Skocz do zawartości

Avatar


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Byłem w niedziele na tym filmie w kinie 3D w Galway z moją żonką i znajomymi, im podobał się bardzo zaś ja i mój syn jeśli chodzi o 3D niebyliśmy do końca usatysfakcjonowani.Przed seansem była puszczana reklama Alicji w kraine czarów i tam efekt 3D był o niebo lepszy w porównaniu do awatara. Zaznaczam że był to mój pierwszy film 3D , myślałem że efekt ten będzie jakoś bardziej namacalny a było tylko średnio , miałem chyba zbyt wygórowane wyobrażenie o tym.Każdy wie jaka jest fabuła więc o niej się nie bede wypowiadał.Niema żadnych ochów i achów ale nie jest też zła.Tak jak koledzy którzy pisali wcześnie jesli chodzi o strone techniczną jest bardzo dobrze ,dzwięk jest też bardzo dobry i słychać świetnie przestrzenny dzwięk.

Jesli chodi o 3 D to dla mnie żadnej rewolucji niema naprawde myślałem że bardziej poczuje to 3d . Wszystkie filmy J.Camerona które widziałem robiły na mnie pozytywne wrażenie i tak jest tym razem, świat Pandory daje kopa w ryj bez dwóch zdań,naprawde jest na co popatrzeć . Ktoś wczesniej napisał że mogło by być więcej takich efektów jak przy granacie dymnym i ja się pod tym podpisuje obiema rękami i nogami.

Poprostu zbyt mało 3D w 3D.

Opublikowano

Byłem w niedziele na tym filmie w kinie 3D w Galway z moją żonką i znajomymi, im podobał się bardzo zaś ja i mój syn jeśli chodzi o 3D niebyliśmy do końca usatysfakcjonowani.Przed seansem była puszczana reklama Alicji w kraine czarów i tam efekt 3D był o niebo lepszy w porównaniu do awatara. Zaznaczam że był to mój pierwszy film 3D , myślałem że efekt ten będzie jakoś bardziej namacalny a było tylko średnio , miałem chyba zbyt wygórowane wyobrażenie o tym.Każdy wie jaka jest fabuła więc o niej się nie bede wypowiadał.Niema żadnych ochów i achów ale nie jest też zła.Tak jak koledzy którzy pisali wcześnie jesli chodzi o strone techniczną jest bardzo dobrze ,dzwięk jest też bardzo dobry i słychać świetnie przestrzenny dzwięk.

Jesli chodi o 3 D to dla mnie żadnej rewolucji niema naprawde myślałem że bardziej poczuje to 3d . Wszystkie filmy J.Camerona które widziałem robiły na mnie pozytywne wrażenie i tak jest tym razem, świat Pandory daje kopa w ryj bez dwóch zdań,naprawde jest na co popatrzeć . Ktoś wczesniej napisał że mogło by być więcej takich efektów jak przy granacie dymnym i ja się pod tym podpisuje obiema rękami i nogami.

Poprostu zbyt mało 3D w 3D.

 

Masz rację - miałeś zbyt wygórowane wyobrażenia.Jeśli chcesz co chwile robić uniki itp. to powinieneś odwiedzić Imaxa w Wa-wie, na filmach (specjalnie robionych pod to kino np. dinozaury) jest masa momentów jak ten z granatem dymnym w Avatarze, z tym, że po 30 minutach robi się to raczej nudne.W Avatarze moim zdaniem chodzi o coś zupełnie innego, chodzi o nadanie przestrzeni, Pandora dzięki temu jest jeszcze bardziej wiarygodna, no i wg lepiej się ogląda taki film w 3D niż normalnie.

Opublikowano

Raczej wszyscy juz napisali jaki ten film jest.

Byłem na 1 czy tam 2 fimach 3D wcześniej, ale były one typowo robione dla samego efektu (sporo przerysowanych ujęć byle tylko coś z ekranu wychodziło). W avatarze efekt jest subtelniejszy. 3D nadaje filmowi fajnej głębi. Całość bardzo fajnie się ogląda. Pandora miażdży cyce.

