One Piece

[Pikol 336]

Dla mnie wygląda że " The real stuff is about to begin"

[marycha 1]

Czytałem kiedyś w wywiadzie z autorem że OP jest planowane na ok 700 odcinków/rozdziałów półmetek jest wiec przekroczony ale do końca jeszcze troche zostało... Nadal nie wiadomo nic od Dragonie, w zasadzie to nie wiadomo tez nic o dwóch z czterech Imperatorów(oprócz Whitebeard i Shanks'a), którzy pewnie prędzej czy poźniej odegraja jakąs role.

[Dahaka 1 861]

Szczerze wątpie, że zmieszczą się w 700 chapterach. Po obecnym arcu Luffy i spółka będą musieli się jakoś zejść(nie czytam mangi, wiec nie wiem czy cos ruszylo w tym kierunku), muszą pokazac coś z Don Flamingo, Shanksem, Dragonem i pozostałymi imperatorami, bo mało wiemy o tych postaciach. Jeśli Oda już nie będzie dodawać nowych postaci(oprócz nowych słomianych), tylko skupi się na obecnych do samego końca, to może na 1000 chapterze się skończy

 

I szczerze to dla mnie OP może się nigdy nie kończyć, bo trzyma poziom od początku serii, a nawet staje się coraz lepszy (po enies lobby uważałem, że anime osiągneło swój szczyt za(pipi)istości, ale na szczęście się myliłem )

[Enkidou 300]

Na moje oko to OP dopiero się rozkręca. Załoga jest rozbita, wcześniej nie dobrnęli nawet do połowy Grand Line, a o wpłynięciu do szumnie hajpowanego przez Ode Nowego Świata nie wspomnę. Poza tym...

 

(niech osoby nie będące na bieżąco z mangą nie czytają)

 

 

Pozostaje kwestia tego, jak ukształtuje się sytuacja na świecie po śmierci Whitebearda, jaką pozycję zajmie teraz Blackbeard, no i jak niektórzy z Was raczyli wspomnieć jest jeszcze trochę postaci czekających na swoje pięć minut. O nowych nie wspominam, bo pewnie też jacyś będą.

 

[Tiglatpilesar 7]

To proste. Blackbeard dostanie pozycję final villaina

[Kazuo 134]

Blackbeard? Przecież on chyba nawet nie jest najsilniejszy spośród Shichibukaiów. Już nawet Kuma albo Jinbei by go rozwalili. Ja tam szykuję się na mocarnego twista, w którym okaże się, że śmierć Gold D. Rogera to była jedna wielka mistyfikacja i tak naprawdę on będzie ostatnim bossem <zwolennik teorii spiskowych>. Spoilera nie czytałem.

Edytowane 25 marca 2010 przez Kazuo

[Figaro 8 213]

http://www.youtube.com/watch?v=WHISe0ODCH0

 

Świetny tribute!

[Dahaka 1 861]

Czarnuch to przecież taki frajer, nie ma mowy żeby był ostatnim bossem

[Tiglatpilesar 7]

Nie będę spoilerował, ale rozwój Blackbearda jako postaci widać już od dawna. Koleś jest złą wersją Luffiego. Ma wielkie marzenia, jest "D", lubi to czego Luffy nie lubi, nie jest najsilniejszy, ale sukcesywnie zbiera własną załogę (jak Luffy) itd. itd. Do tego to przez niego Ace został złapany.

 

Oda wspominał o nim już dawno, jeszcze na wyspie Drum(?). Na pewno nie będzie tylko epizodycznym czarnym charakterem, jak Moria czy Crocodile.

[Enkidou 300]

Kazuo, Dahaka - jak dobrniecie do tego w momentu w którym jest obecnie manga to zrozumiecie dlaczego Tiglatpilesar może mieć rację. ; ) No, chyba że coś zmieni kolejny mocarny twist.

 

A co do najnowszego chaptera - nareszcie, prawda? : P

[Walker 1]

W obecnym momencie mangi każdy już jest pewien, że to Czarnobrody będzie ostatecznym bossem. W końcu komu innemu udało się to, co on zrobił z Białobrodym i jego mocą?

[Kazuo 134]

Walker, spróbuj czasem tego

 

 

[/spoiler]

 

 

pośrodku wstawiasz ważne zdanie na temat fabuły mangi. Nie bój się, to nie boli.

[Figaro 8 213]

Mam pytanie, czy potem wracają do starego endingu jaki był na początku?

[Kazuo 134]

Potem, w ogóle nie ma endingu. Serioulsy.

[Figaro 8 213]

Szkoda... Bardzo dziwne.

