Skocz do zawartości

Co dzisiaj zostało z klasyki?


Gość lukasz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość lukasz
Opublikowano
Do Sabbathów i Zeppelinów dorzuciłbym The Stooges.

 

Prawda. Tak samo jak i dwie pierwsze solowe płyty Iggy Popa. Sam kawałek "Lust for life" wyprzedził epokę. Gdyby ktoś dzisiaj nagrał coś takiego to nie byłoby to uznane za archaizm.

Opublikowano

Pieprzycie od rzeczy. Co to znaczy: wytrzymuje próbę czasu? Kto ma o tym decydować? Jedna muzyka jest bardziej popularna, inna mniej, ale co mnie to obchodzi? Co to obchodzi kogokolwiek, kto dysponuje własnym mózgiem? Zupełnie nic. Więc jaką wartość ma to, że ktoś mi powie, że Rolling Stones lubi słuchać? Bez znaczenia. Dla mnie Pink Floyd i Queen to kupa i będzie mi się ich słuchało przyjemniej tylko dlatego, że ileś tam osób uważa, że są ponadczasowi. No dobra, dla was jest. I co? Nico.

Opublikowano (edytowane)
Pieprzycie od rzeczy. Co to znaczy: wytrzymuje próbę czasu? Kto ma o tym decydować? Jedna muzyka jest bardziej popularna, inna mniej, ale co mnie to obchodzi? Co to obchodzi kogokolwiek, kto dysponuje własnym mózgiem? Zupełnie nic. Więc jaką wartość ma to, że ktoś mi powie, że Rolling Stones lubi słuchać? Bez znaczenia. Dla mnie Pink Floyd i Queen to kupa i będzie mi się ich słuchało przyjemniej tylko dlatego, że ileś tam osób uważa, że są ponadczasowi. No dobra, dla was jest. I co? Nico.

Jak już używasz mocnych słów to pomyśl co piszesz, bo sam bredzisz, że głowa mała. O tym co jest klasyką decyduje większa grupa społeczna. Kwestia gustu to inna sprawa. Zreszta takim mysleniem "No dobra, dla was jest. I co? Nico." negujesz samo pojęcie klasyka. No bo niby co? Nazwiesz klasyką jakiś nowy zespolik bo "Tobie sie podoba". Najpierw zobacz co się kryje za pojęciem klasyka, a potem twórz własne teorie.

 

Masorz mnie wyprzedził:(

Edytowane przez gekon
Opublikowano

No ja wiem, że tak uważacie, ale jaki jest wobec tego sens pytać o to, co jest klasyką? Wystarczy wpisać w google "najlepiej sprzedające się albumy w historii" i jest, klasyki. Albo se na Rate Your Music sprawdzić. Jeśli gust nie wchodzi w grę, to nawet nie ma o czym dyskutować, ergo - jest nudno. A jak się zaczyna dyskusja, to już wchodzi osobiste podejście, czyli już nie gadamy o klasyce. Wniosek - nie można rozmawiać o klasyce.

Opublikowano

przecież ilość sprzedanych albumów/winyli/kaset nie jest żadnym wyznacznikiem jakości a co za tym idzie, ponadczasowości i klasyczności. w przeciwnym razie Brytnej i Spajs Gers byłyby ponadczasowe.

zbiorowe połączone gusta tworzą ponadczasowość.

masowe docenienie jakiegoś rzemiosła a nie wyłącznie jego popularność i ilość sprzedanej muzyki.

Gość lukasz
Opublikowano

Ale ogqozo, ja o tym mówiłem w pierwszych wypowiedziach w tym temacie. Ten temat miał właśnie weryfikować co po latach zostało z klasyki, co okazało się ponadczasowe, co wyprzedziło epokę a co zostało przedwcześnie okrzyknięte tym mianem. Dlaczego nie można o tym dyskutować? Najbardziej powinni obawiać się fani tych płyt, które na takim ponownym odsłuchaniu tracą.

Opublikowano
Do Sabbathów i Zeppelinów dorzuciłbym The Stooges.

