Zwyrodnialec 1 715 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 Splinter Cell Conviction. Strzelanie nie wymaga żadnego skilla no i te napisy informujące co należy zrobić. Ale gra jest bardzo dobra. 1 Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 Dantes Inferno okazało się strasznie łatwe.Zagadki (zagadki!?) są banalne a walka to żadne wyzwanie, przez całą grę szedłem jak przecinak.Szkoda że grałem na defaultowym normal, mogłem od razu wrzucić hard. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 Ale generalnie zgodze sie że pomimo coraz wyższego stopnia skomplikowania , gry robią sie coraz łatwiejsze i ( o zgrozo ) krótsze . Najlepszy przykład : Shogun TW a Empire TW . Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 Fallout 3 - brak poziomu trudności był jednym z powodów dlaczego ta gra tak zassysała Na jakim sprzęcie w to grałeś? - praktycznie wszystkie gry od Square-Enix (Finale, Kingdomy etc.) - nowsze Tomb Raidery, Residenty i całe mnóstwo innych gier pozwalających na bezstresowe ginięcie, z uwagi na pojawiające się co chwilę checkpointy Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 Na jakim sprzęcie w to grałeś? Na swoim PC . a co ma do tego sprzet ?? Ta gra była po prostu beznadziejnie prosta : kupa amunicji , lekarstw , tabletek antyradiacyjnych , sprzętu i kasy . Lvl upowanie błyskawiczne ( 20 poziom mozna było w jeden dzień ostrego grania sieknąć ) a już właściwie od 10 poziomu każdy mógł ci skoczyć . Questy banalne , dialogi mozna było powtarzać w nieskończoność żeby znaleźc odpowiednią odpowiedź , zero różnicy w kreacji postaci bo każdą i tak grało sie tak samo ( niewazne dobry czy zły , osiłek tępy czy chuderlawy orzeł ) i kupa ułatwień w stylu strząłka questowa , nieważaca nic amunicja czy fast travel . Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 13 maja 2010 Opublikowano 13 maja 2010 Na normalu F:3 prawdopodobnie był łatwy, jednak grając na very hard (ps3) nieraz dawał ostro popalić. W zasadzie to dopiero od poziomu "hard" dało się odczuć prawdziwy survival stawiany graczowi przez Pustkowia. No, ale w sumie tutaj powinno się oceniać defaultowy stopień trudności gier, więc nie będę się z Tobą kłócił. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 13 maja 2010 Opublikowano 13 maja 2010 Na normalu F:3 prawdopodobnie był łatwy, jednak grając na very hard (ps3) nieraz dawał ostro popalić. W zasadzie to dopiero od poziomu "hard" dało się odczuć prawdziwy survival stawiany graczowi przez Pustkowia. no ja grałem tez na hardzie i mimo zastosowania całej gamy "house rules" gra była banalna a nie jestem jakimś miszczem CS'a czy CoD'a . No, ale w sumie tutaj powinno się oceniać defaultowy stopień trudności gier, więc nie będę się z Tobą kłócił. heh na defaultowym poziomie to żadna gra nie jest trudna :] no może Mount and Blade bo o ile dobrze pamietam masz nastawione na 100 % obrażenia i normal combat AI ;p Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 13 maja 2010 Opublikowano 13 maja 2010 no ja grałem tez na hardzie i mimo zastosowania całej gamy "house rules" gra była banalna a nie jestem jakimś miszczem CS'a czy CoD'a . Ja grałem na VH robiąc wszystkie questy, bez solucji, do tego save'owałem jedynie w miejscach "leżakowych" oraz wszędzie łaziłem z buta. I powiem Ci, że momentami miałem niezły survival, zwłaszcza pod koniec jak już zaczęły mi się kończyć stimpacki (cholerne Death Claws). heh na defaultowym poziomie to żadna gra nie jest trudna :] no może Mount and Blade bo o ile dobrze pamietam masz nastawione na 100 % obrażenia i normal combat AI ;p Są, jasne że są. Viewtiful Joe, Ninja Gaiden, Final Fantasy XII, z tych starszych Vagrant Story, Tomb Raider III, Fighting Force 2. Zwłaszcza w to ostatnie zagraj, a potem jeszcze raz wejdź do tego tematu i napisz, że nie ma trudnych gier na normalu. ;] Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 15 maja 2010 Opublikowano 15 maja 2010 GTA IV ...w tak proste GTA jeszcze nigdy nie grałem Cytuj
MaroS 289 Opublikowano 15 maja 2010 Opublikowano 15 maja 2010 BFBC2 singiel na hardzie to jakaś kpina, ale multi wszystko rekompensuje. Cytuj
