko kilka procent produktów nazywających się masłem, było naprawdę masłem. Cytuj
Texz 670 Opublikowano 21 lutego 2010 Opublikowano 21 lutego 2010 Nie lubię jajecznicy na maśle, wolę na jakimś dobrym włoskim oleju z pestek oliwy. Nie wiem czemu. Mieszanie białek bez żółtek, aż się wystarczająco zetną. Później szybki ruch tacką przecinając delikatną powłoczkę żółtek, żeby objęły białka, dosłownie kilka sekund na ogniu i od razu na talerz. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 21 lutego 2010 Opublikowano 21 lutego 2010 Nie lubię jajecznicy na maśle, wolę na jakimś dobrym włoskim oleju z pestek oliwy. Nie wiem czemu. Mieszanie białek bez żółtek, aż się wystarczająco zetną. Później szybki ruch tacką przecinając delikatną powłoczkę żółtek, żeby objęły białka, dosłownie kilka sekund na ogniu i od razu na talerz. Ja zawsze wolałem jajecznicę wymieszaną jeszcze przed wrzuceniem na patelnię. Bardziej spójna i puszysta konsystencja. Podsunąłeś mi jednak pomysł z oddzieleniem białek od żółtek i wrzuceniem ich w różnym czasie na patelnie. Można też zmienić stosunek ilości białek do żółtek dla różnego efektu. Np. można wersję bardziej wyszukaną z większą ilością żółtka, a białka wykorzystać na bezy - super prosty deser z ubitego białka. Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 21 lutego 2010 Opublikowano 21 lutego 2010 Dla mnie najlepszą jajecznice robi mój Ojciec. Na smalczyku, w cholerę cebulki(lekko gotowana najpierw), trochę boczku, trochę kiełbaski(cienkie plasterki krojone dodatkowo na pół obsmażane dokładnie z dwóch stron), na to 3 jaja. Smażymy na bardzo małym ogniu i mieszamy bardzo rzadko, robią się z tego takie płaty. Świetna sprawa. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.