Skocz do zawartości

Final Fantasy XIV


Marchi

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Rozumiem, ze nie powinienem sie skupiac na endgame content do HW(bronie, zbroje etc) tylko odrazu robic SB i potem SHB i dopiero wtedy jest sens sie skupic na najlepszym ekwipunku?

Edytowane przez Killabien
Opublikowano

Docisnąłem questy z ostatniego patcha. Trochę lipa, że pozbyli się już najlepszych antagonistów i zostały te dwie płaskie pierdoły

Spoiler

Ok Zenos przynajmniej jeszcze bije jakąś mocą, co nie zmienia faktu, że jego motywacje są strasznie nudne i oklepane, zwłaszcza w porównaniu do Ascianów. Natomiast Fandaniel jest totalnie nie do zniesienia. Ten ryj, ten głos, te jego pajacowate zachowanie. "Hurr durr, chcę wszystkich zabić! Patrzcie jaki jestem zły i szalony, prawie jak Kefka!". Aż zatęskniłem za Emet-Selchem, chyba mój ulubiony antagonista z całej serii :frog:

 

Coś mi się wydaje, że Endwalker to może już być fabularnie finito, bo nie zostało już wiele wątków do zamknięcia. 

 

Opublikowano (edytowane)

What. Patch 5.55 to jest dopiero preludium do Endwalkera, tak naprawdę nic istotnego w tym paczu się nie wydarzyło. W Endwalker zapewne ostatecznie skopiemy dupę 

Spoiler

Zenosowi, a być może nawet pojawi się Zodiark 

I to będzie finito historii, później może zaczną wymyślać jakieś nowe bajery. 

 

 

Edytowane przez Josh
Opublikowano

Healerów to ja w tej grze szanuję w opór. Nie wiem, jakoś tak wydaje mi się, że to najtrudniejsza i najbardziej niewdzięczna rola (wcześniej myślałem, że tak jest z Tankiem, ale nie). Nie dość że mają najmniej HP ze wszystkich i sami muszą uważać, żeby nie zginąć unikając tych wszystkich chorych AoE (których przy późniejszych bossach jest od groma i potrafią zdjąć gostka na strzała albo dwa), czyli jakby nie patrzeć pattern ataków przeciwnika wypada, żeby znali od podszewki, to jeszcze muszą się martwić o innych graczy. Jako Tank lubię w dungeonach szarżować metodą wall to wall (nie mam też wyboru, bo niektórzy gracze są w gorącej wodzie kąpani i muszą lać wszystkich wrogów dopiero, kiedy są wszyscy zebrani w jednym miejscu), a to też jest bardzo duże obciążenie dla helaera. Po zakończonych raidach sypię im punktami rekomendacji jak z rękawa. 

Opublikowano

Jak masz normalny gear i umiesz uzywac cooldownow to w dungeonach Healer nawet jednego Heala nie musi Hard Castowac... Wiadomo Extreme i Savage to inna sprawa ale tam raczej panuje zasada "You can't heal stupid" 

 

Dark Knight w Wall to Wall Pullach ma co 15 sekund The Blackest Night i co minute leczace go do pelna Abyssal Drain. 

 

Warrior to w ogole maszyna bo leczy sie za 25% zadawanego damage co 15 sekund poprzez Nascent Flash plus ma 2 bardzo silne OGCD Heale Thrill of Battle i Equilibrium.

 

Gunbreaker ma mase malych cooldownow ktore zazwyczaj odpalasz jako 2 aktywne skille i swoj Regen z Aurora.

 

W zadnym momencie to robiac powyzsze klasy nie traca DPSu 

 

Paladyn w lekkiej dupie bo chcac sie leczyc poswiecasz damage ale z drugiej strony mniej damage zbierasz dzieki tarczy wiec Clemecy uzywa sie tylko jak Healer byl warzywem, umarl i trzeba dobic juz tego Bossa. 