[Kazuo 134]

Racja, bardzo. Tym nawet bardziej, że od jakiegoś czasu openingi trwają z 5 minut :] (i są wku/rwiajace, przynajmniej ten najnowszy).

[Dahaka 1 861]

Właśnie, uważajcie na te spoilery A co do opów, to mi się bardzo podobają, najnowszy także(swoją drogą od 15 lipca ma byc nowy, czuje w piz*u spoilerów), endingów nigdy nie lubiłem, więc tym bardziej się ciesze, że znikły.

Figaro, dopiero zacząłeś oglądać? Jeśli tak to powiedz który odcinek i pisz tu swoje wrażenia, jeśli możesz, niech ten temat troche odżyje :>

[Figaro 8 213]

ja jestem wczeeeśnie... przestałem bo mnie trochę ten animiec zirytował. Głównie z powodu braku zaskakujących zwrotów akcji oraz tych ckliwych momentów. Ale OP na lato jest idealne, więc na pewno wrócę.

 

jestem kilka epów po tym jak poznaliśmy historię Zoro (btw świetny odcinek). potem byli na jakimś statku, Luffy coś zmajstrował i teraz musi pomagać w kuchni :F

[Velius 5 709]

Mam One Piece ale jeszcze sie za to nie bralem,zatem mam pytanie i oczekuje szczerej odpowiedzi,wiem ze to tasiemiec jak naruto i bleach ale jednak zapytam,czy warto ogladac?

Wszystkie te 400 cos odcinkow pokazuje klase,czy np tylko 40 da sie ogladac a reszta to fillery i crapy? No i najwazniejsze,czy po tyyylu odcinkach fabula nadal trzyma sie kupy?

[Figaro 8 213]

filerów jest tam ponoć co kot napłakał.

[Kazuo 134]

Fillerów nie ma prawie w ogóle, ale za to "zwykłe" odcinki są nieraz tak przeciągane, często mają tak dziwną, odbiegającą od głównego wątku fabułę, że ze spokojem te zapychacze zastępują. Już na starcie nie oczekujcie więc od One Piece'a jakiegoś super-duper scenariusza zaskakującego na każdym kroku. Natomiast zdradzę Wam pewien sekret - to nie fabuła decyduje o jego sile. Tym czym zachwyca OP jest rewelacyjna tematyka (nie ma drugiego takiego serialu o piratach), ogromna dawka humoru, wykręcone postacie oraz niesamowity klimat przygody - jeżeli to kogoś nie przekona przynajmniej w ciągu 200 odcinków, to niech najlepiej w tym momencie sobie daruje dalsze brnięcie.

 

Napisałem, że fabuła nie poraża, ale nie znaczy to jednak, że jest słaba. Przyznam, że pomimo swojej rozwlekłości potrafi zainteresować, ma też swoje mocne momenty - czasem wzrusza (przy retrospekcji Nami autentycznie się poryczałem), czasem nawet szokuje (vide starcie Zoro z Mihawkiem na samym początku). Ogólnie panuje tu tendencja, że im dalej w las - tym lepiej. Za to, to co się już za parę epów będzie dziać w serialu, swoją epickością zmiażdży chyba wszystko co dotychczas widziałem. Tak myśle.

 

Pamiętam, że sam baaardzo długo się przekonywałem do One Piece'a. Przez ten czas zdążyłem obczaić w zasadzie wszystkie inne tasiemczaki (Naruto, Bleach, D.Gray-man i całą masę innych), ale wiecie co? Gdybym od początku wiedział, że jest to takie zajebiste anime, to zabrałabym się za nie jako pierwsze...no, może drugie.

 

Kto nie ogląda, ten jest gej.

[Junkhead 33]

No ok, nie chce być gejem to wrócę do oglądania. Skąd ściągacie? Z peba, są polskie napisy? Ja to na RTL 2 po niemiecku oglądałem.

[Velius 5 709]

Tez nie chce byc gejem wiec zaczne ogladac,dzieki za szczegolowe info Kazuo

[Figaro 8 213]

ostatnio oglądałem sobie dosyć świeże słupki oglądalności i zauważyłem spadek w porównaniu z tymi pierwszymi epami.

coś czuje, że powoli będą kończyć...

[Kazuo 134]

Figaro, nie lubię krzyczeć, ale po prostu nie pozostawiasz mi wyboru...NAJNOWSZE ODCINKI SĄ ZAJEBISTE, A TE TWOJE SŁUPKI, TO WIESZ GDZIE MOŻESZ SOBIE WSADZIĆ??!!!!11jeden

 

Velius, Junkhead - dobrze wiedzieć, że są jeszcze na tym forum prawdziwi mężczyźni.