kamilpolpak 61 Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 Oglądał ktoś bo dla mnie trochę zjechali ten film , dużo ważnych scen ominiętych, spodziewałem się czegoś więcej zwłaszcza ,że mieli rok przerwy więc mogliby coś ulepszyć. Jedna rada jak ktoś nie czytał książki niech lepiej się nie zabiera za film bo połowy filmu nie skumacie jak na szczęście przeczytałem Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 31 lipca 2009 Opublikowano 31 lipca 2009 Jesteś śmieszny. Film jest zrozumiały nawet dla osób, które nie miały styczności z poprzednimi częściami. Powiem więcej: to jest bardzo dobry film. Wyciągnęła mnie na niego młodsza siostra, ale po seansie byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Jak dla mnie filmowy Harry Potter i Książe Półkrwi jest nie tylko nieporównywalnie lepszy od poprzedników, ale też lepszy od książki. (którą swego czasu czytałem w oryginale - ten film zrobił na mnie większe wrażenie) Kolejne kontrowersyjne stwierdzenie: HP i Książe Półkrwi jest tym dla "Potterów" czym Casino Royale dla "Bondów". No, to atakujcie mnie fanboje Pottera, jeśli nie boicie się ujawnić. Cytuj
kamilpolpak 61 Opublikowano 1 sierpnia 2009 Autor Opublikowano 1 sierpnia 2009 Jesteś śmieszny. Film jest zrozumiały nawet dla osób, które nie miały styczności z poprzednimi częściami. Powiem więcej: to jest bardzo dobry film. Wyciągnęła mnie na niego młodsza siostra, ale po seansie byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Jak dla mnie filmowy Harry Potter i Książe Półkrwi jest nie tylko nieporównywalnie lepszy od poprzedników, ale też lepszy od książki. (którą swego czasu czytałem w oryginale - ten film zrobił na mnie większe wrażenie) Kolejne kontrowersyjne stwierdzenie: HP i Książe Półkrwi jest tym dla "Potterów" czym Casino Royale dla "Bondów". No, to atakujcie mnie fanboje Pottera, jeśli nie boicie się ujawnić. Jak czytałeś książkę to powinieneś zauważyć ,że niema dużo ważnych scen , nie mówię że film jest gówniany tylko, że nie dopracowany Cytuj
maciucha 11 648 Opublikowano 2 sierpnia 2009 Opublikowano 2 sierpnia 2009 No szkoda, że w filmie uwzględniono tylko jedno wspomnienie - T.M Riddla w sierocińcu. Liczyłem na jakąś porządną robote jeśli chodzi o dom Morfina i Marvola a w filmie nawet słowem o tym nie wspomnieli. Książe Półkrwi jak zresztą cała reszta filmów (poza Czarą Ognia który mną z lekka pozamiatał) jest do du.py, no ale ameryki przecież nie odkryłem. Czego by nie zrobili i tak kilka zer w banku przybędzie, więc po co się męczyć. Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Nie oceniam filmu przez pryzmat tego, ilu ważnych scen brakowało w stosunku do książki. Oceniam film, jako film. Nie jako ekranizację. Po raz pierwszy HP jest naprawdę niezły. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 Film jako film jest naprawdę dobry. Świetne sceny, wyje,biste efekty specjalne, dobry montaż i co tam jeszcze można powiedzieć o multimilionowej produkcji. Najważniejsza jest fabuła - ta jest dobra jak na ekranizację. Dużo wycięli (rodzina Voldemorta, pogrzeb Dumbledore'a i wiele innego), swoje dodali (płonąca Nora), zmienili (scena z atakiem na Hogwart), ale film trzyma się kupy, jest niewiele niejasnych sytuacji dla, że tak powiem, mugoli i ogólnie sam w sobie mi się bardzo podobał. Dużo w nim humoru (jak w książce również, Ron po eliksirze mnie rozwalił xD), ale nie podobało mi się zrobienie z filmu love story pod publikę. Trochę za dużo obracania się wokół miłości było. Wielki szacun dla aktorów grających Rona i Malfoya, zagrali genialnie. Ciekawe jak to będzie z siódmą częścią, mają zamiar ją podzielić na dwie części. Oczywiście zarobią na tym o wiele więcej, jednak może się okazać, że dostaniemy pierwszy raz od chyba drugiej części tak zgodny z książką film (dużo czas = dużo treści). Cytuj