 

Prawda. Tak samo jak i dwie pierwsze solowe płyty Iggy Popa. Sam kawałek "Lust for life" wyprzedził epokę. Gdyby ktoś dzisiaj nagrał coś takiego to nie byłoby to uznane za archaizm.

 

word

 

do tego Motorhead

 

pokolenie wódy i hery daje radę - patrzcie jak się te wszystkie s(pipi)ysynki zakonserwowały - dragi czynią cuda

 

AC piorun DC to też klasyka, lubić nie trzeba ale do cholery, jak oni non stop grają to samo a ludziom się nie nudzi a wręcz chcą więcej to coś w tym jest (ja nie wiem co w sumie)

prostota melodii i charakterystyczny wokal, plus kunus w mundurku

Opublikowano
...nigdy nie przepadalem za AC/DC. Owszem, slucha tego masa ludzi, ale ja sam nie umiem odroznic jednej piosenki od drugiej. Monotonia jak cholera.

 

 

 

Nie że się rzucam do kogoś, ale właśnie w tym temacie nikogo nie obchodzi to czy ty przepadasz za AC/DC, tylko że od 30 lat słucha tego masa ludzi, którzy ciągle nie mają ich dość, a słuchając ich kawałków sprzed lat nie ma się wrażenia że taka muza nie ma już miejsca bytu.

Gość Grzegosz
Opublikowano

Bitelsi się nie znudzą.

 

Ktoś wspomniał o Joy Division - nom.

Opublikowano
...nigdy nie przepadalem za AC/DC. Owszem, slucha tego masa ludzi, ale ja sam nie umiem odroznic jednej piosenki od drugiej. Monotonia jak cholera.

 

 

 

Nie że się rzucam do kogoś, ale właśnie w tym temacie nikogo nie obchodzi to czy ty przepadasz za AC/DC, tylko że od 30 lat słucha tego masa ludzi, którzy ciągle nie mają ich dość, a słuchając ich kawałków sprzed lat nie ma się wrażenia że taka muza nie ma już miejsca bytu.

 

...rzucasz sie...

 

 

  • 5 lat później...
Opublikowano

Dark Side jest słabe i nudne. Album dla zgredów, które się wstydzą przyznać, że muzyka może sprawiać przyjemność, więc muszą się zgodzić z innymi zgredami, że Pink Floyd jest fajne.

Gdzie niby DSOTM jest nudne czy trudne co wynika z tego co napisales? Ta plyta trwa ok 40 min, 10 trackow i pomijajac 2 fillery to po prostu genialne piosenki, swietnie napisane, wywolujace emocje. To taki album ktorego sluchajac wiem ze nic bym tam nie zmienil, kazdy element ukladanki pasuje, kazdy hook kazda zmiana w kompozycji, wszystko. No i przede wszystkim ten wspanialy nostalgiczny klimat. Niewiele jest plyt ktore wywoluje u mnie ciary przez caly czas trwania tym bardziej w tak nudnym i ograniczonym gatunku jak rock.

 

Slaba plyta Pink Floydow? The Wall. Godzina dwadziescia nieznosnego zawodzenia, biedy kompozycyjnej (chociazby w porownaniu z DSOTM), i duuuuzo fillerow. Nie polecam

 

Co do pytania zadanego w pierwszym poscie to pierwsza rzecz jaka mi przyszla do glowy to Beach Boys i album Pet Sounds. Chocbym nie wiem jak chcial to nie umiem hejtowac tak bezblednego popu. Podobnie z Velvet Underground

Opublikowano (edytowane)

Fuj, kolejny sweterowiec i czytelnik teraz rocka :sick:

wtf, śle chuje w strone dadrocka, teraz rocka a nawet fantano i pitchforka , jestem niezalezny i slucham aktualnie glownie techno. DSOTM to akurat wyjątek, bardzo przyjemna i przystepna plyta i trzeba byc strasznie edgy a do tego muzycznym newfagiem zeby temu zaprzeczyc. A może jesteś po prostu kucem???

Edytowane przez Sugan
Opublikowano

posłuchaj sobie Pink Floyd z Barettem, je.bany piper at the gates of dawn czy coś a nie dark sajdy ;/

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...