Lain 107 Opublikowano 9 sierpnia 2009 Opublikowano 9 sierpnia 2009 Czas wyjazdów nad morze itp. Jakie ryby preferujecie. Smażone, wędzone ? Jeśli tak to jakie ? Ja osobiście uwielbiam mirunę i flądrę, a z wędzonych obowiązkowo węgorz. ;] Pycha. 1 Cytuj
Kania 66 Opublikowano 9 sierpnia 2009 Opublikowano 9 sierpnia 2009 Mój znajomy z Łeby jest rybakiem. Zawsze, będąc u niego przynosił nam po nocnym połowie świeże rybki do spróbowania. Najbardziej do gustu przypadł mi halibut- nie ma za wiele ości i jest na prawdę bardzo smaczny i miruna. Na wakacjach smakuje mi prawie każda ryba, o ile jest dobrze usmażona. Wędzonych ryb niestety nie lubię, choć od czasu do czasu zjem kawałeczek wędzonej makrelki. Cytuj
Kosmos 2 726 Opublikowano 11 sierpnia 2009 Opublikowano 11 sierpnia 2009 Wszystkie morskie z frytkami, ale tylko filety, nie nawidze ości;/ Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 11 sierpnia 2009 Opublikowano 11 sierpnia 2009 Wszystkie morskie z frytkami, ale tylko filety, nienawidze ości;/ fix'd Ja uwielbiam szprota w sosie pomidorowym. Ofc z puszki No i śledź też daje radę w takiej kombinacji. Łosoś mi nie podchodzi, jakiś taki mdły jest. W ogóle to nie przepadam za rybami, szczególnie za najgorszą z nich - karpiem. Cytuj
BartX 9 Opublikowano 11 sierpnia 2009 Opublikowano 11 sierpnia 2009 Wędzony łosoś na kanapce. No i jak smażone to filety - to nad morzem. A w domu to czasem tuńczyk w pomidorach. Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 13 sierpnia 2009 Opublikowano 13 sierpnia 2009 Pstrąg smażony <ok> Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 13 sierpnia 2009 Opublikowano 13 sierpnia 2009 ostatnio jadlem jakas smazona z mandarynkami i ananasem, ryba rasy filet, poezja. Cytuj
mortis 2 Opublikowano 15 sierpnia 2009 Opublikowano 15 sierpnia 2009 ryb nienawidze na sam ich zapach chce mi sie rzygac. Wyjatki -wedzona makrela -sledz w sosie smietanowym -paluszki rybne Cytuj
Kosmos 2 726 Opublikowano 16 sierpnia 2009 Opublikowano 16 sierpnia 2009 I tak najlepsza jest ryba po grecku. kocham <3 Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 16 sierpnia 2009 Opublikowano 16 sierpnia 2009 I tak najlepsza jest ryba po grecku. kocham <3 wpis - zaje.bista, ale dawno nie jadłem Cytuj
bountyhunter 97 Opublikowano 16 sierpnia 2009 Opublikowano 16 sierpnia 2009 Ryba po grecku jest swietna, ale troche ciezko jest mi ja dostac Jestem fanbojem klopsikow rybnych, sledzi w smietanie, ale najbardziej domowych sledzi w occie - takich panierowanych, smazonych, a nastepnie zostawionych na noc w zalewie octowej. Pyszne, co prawda czasochlonne i smierdzi, ale oplaca sie Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 16 sierpnia 2009 Opublikowano 16 sierpnia 2009 I tak najlepsza jest ryba po grecku. kocham <3 Wpis. <ok> Makrela wędzona<cool> Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 16 sierpnia 2009 Opublikowano 16 sierpnia 2009 (edytowane) Wędzona makrela jest jedyną potrawą zawierającą rybę, której nie potrafie przełknąć. Tak to jem wszystkie rybki, w kazdej postaci, a najbardziej lubie takiego podwędzanego (ale jakby surowego) łososia. Edytowane 16 sierpnia 2009 przez gekon Cytuj
Lain 107 Opublikowano 17 sierpnia 2009 Autor Opublikowano 17 sierpnia 2009 Ojciec dzisiaj kupił wędzoną Maślanę ;o masakra, dawno nie jadłam tak pysznej rybki. 1 Cytuj
Manor 645 Opublikowano 17 sierpnia 2009 Opublikowano 17 sierpnia 2009 z filetów Miruna pycha. Panga też daje radę. A z przetworzonych to wszystko, pasty rybne, makrele w sosie pomidorowym, sałatki ze śledzia. Rzadko jadam w sumie, ale czas to zmienić. Cytuj
Kosmos 2 726 Opublikowano 17 sierpnia 2009 Opublikowano 17 sierpnia 2009 Ryba wpływa na wszystko:) Cytuj
froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Marynowany śledź ponad wszystko. Zwłaszcza nad morzem(z cebulką, po kaszubsku, a ze śliwkami to już czwarty wymiar). Jego dodatkową zaletą jest to, że np. nad morzem jedna sztuka kosztuje ok. 3 zł, co pozwala na uratowanie budżetu. Cytuj
Robak 1 235 Opublikowano 23 sierpnia 2009 Opublikowano 23 sierpnia 2009 Jakby ktoś się kiedyś zastanawiał nad spróbowaniem to polecam rekina. Rybka nie za droga, coś koło 13 złotych za kilogram, a jest naprawdę bardzo dobra. W smaku lekko kwaskowata, tak jakbyś polał ją cytryną. Poza tym jest strasznie mięsista i ta co ja jadłem nie miała ości, nie licząc kręgosłupa. To tak w ramach propozycji. A co do preferencji rybnych to lubię większość rodzajów takich popularnych. Nie lubię za to babrać się w ościach dlatego nie jem za często, chyba, że przetworzone w jakieś pasty itp. oraz wszelkiego rodzaju śledzie i filety. 1 Cytuj
Lain 107 Opublikowano 23 sierpnia 2009 Autor Opublikowano 23 sierpnia 2009 Ogólnie do ryb nad morzem czy w innych restauracjach podają w dodatku cytryne, żeby można polać sokiem. ;] Ja dzisiaj robiłam filety z dorsza, pycha wyszły. ;] Cytuj
Blok 6 Opublikowano 23 sierpnia 2009 Opublikowano 23 sierpnia 2009 Z rybek lubię duże sardynki wrzucane prosto z wody na grilla, filety z łososia i takiż stek, stek z tuńczyka. Z morskich, ale nie ryb, to uwielbiam owoce morza we wszelkiej w postaci, ostatnio jadłem gotowaną ośmiornicę, której odnóża są pocięte za pomocą nożyczek i podane na pikantnie, po prostu świetne. Cytuj
Robak 1 235 Opublikowano 23 sierpnia 2009 Opublikowano 23 sierpnia 2009 Ogólnie do ryb nad morzem czy w innych restauracjach podają w dodatku cytryne, żeby można polać sokiem. ;] Ja dzisiaj robiłam filety z dorsza, pycha wyszły. ;] No tak, ale o to właśnie chodzi, że w tej tego nie musisz robić, bo ma sama w sobie taki smak. 1 Cytuj
Blok 6 Opublikowano 23 sierpnia 2009 Opublikowano 23 sierpnia 2009 Jak to "ma taki smak"? Pierwsze słyszę, żeby do ryby dodawało się cytrynę dla smaku. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.