Skocz do zawartości

Rpgi na PC


Tida

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Sympatyczny jrpg na pc?

Cthulhu saves the world- za humor, za grywalnosc, za to, ze inny rpg z taka grafika nie przyciagnalby mojej uwagi

Cthulhu-C_rnxxnsn.png

Edytowane przez okens
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Gra została wydana w 2006 roku, więc pewnie coś znajdziesz w guglach.

 

Osobiście zakupię "w ślepo", tak czy inaczej, ale dopiero gdy Steam zrobi jakąś solidną obniżkę. To samo tyczy się tej drugiej odsłony. Rozpieszczają tymi promocjami, to teraz mało co się kupuje za pełną cenę u nich.

 

EDIT:

O, siwy sobie o mnie przypomniał. Skąd ta dzieciarnia na forum się bierze?

Edytowane przez Suavek
  • Plusik 1
Opublikowano

 

 

CYTAT

Grałem w planescapa. I obok jrpga to to nie stało, i nie ma z tym tematem nic wspólnego. Nie ten świat, nie ten klimat, nie ta fabuła i zupełnie inna mechanika.

 

 

............ z recenzji na gamefaqs (nie chce mi się robić screenów creditsów Tormenta):

 

 

CYTAT("LoneStrider")

In the credits entailing the ending there is a mention that the game drew inspirations from FFVII and FFVIII.

 

W swoich powyższych postach użyłem słowa "inspirowany". Poniżej podaję znaczenie tego słowa:

 

 

CYTAT

INSPIROWAĆ [od łac. inspiratio - natchnienie]

dawać natchnienie, impuls do czegoś, pobudzać do aktu twórczego.

 

 

Słowo "wzorować" (które jakimś trafem niektórzy widzą w miejscach gdzie napisałem "inspirować") zdaje się znaczyć coś innego, a mianowicie:

 

 

CYTAT

wzorować - tworzyć coś na wzór czegoś, opierać się na jakimś wzorze

 

 

Zmierzam do tego, że nigdzie nie napisałem jakoby Torment był wzorowany na jRPGach, czy że był jakimś "zachodnim jRPGiem" w stylu Septerra Core albo Sudeki, a że Chrisa Avellonea do stworzenia tej gry natchnęły m.in. jRPGi

franc.gif

Bardziej klarownie tego nie wyjaśnię. Bez obrazy, podkreślam, bez obrazy, ale... no WTF, no, come on sad.gif ...

 

CYTAT

Ale muszę przyznać że to chyba najlepszy crpg w jakiego grałem. Przynajmniej ma jakiś klimat, czego ani baldur, ani icewind dale ani neverwinter nights ani... nie ma zupełnie.

 

Zgadzam się po części, choć przyznam również, że o ile IWD, NWN czy ogółem Forgotten Realms nie trawię, tak Baldurom, zwłaszcza dwójce, udaje się załapać naprawdę mocny i mroczny klimat.

 

napisanie że świętość pokroju Planescape została zainspirowana przez jRPG imo gorszej głupoty w życiu nie słyszałem ...

 

 

i Chris Avellonea wcale nie dziękuję za inspirację ... żadnemu FF

a Ken Lee

 

warto coś sprawdzić zanim się napiszę ...

  • Minusik 1
Opublikowano

To forum dla kĄsolomaniaków, nie spodziewaj się zbyt wiele po części z tutejszych użyszkodników.

 

A jeszcze a propos BoF IV - za(pipi)ista gierka z kilkoma chwytającymi za serce motywami. Też polecam :)

Opublikowano

Gra została wydana w 2006 roku, więc pewnie coś znajdziesz w guglach.

Jakoś nie ma wysypu recenzji gry, która nigdy wcześniej nie ukazała się poza granicami KKW, dlatego pytam.

Felghana była ok, ale niespecjalnie wybitna.

Opublikowano

To forum dla kĄsolomaniaków, nie spodziewaj się zbyt wiele po części z tutejszych użyszkodników.

 

A jeszcze a propos BoF IV - za(pipi)ista gierka z kilkoma chwytającymi za serce motywami. Też polecam :)

 

Otóż to, rpg rewelacyjny, wydaje mi się że troszke za cicho przeszedł po rynku. Niektóre motywy urywały du.pe, sam system walki i masa minigierek też potrafiła wciągnąć, no i najbardziej rewelacyjna postać RPG w dziejach, Fou-Lu.

