KiNiO_64 18 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 HE HE a ja wybrałem karierę Pana ciemności Cytuj
django 549 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 Pierce dziala tylko na ataki fizyczne, dlatego wlasnie mowilem, ze dobrze jest pakowac w atak. Magia niestety nie ma takiego odpowiednika. Tez polazlem na demony i teraz troche zaluje. Narazie gra lezy bo musze troche pogrindowac ._. po Belberithcie ponoc walczy sie z kazdym Belem pod rzad bez sejwów. NAJS Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 Ja się upieram przy magii. Od początku mam Fire Dance, Ice Dance i Lightning Dance. To mi zapewnia, że niemal zawsze wybijam 3 potworki w pierwszym uderzeniu. Nawet jak to one mnie atakują. Dodatkowo sam jestem odporny na magię. A jeśli to jest jeden potworek, to Dance daje mi szanse na 2 ataki (losowo) i ponad 1000dmg + immobilize. Zwykłe potworki jeśli są wrażliwe na atak, to obrywają ok 600-700 za jedno trafienie. Jak odporne, to 200. Tyle, że w grupie na bank ktoś inny zginie. Dochodzi jeszcze ten plus, że nie mogą stworki chronić lidera od magii. A jeśli Dance trafia dwa razy w jednego, to nawet unikanie śmierci ich nie ratuje. Odpowiednik Pierce w magii, to Light - nie ma na to odporności. Dodatkowo trafia nawet 6 razy (po 2 lub 3 ataki na potworka). Przy tym jest szansa na zmianę w kamień, a to prawie jak śmierć. Cytuj
Velius 5 698 Opublikowano 13 września 2009 Opublikowano 13 września 2009 ja niestety mam tylko dwie mozliwe drogi,Amane i Yuzu.Nie mam pojecia czemu innych nie udalo mi sie odblokowac mimo ze np takiego Gin'a ostro sledzilem. Eh,nie chce mi sie mocno grindowac,bo to w SMT:DS dosc trudne wiec pewnie pojde na latwizne i zrobie Yuzu route a reszte endingow obejrze na YT. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 13 września 2009 Opublikowano 13 września 2009 No ja właśnie miałem dokładnie to samo mimo, że celowałem w Atsuro. Mimo to wybrałem Amane i jakoś poszło bez zbytniego grindowania - jestem pod sam koniec dnia. Akurat w tej grze sporo daje dobra taktyka. Cytuj
KiNiO_64 18 Opublikowano 20 września 2009 Opublikowano 20 września 2009 Właśnie obejrzałem trzecie i ostatnie zakończenie tym razem wybrałem Bycie GOOD GUY-em zawiodłem się trochę bo po drugim i trzecim przejściu już nic nowego nie dostałem no chyba że coś mi umknęło... trzecie przejście to raczej speed run! z takimi demonami gra raczej nie spraia już przyjemności ( ostatnią walkę stoczyłem wymieniając demony co kilka tur tak dla jaj ) i tak nic nie jest w stanie mnie zasiekać. jakiego mieliście najmocniejszego demona? hodzi mi o oryginalny LV bo zastanawiam się czy jest coś ponad moim Metatronem (tenshi) org. LV 75 Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 22 września 2009 Opublikowano 22 września 2009 Tetatron to chyba najmocniejszy demon z podstawowym LV. Tylko Satan jest mocniejszy z 99LV, o ile dasz radę go pokonać. Ważne są jednak skille, bo parametry łatwo jest podbić. Ja grałem niemal wszystkimi demonami na podobne skille. active coś do leczenia/wskrzeszania. Drain Holy Dance Passive Dual Shadow (daje szansę na powtórzenie czynności) Absorb Physical i/albo Reflect Physical (ataki fizyczne albo nas leczą i/albo kaleczą atakującego) Endure (pierdółka, ale sporo daje w walce z najsilniejszymi bossami Głównym bohaterem miałem Auto-Cure Wszyscy mieli możliwie wysokie Magick by zwiększyć atak magiczny i obronę. Pod koniec gry grałem tylko głównym bohaterem. Stworki się na mnie rzucały i ginęły. Tak było szybciej, niż wysyłając całą drużynę, która często nawet nie dawała rady przetrwać. Z| tymże po przejściu gry też mi się już nie chciało grać ponownie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.