Ölschmitz 1 522 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 zgadzam sie, the shield > the wire. kavanaugh > wszystkie mudziny z the wire Cytuj
Bzduras 12 645 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 Z powyższych tylko jedno zdanie jest prawdziwe: Vic > Jimmy, all way long niggaz Cytuj
ShtaS 174 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 (edytowane) Mówicie, że za pierwszy razem (tak, wiem, wstyd, że dopiero teraz) lepiej obejrzeć w formacie 4:3? A czy ktoś w internetach wpadł już na pomysł aby do tej odnowionej wersji dodać pasy po bokach aby była oryginalna proporcja 4:3 ale z wyższą rozdzielczością :] ?? Bo jednak wersję dvdrip słabo ogląda się na większym telewizorze zaslon telewizor po obu stronach jakas szmata, albo czarna kartka Edytowane 20 stycznia 2015 przez ShtaS Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 Albo załóż sobie klepki dla konia. Cytuj
MBeniek 3 260 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 Przez większość czasu jest dosyć pusto po bokach i ewidentnie widać, że całość kręcono z myślą o 4:3. W sumie nic wielkiego, ale czasami naprawdę rzuca się to w oczy. Wypowiedź Davida Simona o nowej wersji. http://davidsimon.com/the-wire-hd-with-videos/ Serial był zawsze kręcony z założeniem, że będzie leciał w 4:3. To sprawia, że np. postaci są mniejsze na ekranie. Wpłynęło na ujęcia i montaż każdej sceny. Kamera bardziej "podglądała", niż robiła show. Zwłaszcza z kolejnymi sezonami ekipa skupiła się na wykorzystywaniu formatu 4:3. Zdaniem Simona, wiele scen (...) traci. Nie tylko dlatego, że zmienia się wydźwięk sceny, ale też widać rzeczy, które w założeniu były poza kadrem, więc o nie nie dbano, aktorzy nie grali itp. HD uwydatnia też sztuczność niektórych efektów czy charakteryzacji. Jak się czyta takie opinie to się odechciewa oglądać zremasterowanej wersji, ale zaś "pikseloza" starszej trochę przeraża, zwłaszcza jak się ogląda na jakimś większym ekranie. Cytuj
django 549 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 Jest jakis szpec od Illustratora? Robimy koszulki The Wire u Zdunka? Cytuj
Gość ragus Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 Może czapki? Ale takie wiecie, z daszkiem na boku. Cytuj
django 549 Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 O dobre z shieeet chce Ciekawo jaki maks rozmiar, jakby sie dalo tak na calej klacie od pachy do pachy na pare linijek SHIEEEEEEEEEEEEEET to by bylo GOTY. Kiedys ogarnialem cos takiego na koszulke, ale jestem (pipi)owy. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 20 stycznia 2015 Opublikowano 20 stycznia 2015 Może czapki? Ale takie wiecie, z daszkiem na boku. A gdzie je mozna dostac? Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 21 stycznia 2015 Opublikowano 21 stycznia 2015 (edytowane) update u mnie No niestety. Obecnie jestem na początku drugiego sezonu (2-i odcinek skończony, trzeci przede mną) i niestety, ale musze to powiedzieć głośno. Wiem, jakie jest Wasze podejście do tego serialu, ale powiedzmy sobie to wprost (uwaga spoiler) Jak jakaś łysa szmata po 30tce będzie wmawiaćWam, że The Wire taki sobie to yebiecie mu plaszczaka w potylicę niech wypyerdala z Waszego życia. THE WIRE GOTY mnie pociągnęło od postrzału Kimy czyli to chyba 10ty odcinek, końcówka very najs, potem lekki odcinek pierwszy drugiej serii wprowadzający nowy setting i poszło. Dziś pewnie kolejny nocny maratonik No cholera, najwyższy czas. "The Wire" nie jest tak atrakcyjne (pozornie) jak Breaking Bad czy Person Of Interest, ale jest najbardziej 'życiowym' serialem jaki oglądałem. Dlatego kiedy dochodzi do mocniejszych wydarzeń typu jak Waldek wspomniał, to człowiek je odbiera z 10 razy mocniej niż w innych serialach. Po "The Wire" się odmóżdż Waldi czymś lekkim a potem napierdalaj "The Shield" KONIECZNIE. Wciagnelo mnie od razu, 2 pierwsze sezony uwazam za najlepsze, ogladalem calosc ze 3-4 razy, ale wessalem ostatnio shield i imo zjada the wire. Trzyma poziom CALY CZAS, o the wire nie mozna tego powiedziec. Zwlaszcza sezon z polaczkami slabiutki. Vic > Jimmy skończyłem wczoraj drugi sezon. Dziś pewnie zacznę trzeci. Ale mam pytanie, bo czegoś tu nie kumam Czezky piszesz, że dwa pierwsze sezony The Wire są najlepsze, a potem piszesz, że "zwłaszcza" sezon z polaczkami, czyli właśnie sezon drugi jest słabiutki... to oznacza zaprzeczenie w jednym zdaniu czy też później będzie jeszcze inny sezon z polaczkami? Edytowane 21 stycznia 2015 przez waldusthecyc Cytuj
teddy 6 887 Opublikowano 21 stycznia 2015 Opublikowano 21 stycznia 2015 Jak można mówić, że drugi sezon jest słaby? 1 Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 21 stycznia 2015 Opublikowano 21 stycznia 2015 czyli Czezky w formie Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 21 stycznia 2015 Opublikowano 21 stycznia 2015 Ale mały akcent z Polaczkiem jeszcze będzie w piątym sezonie Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 24 stycznia 2015 Opublikowano 24 stycznia 2015 Jestem w połowie 2 sezonu i dalej podtrzymuje zdanie iż jest on najlepszy ze wszystkich. 4 raz to oglądam i daje mi to większą przyjemność niż obcowanie z premierowymi odcinkami 90% nowych seriali. Cytuj
