Skocz do zawartości

Mass Effect 2


Zeratul

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dostałem takiego maila:

Świętuj razem z BioWare!

 

To właśnie fanom takim jak Ty Dragon Age II zawdzięcza swój sukces. Nasza nowa gra znalazła 1.000.000 nabywców jeszcze szybciej, niż jej poprzedniczka - Dragon Age: Początek. W imieniu całego zespołu BioWare i Electronic Arts pragniemy serdecznie podziękować Ci za wsparcie! Chcąc odwdzięczyć się za przyczynienie do sukcesu Dragon Age II, BioWare pragnie zaoferować Ci kod uprawniający do pobrania najlepszej gry roku 2010 - Mass Effect 2 na PC.

Jak zawsze, serdecznie dziękujemy za wsparcie i entuzjazm.

W przyszłości możecie oczekiwać więcej ekscytujących tytułów z serii Dragon Age, Mass Effect i Star Wars: The Old Republic. Zostańcie z nami!

 

 

Aby skorzystać z oferty i otrzymać kod do pobrania gry Mass Effect 2 na PC, wykonaj następujące czynności do 30 kwietnia 2011 roku:

 

 

1. Aktywuj kod Online Pass dołączony do Twojego egzemplarza gry Dragon Age II (Czarne Emporium)

 

2. Uruchom grę i zaloguj się, wykorzystując dane swojego Konta EA lub stwórz nowe Konto EA

 

3. Odwiedź stronę http://social.bioware.com/me2offer i zaloguj się, wykorzystując dane Konta EA

 

4. Wprowadź swój kod do systemu Online Pass i kliknij "Prześlij". Następnie otrzymasz kod do Mass Effect 2.

 

5. Uruchom program EA Download Manager i wprowadź kod, aby rozpocząć pobieranie (jeśli nie masz zainstalowanego EA Download Manager, znajdziesz go tutaj: http://www.ea.com/1/download-manager)

 

Także kto chce ME2 i ma DA2 niech próbuje.

Opublikowano (edytowane)

Czasem jest sytuacja (bład?), że Mordin ginie na samym końcu mimo przydzielenia wszystkich jak trzeba. W tej sytuacji przy ostatnim przydziale trzeba mieć Mordina przy sobie.

 

Nie trzeba. :)

Wystarczy, ze go wyślesz na Normandię z ocalałymi członkami załogi statku - wtedy na 100% Mordin przeżyje.

 

A tu takie małe coś-niecoś:

no_mass_effect_for_weak_men_by_kleju-d3dk6en.jpg

Edytowane przez Luna
  • 4 tygodnie później...
Gość majsterrPL
Opublikowano

Mam pytanie. Miałem wszystkie ulepszenia i lojalność. Postępowałem też w ostatniej misji zgodnie z wytycznymi a i tak Tali mi padła. Dlaczego?

Opublikowano

Miałem to samo ostatnio. Co prawda brałem Zaeeda do ekipy idącej z Shepardem, ale to chyba nie ma aż takiego wpływu na akcję.

Zastanawiałem się, czy przypadkiem rozwiązanie sprawy w jej misji lojalnościowej nie ma na to jakiegoś wpływu.

Gość majsterrPL
Opublikowano

Mnie się jej lojalnościówkę udało wykonać ponieważ miałem dużo punktów prawości czy jak to tam... Więc nie wiem, teraz gram znów na 360, tym razem wezmę do szybu Legiona, mam nadzieję że tym razem nie padnie...

Gość majsterrPL
Opublikowano

Już go mam na dysku i wg niego wszystko dobrze zrobiłem. Ale tak jak mówiłem, teraz znów przechodzę i tym razem wezmę do szybu Legiona, mam nadzieję że to pomoże.

Opublikowano (edytowane)

Na pewno niczego nie przeoczyłeś? Raczej nikt się nie skarżył na uchybienia w tym schemacie na BSN :)

Miałeś lojalną Miradnę/Jacoba/Garrusa jako lidera drugiego zespołu? Zły lider także powoduje śmierć członka w szybie wentylacyjnym.

Chyba, że zmarła przy Hold the Line, wtedy pewnie średni wsp. był <2.0, a Tali jest jedną z pierwszych do odstrzału.

