Opublikowano 6 grudnia 20195 l Zimny w upał wchodził dobrze, jak taka chemiczna cytrynka, no cóż poradzę Edytowane 6 grudnia 20195 l przez Rozi
Opublikowano 7 grudnia 20195 l Był jeszcze ten żółty The Doctor czy jakoś tak w tej chropowatej puszce. Smakował jak fanta.
Opublikowano 7 grudnia 20195 l A to mi sie wydawało, że wszystkie maja szczypte sukralozy i aspartamu.
Opublikowano 7 grudnia 20195 l Jutro bedzie szanowni panstwo sprawdzany BLACKMAJSTER Jakis mix piwko 0% / energol o smaku tequila. Spodziewam sie smaku desperadosika z kofeina.Mam nadzieje ze sie nie zawiode.
Opublikowano 7 grudnia 20195 l Piłem, opisywałem. Tekilowy ujdzie, jak taki pseudo desperados z kofeina. Zielone piwne juz gorsze, ot browar bezalkoholowy.
Opublikowano 8 grudnia 20195 l No taka bieda wersja desperadosa. Szalu nie ma ale i zly nie jest. Ciekawe czy da rade na tym przebiec 21km. Ide sprawdzic
Opublikowano 17 grudnia 20195 l Rehaby są u nas? Ja ostatnio Absolute Zero piłem i to mój ulubiony energol póki, ale dostałem z UK.
Opublikowano 17 grudnia 20195 l 4 godziny temu, Rozi napisał: Gdzie kupione? Allegro Na pierwszy ogień poszedł espresso waniliowy. Smakuje w zasadzie jak takie mocne kakałko, wanilii jakoś nie wyczułem. Acz wchodzi bardzo lekko i kop jest po nim odczuwalny
Opublikowano 17 grudnia 20195 l Jak ktoś chce sobie zrobić degustację Monsterów, Iron Moose i innych wynalazków to na guiltfree.pl jest tego pełno i w znośnych cenach.
Opublikowano 22 grudnia 20195 l W Żabkach sprzedają znów Monsterka Pipeline Punch, słodziutki i letni.
Opublikowano 22 grudnia 20195 l 45 minut temu, Rozi napisał: W Żabkach sprzedają znów Monsterka Pipeline Punch, słodziutki i letni. W sumie mój Monsterek obok białego
Opublikowano 22 grudnia 20195 l No to jest niesamowite, że taka puszka Monsterka to jest 11 solidnych łyżeczek cukru.
Opublikowano 22 grudnia 20195 l No kiedys w galileo pokazywali puszeczki popularnych piciów i obok kostki cukru ktore tam wchodza. Az ciezko uwierzyc czasem ile tego tam siedzi.
Opublikowano 22 grudnia 20195 l W Historiach wielkiej wagi na TLC kiedyś było o typie, który się ulał do 250 kg głównie na napojach. Nie jadł jakoś mega dużo i syfiato jak większość, ale chłop dosłownie codziennie wypijał 3l butelkę napoju gazowanego, bo w USA oczywiście butelki 2l to za mało. Zęby miał w takim stanie, że jakby porządnie beknął to by wyleciały.
Opublikowano 22 grudnia 20195 l Ja za dzieciaka duzo pilem tych hoopow, zawsze w domu stalo. Obstawiam ze to mialo glowny wplyw na to ze potem bylem skinny fat
Opublikowano 22 grudnia 20195 l No za dzieciaka to każdy pił, ja za to bez limitu coli mogłem pić w chacie, rodzice nie zabraniali nigdy.
Opublikowano 22 grudnia 20195 l Oryginalna cole codziennie bez limitu? Chyba Czezki nie przesadzal z tym panstwem krupkow chodzacych w garniturze i przedluzonych czubiastych pantoflach
Opublikowano 22 grudnia 20195 l No nie codziennie, ale w weekendy butla wpadała, w tygodniu pewnie też coś. O energolach już pisałem, w liceum i gimbazie potrafilem pić codziennie jakieś no name, tak samo litrowe z Biedry waliłem, one chyba nawet 2 zł wtedy nie kosztowały xd Słodki jezu, to byli czasu, człowiek głupi jak kilogram gwoździ był.
Opublikowano 22 grudnia 20195 l Mi z czasow dawnych najmniej brakuje Kubusi i innych Pysi (te drugie jeszcze istnieja?). Kiedys moglem pic czesto, dzisiaj czuje tylko cukier i kwasek cytrynowy i praktycznie tego nie tykam (juz kilka lat). Z go.wno sokow lubie nektar bananowy ale to tez bardzo rzadko. Najczesciej kupuje jakis cebulacki za 2zl i potem mi sie odechciewa na lata
Opublikowano 22 grudnia 20195 l To spróbuj cos z tych dla guwniaków, Bobofruty, czy jakieś droższe mniej znanych marek. Tam same przeciery powinny być.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.