Opublikowano

Ja poki co mainuje dragoona, ale mam tez dark knighta na lvl 61 i jak tankuje to staram sie narzucac swoje tempo. Juz mialem pare razy tak ze mnie ktos gonil i tylko glupio wszyscy ginelismy.

 

Robicie wszystkie zawody na jednej postaci? Ja nadal jestem w polowie HW wiece jeszcze mam daleko do SHB, ale w HW glownie robilem dark knighta, w SB chce robic samuraja a w SHB gunbreakera. Jak wyjdzie endwalker to Reaper raczej

Opublikowano

Ja aż tak hardkorowo do tej gry nie podchodzę. Wylevelowałem Dark Knighta do 80 poziomu, porobiłem wszystkie questy związane z tą klasą, powiedzmy że w miarę nauczyłem się grać Tankiem i póki co mi styka. Fabuła cała nadrobiona, więc już nie mam takiej motywacji, żeby codziennie się logować i szarpać do upadłego, teraz nadrabiam inne giereczki, a do FFXIV będę wracał raz po raz, żeby w misjach dziennych zdobyć Tomstones of Revelation (szkoda, że limit wynosi 450 / tydzień, ale z drugiej strony to zrozumiałe, jakoś muszą utrzymać zainteresowanie graczy). Na pewno chciałbym spróbować do premiery Endwalkera docisnąć 530 Item Level, no ale to będzie zależeć od tego czy misje na Extreme mnie nie rozłożą. Mam też świadomość jaki tu jest ogrom opcjonalnych dungeonów, trialsów, raidów, kosmetycznych głupot do odblokowania czy mechanik, których nawet do tej pory nie musnąłem (PvP, mieszkanko, crafting, questy z beast tribes) i możliwe, że za miesiąc czy dwa jak już odpocznę od gierki to do niej wrócę odkrywać więcej tego szajzu. Na pewno jednak nie będę robił wszystkich klas do 80 poziomu, bo to już by było po prostu za dużo :shieeet: tak czy inaczej piękna gierka, jak najbardziej pełnoprawne Final Fantasy i serio nie żałuję żadnej z tych prawie 400 godzin, które w nią władowałem (a na pewno jeszcze sporo dojdzie). 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zrobiles wszystkie 3? Ja mialem niezla beka jak w ostatnim spotykalem to z czym doslownie dzien wczesniej walczylem w innej gierce.

 

Ogolnie ten remiks jest genialny jak tam FF Interlude jest swietnie wplecione w muzyke z Niera to klekajcie narody ❤

Opublikowano

Właśnie przed chwilą skończyłem ostatni i mam identyko jak Ty. Damn, przecież dopiero co walczyłem z tymi bolkami! :dynia:

Naprawdę pięknie połączyli ze sobą te dwa uniwersa. Lokacje i postacie pasują do klimatu FF, a to jak zremixowali pewne utwory to jest po prostu :woot: walki z niektórymi bossami dosyć wymagające, a ciuszki w ramach nagrody supcio, właśnie kompletuję swój set. 

  • Lubię! 1
Opublikowano

Ogolnie to Masayoshi Soken bardzo daje rade z soundtrackiem w 14. OST sluchalem na spotify dlugo zanim zaczalem grac i niektore triale lubie robic dla samej muzyki.

Zaczalem Stormblood ale zanim sie skupie na fabule chce podlevelowac rozne klasy(4 poki co) i mam pare dungeonow/triali z ARR nie odkrytych.

Serio, gram w tego finala chyba za duzo

Opublikowano

Urok MMORPG, takie gry to najwięksi złodzieje czasu. Ja nadrobiłem fabułkę, wbiłem max lv jednej klasy, porobiłem interesujące mnie questy poboczne i póki co uznałem że wystarczy (wracam tylko raz-dwa w tygodniu na chwilę, żeby zdobyć Tomstones of Revelation, bo marzy mi się item level 530 przed Endwalkerem). Ale szczerze? Gdyby nie to, że lubię grać w różne gry i mam lekką manię platynowania, to pewnie dalej szarpałbym w tego Finala jak szalony, bo naprawdę ciężko się oderwać. 

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...