Opublikowano

Tak o tym, akurat nie grałem to na pc tylko na psx ale podejrzewam że konwersja się nie rózni niczym. Jeśli chodzi o kwestie techniczne to ja ci niestety nie pomogę.

Opublikowano

Szkoda tylko, że w wersji angielskiej praę scenek poleciało i kilka motywów się zmieniło(Scias był alkoholikiem, dlatego się jąkał). Muzyka, grafika(sprite'y źle wyglądają tylko na zbliżeniach), system walki, historia, świat. BofIV to naprawdę za(pipi)ista gierka, sam ją ponownie przeszedłem z rok temu. No i tak jak Kuba napisał, jest Fou Lou, który jest przekozakiem.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

I pewnie scena Z obcięciem głowy też jest usunięta, gra niestety pomimo pozornej "cukierkowatości" została poddana cenzurze i niektóre rzeczy zostały wycięte z ang wersji. Ale i tak gra nie traci na tym wiele. Polecam.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Udało mi się zakupić Breath of Fire IV w wersji PC za przystępną sumkę (w porównaniu do eBay, gdzie widzę ceny sięgają kilkudziesięciu Euro/Funtów/Dolarów). Niestety, gra za cholerę nie chce się uruchomić. Instalka ok, launcher się włącza, płyta w napędzie, ale po wybraniu Play kompletnie nic się nie dzieje (aczkolwiek w przypadku braku płyty nadal woła o nośnik). Windows XP, DX9, sprzęt naturalnie spełniający wymagania, choć mający swoje lata, więc to też nie powinien być przypadek "zbyt dobrej" konfiguracji. Głównie chciałem spytać, czy ktoś tu także grał w wersję PC (czy wszyscy PSX?) i napotkał coś podobnego? Google nie pomagają - więcej znajduję tematów o zawieszającej się grze w pewnych momentach. Obraz CD zgrałem sobie na dysk, więc to też nie problem wadliwego odczytu danych. Tryby zgodności nie pomagają. Nie mam pomysłów - po prostu gra nie chce się uruchomić. Zbyt wiekowa, mimo wszystko, jak na dzisiejsze standardy?

Opublikowano (edytowane)

Tak się stało, że w niepamiętnych już czasach kupiłem ta grę, a zachęcony wzmianką o "cenach na eBayu" postanowiłem ją dzis odnaleźć. Mam Win 7 i wszystko działa bez żadnych akrobacji. Nie chcę siać fermentu ale może znalazłes się w tym procencie "szczęsciarzy", który trafili na wybrakowany egzemplarz co mogłoby tłumaczyć niższą cenę gry. Ale wtedy by się pewnie nawet nie zainstalowała, więc pewnie wina sprzętu.

Edytowane przez ornit
Opublikowano

Gra była nowa, fabrycznie zafoliowana, a poprawna instalacja i bezproblemowe zrobienie obrazu raczej wyklucza błąd nośnika. Widocznie sprzęt. Sprawdzę w wolnej chwili jeszcze na drugim kompie, aczkolwiek tam też mam XP. No i liczyłem jednak na możliwość gry na laptopie.

 

Nic to, gra poczeka, nie ucieknie.

Opublikowano (edytowane)

Nic to, gra poczeka, nie ucieknie.

Nie chcę krakać ale do tego czasu może się zdarzyć cos okropnego. Możesz np zginąć w męczarniach w płonącym samochodzie. Miałem kiedys kumpla, który cieszył się życiem i zamiast obejrzeć w tv trzeci odcinek drugiego sezonu serialu "Gry o tron" wybrał się z dziewczyną na randkę. Ona go następnego dnia rzuciła a on próbował popełnić samobójstwo poprzez podcięcie sobie żył. Tak naciął sobie przeguby dłoni, że uszkodził nerwy i musiał sobie kupić bidet żeby po każdym sraniu nie zostawiać narty na majtach. Nie muszę dodawać, że musi teraz nosem zmieniać kanały w telewizorze a o jakiejkolwiek grze nie może być mowy. No chyba, że o podskakiwaniu do kinecta.

Edytowane przez ornit
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...