Edytowane przez olej
Gość majsterrPL
Opublikowano

Właśnie zmarła mi przy Hold the Line. Oto co znalazłem na stronie shadowbroker.pl:

 

W tym momencie dla wszystkich pozostałych towarzyszy, którzy odpierać będą ataki Zbieraczy obliczana jest ich wartość obronna. Każdy lojalny towarzysz otrzymuje duży bonus do obronności, który decyduje o tym czy przeżyje czy nie. Od sumy punktów obronności wszystkich towarzyszy zależy to jak mocna jest grupa. Jeżeli ta zsumowana wartość jest za niska – śmierć poniosą ci, którym gra przydzieliła najmniej punktów. Im mniej punktów obrony otrzyma drużyna – tym więcej jej członków zginie (mogą nawet wszyscy). W kolejności (od dysponującego najmniejszą wartością obronną) są to: wszyscy nielojalni członkowie drużyny, Mordin, Tali, Kasumi, Jack, Miranda, Jacob, Garrus, Samara/Morinth, Legion, Thane, Zaeed, Grunt.

 

Ponieważ Mordina miałem ze sobą to znów padła Tali, zastanawiam się tylko czy dało się tego uniknąć? Chodzi o to, że trzeba było rozwinąć jej moc Quarianki na maxa?

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Mam pytanka; zacząłem grać właśnie w dwójkę. Jedynkę ukończyłem dawno temu i stąd moje pytania:

 

- czy da się przełączać między postaciami oddziału? Tak jak w dragon age? (pewnie mi się pokiełbasiło z tą grą) jedynka to obok Gearsów moja pierwsza ukończona gra na XO więc już teraz nie pamiętam czy tam się dało... Oczywiście w walce to luzik, używanie mocy itp itd ale zdawało mi się (błędnie?), że można przełączać i chodzić innymi postaciami...

 

- ekran ekwipunku zniknął na dobre?

 

- importowałem postać z jedynki - żołnierza - czy gra żołnierzem nie będzie zbyt monotonna? Mało mocy klasowych?? Szturmowiec na papierze wygląda fajno.

 

Gierka lux malina (jak jedynka) tylko głos Mirandy mnie w(pipi)ia niesamowicie... Dopiero uciekłem z laboratorium Cerbera

 

Gram w PL

 

Pozdrawiam i bez spoilerów proszę.

Opublikowano (edytowane)

Nie da się przełączać między postaciami , rzeczywiście ci się pomyliło.

 

" ekran ekwipunku zniknął na dobre?" - tego pytanie nie rozumiem , może dlatego że sam dawno nie grałem w ME.

"czy gra żołnierzem nie będzie zbyt monotonna?" - wszystko zależy od preferencji , a dobra rozpierducha nie jest zła ;) podpowiem tylko , że najmocniejsza jest klasa mieszanego biotyka z technologiem , ale to na wyższe poziomy trudności polecam.

Edytowane przez TheBesTia
Opublikowano

Wiem o co chodzi Ci z ekwipunkiem :)

Niestety zniknął. Nowe bronie możesz zdobywać tylko w określonych etapach gry. Najczęściej gdzieś walają się na podłodze. Na mass effect wiki jest napisane gdzie się zdobywa.

Osobiście gra żołnierzem nie jest dla mnie monotonna. Tym bardziej, że towarzysze mają moce biotyczne i technologiczne. Jak będziesz grał po raz drugi w ME2 to będziesz mógł nauczyć się jednej mocy z poza twojej klasy (chyba) (np. żołnierz może mieć ciśnięcie i wiele innych).

Miłej gry! Rób lojalnościówki.

Opublikowano

Dobra, skończyłem czwarty raz ME2, w końcu przeżyła cała załoga. Dobry moment, żeby napisać jakąś opinię (spoilery).

 

Trzecie przejście miało być już tym wymasterowanym do końca, a zmarnowałem je całkowicie przez poyebany system odblokowywania odpowiedzi renegade i paragon (w przypadku załadowania save z ME2), co zaowocowało nielojalną na sam koniec Jack. Szkoda, ze o pewnych rzeczach człowiek dowiedział się za późno, oszczędziłoby to trochę czasu i nerwów. To samo tyczy się decyzji o ratunku dla załogi po ataku Collectorów na Normandię (przy pierwszym przejściu oczywiście miałem na boku trochę zadań, rekrutacji itd, więc olałem sprawę, pozaliczałem wszystko co się da w galaktyce, poleciałem na misję samobójczą i wiadomo, jak się to skończyło). Co nie zmienia faktu, że mimo wszystko każde z ponownych przejść zapewniało frajdę, ale jakbym teraz miał znowu zaliczać to od nowa (a kusiło mnie, żeby sobie zobaczyć zakończenie ze śmiercią Shepa), to by mi było niedobrze. Za dużo na raz (od marca albo kwietnia tylko w to gram).

