Skocz do zawartości

Tomb Raider


_mike

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zależy czy masterujesz grę, czy lecisz do przodu pchając fabułę. Jeśli masterujesz, to myślę, że tak 50-50 strzelania i reszty, bo większość zagadek czy eksploracji to poboczny element gry. Jak biegniesz do przodu to będzie więcej strzelania, ale nie powiem ci dokładnych proporcji bo tak nie grałem.

Grę przeszedłem, singiel rozpykany na 100% i rozpaczam strasznie :( Ja chce jeszcze! Parę dni solidnego grania, na oko z 20 godzin, może nawet troszkę więcej. Gra jest rewelacyjna, póki co GOTY. W ogóle mnie nie znudziła i chcę ciągle więcej, grafika jest PIĘKNA i trzyma stałe 30 fpsów (przy final bossie trochę były spadki jedynie), strzelanie i kontekstowy cover system fajne, eksploracja i skakanie również. W tę grę gra sie tak super mega miodnie, ze się jej wyłączyć nie chce, wchodzi się w nią jak nóż w masło. Klimat rewelka, lokacje wyglądają super i są w miarę różnorodne (jak na taką wyspę). No cud, miód i orzeszki.
Jedyne zastrzeżenia jakie mam to - zagadki zbyt proste i za mało - WIĘCEJ, w następnej części chce tego widzieć więcej. Brakuje mi szukania kluczy i labiryntowych lokacji, w których szukam przejścia dalej, tego nie ma niestety. Wszelakie zgadki są środowiskowe i występują w małych zamkniętych pomieszczeniach. W sumie większosć z nich jest poboczna.... trochę jakby twórcy się bali, że ktoś może ich nie rozwiązać, więc dali proste i na uboczu :< Druga wada to fabuła... nie wiem czy to wynika z tego, że wszystkie dzienniki zdobywałem na bieżąco, ale w MAX połowie gry wiedziałem jak się to wszystko skończy i nie ma w sumie w tym nic złego, ALE śmieszne jest to, że gra ciągle udaje, że ja o tym nie wiem i próbuje mnie zaskoczyć wielkim twistem, o którym wiem od dawien dawna. Komicznie wyglądają niektóre cutscenki pod koniec gry po prostu z tego względu.

  • Plusik 4
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

Do tych co już grają: lepsze to to niż Uncharted 2?

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Jestem w szoku. Na poczatku bylem pierwszymi zapowiedziami zajarany, potwm cisnienie po pierwszych gameplayach opadlo do zera. Teraz jak jest premiera nagle czytam ze jest hit. Bedzie trzeba sprobowac.

Opublikowano

To jest z łatwością jedna z najlepszych gier na PS3. A tych co muszą zabijać 50 typów/stworów na każdym checkpoincie na pewno znudzi :)

 

Masa eksploracji, świetny klimat, AV 10/10. Uncharted jest grą bardziej dla casuali co lubią trzymać X i naciskać R1 i oglądać jak gra się sama przechodzi, tutaj trzeba czegoś więcej. 

 

Wielcy fani Uncharted mogą tej gry nie polubić. Ludzie, którzy lubią TR powinni zwariować ze szczęścia :)

 

(po 4 godzinach grania)

Opublikowano

Uncharted jest grą bardziej dla casuali co lubią trzymać X i naciskać R1 i oglądać jak gra się sama przechodzi, tutaj trzeba czegoś więcej. 

Trudniejsza wersja Uncharted? łykam :)

Opublikowano (edytowane)

Co prawda zgodze sie z wiekszoscia tego co napisales, tak TR troche pozycza od Unchrated, zabijania w tej grze nie brakuje, w dodatku za(pipi)iscie burtalnego oraz oskryptowane akcje spadkow etc.

 

Jednakze gra ma swoj charakter i porownania z U nie sa na miejscu, swietny klimat, fajny design wyspy, jedyne czego mi brakuje to troche wieksze rozwiniecie idei tego survivalu. Nie mniej jednak nowy TR to must have, SE po nowym Deus Exie i Sleeping Dogs znowu lapie ode mnie ogromnego plusa, cieszy mnie ze stare legendarne serie takie jak DE czy TR lapia wiatr w zagle na nowo :)

Edytowane przez Bansai
Opublikowano

SE po nowym Deus Exie i Sleeping Dogs znowu lapie ode mnie ogromnego plusa, cieszy mnie ze stare legendarne serie takie jak DE czy TR lapia wiatr w zagle na nowo :)

 

I jeszcze Hitman kozak od SE.