Mikes 65 Opublikowano 6 sierpnia 2009 Opublikowano 6 sierpnia 2009 Potter 6 - chyba najgorsza czesc serii, nuda, nuda, nuda, 2-3 sceny dawaly rade i nie przynudzaly. Na plus - smierc Dubledor'a bardzo fajnie pokazana - emma watson - ujecia - tu naprawde film daje rade, duzo efektownych najazdow kamery i ujec z boku, naprawde podobal mi sie potter pod tym wzgledem - niektore efekty, "naprawianie domu" przez dumbledore'a - Genialna rola heleny carter, uwielbiam ta aktorke, tutaj wyszla za(pipi)iscie, jest chyba stworzona do grania postaci szalonych(sweeney todd) Cala reszta to minus, strasznie splycili glowny watek(mimo ze film trwa 2.5h), wszystko jest po lebkach tak bardzo, ze ja czytajac kiedys ksiazke nie bardzo wiedzialem ocb. Wszystko zostalo dostosowane do dzieci, brakuje mroczniejszych scen. Na 'zachete' - dziewczyna z ktora bylem b. lubi pottera(nazwijmy ją fanką) powiedzla ze strasznie przynudzal i slabo oddaje ksiazke, dajac mu 5/10 Tyle tez dam, 5/10 Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 6 sierpnia 2009 Opublikowano 6 sierpnia 2009 Potter 6 - chyba najgorsza czesc serii, nuda, nuda, nuda, 2-3 sceny dawaly rade i nie przynudzaly. Na plus Cala reszta to minus, strasznie splycili glowny watek(mimo ze film trwa 2.5h), wszystko jest po lebkach tak bardzo, ze ja czytajac kiedys ksiazke nie bardzo wiedzialem ocb. Wszystko zostalo dostosowane do dzieci, brakuje mroczniejszych scen. Najpierw mówisz, że to najgorsza część serii, a potem jako minus wymieniasz to, że wszystko zostało dostosowane do dzieci. Dziwne, bo ja po raz pierwszy nie miałem wrażenia, że oglądam film dla sześciolatków. Było kilka mocniejszych scen, choćby ta w łazience z Malfoyem. Czego Ty się spodziewasz po Potterze? Nastrój i tak był lepiej zbudowany, niż w książce. I oznaczaj spoilery tak na wszelki wypadek. Cytuj
Mikes 65 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Najpierw mówisz, że to najgorsza część serii, a potem jako minus wymieniasz to, że wszystko zostało dostosowane do dzieci. I w jaki niby sposób to sie wyklucza? Jest to najgorsza cześ serii bo w bardzo widoczny sposób zostala dostosowana do dzieciakow, to proste! Dziwne, bo ja po raz pierwszy nie miałem wrażenia, że oglądam film dla sześciolatków. 6 latkowie nie, 12 latkowie - tak Nastrój i tak był lepiej zbudowany, niż w książce. No właśnie nie był. A spoilerami z pottera nikt sie chyba nie przejmuje. A na pewno sie do tego nie przyzna. :] Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Najpierw mówisz, że to najgorsza część serii, a potem jako minus wymieniasz to, że wszystko zostało dostosowane do dzieci. I w jaki niby sposób to sie wyklucza? Jest to najgorsza cześ serii bo w bardzo widoczny sposób zostala dostosowana do dzieciakow, to proste! Byłoby proste, gdyby nie to, że ewidentnie tak nie jest. Choćby tempo całego filmu i stosunek