Skocz do zawartości

One Piece


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tyle czasu hajpowali to Gear 5, ale szczerze mówiąc mam mieszane odczucia co do nowego odcinka. Syf na ekranie taki, że nie wiadomo co się dzieje, a animacja bardziej przypomina Zwariowane melodie niż typowe anime :unsure: 

Opublikowano
25 minut temu, Josh napisał:

animacja bardziej przypomina Zwariowane melodie niż typowe anime :unsure: 

O to chodziło, idealnie to przenieśli na ekran. Autor inspirował się Tomem i Jerrym przy tworzeniu gear 5

Opublikowano
23 minuty temu, Josh napisał:

animacja bardziej przypomina Zwariowane melodie niż typowe anime :unsure: 

 

Czyli robota dobrze wykonana, bo taki był zamysł autora mangi, który wzorował się m. in. na Tomie i Jerrym tworząc G5.

 

Ale ten odcinek to tylko wstęp, nastepny zapowiada bardziej kozacko patrząc na ilość nazwisk która nad nim pracuje, plus powinien być w całości poświęcony walce :banderas:

Opublikowano (edytowane)

Dla mnie efekt jest tragiczny, ale jeżeli to było zamierzone przez autora, to ok przynajmniej wiem że to nie wina gości od anime. Nie podoba mi się też to jak Luffy zachowuje się w trakcie Gear 5 i sama "taniość" tej dopałki nagle zamieniająca go praktycznie w boga. Zaśmierdziało ostatnimi rozdziałami Naruto lub niektórymi chapterami Bleacha. Jeden gostek na YT zresztą fajnie to podsumował i zgadzam się z nim w 100%

 

Cytat

Luffys devil fruit for over 20 years= Mid tier fruit which only gives you a rubber body but Luffy used it in creative and cool ways through trial and hard training to make every gear look awesome, cool and satisfying. Gear 5= Blabla it suddenly is a super duper mega ultra fruit now that had turned him into a god all along which he somehow never realized and he is now an even more goofy clown than normal and therefore instead of an epic fight you get goofy clown bs.

 

eh...

 

 

Edytowane przez Josh
Opublikowano (edytowane)

Przecież nie dostał żadnych nowych mocy, jedynie otoczka się zmieniła, wszystko co robi można bez problemu wsadzić do szuflady przebudzenia owocu gumy. A jak działają przebudzenia paramecii wiemy od dawna. Pod względem mocy nie ma tu nic boskiego, tak samo jak sengoku z owocem buddy też żadnym bogiem nie jest. Wiem, że "kierunek artystyczny" skręcający w radosna kreskówkę nie każdemu siądzie, ale w kwestii czysto mocowych nie ma tu nic czego nie można się było spodziewać od czasów dressrosy, kiedy dowiedzieliśmy się jak działa przebudzenie owocu. Owoc na bazie zdolności Boga, którego jedyna mocą było bycie z gumy to jest to samo, co owoc gumy. Reszta to po prostu symbolika fabularna, zmiana zachowania i design.

Edytowane przez Dahaka
Opublikowano

w g5 chyba chodzi o to, że luffy w glowie przestal sie ograniczac, ze jego gumowe cialo to nadal cialo czlowieka i dlatego nagle moze sie rozciagac w co mu sie zachce

ale no ogolnie rozumiem druga strone barykady, bo do tej pory luffy w starciu ze zlymi robil sie akurat zawsze powazny, a g5 to wlasnie looney tunes

Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, Soban napisał:

w g5 chyba chodzi o to, że luffy w glowie przestal sie ograniczac, ze jego gumowe cialo to nadal cialo czlowieka i dlatego nagle moze sie rozciagac w co mu sie zachce

ale no ogolnie rozumiem druga strone barykady, bo do tej pory luffy w starciu ze zlymi robil sie akurat zawsze powazny, a g5 to wlasnie looney tunes

 

W walce z Kaido też będzie poważny pod koniec. I w poprzednich walkach też często się wygłupiał. Kradł zęby Arlongowi i próbował go gryźć, wodny Luffy z crociem, wyłączenie myślenia z Enelem itp. G5 to po prostu podkręcenie tych aspektów na max.

 

Zamysłem autora zawsze było, żeby Luffy miał najbardziej niedorzeczną moc i teraz pod koniec mangi może w końcu pójść z tym na całośc. Nie znaczy to, że manga zmieni się totalnie w bajeczkę, po prostu Luffy będzie tym radosnym promykiem, który swoimi wygłupami będzie przynosił uśmiech na twarzach ludzi w najgorszych z chwil, a tych złych chwil pewnie brakować nie będzie w finałowej sadze. Także to też nie jest tak, że sobie Oda postanowił poswirowac bez powodu, ma to swój cel w fabule. Zresztą inspiracja prawdziwym mitem Joyboya jest bardzo mocna i patrząc na to że raftel to tak naprawdę laugh tale, ewidentnym jest że walka z opresja i przeciwnościami losu śmiechem/radością odegra kluczową rolę w finale. A co jak co, G5 potrafi przyprawić banana na twarzy, jeśli nie oczekuje się klasycznych shonenowych poważnych power upów 

 

 

"W książce Roberta Ingpena i Michaela Page'a "Encyklopedia rzeczy, których nigdy nie było", opublikowanej w 1985 roku, znalazła się bardzo ciekawa legenda pochodząca z Karaibów. Legenda o postaci Joyboya, ludzkiej potrzebie tańca, śpiewu i świętowania. Prawdopodobnie została ona sprowadzona na wyspy karaibskie wraz z zachodnioafrykańskimi niewolnikami. Joyboy uśmiecha się do wszystkich problemów świata i leczy bolączki ludzkości grając na swoim bębnie. Ktokolwiek usłyszy jego muzykę, zmuszony jest tańczyć i śpiewać, dopóki nie zrzuci z siebie czarnej zasłony rozpaczy."

