Kazub nie rozsmieszaj mnie. On ma 62 lata. A kto ci sie chetnie do sterydow przyznaje? Pewny nie jestem, ale na 90%

 

 

No raczej,na sucho nawet trawa nie rośnie Ale chłop ogranicza się tylko do teścia.

no ale nawet jak to nie jest na czysto to i tak szacun dla gościa.Sam koks za niego tego nie zrobił, napewno to sporo wylanego potu przy tesciu. No ale napisalem tamto zeby ktos czasem nie pomyslal ze tak sie da bez wspomagania

Jak już pisałem,koks to nie panaceum na wszystko,czy jakiś święty graal,ładując go wylewasz jeszcze więcej potu,bo masz zwiększoną motorykę,a nie jak niektórzy myślą ze rośnie się od samego zażywania koksu,jak we wszystkim i tak na końcu liczą się geny,ile osób wśród strongmanów koksuje,a który z nich może się zbliżyć wyglądem i osiągami do Pudziana?

Osiągami na pewno zbliża się Zyndrunas Savickas, ale wygląda jak maniak WoWa na diecie wysoko tłuszczowej.

No tak,dlatego chodziło mi i o wygląd i moc.

 

Właśnie wróciłem z treningu barków,jak dla mnie życiówka,najpierw 60 kg na hantlach na 12 razy na rozgrzewkę,później 70 kg na 11 razy seria właściwa.Ciekawe ile by to było na gryfie?Dodam ze trening robiony na czczo,bo się redukuję,moja waga na dziś 82 kg.

Edytowane 11 maja 201113 l przez Litwin25

Tak sobie myślę ze można by zrobić temat "ostatni trening" i wpisywać ciekawe dane,gdy nam coś pójdzie do przodu lub gdy chcemy się pochwalić

Czy na pierwszy miesiąc siłki dobrze jest robić wszystkiego po trochu?Bieżnia,rowerek,ćwiczenia na wszystkie partie mięśni.

Dopiero co zacząłem z siłką.Plan początkowy zakłada wzmocnienie mięśni i redukcje tkanki tłuszczowe(180cm 18 lat 83 kg-plan 78-79 kg).

Ile razy sauna w tygodniu?Na siłkę chodzę 3 razy(pon,śr,pt) w tygodniu i nie wiem czy po każdym razie iść na te 15-20 min sauny.

Dodatkowo w dni wolne planuję zacząć biegać i raz na basen tygodniowo.

 

Jakieś odżywki na początek, spalacze, suplementy diety ? Jak tak to jakie?

Żadnych supli,suple są po to jak będą pierwsze zastoje.

Od miesiąca staram się rzeźbić i jest ciężko. :confused: Po całkowitym wyczyszczeniu diety musiałem wskoczyć z 3000 kcal na 4500kcal bo zbyt szybko traciłem mięśnie. Tkanka tłuszczowa ułatwia utrzymywanie masy mięśniowej, jak zaczyna jej ubywać i rośnie metabolizm to mięcho leci w dół jak poje.bane. Lubie jeść ale taka dieta jest mega męcząca, teraz 3 dni kompletnie nie miałem apetytu, zjadłem może po 1000 - 1500 kcal i żeby odzyskać co nieco trzeba będzie zwiększyć chwilowo węgle więc się cofnę ze spalaniem tłuszczu o jakieś 2-3 tygodnie (mam nadzieje wykorzystać chwilowe okno w postaci zwiększonej wrażliwości na insulinę).

Jak ważyłem 70-80 kg nie było problemu ale im większa waga tym bardziej restrykcyjnie trzeba jeść dla dobrej rzeźby co jeszcze bardziej podkręca metabolizm.

Ja bym nei mógł być kulturystą,nie tylko ze względu na brak genu ale i dlatego ze nie dałbym rady z dietą,zbyt bardzo lubię jeść.