XM. 11 036 Opublikowano 5 sierpnia 2014 Opublikowano 5 sierpnia 2014 Ja pierdziele, właśnie sprawdziłem ceny dodatków do ME3 i za 4 dlc musiałbym wydać 200zł... Także chyba podziękuje i zakupie tylko dodatek do "dwójki" - Arrival.Voytec, były przeceny na dodatki na PS3? Jeśli tak to spokojnie poczekałbym do tego czasu i przejdę po prostu "gołą" trzecią część. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 5 sierpnia 2014 Opublikowano 5 sierpnia 2014 (edytowane) Ja pierdziele, właśnie sprawdziłem ceny dodatków do ME3 i za 4 dlc musiałbym wydać 200zł... Także chyba podziękuje i zakupie tylko dodatek do "dwójki" - Arrival. Voytec, były przeceny na dodatki na PS3? Jeśli tak to spokojnie poczekałbym do tego czasu i przejdę po prostu "gołą" trzecią część. Ostatnia przecena na dodatki jaka pamietam to chyba w lutym. Wiec w sumie moze niedlugo jakas sie trafi. Edytowane 5 sierpnia 2014 przez Voytec Cytuj
Cedric 1 313 Opublikowano 5 sierpnia 2014 Opublikowano 5 sierpnia 2014 (edytowane) @XM. - trzecia część Mass Effect to taki kompromis między PeCetową "jedynką", a konsolową "dwójką", dryfujący jednak bardziej w stronę pierwszej części. Mnie Mass Effect 2 porwał na ponad 50 godzin, które spędziłem z wypiekami na twarzy. Trójeczka jest już bardziej 'meh', ale swoje momenty też ma, choć nie jest ich tak dużo jak się spodziewałem. Osobiście, Mass Effecta 2 cenię za: - zarządzanie ekwipunkiem, sprowadzone do niezbędnego minimum - technothrillerowy klimacik z cudnymi, ambientowymi kawałkami w tle. W trójce dominuje już orkiestra, co jakoś mi już nie "siedziało" - ekstra charakternych towarzyszy. Najbardziej do gustu przypadła mi Samara - polecam poczytać poniższy artykuł http://post-hype.blogspot.com/2010/03/best-story-in-mass-effect-2.html Szkoda, że Warlord Okeer nie został ostatecznie naszym towarzyszem, bo jego koncepcja swoistej drabiny ewolucyjnej opartej na stosie trupów, bardzo przypadła mi do gustu - wciągające wątki poboczne i bardziej kameralny klimacik - dobre dialogi bez ciągłego pierniczenia o ratowaniu Ziemi/Wszechświata/whatever. Jest to obecne, ale w zjadliwej ilości (w przeciwieństwie do części 3...) - szkatułkową konstrukcję fabuły opartej na mniejszych historiach, które fajnie komponują się z głównym wątkiem. Ba! Dużo osób narzekało na main story, a mnie podobała się jego prostota i klarowność. Dzięki temu, że główny wątek nie jest przesadnie skomplikowany i trochę oderwany od części 1 i 3, udało się sprawić, że wcześniejsze decyzje odnośnie naszych towarzyszy i Normandii miały naprawdę widoczne znaczenie. Zresztą, ostatnie godziny Mass Effect 2 to idealny przykład tego jak powinno się stopniować napięcie w grze opartej na fabule. - kapitalny dodatek "Lair of the Shadow Broker" - setki poprawek względem pierwszej części, Nie zostało nic, co by mnie wkurzało - generalnie, po prostu świetnie się w to gra Nie wiem, wszystko podobało mi się w tej grze. Racja, dużo rzeczy zostało strasznie uproszczonych, ale dzięki temu gra stała się bardziej konsolowa, ale... w dobrym tego słowa znaczeniu. O ile całą serię uważam za mocno przereklamowaną, to dwójka to istny przebłysk geniuszu ze strony Bioware. Już nigdy więcej nie uda im się stworzyć czegoś takiego. Rzekłem. Edytowane 5 sierpnia 2014 przez Cedric 3 Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 6 sierpnia 2014 Opublikowano 6 sierpnia 2014 Do teraz mam ciary jak cala druzyna wychodzi z Normandii.... 1 Cytuj
XM. 11 036 Opublikowano 6 sierpnia 2014 Opublikowano 6 sierpnia 2014 (edytowane) Momentów z mega ciarami to było parę w tym tytule: - Pierwsze 10 minut to gwałciciel bańki- miejsce katastrofy Normandy i flashbacki- Spotkanie Archangel'a- Główna baza misji Overlord- Collectorzy = Prothean'ie- Geth sojusznik- Ostatnia misja to jeden wielki skurcz tyłka- Lair of the Shadow Broker W każdym z tych momentów "schodziłem". Do tego GENIALNY soundtrack, no geniusz. W "jedynce" raczej bezpłciowy, raptem track z opening'u w różnych wariacjach plus galaxy map theme występujący również w ME2 robił, natomiast tutaj co lokacja byłem wniebowzięty.A, zapomniałbym:https://www.youtube.com/watch?v=ziOYk_NLxw4A propos "jedynki". :3 Edytowane 6 sierpnia 2014 przez XM. 1 Cytuj