 

Pomijając te sprawy, gierka jest miażdżąca. Po skończeniu jedynki już wiedziałem, że sequele będą zayebiste. To uniwersum jest świetne, klimat miażdży. Dawno nic mnie tak mocno nie wkręciło, aż żal było, jak gra się skończyła. Nie dziwię się, że tyle zebrała nagród, całokształt świetny.

Nie ma się co rozpisywać o muzyce i grafice (pierwsza liga, duża zmiana na plus w stosunku do ME1 w kwestii video).

Co do gameplay'u, to powiem tak : strzelanie jest rozwiązane dużo lepiej niż w jedynce. System przegrzewania broni co prawda był akurat dobrym pomysłem i mógłby zostać (pomijam już nielogiczności fabularne w tym kontekście), ale "amunicja" też jest ok.

Ekwipunek : z jednej strony, szkoda, że tak uprościli system, z drugiej, w ME1 zbieranie itemów, upgrade'y itd. tylko wkur.wiało przez to menu. Bardziej traktuję to jako popierdółkę, poboczny bajer (jak zbroje towarzyszy : fajnie było je samodzielnie zmieniać, ale z drugiej strony, nie boli mnie usunięcie tej opcji, szkoda tylko, że te dwie, które mamy do wyboru w ME2, z reguły mało się od siebie różnią).

Ujmę to tak : ME to dla mnie głównie fabuła, dialogi, postacie. Fanem RPG nie jestem, więc nie oczekuję rozwijania tego elementu w serii (choć zbytnie uproszczenie też nie jest wskazane). Strzelanie sprawia teraz więcej frajdy, ale jest go jakby trochę za wiele. W ogóle, misje wydają się strasznie schematyczne. Mamy cel. Przemierzamy spokojnie poziom (w formie liniowego korytarza), trafiając na obszary ze strzelaniem. Znowu spokój, strzelanie. Dialogi i ewentualnie powtórka z rozrywki. Ja wiem, że ujmując to w ten sposób, mógłbym streścić każdą grę, ale tu jest to jakoś tak mocno odczuwalne. Ekran zakończenia misji też nie wiem po kiego chooja. Loadingi : wolałem windy, choć ekrany z ME2 swój klimat mają.

Przy okazji : brak opcji zagadania do towarzyszy w czasie misji (pomijając pojedyncze obiekty) i w większości przypadków brak rozmów między nimi : co jest ? Nie rozumiem, skąd takie cofnięcie się.

Mako : nawet go lubiałem, a nawet jeśli wkur.wiał na misjach pobocznych, to wplecenie go w misje główne było ok. Hammerhead przyjemniejszy w obssłudze, no ale to praktycznie tylko dodatek z DLC.

Ogólnie trochę ciasne te levele. Mało gdzie jakaś większa przestrzeń, nawet miejscówki takie jak Omega czy Illium wydają się małe i korytarzowe. Nie umywają się do Cytadeli z jedynki. Inna sprawa, że są bardzo klimatyczne, wręcz zayebiste.

Kolejny motyw : powtórka z rozrywki z ME1 w kwestii ilości głównych misji fabularnych. Na dobrą sprawę, jest ich trzy czy cztery. Co prawda rekrutacje są częściowo obowiązkowe, ale sam wątek główny mimo wszystko jest krótki.

Zwiedzanie galaktyki : motyw paliwa to niepotrzebna uciążliwość, badania planet męczy, ale na dobrą sprawę można zbadać tylko kilka systemów i same planet bogate w surowce, i jest spokój (oczywiście za pierwszym podejściem męczyłem większość planet aż do statusu Depleted...). Misje poboczne wypadają lepiej niż w jedynce, większa różnorodność, fajne krajobrazy, w miarę ciekawe patenty (mech z baterią, stawianie osłon anten itd). Muszę jednak wytknąć, że galaktyka przy kilkunastu możliwych do wykonania zadaniach jest mało czytelna, nie kminię, dlaczego tak to wyszło.