Włączam choćby na godzinkę dziś wieczorem po meczu; intro jest długie? :P

  • Plusik 1
Opublikowano

Nie jest długie. Zaraz grasz.

 

Od siebie dodam, ostatnio przeszedłem za jednym podejsciem pierwszą trójkę TR-ów z PSone. I teraz jak gram w reebot to naprawde dobrze sie czuje. 

Gość _Milan_
Opublikowano (edytowane)

szkoda ze zrezygnowali  z zasady kwadratów ;/

nierwazne jak bardzo nowy tomb jest dobry to na pewno ma niewiele już wspólnego ze starym systemem i rozwiazaniami (nic).

Edytowane przez _Milan_
Opublikowano (edytowane)

Obczaiłem pierwsze 30 min. u kumpla. Graficznie to najwyższy poziom. Pod względem oprawy AV śmiało można ją postawić obok Uncharted2 i 3. No i z tego co czytam czas gry jest naprawdę ok jak na dzisiejsze standardy.

Kolejny wielki reset i wspaniały powrót Wielkiej marki, zaraz obok nowego Deusa i Mortal Kombat. No i Ta Lara.  :wub:

Edytowane przez nobodylikeyou
Opublikowano (edytowane)

Chyba sobie jaja robicie. Nowy TR po prostu rozczarowuje. Miał być survival a go nie ma. Jedyne co możemy zrobić to ustrzelić jakieś zwierzę co daje nam dodatkowe punkty doświadczenia i śrubki.

Miał być otwarty świat a są liniowe do bólu lokacje. Coś jak Final Fantasy XIII. Czasem zdarzy się jakaś odnoga ale ogólnie idziemy cały czas naprzód.

Przeciwnicy są strasznie głupi a walki są proste. Gram na najwyższym możliwym poziomie trudności a czuję się jakbym grał na Easy.

Doświadczenie i system rozwoju postaci nie ma jakiegoś znaczącego wpływu na rozgrywkę. Co chwila odblokowujemy coś nowego ale nie robi to większej różnicy.

Fabuła strasznie wolno się rozkręca i jest źle poprowadzona. Postaci drugoplanowe są nijakie a relacje między nimi są bardzo słabo przedstawione.

 

Do tego (sam się dziwię, że to piszę) jest stanowczo za dużo skryptów. Ciagle gdzieś spadamy, upadamy, potykamy i nie mamy na to żadnego wpływu.


Ogólnie da się pograć ale trylogia Legend-Anniversary-Underworld była znacznie ciekawsza. W szczególności dwie ostatnie części. Zagadki były bardziej wymagające i było ich po prostu więcej. Było więcej elementów platformowych. Lokacje zaprojektowano z rozmachem. Wyspa przedstawiona w nowym Tomb Raiderze jest nieciekawa. Ciągle jakieś japońskie pagody, skały i wraki samolotów.

Gra robi się ciekawsza po 3-4 godzinach, więc bardzo łatwo można ją spisać na straty. Większość graczy odpuści po pierwszej godzinie i nie da tej grze drugiej szansy.

Jedyne co jest lepiej wykonane niż w poprzednich częściach to system walki, chociaż tu też nie ma jakichś rewelacji. Praktycznie jest to samo co w Uncharted, nie licząc łuku.

Edytowane przez rkBrain
  • Plusik 3
Opublikowano

To że zamiast true sandbox survivala mamy kolejnego Uncharted, to wiedzieli akurat prawie wszyscy śledzący doniesienia z produkcji, więc nie wiem w czym problem. A że są wady? Wskaż mi inny tytuł klasy AAA który ich nie ma. 90% recenzji wskazuję na hit, lub tytuł co najmniej bardzo dobry. Wszystkich chyba nie opłacili?  :ermm: 

Gość Szprota
Opublikowano (edytowane)

Kurde no jaram się tym Tomb Raiderem po ty wszystkich gameplayach,recenzjach. W najbliższym czasie kupie...tylko ukończe te tytułu ktore kupiłem jakiś czas temu...

 

@up

 

Tak jak pisałem jakiś czas temu, kolejna gra gdzie multi na siłę

 

BTW

 

jest onlinepass?

Edytowane przez Lionel
Opublikowano (edytowane)

rkBrain ujął to doskonale. Fakt, że gra robi się ciekawsza po tych kilku godzinach, ale obecność wszystkich wymienionych przez niego wad potwierdzam.

 

I dodałbym do tego praktycznie nieskończoną ilość amunicji.