scen akcji do tych czysto aktorskich (mam tu na myśli głównie sceny z Malfoyem) wskazuje raczej na film przeznaczony do nieco starszej widowni. W poprzednich częściach cały czas była jakaś rozpierducha, latanie na miotłach, kolorowe czarodziejskie żarciki ;-) i tak dalej. Tutaj skupili się na emocjach i zbudowaniu klimatu. W ogóle powiedz, w którym miejscu film był bardziej dostosowany do dzieciakow niż poprzednie części, uargumentuj to jakoś, a nie parafrazujesz swoje wcześniejsze wypowiedzi. (wdałem się w zażartą dyskusję o Harrym Potterze, sam nie mogę w to uwierzyć...) Cytuj
miki77 16 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Opublikowano 7 sierpnia 2009 Spieprzyli ten film. Końcówka chyba najgorsza w serii - gdzie walka w Hogwarcie?! Cytuj
Mordechay 680 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Film-średniak, gorszy od Więźnia Azkabanu, który imo byl najlepszy z serii. "Książe" jest dla serii HP tym czym, Zemsta Sithów dla SW- tragiczne zakończenie,mrok, nie widać słońca za chmurami, wicie, rozumicie? Wydaje mi się, że zabrakło magii w tym filmie, tzn. scena w jaskini i przepedzeniem inferiusow byla mocna, ale lepszy pojedynek byl chocby w finale Zakonu Feniksa. Brakowało mi tez Fiennesa, który świetnie się spisywał jako Voldemort (w tej części nie było go chyba ni razu, nie?) i imo to Voldek jest jednym z najlepszych Badassów eva (zaraz po Vaderze ofkorz).Ta jego glaca i szparki...rrrarrr. Bonham Carter i Alan Rickman też świetnie wypadli (oryginalny głos Snape'a jest genialny), nie wiem co mam myslec o Radcliffie. Zawsze zadaje sobie pytanie czy to jemu każą grać takiego muła czy on po prostu zawsze tak gra, w książce nie był AŻ TAK przymulony. Grint I Watson jak zwykle bez zastrzeżeń,choć Hermiona jak zwykle ciepała wnerwiającymi minami jakby dostawała skurczow mięśni twarzy... Podczas czytania książki wyobrażałem sobie Connery'ego jako Scrimgeoura, i po cichu liczyłem na obsadzenie go w tej roli , ale niestety wątek ministra wywalono, podobnie jak Dursleyów i pogrzeb Dumbledora , a właśnie na takie zakończenie liczyłem. Podobał mi się moment, w którym Harry wypija Feliks Felicis, była beka (-Harry?/-Cooo?). Ogólnie te gry damsko-męskie bardzo mnie bawiły. ALE CZEMU DO CHOLERY NIE MOŻNA BYŁO WYBRAĆ WERSJI Z NAPISAMI?! Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Opublikowano 8 sierpnia 2009 ALE CZEMU DO CHOLERY NIE MOŻNA BYŁO WYBRAĆ WERSJI Z NAPISAMI?! No i widzisz, jak oglądałeś z dubbingiem, to nic dziwnego, że średniak. W Silver Screen w Gdyni była wersja z napisami... raz dziennie, ale była. I nie gadaj, młody Voldemort też dawał radę. W każdym razie w oryginale, "dziecięcy" dubbing pewnie jak zawsze spieprzyli. A co do walki w Hogwarcie -> będzie w następnej części, reżyser nie chciał się powtarzać. Chociaż przyznaję, że też liczyłem na jakąś grubszą akcję pod koniec. Cytuj
Mordechay 680 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Ups, sorry jot, myślałem, że nie ma na świecie ludzi, którzy nie czytali pottera. Obawiam się, że skoro yates szykuje wielką bitwę na koniec, to będzie tyle akcji nasrane, że niedobrze się od tego zrobi, podobnie jak w Piratach z Karaibów 3, gdzie miałem wrażenie, że 3/4 filmu to ciągłe naparzanie. To prawda, że 7 część będzie podzielona na 2 kawałki? Cytuj