 

 

Pro tip - w kinie wybierzcie miejsce gdzies w części środkowej lub niżej. Obejmowanie całego ekranu wzrokiem psuje trochę efekt 3D (Widok wyłaniania się zza krawędzi małych żyjątek powoduje gorszy odbiór)

Opublikowano
jesli navi sa rzeczywiscie "hard to kill" i wygrali z marines to czy dali by rade alienom?

Teorytycznie to będzie zależne od tego kogo będzie więcej w kupie :P.

Na'vi wygrali przede wszystkim dlatego że byli liczniejsi i mieli po swojej stronie bohatera, który wyjaśnił im jaką taktyke zastosować w walce ze statkami, mechami i uzbrojonymi żołnierzami.

W przypadku Alienów wszystko raczej decydowałoby o liczebności i tego jak Na'vi byliby sprytni (zasadzki, pułapki - siła umysłu słowem), bo imo kwas obcych nawet na wzmacnanym węglem szkielecie niebieskich zrobiłoby źle xd

Opublikowano

szybkie pytanko :

Gdansk : Helios czy Multikino czy tez moze Krewetka ?? ...i dlaczego akurat TO ??:)

Wpis.

 

Mam ten sam problem choć w sumie wszędzie puszczają w 3d. Podobno do Heliosa najlepiej ale tylko podobno nie wiem ile w tym prawdy.

Opublikowano
jesli navi sa rzeczywiscie "hard to kill" i wygrali z marines to czy dali by rade alienom?

Teorytycznie to będzie zależne od tego kogo będzie więcej w kupie :P.

Na'vi wygrali przede wszystkim dlatego że byli liczniejsi i mieli po swojej stronie bohatera, który wyjaśnił im jaką taktyke zastosować w walce ze statkami, mechami i uzbrojonymi żołnierzami.

W przypadku Alienów wszystko raczej decydowałoby o liczebności i tego jak Na'vi byliby sprytni (zasadzki, pułapki - siła umysłu słowem), bo imo kwas obcych nawet na wzmacnanym węglem szkielecie niebieskich zrobiłoby źle xd

 

ROFL;]

Opublikowano (edytowane)

Dr. czekolada, wyjaśnienie dla Ciebie

 

 

 

Navi nie wygrali dlatego, że byli silniejsi i liczniejsi. Po prostu Eyva, bóstwo tego plemienia i całej planety wysłuchało poniekąd Jake'a Sully i ruszyło do ataku. To ono kierowało dzikie zwierzęta przeciwko ludziom. Musisz wiedzieć, że te boskie drzewo czuło wszystko na planecie, włącznie z tym jak ludzie niszczyli te wielkie drzewo Navi, w którym tam sobie przebywali. Wiadomo, że "niebieskich małp" było koło 2 tysięcy, natomiast organizacji nie wiadomo ile było. Wiesz ile? Bo ja nie usłyszałem ich liczebności, a może już nie pamiętam. Ludzie prawie by zwyciężyli, ale należy dziękować Eyvie. Oczywiście, że wkład miał również Jake Sully, znał sposoby walki marine, pod jego władzą Navi może i dzielnie się przeciwstawiało, lecz nie zapominaj iż niemalby przegrali. Trudno było przypuszczać aby rasa z dzidami, łukami i sztyletami zdominowała pojedynek przeciwko maszynom bojowym, śmigłowcom itd. Po stronie tego wspaniałego ludu był związek z przyrodą. Oni mieli znaczenie biologiczne. To było coś wspaniałego.

 

W jednej z akcji już myślałem, że Neytiri zginie (kiedy chowała się za drzewem). Kiedy Jake do niej mówił aby uciekała. Ta już zastanawiała się, wychylała, chowała - wtenczas mówiłem: ku.rwa, nie!!!! Drugi moment kiedy walczyła na końcu przeciwko Quartichowi, uffff. Dosłownie wku.rwiłbym się lub totalnie rozpłakał i wyszedł z kina przy takim scenariuszu. ^^

 

 

 

Edytowane przez sir_ryszard
Opublikowano

ponawiam pytanie

jeśli efekty nie są tak bezpośrednie jak w filmach przygotowanych specjalnie dla imax to avatara ogladac lepiej na cyfrowych seansach np w normalnym cinema city czy lepiej iść jednak do tego imaxa?