 

Fabularnie jest dobrze. Nie trafiłem na prawie żadne spoilery przed skończeniem gierki, więc pewne zwroty miło mnie zaskoczyły. Mocnym momentem było dla mnie pojawienie się Legiona. W ogóle, świetna postać i dobre poprowadzenie wątku Gethów. Wątek główny jest dobry, po trailerach bałem się, że Reaperzy schodzą na dalszy plan, że Collectorzy to coś nowego, nie powiązanego bezpośrednio z nimi, tak jednak nie jest.Z drugiej strony, paru rzeczy mógłbym się czepić. Po pierwsze, w świetle DLC Arrival i materiałów z ME3 można by powiedzieć, że cała fabuła dwójki to tylko wątek poboczny w wojnie. Rozprawienie się z Collectorami nie ma przecież bezpośredniego wpływu na przybycie Reaperów. Ba, nie odnosi się w ogóle w sumie do ich przylotu, w przeciwieństwie do ME1 (opóźnienie).

Swoją drogą, jak się ma cała akcja związana z Cytadelą jako przekaźnikiem dla Reaperów w ME1 do Alpha Relay z DLC ? Bo o ile czegoś nie ominąłem, to wychodzi na to, że w dwugodzinnym dodatku zrobiliśmy w sumie tyle, co w całej jednej części gry. I chooj wie, ile jeszcze dróg przylotu mają Reaperzy (jak widać z zapowiedzi ME3, nie stanowiło to dla nich wielkiego problemu).

 

Parę słów o postaciach. Illusive Man świetny, klimatyczna postać (plus za głos Sheena). Szkoda, że po ME2 będzie zapewne typowym złym. (niby dwa zakończenia, ale siłą rzeczy w ME3 Cerberus stanowi jakiś wrogi czynnik). Miranda i Jacob ok, (nie wiem, skąd na necie tyle wrogości wobec Jacoba :)), swoją drogą, jedne z lepiej dopracowanych ludzkich twarzy w grze. Co do reszty, to wyróżnię Thane'a (wiadomo), Legiona, Zaeeda, w sumie Samarę. Jack i Grunt wypadli chyba najsłabiej.

Jeszcze co do DLC : LotSB świetne, Overlord dobre, Zaeed na klasycznym poziomie, Kasumi bardzo fajne (patenty, widoki, których brakowało na dobrą sprawę w głównym wątku), Arrival klimatyczny, ale gameplay'owo taki se.

 

Namieszałem trochę, rozpisałem się.

  • Plusik 3
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Mam już ponad 60 h na liczniku. gierka świetna!! Obok jedynki, Gearsów, Bioshocka czy Halflife Episode 2E2 jedna z moich ulubionych gier na XO. Ale mam pytanko:

 

Nieraz w trakcie rozmów , - postacie znikają, odwracają się na chwile plecami, zmieniają miejsce skokowo - mieliście też takie objawy? gram w wersje PL i bardzo mi się podoba - jedyny minus to głos Mirandy - fajna dupa a głos taki sobie i mnie nie ciągnie do niej... Więcej czasu dla tali albo Jack

 

60 godzin bo na początku skanowałem planety do bólu prawie heheh aż miałem po 600 000 platyny itp (ponad 10 sond na planetę hehehe). Teraz odpuściłem takie skany bo czasu za dużo na to szło ale zwiedzam i robię wszystko... Co najmniej jedna sonda na planetę.

 

Może ktoś odpowie czy występowały u niego nieraz takie dziwne zaburzenia w trakcie rozmów z nagłą zmianą położenia postaci, przeskokami niepłynnymi. Rzadkie to jest ale nieraz wkurzy jak Shepard stoi w jednym miejscu a zaraz 3 metry dalej. Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Tali jescze spoko, ale Jack? Najgorsze ścierwo. -1000 do romansu. I tak Ashley najlepsza !

Też mam takie objawy. Podejrzewam, że jest to spowodowane tym, że scena jest inna w zależności od wybranej wypowiedzi i to powoduje niewielkie błędy. Oczywiście mogę się mylić.

Edytowane przez m0rr0s
Opublikowano

Mam już ponad 60 h na liczniku. gierka świetna!! Obok jedynki, Gearsów, Bioshocka czy Halflife Episode 2E2 jedna z moich ulubionych gier na XO. Ale mam pytanko:

 

Nieraz w trakcie rozmów , - postacie znikają, odwracają się na chwile plecami, zmieniają miejsce skokowo - mieliście też takie objawy? gram w wersje PL i bardzo mi się podoba - jedyny minus to głos Mirandy - fajna dupa a głos taki sobie i mnie nie ciągnie do niej... Więcej czasu dla tali albo Jack

 

60 godzin bo na początku skanowałem planety do bólu prawie heheh aż miałem po 600 000 platyny itp (ponad 10 sond na planetę hehehe). Teraz odpuściłem takie skany bo czasu za dużo na to szło ale zwiedzam i robię wszystko... Co najmniej jedna sonda na planetę.