Edytowane przez estel
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

To że zamiast true sandbox survivala mamy kolejnego Uncharted, to wiedzieli akurat prawie wszyscy śledzący doniesienia z produkcji, więc nie wiem w czym problem. A że są wady? Wskaż mi inny tytuł klasy AAA który ich nie ma. 90% recenzji wskazuję na hit, lub tytuł co najmniej bardzo dobry. Wszystkich chyba nie opłacili?  :ermm:

No właśnie w tym problem. Na rynku są już 3 cześci Uncharted a oni robią jakiegoś klona. Strzelanie, przeciwnicy są praktycznie żywcem wyjęci z produkcji Naughty Dog. Przy tych gościach z tarczami myślałem, że padnę.

Nowy TR nie zasługuje na najwyższe noty bo jest strasznie odtwórczy. Typowa gra na ocenę 7/10. Gdyby nie Lara Croft to chyba bym w ogóle odpuścił sobie ten tytuł.

 

rkBrain ujął to doskonale. Fakt, że gra robi się ciekawsza po tych kilku godzinach, ale obecność wszystkich wymienionych przez niego wad potwierdzam.

 

I dodałbym do tego praktycznie nieskończoną ilość amunicji.

To jest jakaś kpina. Nie dość, że zrobili klaustrofobiczne lokacje to jeszcze przy każdym drzewie leży kołczan ze strzałami. Co chwila w rogu ekranu wyskakuje komunikat, że więcej amunicji nie da się podnieść. Głupota.

 

PS. Jako reboot to jest to totalna kaszana. Powroty do dawnych serii powinno się robić tylko wtedy gdy ma się na nie jakiś nowy świeży pomysł. Nowy Tomb Raider za bardzo przypomina Uncharted i inne produkcje TPP. Jest kilka fajnych motywów jak łuk z liną ale... to właściwie wszystko. Cała reszta była już w innych grach.

 

PS2. Wszystko wskazuje na to, że w tej części nie ma NURKOWANIA. Tomb Raider bez nurkowania? Bez jaj.

Edytowane przez rkBrain
Opublikowano (edytowane)

 

To że zamiast true sandbox survivala mamy kolejnego Uncharted, to wiedzieli akurat prawie wszyscy śledzący doniesienia z produkcji, więc nie wiem w czym problem. A że są wady? Wskaż mi inny tytuł klasy AAA który ich nie ma. 90% recenzji wskazuję na hit, lub tytuł co najmniej bardzo dobry. Wszystkich chyba nie opłacili?  :ermm:

No właśnie w tym problem. Na rynku są już 3 cześci Uncharted a oni robią jakiegoś klona. Strzelanie, przeciwnicy są praktycznie żywcem wyjęci z produkcji Naughty Dog. Przy tych gościach z tarczami myślałem, że padnę.

Nowy TR nie zasługuje na najwyższe noty bo jest strasznie odtwórczy. Typowa gra na ocenę 7/10. Gdyby nie Lara Croft to chyba bym w ogóle odpuścił sobie ten tytuł.

 

No tak, bo przecież jak na rynku fpsów rządzi COD, to na pewno żadni twórcy shooterów nie wezną przykładu z marki, która aktualnie się sprzedaje.

W tym wypadku mamy klon Uncharted. (Ciekawe dlaczego?)

Wszystko ładnie łajnie, rozumiem twoje narzekania na płyciznę, ale kurka ty naprawdę spodziewałeś się survivalu ze swobodą działań jak w sanboxie? Bo właśnie taka nuta wybija z twojego pierwszego postu i temu nie zaprzeczysz. 8)

Co do ogólnej prościzny - wierzę na słowo, ale co do szkieletu rozgrywki; cóż wi(e)działy gały co brały. No chyba że nie śledziłeś na bieżąco kolejnych informacji.

Edytowane przez nobodylikeyou
Opublikowano (edytowane)

Niby gram ale co to za granie. Mam to samo co z Dead Space 3. Jest tak słodko, uproszczono, że aż mdli. Produkt idealnie skrojony pod niedzielnego gracza, gdzie praktycznie wszystko ma się podobać a tak naprawdę do końca nie podoba się nic, przynajmniej mnie ; d

 

I jeszcze ta Lara, taka słodziutka i idealna, nawet jakby zjadła kupę to by to przedstawili w taki sposób ,że każdemu by to się spodobało i chciałby spróbować sam. 

 

Przestają mi się podobać dzisiejsze gry, wolę iść dalej pykać w takiego Phoenix Wright'a. A tak btw dla fanów "jedynki" a i nawet dalszych części ta odsłona to jak kop buta w gębę.

Nie wiem co się dzieje, jeśli tak ma wyglądać nowa generacja to ja spadam grać w niszowe gierki na PC-ta o których nikt nie słyszał. 