Opublikowano

Od razu mowie ze (pipi)ie mnie ten film, po trailerach zupelnie nie mam ochoty isc na niego. Czy dla samego 3d warto wydac te 60 zl na dwa bilety?

 

Moim zdaniem niekoniecznie.

Osobiście też szedłem do kina głównie w kontekście 3D. I po prostu w tym aspekcie się zwiodłem.

Jak czytałem o filmie to wszędzie były "ochy" i "achy" jaki to on jest niesamowity w 3d, że stworzyli specjalną kamerę na potrzeby tego filmu i ogólnie ze to nowa jakość w tej materii.

Jak dla mnie to ten film w dziedzinie 3d nie pokazuje niczego nadzwyczajnego. W sumie to jest może z 5-10 min sekwencji filmowej w 3d, które w moim mózgu tworzą myśl typu "Tak to jest to czego oczekuje.".

Opublikowano

ponawiam pytanie

jeśli efekty nie są tak bezpośrednie jak w filmach przygotowanych specjalnie dla imax to avatara ogladac lepiej na cyfrowych seansach np w normalnym cinema city czy lepiej iść jednak do tego imaxa?

 

Wystarczy przejrzeć temat 1-2 strony wstecz. Nie ma po co iść do Imaxa, film przygotowano pod "zwykłe" 3D cyfrowe.

Opublikowano

Podejrzewam, że żeby odpowiedzieć na to pytanie na 100%, trzeba by jednak pójść najpierw do IMAX-a, a później nie do IMAX-a. Spory wydatek. Niemniej na Zachodzie niektórzy tak robili i... Zdania są podzielone. Polecają cyfrowe 3D - argumentując to "brakującą klatką" w IMAKSIE (IMAX to normalna taśma filmowa 24 FPS), co w wielu momentach powoduje rozmycia i ogólnie beznadziejność obrazu. Inni mówią, że rozmyć nie zauważyli (może to kwestia poszczególnych projektorów?), za to IMAX, wiadomo - ogromny ekran, powalający dźwięk. Tak więc wybór należy do ciebie.

 

Osobiście uznałem, że oszczędniej będzie iść na zwykłe 3D, no ale ja nie oglądam kina dla fajerwerków, w każdym razie to dla mnie nie priorytet. Jakbym szedł do kina głównie dla widowiska, to bym pewnie starał się znaleźć jak najlepsze kino IMAX, jakie jest w zasięgu.

Opublikowano

szybkie pytanko :

Gdansk : Helios czy Multikino czy tez moze Krewetka ?? ...i dlaczego akurat TO ??:)

Wpis.

 

Mam ten sam problem choć w sumie wszędzie puszczają w 3d. Podobno do Heliosa najlepiej ale tylko podobno nie wiem ile w tym prawdy.

 

Bylem w Krewetce, podobnie, jak brat (niedziela) - najbliżej. Gdzie byś nie poszedł, to film urwie ci głowę w 3d, więc pytania - gdzie, jak - są nieważne.

Opublikowano (edytowane)

Jeśli już ktoś widział jakikolwiek film w 3D to nic nowego w avatarze nie uświadczy i taka jest prawda czy to sie komuś podoba czy nie.Jeśli zaś nie widział to warto zobaczyć jak sie to 3D sprawuje.

MichAelis jeśli sam film Cię nie specjalnie interesuje to nie ma sensu dawać 60 zł za 3D bo sie zawiedziesz.

Edytowane przez Michas
Opublikowano

Od razu mowie ze (pipi)ie mnie ten film, po trailerach zupelnie nie mam ochoty isc na niego. Czy dla samego 3d warto wydac te 60 zl na dwa bilety?

Nie wiem gdzie chodzisz do kina, ale ja wydałem 18 zł.

 

Byłem dzisiaj i troche się przeliczyłem. W sumie dlatego, że dla mnie 3D kojarzyło się z filmami, na które jeździliśmy w szkole do IMAX'a, gdzie wyciągało się rękę żeby złapać spadającego liścia itp.

 

Ogólnie film spoko, bez większych rewelacji.

Ale widoczki i kilka efektów fajnych.

Opublikowano (edytowane)

Niestety nie jest to taki mega hicior, na jaki byl malowany. A to slynne juz na caly swiat 3D wcale takiego wielkiego szalu nie robi. Czuje, ze gdyby wersja 2 D tez byla cyfrowa, to za wiele by sie nie stracilo... Pandora uratowala ten film prze ogladnieciem i natychmiastowym zapomnieniem. 7.5/10.