kamilpolpak 61 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Autor Opublikowano 8 sierpnia 2009 (edytowane) Ups, sorry jot, myślałem, że nie ma na świecie ludzi, którzy nie czytali pottera. Obawiam się, że skoro yates szykuje wielką bitwę na koniec, to będzie tyle akcji nasrane, że niedobrze się od tego zrobi, podobnie jak w Piratach z Karaibów 3, gdzie miałem wrażenie, że 3/4 filmu to ciągłe naparzanie. To prawda, że 7 część będzie podzielona na 2 kawałki? tak będą 2 filmy harrego 7 Edytowane 8 sierpnia 2009 przez kamilpolpak Cytuj
dangoo 0 Opublikowano 16 sierpnia 2009 Opublikowano 16 sierpnia 2009 Kur.wa... Tylę moge powiedzieć... Z(pipi)ali ten film konkretnie... Zapytacie: dlaczego? Bo kur.wa najważniejszy wątek tej części: Horkruxy (czy jakoś tak) został POMINIĘTY... Tak, pominięty, sceny związane z horkruxami trwały ok. 15 min. (jedno wspomnienie, dwie lekcje z dyrektorem i natychmiastowy wjazd do jaskini)... POZDRO Film był tragiczny nikomu nie polecam Cytuj
Snake. 9 Opublikowano 17 sierpnia 2009 Opublikowano 17 sierpnia 2009 No, patrząc na to jak na zwykły film można powiedzieć że wszystko zagrało bardzo dobrze - począwszy od bardziej dorosłego niż w poprzednich częściach klimatu a skończywszy na świetnych efektach specjalnych. Najlepsza scena w filmie to moment zaraz przed wejściem do jaskini: dwie małe ludzkie sylwetki na skale na tle ogromnych fal rozbijających sie o jeszcze większe klify, z zaje.bistym podkładem muzycznym - rozwaliło mnie to : ) Za to oceniając film jako ekranizację książki już nie jest tak fajnie. Jednej rzeczy nie rozumiem - po jaką cholere wrzucają do filmu sceny których w ogóle w książce nie było, skoro nie mają czasu żeby pokazać wiele scen z książki które były ważne (wspomniane wspomnienia;]) albo takich, które na pewno wiele osób chciałoby zobaczyć (pogrzeb Dumbledore'a). Kolejnym niezrozumiałym dla mnie zabiegiem jest zmienianie niektórych scen, jak np. końcowych wydarzeń w zamku i na wierzy. Mimo tego fabuła jest dobrze poprowadzona, i myśle że nawet dla osób nieznających książki zrozumiała (chociaż nie potrafie tego obiektywnie ocenić), ale imo to nie o to chodzi w ekranizacjach. Pod względem naśladowania książki chyba nic nie przebije pierwszej części. Co nie zmienia faktu, że Emma w "księciu półkrwi" prezentuje sie zdecydowanie najlepiej. No, może poza częścią pierwszą ;g Hejas - dzięki za info, może wybiore sie do tego silver screena na jedyną słuszną wersje filmu, o ile jeszcze ją tam grają. Cytuj
TyskiPL 64 Opublikowano 18 sierpnia 2009 Opublikowano 18 sierpnia 2009 film oglądałem, gdyż jestem fanem Harry'ego Pottera. Jednakże ja preferuję tylko książki, bo tylko one są udane - filmy i gry to tylko cz. 1 i 2. "Książę Półkrwi" i film i gra to tragedia. Film spieprzyli i to bardzo. Odebrałem to jako "Zróbmy to byle jak, byleby wszystko wciepać jak leciało i jak najszybciej ukończyć film". No, ale czego się spodziewać - komercha. Do tego film się skupia na związku Rona i Hermiony, a nie na tym, co jest najważniejsze - wspomnienia Voldemorta. No, ale jak pisałem wcześniej - teraz ten film to dno i komercha, zero klimatu. Cytuj
Gość Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 W kategorii: nudny film na niedziele, zdobywa pierwszą nagrodę. Nawet siedząca obok, fanka Brudnego Harego była zniesmaczona. 5/10 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.