Gość Opublikowano 24 stycznia 2015 Opublikowano 24 stycznia 2015 update u mnie No niestety. Obecnie jestem na początku drugiego sezonu (2-i odcinek skończony, trzeci przede mną) i niestety, ale musze to powiedzieć głośno. Wiem, jakie jest Wasze podejście do tego serialu, ale powiedzmy sobie to wprost (uwaga spoiler) Jak jakaś łysa szmata po 30tce będzie wmawiaćWam, że The Wire taki sobie to yebiecie mu plaszczaka w potylicę niech wypyerdala z Waszego życia. THE WIRE GOTY mnie pociągnęło od postrzału Kimy czyli to chyba 10ty odcinek, końcówka very najs, potem lekki odcinek pierwszy drugiej serii wprowadzający nowy setting i poszło. Dziś pewnie kolejny nocny maratonik No cholera, najwyższy czas. "The Wire" nie jest tak atrakcyjne (pozornie) jak Breaking Bad czy Person Of Interest, ale jest najbardziej 'życiowym' serialem jaki oglądałem. Dlatego kiedy dochodzi do mocniejszych wydarzeń typu jak Waldek wspomniał, to człowiek je odbiera z 10 razy mocniej niż w innych serialach. Po "The Wire" się odmóżdż Waldi czymś lekkim a potem napierdalaj "The Shield" KONIECZNIE. Wciagnelo mnie od razu, 2 pierwsze sezony uwazam za najlepsze, ogladalem calosc ze 3-4 razy, ale wessalem ostatnio shield i imo zjada the wire. Trzyma poziom CALY CZAS, o the wire nie mozna tego powiedziec. Zwlaszcza sezon z polaczkami slabiutki. Vic > Jimmy Tak, a American Horror Story to najlepszy serial Ja najbardziej kocham 1 i 3 sezon, ale każdy, ale to każdy to jest min. -5/5 Cytuj
Andżej 2 268 Opublikowano 27 stycznia 2015 Opublikowano 27 stycznia 2015 moja ulubiona postać to vondas Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 27 stycznia 2015 Opublikowano 27 stycznia 2015 Nie sap waldek, mialem na mysli oczywiscie pierwsze dwa sezony z murzynami. Generalnie widze, ze dopiero wchodzisz w swiat seriali i jarasz sie tym czym ludzie sie grzali 10 lat temu, no spoko, nie oceniam. Sprawdz jeszcze deadwood, oz, shield, sopranos, breaking bad, true detective. Kazdy z tych seriali jest lepszy od wire, czekam na minusy od psychofanow. A psychofanow, to wire ma najbardziej zyebanych ze wszystkich. "the wire jest najlepszy, bo akcja idzie wolno jak w prawdziwym zyciu" xDDDDDDDDDDDDDDDD pajdzi american horror story? Genialny w swojej kategorii, wrecz mistrzowski. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 27 stycznia 2015 Opublikowano 27 stycznia 2015 xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 30 stycznia 2015 Opublikowano 30 stycznia 2015 Nie sap waldek, mialem na mysli oczywiscie pierwsze dwa sezony z murzynami. Generalnie widze, ze dopiero wchodzisz w swiat seriali i jarasz sie tym czym ludzie sie grzali 10 lat temu, no spoko, nie oceniam. Sprawdz jeszcze deadwood, oz, shield, sopranos, breaking bad, true detective. Genialny w swojej kategorii, wrecz mistrzowski. zgadza się, dopiero wchodzę w świat seriali, oglądam max 1 tytuł, może 2 na rok, na więcej nie mam czasu. Sopranos znam, true detective znałem szybciej niż Ty bo miałem akurat dostęp do kopii rezyserskich. BB to nadal dla mnie numer 1. The Wire ma ten minus, że ten serial nie jest zamkniętą całością. Można z niego zrobić cokolwiek na kształ CSI czy XFiles i zrobić 65 serii. Oczywiście fabularnie to się fajnie składa, do tego jest dobrze zrobiony, jednak BB mnie ujał tym, że kręcąc pierwszą serię już widać było, że wiedzą jak to się skończy. Tutaj może być neverending story, co sezon to McNulty z ekipą zajmują się innymi sprawami. Możnaby zrobić nawet The Wire: Los Angeles Edition i kolejne 65 serii XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 30 stycznia 2015 Opublikowano 30 stycznia 2015 Tylko teoretycznie, ale to już porozmawiamy po zakończeniu. Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 5 lutego 2015 Opublikowano 5 lutego 2015 Skończyłem sezon 3 i podtrzymuje moje zdanie. Liczę, ze w pierwszym max drugim odcinku 4 serii bedą znowu rozstawiać biuro w jakiejś piwnicy i bedzie korkowa tablica, a w ostatnim bedą składać te tablice i chować zdjecia do kartonów a w tle bedzie lecieć muzyka Nie zmienia to faktu, ze przyjemnie sie to ogląda. Czy bedzie jakaś seria gdzie McNulty bedzie otwierać biuro poza Baltimore? Tu jest potencjał na duzo, do tego nowe postaci, moze wersje z przyszłości z plazmogunami i nanonarkotykami... Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 5 lutego 2015 Opublikowano 5 lutego 2015 Sopranos znam, true detective znałem szybciej niż Ty bo miałem akurat dostęp do kopii rezyserskich. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.