Cedric 1 313 Opublikowano 6 sierpnia 2014 Opublikowano 6 sierpnia 2014 (edytowane) Dodałbym jeszcze rozkminy Mordina nad sensem użycia genophage podczas wykonywania lojalnościówki. Zaskoczyła mnie też w tym tytule praca kamery w przerywnikach i dialogach. Sporo było takich filmowych, nietypowych ujęć (np. z Jack, albo dialogi z Samarą na gwiazd), przez co gra nabierała dodatkowego smaczku. Kurde, jak tak myślę to podobały mi się nawet loadingi. Nie muszę chyba dodawać, że prawie wszystkie układy zostały przeze mnie przeskanowane i splądrowane? No cholera, przegenialna ta gra! Aha, Combat Theme z DLC Overload też dawał czadu tak, że hoho: Edytowane 6 sierpnia 2014 przez Cedric 1 Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 6 sierpnia 2014 Opublikowano 6 sierpnia 2014 Mnie z dwójki najbardziej utkwił w głowie ten motyw i miejscówka : Mega. Fajny kontrast do spokojnej Cytadeli, choć Omegę mogli bardziej rozbudować w ME2. No i wiadomo, Overlord, Shadow Broker (combat theme, wejście Brokera), końcówka. Lojalnościówa Mordina też mega klimatyczna. Najlepszym motywem tak czy siak jest Geth jako sojusznik, po wszystkim, co wiemy z ME1. 1 Cytuj
Figaro 8 302 Opublikowano 28 września 2015 Opublikowano 28 września 2015 Wersja na PS3 ma wszystkie DLCki? W sensie Arrival i Zaeed: The Price of Revenge? Cytuj
Figaro 8 302 Opublikowano 4 października 2015 Opublikowano 4 października 2015 Ale oni uprościli tę grę, oja(pipi)e. Slyszalem ze z elementami rpg kest zle, ale ze az tak? Gdzie bawienie sie armorem, gdzie reszta statystyk do ulepszania... Jestem pewnie prawie w polowie i mam juz lekko dosyc tego ciaglego strzelania. I to jest lepsze od jedynki? Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 8 października 2015 Opublikowano 8 października 2015 Gameplayowo na pewno. Fabularnie nie. Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 8 października 2015 Opublikowano 8 października 2015 Otóż to, gameplay, mimo zwrócenia się w kierunku "casualowe strzelanie", zyskał (ja bym mimo wszystko zostawił system amunicji z jedynki, ale to inna bajka). Akurat "zabawa" ekwipunkiem, mimo, że miała w ME1 więcej wspólnego z RPG niż w późniejszych częściach serii, to jeden z najbardziej męczących i źle zaprojektowanych elementów tej gry, stąd też ja przyjąłem z radością zmiany z dwójki. Co do fabuły, faktycznie ME2 to w zasadzie tylko zbieranie ekipy i dwa, trzy momenty popychające całość do przodu (w tym zakończenie), z drugiej strony, ME1 robiło największe wrażenie samym przedstawieniem uniwersum, bo główne misje fabularne są szczerze mówiąc średnio porywające (tu odbić kolonię, tu coś tam), dopiero spotkanie z Sovereignem i konflikt z Wrexem na Virmire trochę rozkręca klimat, no a potem Ilos i zakończenie (najlepsze z trylogii jak dla mnie). Cytuj
Figaro 8 302 Opublikowano 8 października 2015 Opublikowano 8 października 2015 Schabik (jadłem dzisiaj meksykański, mniam), a gdzie gameplay zyskał? Oprócz przyjemniejszego strzelania (chociaż i tu bym się kłócił). Bo ja widzę tylko zubożenie rozgrywki. I latanie stateczkiem po menusach zamiast Mako. Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 8 października 2015 Opublikowano 8 października 2015 Fabularnie ME2 > ME3 > ME1 Szukanie drużyny i questy dla nich to naprawdę świetne historie. Sama końcówka mega. ME2 to dla mnie kwintesencja story by bioware. Od 0 do bohatera plus romanse na poziomie (Tali !! Jack !!! Miranda .... ) . JEdna z ulubionych gier bioware. P.S. Nalepsze DLC - Cytadela do ME3 kto nie grał ten trąba 5 Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 9 października 2015 Opublikowano 9 października 2015 Figaro : zyskał właśnie na braku upierdliwego ekwipunku (przecież to było jakieś nieporozumienie w ME1, jakieś wyrzucanie śmieci, żeby było miejsce, już nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że się wkur.wiałem) i jakości strzelania, które stało się, stety lub niestety, dominującym elementem gameplay'u. Ja tam mako lubiłem, natomiast sondowanie planet było baardzo upierdliwe w ME2, ale to już inna kwestia. Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 18 października 2015 Opublikowano 18 października 2015 Kupiłem sobie cała trylogie ME na Originie i teraz mam pytanko. Niestety troszkę sie oburzyłem bo 1 nie jest wypuszczona w polskim języku (na originie) no i pytanie jest moje generalnie w jakim języku polecacie przejść trylogie, w polskim czy w angielskim? Generalnie każdy tytuł na konsolach gram z angielskim dubbem bo polski często ssie ale jak jest w tym przypadku? Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 18 października 2015 Opublikowano 18 października 2015 No raczej, że oryginalny, zawsze i wszędzie. Na dodatek ME jedynka ma innych aktorów, niż dwójka (nie wiem, czy wszystkich powracających w sequelu, ale na pewno Sheparda), a trójka w ogóle nie ma PL dubbingu. 1 Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 19 października 2015 Opublikowano 19 października 2015 Oryginalna w takiej 2 i trójce masz plejade gwiazd serialowo filmowych nobi męski shepard w całej trylogii goty. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 30 października 2016 Opublikowano 30 października 2016 Oj, co tu się stało z ekwipunkiem? To co było w jedynce było złe, ale tutaj menu wyboru broni jak jakaś encyklopedia wygląda. Lista pukawek i każda ma tylko opis. Mają one jakieś statystyki, różnią się czymś? Zmienianie ich to tylko kosmetyczna sprawa czy co? Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 30 października 2016 Opublikowano 30 października 2016 Jak grasz na normalu to nie masz potrzeby w ogole tego rozkminiania kolego. Spłycili i bardziej zrobili z tego action rpg nastawionego na fabułe a nie drzewka umiejętnosci i skille i staty broni. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 30 października 2016 Opublikowano 30 października 2016 Trochę szkoda, z drugiej strony wolę tak niż ten ekwipunek z ME1. A na wyższych poziomach jest to bardziej skomplikowane jakoś? Cytuj
gkihdghdhj 354 Opublikowano 30 października 2016 Opublikowano 30 października 2016 (edytowane) O ile dobrze pamiętam, to statystyk jako takich nie ma, jedynie w opisie broni jest podane w co konstruktorzy celowali(heh)- jedna snajperka jest szybka, inna zabija na strzała, osobiście przy pierwszym podejściu każdą nową pukawę brałem na następną misję potestować i albo wchodziła do stałego arsenału, albo do kolekcji. Polecam to robić zwłaszcza z ciężkim sprzętem, najbardziej różnorodne są (miotacz czarnych dziór ) Edytowane 30 października 2016 przez gkihdghdhj Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 30 października 2016 Opublikowano 30 października 2016 Czym strzela ten miotacz dziór? Cytuj
gkihdghdhj 354 Opublikowano 30 października 2016 Opublikowano 30 października 2016 The Blackstorm, colloquially called the "black hole gun" encases a few particles of matter within a high-powered mass-increasing field, elevating them to near-infinite mass. This creates a gravitational singularity that draws nearby enemies and objects inward for a short time. The rapidly-increasing gravity near the singularity's event horizon rips objects apart. The mass effect field soon destabilizes and returns to normal mass, with explosive results. W sumie na tych wikiach są podane statystyki dla broni, więc ewentualnie tam można znaleźć dane do wykresów. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 31 października 2016 Opublikowano 31 października 2016 ale ja pytałem co to jest dzióra ale widze, że chodziło ci o dziury (czarne) i juz kumam dzieki za info Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 31 października 2016 Opublikowano 31 października 2016 Kruk jak ja ci (pipi)a zazdroszczę tego przechodzenia po raz pierwszy trylogii mass effect:) 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.