 

Może ktoś odpowie czy występowały u niego nieraz takie dziwne zaburzenia w trakcie rozmów z nagłą zmianą położenia postaci, przeskokami niepłynnymi. Rzadkie to jest ale nieraz wkurzy jak Shepard stoi w jednym miejscu a zaraz 3 metry dalej. Pozdrawiam

To nic nowego.Miałem akcję jak Shepard razem z Garrus'em podczas jakiejś misji wznieśli się na 10 metrów w góre i nie mogli zejść.Nakazałem Garrus'owi iść w podane miejsce to pojawił się na ziemi, ale Shepard???Tylko restart pomógł :lol:.

Opublikowano (edytowane)

Właśnie skończyłem. Za(pipi)ioza! Ode mnie 9.5/10. Minus za wyrzucenie ekwipunku i niektóre słabsze misje lojalnościowe - Miranda... jacob.

 

SPOILERY

 

Grafika kapitalna, muzyka także, rozmach, świetne postacie - praktycznie każda wyrazista i ze specyficznym charakterem. Najsłabszy Jacob.. Ale za to Thane, Jack, Legion, Garrus i Tali z jedynki, Mordin i Grunt. Chyba najlepsze postacie w rpgach od czasów Baldura i Tormenta dla mnie... Z tych co grałem oczywiście..

 

Miałem wszystkich lojalnych i na szczęście mimo, że nie czytałem nic o misji samobójczej nikt nie zginął.

 

W sumie na chłopski rozum poszedłem. Z Tali miałem romans i jej upgradowana sonda na maxa nadawała się na odwracanie uwagi i zajmowanie zwiastunów na długi czas, Jack zaś była do sprzątania pomniejszego ścierwa - dopasioną falą uderzeniową. Do kanałów myślałem, żeby tali puścić ale (pipi) mowie puszczę Legiona - nie ufałem mu do końca a zresztą maszyna to lepiej jeszcze hakuje. Na dowódce drugiego teamu zawsze wybierałem Garrusa - bo były generał i lubiłem go. Do eskorty wysłałem najsłabszego w walce - Mordina - profesorek mówie. Do osłony biotycznej myśle albo Jack albo Samara,Thane'a nie chciałem ryzykowac bo chory, a Jack szła ze mną żeby rzucać ścierwem gdzie po popadnie (w drużynie jeszcze Tali). Mirandy i Jacoba nie lubiłem... Mirandy za głos...

Poziom trudności zmieniłem na początku gry na Weteran bo walki mi się wydawały za łatwe...

bałem się jak garrus dostał kulkę przy zamykaniu bramy i jak po zabiciu Żniwiarza Tali przygniotła belka - mówie (pipi) ktoś z nich padnie a tu żyją....

 

Chyba w tych momentach mogli zginąć niektórzy?

 

Za(pipi)ioza - czekam na 3.

 

PS. A co do polskiej wersji to bardzo dobra wg mnie (nie trawię tylko głosu Mirandy i przez to wcale się nią nie zainteresowałem....). Reszta bdb głosy - ludzie narzekają na Sonie jako Jack a wg mnie jedna z lepszych postaci w dubbingu i w ogóle. Jedynke anglika na iksie kończyłem i po dwjce jestem miło zaskoczony jakością wersji PL (aha irytujący lektor w leksykonie - powinno dać się go wyłączyć)

 

A jutro sobie przejdę końcówkę jeszcze raz :-)

Edytowane przez adamst85
Gość majsterrPL
Opublikowano

Thane'a nie chciałem ryzykowac bo chory

 

:lol:

Opublikowano

Hehehe - no myślę sobie śmiertelnie chory, jeszcze taki wysiłek by go kosztował życie przy końcówce :-). Jakby miał anginę albo kaca to bym go wybrał na specjalistę :-). A tak to Samara się spisała :-). Pozdrawiam wszystkich miłosników Mass Effectów i całego uniwersum.

 

PS. A po napisach, żeby mieć NG+ to muszę wybrac BACK TO MENU czy kontynuować przygodę (ale co tu robić jak wszystko zbadałem, wszędzie wylądowałem?)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...