 

Ludzieeeee, tutaj nawet nad krawędziami są niewidzialne ściany , przy drzewach leży 1000 kołczanów, elementy zręcznościowe dla niewidomego, skanowanie terenu dla dzieci a poziom trudności "Hard" da radę przejść byle łamaga. Zero tajemnicy i klimatu samotności, zaszczucia, pustki, pradawnych , opuszczonych nie odwiedzanych przez nikogo przez 100000000 lat miejsc. Od razu łażenie z kolonią ludzi a następnie Lara jako Rambo. Może dalej jeszcze popróbuję ale jak dla mnie to póki co idealny przykład powolnej degradacji dzisiejszych gier z "budżetem".

Edytowane przez Sebastian Ś.
  • Plusik 2
Opublikowano

Gra robi się ciekawsza po 3-4 godzinach, więc bardzo łatwo można ją spisać na straty. Większość graczy odpuści po pierwszej godzinie i nie da tej grze drugiej szansy.

Większość graczy bardzo dobrze się bawi przy tej grze od samego początku, z tego co widzę.

 

Zająłeś się w ogóle zbieractwem znajdziek, że oskarżasz gre o całkowitą liniowość? Shanty town to wg Ciebie korytarz?

 

Nie porównuj tego do FF XIII plis, bo FF to jest kompletnie inny poziom liniowości, przy którym nawet COD jest bardziej rozbudowany.

 

O otwartym świecie nigdy nie było mowy, chyba jakieś lewe źródła czytałeś, bo twórcy od początku mówili, o małych otwartych lokacjach połączonych liniowymi. I tak tez jest w samej grze. Survival jest, ale tylko w fabule.

 

Zgodzę się, że gra jest za łatwa. Nie zgodzę się o nieprzydatności skilli, kilka z nich jest pomocnych, choćby kontra w walce wręcz, czy zwiększenie ilości złomu za który ulepszamy bronie.

 

No cóż, widocznie grałeś lecąc na pałe, bo ja masterując singla skrypty i akcje z eksploracją miałem wyważone w miarę równo.

Opublikowano (edytowane)

Tylko, że Dead Space 3 broni się unikatowym systemem walki i mechanizmami, których nie ma żadna inna gra. No i na Immpossible jest na prawdę ciężko.

Nowy Tomb Raider jest prostacki, banalny i mało wymagający. Nie wiem skąd tak wysokie noty.

 

Najbardziej śmieszy mnie to, że Legend-Anniversary-Underworld były bardzo chłodno przyjęte a nad nowym Tomb Raiderem, który z tym tytułem nie ma za wiele wspólnego, wszyscy pieją z zachwytu. Trylogia LAU była świetna.

 

Większość graczy bardzo dobrze się bawi przy tej grze od samego początku, z tego co widzę.

No i to jest niepokojące.

A zbieranie "znajdziek" nie ma większego sensu bo nie są nawet dobrze poukrywane. W trylogii LAU trzeba było nieźle się nagłowić, żeby wszystko znaleźć. Tutaj wszystko leży pod nosem wystarczy tylko podnieść. Do tego trzeba wracać do wcześniej odwiedzonych lokacji co już w ogóle mija się z celem.

Edytowane przez rkBrain
Opublikowano (edytowane)

Tak analizuje nasze wywody i aż ciśnie mi się na usta pytanie:

O ilu dzisiejszych tytułach możemy obecnie powiedzieć że są godne dawnych czasów?

 

Też miałem niezłego w(pipi)a przy RE6, który traktuje gracza jak skończonego kretyna, który miałby gubić się nawet w prostym korytarzu. (Żeby to była jedyna wada tej gry :P)

Uncharted 2 uznawany za najlepszą odsłonę jest płaski jak deska w kwestii gameplayu i łamigłówek nawet na tle następcy.

Killzone3 to przepiękny od strony technicznej festiwal płaskich skryptów i jeszcze bardziej płaskich postaci na 4-6h.

Puruści obrzucają błotem serię BioShock, porównując ją z System Shock'iem od tych samych twórców - choć i tak  na tle 90% gier jawi się jako Artystyczny Majtersztyk.

Cod'ów nawet nie warto wspominać....

Można by rzec: Adapt or Die.

 

Pewnie te same pretensje będziemy słyszeć o nadchodzących TLOU, MGS: Ground Zero oraz BioShock'u. Nic tylko się pociąć, albo wrócić do poprzednich generacji.(?) :ermm:

Ciekawe czy za 5 lat nie będziemy wypominać obecnej generacji z łezką w oku na tle ps4 i nowego x-boxa? :blum1:

Edytowane przez nobodylikeyou
  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...