 

Od razu mowie ze (pipi)ie mnie ten film, po trailerach zupelnie nie mam ochoty isc na niego. Czy dla samego 3d warto wydac te 60 zl na dwa bilety?

Nie warto.

Edytowane przez Shagohad
Opublikowano

Od razu mowie ze (pipi)ie mnie ten film, po trailerach zupelnie nie mam ochoty isc na niego. Czy dla samego 3d warto wydac te 60 zl na dwa bilety?

Nie wiem gdzie chodzisz do kina, ale ja wydałem 18 zł.

Do dupy.

Grupowy szkolny mam za 16 zł, wiec przeplaciles.

28złx2=56 zł, wiec prawie 60 musze wydac.

Cennik biletów na seanse 3D

pn-pt, sb, nd

Dorośli 26 PLN 28 PLN

Ulgowy 21 PLN 23 PLN

Grupowy

- szkolny

16 PLN 16 PLN

Bilet grupowy 16 PLN 23 PLN

Opublikowano

ty no, jak ci wisi ten film to weź daj sobie spokój i zamiast do kina to idź na piwko albo rurkę z kremem

ja na 2 bilety wydałem 40pln, jak dla mnie dobra cena za 2,5h rozrywki

Opublikowano

Nie wiem czy to tylko na tym na forum, ale ludzie maja tu śmieszne wyobrażenia na temat 3D.Wszyscy spodziewają się ''nie wiadomo'' czego.Byłem już wiele razy na filmach 3D (w imaxach i zwykłych kinach) i wszystkie filmy, które stawiają na 'mega' 3D są po prostu słabe i po 30 minutach są po prostu nudne, przewidywalne i nie zaskakują niczym.Avatar nie stara się wciskać nikomu na siłę jakichś tanich sztuczek, żeby zwariowane trzynastoletnie dziewczynki podskakiwały do góry, tu chodzi, tak jak pisałem wcześniej ja i ktoś jeszcze, o nadanie obrazowi głębi i przestrzeni.

Druga sprawa to oceny typu 7,5/10 i niższe - jeśli Avatar nie zasługuje na ocenę powyżej 7+, to jaką ocenę można rzyznac ''dziełom'' typu transformers czy 2012?2012 i transformerki nie dorównują Avatarowi nawet w kategorii efektów, nie wspominając o innych elementach (nawet sama fabuła, mimo, że nie bez wad, miażdży wymienione filmy).

Dla mnie Avatar to najlepszy film SF jaki widziałem w przeciągu kilku ładnych lat, zrobiony z dbałością o szczególy, klimatem, prostym ale nie głupim przekazem, mistrozwskimi efektami bez jakiegoś przesadnego efewkciarstwa i przedewszystkim świetnym pomysłem , pomimo pewnych banałow (momentami fabuła) film jest zrealizowany kozacko, tak jak na J.Camerona przystało.

Opublikowano

prawda prawda ale jak copolla przez 10 lat kreci 2 godfathery, conversation i czas apokalipsy to niezlly moim zdaniem cotton club wypada przecietnie w porownaniu

ani razu w kinie nie rozdziawilem japy i westchnelem 'laaaaaaaaaal'

 

3-d zgadzam sie - po seansie jakies panie narzekaly ze odwrocic przeznaczenie mialo lepsze efekty bo rzeczy w nie lataly z ekranu;];]

 

btw avatar to film krytykujacy amerykanskie zaangazowanie na bliskim wschodzie - zamiast naavi mamy arabow, marines to marines, ubu-cos-tam-nium to ropa, jack sully to jarhead ktory sie nawrocil na islam ;];]

Opublikowano

btw avatar to film krytykujacy amerykanskie zaangazowanie na bliskim wschodzie - zamiast naavi mamy arabow, marines to marines, ubu-cos-tam-nium to ropa

 

NO CO TY!

Opublikowano

Avatar jst na prawdę dobry ale też trzeba powiedzieć szczerze,że w moim rankingu ulubionych filmów Cammerona jest daleko w tyle za Aliens i obydwoma Terminatorami

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...