Skocz do zawartości

Energy Drinki


Zetsu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

Ostatnio dostałem takiego z Japoni

s-l300.jpg

 

Energol życia.

 

Udało mi się też ostatnio dostać za granicą:

 

coca-cola-energy-no-sugar-z-guarana-i-wi

 

No smaczny, trzeba przyznać.

Edytowane przez krupek
Opublikowano

W ramach turystyki energolowej przyszło mi za zachodnią granicą wlać w siebie ładnych kilka litrów bateryjek. Począwszy od przytoczonej wyżej energy coli w wersji ohne zucker. Potwierdzam smak lizaka o smaku coli, całkiem fajne, ale tam też cena większa niż red bulle, więc powodzenia.

Poza tym

 

red-bull-the-summer-edition.jpg

 

W smaku trochę podobny do dostępnego u nas białego kokos-acai. Tzn. przebija nuta kokosowa, ale w przeciwieństwie do białego ten jest jakiś mdły i niewyraźny. Nie poletzam.

 

Dalej dwie niedostępne u nas ultry

 

71QbQI0BxvL._SY355_.jpg snapshotimagehandler_346085235.jpeg?h=54

 

O ile sunrise to po prostu pomarańczka, całkiem przyjemna ale bez rewelacji, to już ultrafiolecik niebo w gębie :banderas:Mają też kilka wariantów serii Rehab, która u nas była tylko w jednym wariancie przez chwilę. Spróbowałem wersji z zieloną herbatą i takie sobie to było. Ale i tak jeśli chodzi o monsterki największy hitem bylo to

 

IMG-20190908-090939.jpg

 

Myślałem że będę rzigoł, a okazało się, że to bardzo fajna kawa. Do tego dobrze kopie w łeb, 60mg/100ml kofeinki :banana-santa: Jest też wersja z wanilią zamiast mleka, niestety nie udało mi się namierzyć.

 

Największa różnorodność wariantów niedostępnych u nas występuje u Rockstara. Począwszy od 2 smaków z linii first start

 

Rockstar-Energy-Drink-First-Start-2-Full

 

Berry mix smakuje tak jak można by się tego spodziewać, po prostu fajny orzeźwiający posmaczek. Natomiast Guawa i ananas rewelacja :trophy_gold: Jest też oczywiście czysta Guawa, która były jedynym smakiem dostępnym oprócz normalsa gdy Rockstar wchodził na nasz rynek, a po jakimś czasie z niewiadomych przyczyn zniknęła [']

 

Poza tym przywiozłem sobie do testowania kilka wariantów plus energolowy Dr Pepper :ohboy:

 

IMG-20190911-202211.jpg

 

 

Z generalnych obserwacji to nie widziałem nigdzie rockstarów w małych puszkach. Natomiast to co jest w małych puszkach, często ma pojemność nie 250 a 330 ml. Różnice w podejściu największych marek do obu rynków widać choćby na przykładzie takiego detalu jak zawleczki puszek, które tam mają wycięte/wytłoczone/nadrukowane logo producenta.

 

Podsumowując: In Polen wie in einem wald :[


 

 

 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
  • Dzięki 1
Opublikowano

Widziałem, spróbuję, ale one mają 50g cukru w puszce, więc lipa. Monsterki ultra lubię za smak i lekkie pobudzenie, a po takiej dawce cukru to mogę iść spać od razu.

Opublikowano
3 godziny temu, Pupcio napisał:

piłeś tego różowego co jest w żabce od kilku dni? Też pomarańczka 

A nie malinka? Kupilem dwie puszki :nosacz2:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 12.09.2019 o 12:33, Tokar napisał:

Ale i tak jeśli chodzi o monsterki największy hitem bylo to

 

IMG-20190908-090939.jpg

 

Myślałem że będę rzigoł, a okazało się, że to bardzo fajna kawa. Do tego dobrze kopie w łeb, 60mg/100ml kofeinki :banana-santa:

 

Here comes a new challenger

 

IMG-20190918-191021.jpg

 

Od czego by tu zacząć. Może od tego, że to kawa jak chuj xd

 

IMG-20190918-191054.jpg

 

Akurat jak na tak śladową ilość aromat i posmak kawowy jest dość mocno wyczuwalny i jest całkiem przyjemny, ale na ostrą prowokację i eksperyment społeczny zakrawa fakt, że ktoś postanowił ten kawowy akcent połączyć ze smakiem czegoś na pograniczu tradycyjnego energolowego smaku landrynkowego i najtańszego możliwego cytrusowego napoju gazowanego. Z jednej strony masz ochotę to wylać, a z drugiej kuriozalność tej kompozycji każe brać kolejnego łyka, żeby uwierzyć że to nie jest sen.

 

 

Odnośnie enerdowskich rockstarów, to na razie fałszywe mesjasze.

 

Cherry - ma ten typowy chemiczny posmak tanich słodyczy o smaku wiśniowym.

Ginger - ma ten sam problem co imbirowa pepsi, bo chyba w obu napojach użyty jest ten sam sztuczny dodatek smakowy, który daje aromat i posmak owszem imbiru, ale marynowanego, co powoduje odruchy wymiotne w kontekście napoju gazowanego. 

Mandarynka - poprawnie, ale bez szału. Limitowany mandarynkowy tiger był lepszy.

 

Zostały smaki, które teoretycznie zapowiadają się najlepiej.

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

A u mnie w ten weekend wpadł winogronowy Monsterek Ultra, całkiem ok, ale smakowo mało wyraźny, bardzo zbliżony do czerwonego, tylko lekki posmak winogronowy.

Edytowane przez krupek

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...