Edytowane przez Dahaka
  • Plusik 1
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Za 5 dni premiera serialu na Netflix i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że klapy nie będzie. Po przedpremierowym pokazie pierwszego odcinka, wszyscy, którzy widzieli są nastawieni pozytywnie, zarówno ludzie, którzy styczności z OP nigdy wcześniej nie mieli, jak i wierni fani.

Nie ma powtórki z bebopa. Pojawią się nawet opinie, że to może być najlepszy live action mangi (poprzeczka wisi bardzo nisko, ale i tak to juz coś). Myślę, że na solidne 7/10 można się nastawić.

 

 

Edytowane przez Dahaka
Opublikowano

Dub dla mnie meh, czuć różnice między nim a głosami w anime, mają niższą barwę, są mniej ekspresywne, no i co najgorsze - zerowy lip sync.

Także tylko oryginał.

Opublikowano

Obejrzałem serial.

Pierwsze dwa odcinki całkiem leganckie, ale jak się zaczęły bardziej dramatyczne wątki, to serial tego nie uciągnął, ani scenariuszowo, ani reżysersko, ani aktorsko. Nie jest tragicznie, ale do mangi nie ma podjazdu.

  • Smutny 1
Opublikowano

Przez chwile myslalem, ze to Marcinkiewicz

Przechwytywanie.JPG.42b33efcbfdba9c8e1389ed55d705cec.JPG

 

Serial dobre oceny zbiera, nie spodziewalem sie po netflixie, że zrobi jedna z lepszych adaptacji chinskich bajek. No ale to pewnie zasługa Ody, że sie mocno w to zaangazowal.

Opublikowano

Ciekawe czy pojda za ciosem i wrzucą anime, ale chyba za długie jak na netflixa, ponad 1000 epów i rośnie.

 

Cytat

"Considering my expected life span, I believe this is the last chance to bring ONE PIECE to the entire world."

"We have two goals. To not betray the fans. And to have the show be loved by those who don't yet know ONE PIECE."

"I just love this production team and the cast so much that I can't wait for them to get the acclaim they deserve from everyone around the world. And if by chance people have some gripes, I'll be there to receive them together!"

"My editor who'd worked so hard on this actually cried as he said, "it was such a long journey" LOL"

~ Eichiro Oda, the legendary mangaka, creator of One Piece

Przechwytywanie.thumb.JPG.4a09172c9b9c8ed852caa67970f8dd76.JPG

Opublikowano

Serialowy Luffy jest inny niż mangowy, ale mimo wszystko bardzo "Luffiowaty". Nie wiem, czy przeniesienie Luffy'ego z mangi 1 do 1 byłoby możliwe, zbyt kreskówkowy jest.

Anyway, najnowszy odcinek anime :banderas: Chyba nawet lepszy niz zoro vs king

Opublikowano

Po 2 odcinkach jestem na tak. Fajny ogólnie jest vibe tego one piece, bo przypomina mi troche przedstawienie teatralne. Fajnie, że też w końcu ktoś ogarnął, że jeśli postać ma mieć kolorowe włosy to uwaga można pofarbować włosy aktora zamiast doklejać bekową peruke ze sklepu karnawałowego.

Co do Luffiego to tak jak Dahaka pisze, Luffy to postać w 1001% napisana pod mange/anime, więc nie da się go przełożyć 1:1 bo byłaby tragedia(chyba bym ochujal jesli aktor mialby drzec ryja w dolby atmos co chwile jak luffy to robi w anime)

Opublikowano (edytowane)

Tak na chłodno, to serial jest w porządku. Manga ma jednak więcej smaku w dialogach i character developmentu, serial czasami przypomina streszczenie pomijające też istotne detale. Ale z grubsza jest ok.

Jak ktoś nie ogląda anime, to wrzucam 3.5 minuty absolutnego animacyjnego rozpierdolu z najnwoszego odcinka :obama: 

https://www.sakugabooru.com/data/dc395590485a0f43bec6ea770acf74c2.mp4

+ wersja z YT, ale jakosc gorsza, wiec polecam z linka wyzej bez dzwieku jednak zeby docniec co tam sie odpierdala

Spoiler

 

 

 

Edytowane przez Dahaka
  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Opublikowano
W dniu 28.08.2023 o 14:14, Dahaka napisał:

Dub dla mnie meh, czuć różnice między nim a głosami w anime, mają niższą barwę, są mniej ekspresywne, no i co najgorsze - zerowy lip sync.

Także tylko oryginał.

przesadzasz

 

 

Opublikowano (edytowane)

No Nami swan hot dobrali.

Skończyłem i bardzo fajnie się to oglądało. Czekam na więcej, a raczej będzie więcej bo czytałem, że dobrze się klika na netflixie i udana premiera.
Trochę tylko się zastanawiam czy czy chopper bedzie full cgi czy karła przebiorą, bo jesli znowu ma byc 8 odcinkow to skonczy sie wlasnie na reniferze raczej, bo pewnie zrobia smokera, wieloryba i wlasnie choppera(pewnie pomina gigantow bo to troche filler)

Edytowane przez Soban

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...