STRETCH 30 Opublikowano 4 czerwca 2009 Opublikowano 4 czerwca 2009 The Tan Aquatic with Steve Zissou, s05e11 Cytuj
jan95kes 40 Opublikowano 23 lutego 2010 Opublikowano 23 lutego 2010 (edytowane) Mam kilka typów. Niezły był przedostatni odcinek pierwszego sezonu w którym Bryan obraża się na Petera. Ciekawy jest bodajżę trzeci odc. 2sez. "La Boom". Aha, no i świetny jest w moim mniemaniu ten odcinek w którym Bryan jechał w poszukiwaniu Stewiego, i razem przeżywają przygody. Nie wiem który to był odcinek dokładnie. Edytowane 23 lutego 2010 przez jan95kes Cytuj
molly 311 Opublikowano 22 marca 2010 Opublikowano 22 marca 2010 Zdecydowanie Petarded (6 sezon). Cytuj
AdiDnb 0 Opublikowano 24 kwietnia 2010 Opublikowano 24 kwietnia 2010 "the story on one page" to jest coś, zwłaszcza motyw z "uwierz w ducha" Cytuj
jan95kes 40 Opublikowano 22 czerwca 2010 Opublikowano 22 czerwca 2010 Przypomniałem sobie pare: 3#04 One if Clam two by See 3#07 Lethal Weapons 3#11 Mission Empossible 3#12 To Live To Die and Dixie 3#13 Screwing Ponch 3#17 Brian Swalows and Peter Swalows 3#20 Road to Europe 3#21 Family Guy viever Mail #1 4#03 Blind Ambition 4#05 Clevaland Loretta Quagmire 4#14 PTV 4#23 Deep Throats 4#27 Untitled Griffin Family History 5#01 Stewie loves Lois 5#02 Mother Tucker 5#03 Hell Comes to Quahog 5#08 Barely Legal 5#09 Road to Rupert 5#15 Boys do Cry 6#04 Stewie kills Lois 6#05 Lois kills Stewie 6#12 Long John Peter 7#02 I Dream of Jesus 7#03 Road to Germany 7#05 Man whit two Brain Jak sobie cos przypomne to napisze Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 17 listopada 2013 Opublikowano 17 listopada 2013 A tak generalnie, to ktore sezony ocenilibyscie jako najlepsze? Za ktore najlepiej najpierw sie zabrac, jesli widzialo sie jedynie kilka jakichs randomowych odcinkow? Cytuj
Gość Kraboburger_SpongeBoba Opublikowano 3 kwietnia 2021 Opublikowano 3 kwietnia 2021 Niniejszy temat, ba, raczej sam fakt założenia tego wątku na tym forum jest ,tak stare"... że, mówiąc krótko, w 2009 roku pisałem dopiero maturę, nie wiedząc, że coś takiego w obrębie seriali animowanych, jak "Family Guy" właśnie, istnieje. Fakt, wstyd przyznać, ale tak wtedy było. To jeden z najlepszych seriali animowanych przeznaczony dla nieco dojrzalszej, młodzieżowej lub dorosłej grupy odbiorców, jaki powstał w historii realizacji tego typu produkcji. To twór genialnie niepoprawny politycznie, społecznościowo, satyrycznie. To coś mocno nietuzinkowego, z niepodrabialnymi, mega oryginalnymi postaciami, o których nie da się zapomnieć. Nie mam swojego ,,najulubieńszego" odcinka "Family Guy", ale w szczególności przypadają mi do gustu te epizody z interpretacjami/drobnymi wątkami w obrębie różnych Uniwersów tematycznych (chodzi o nawiązania popkulturowe, które geek pozna zawsze). Należy do nich epizod nr 19 z sezonu 17-ego, pt. "Girl, Internetted". To w nim pojawił się... Mark Ruffalo z ,,małą" rolą Hulka. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.