dziki_dziku 4 Opublikowano 15 maja 2010 Opublikowano 15 maja 2010 Darksiders - walka na jeden przycisk, do trzeciego bossa przeszedłem ani razu nie używając bloku (dalej nie grałem), przeciwnicy tylko ,,są", a nie stanowią żadnego wyzwania (co najwyżej są upierdliwi, nie trudni do pokonania), do tego w momencie kiedy pojawiły się nowe maszkary, ja już ucieszony że może poziom trudności wzrośnie - a tu dupa - ,,Twoja broń osiągnęła wyższy poziom - masz większą siłę" Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 15 maja 2010 Opublikowano 15 maja 2010 (edytowane) Na jakim poziomie grałeś ? Bez przesady akurat Darksiders do listy gier "przełatwych" na pewno nie należy, chociaż specjalnie wyśrubowana też nie jest (btw niektórzy przeciwnicy dalej potrafią dopiec, za mało grałeś belive me). Edytowane 15 maja 2010 przez Dr.Czekolada Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 16 maja 2010 Opublikowano 16 maja 2010 Dawno już nie grałem w trudną grę. Mam nadzieję, że Demon's Souls wynagrodzi mi oczekiwania na wyzwanie godne hard-core-wyje.bki. Jedyną grą, która sprawiła mi ostatnio trudności to Ninja Gaiden II na PotMN. Tam wrogowie są po prostu bezlitośni. Jednak znając wszystkie hiding spoty można przebrnąć przez grę całkiem szybko. W reszcie tytułów muszę sobie sztucznie poziom trudności podnosić. Cytuj
marcin924 0 Opublikowano 29 czerwca 2010 Opublikowano 29 czerwca 2010 star wars the clone wars:republic heroes Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 29 czerwca 2010 Opublikowano 29 czerwca 2010 no dobra... strzeliles jakims tytulem i co? Cytuj
S_600 252 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 gry zbyt łatwe?...hmm wszystkie w których jest checkpoint ;] i auto save. Czyli większość dzisiejszych gier Cytuj
Zwyrodnialec 1 715 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 Albo te, w których wystarczy schować się na moment, czy tam uciec z pola walki i regeneruje się "zdrowie". 1 Cytuj
S_600 252 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 ooo przypomniałeś mi o regenerującym się zdrowiu jeszcze Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 moze nie miejsce na pytanie ale skoro zaczeliscie temat... jaka jest ostatnia gra fps [z nowych], w ktorej sa apteczki? jedyne co mi przychodzi do glowy to pierwszy resistance... :< Cytuj
Paliodor 1 767 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 Auto heal albo "cud zdrowie" jak to mawia mój kumpel to jeden z tych patentów, który zdecydowanie ułatwił rozgrywkę w wielu produkcjach. Ot kucamy w miarę bezpiecznym miejscu, chwilka odpoczynku i znów można przyjmować pociski na klatę niczym wiosenny deszczyk. Cytuj
MakaPL 31 Opublikowano 30 czerwca 2010 Opublikowano 30 czerwca 2010 (edytowane) A wg. mnie to swietny patent. Czy uwazacie, ze obecne FPSy bylyby tak dynamiczne, gdyby nie te zdrowie? CoD z apteczkami i infinite respawnami? Na glowe chyba ktos upadl. Co do gier z apteczkami: Half-Life 2 :> Edytowane 30 czerwca 2010 przez MakaPL Cytuj
Paliodor 1 767 Opublikowano 1 lipca 2010 Opublikowano 1 lipca 2010 A wg. mnie to swietny patent. Czy uwazacie, ze obecne FPSy bylyby tak dynamiczne, gdyby nie te zdrowie? CoD z apteczkami i infinite respawnami? Na glowe chyba ktos upadl. Co do gier z apteczkami: Half-Life 2 :> Patent byłby nawet fajny, gdyby go dopracowali. Ot, niech zwiększą czas potrzebny na regenerację zdrowia, życie się zdecydowanie za szybko odnawia w większości strzelanin, a także niech postać potrzebuje mniej obrażeń by być blisko śmierci. Regenerowałoby się również tylko niewielka ilość życia, resztę należałoby wyleczyć medykamentami, coś na zasadzie leczenia w Chronicles of Riddick:Escape from Butcher Bay. Mogli by zmienić także obciachowy i tandetny czerwony efekt obrazujący zbliżający się zgon postaci, lepiej by było, gdyby ekran zaczął by robić się czarno-biały, obraz stawał się rozmyty, a sama postać gorzej by strzela. Takie poprawki na początek, wtedy by to ograniczyło pałowanie do przodu jak to chociażby bywa w CoD czy innych gierkach. No ale pewnie wtedy taki CoD straciłby dużo ze swojej wiejskiej i tandetnej "epickości", czyli milion wrogów napie.rdala na gracza, wyskakując niemal, że z ziemi. Cytuj
Gość Orson Opublikowano 21 lipca 2010 Opublikowano 21 lipca 2010 (edytowane) dawno dawno temu, tj w 1997 (w swiecie elektronicznej rozrywki to wiek) , gdy opcja online nie istniała, psioczyłem straszliwie na ISS'a. Był strasznie łatwy a nie miałem w okolicy kogoś, kto zlał by mi dupsko. a no i RDR. Edytowane 21 lipca 2010 przez Orson Cytuj
qraq_pk 371 Opublikowano 22 lipca 2010 Opublikowano 22 lipca 2010 Metal Gear Solid 4 - żeby ta gra była choć trochę trudna, to trzeba sobie samemu narzucać ograniczenia typu: żadnych alarmów, nie używam tłumika, nie zakładam face camo, itp. Gra, która miała być skradanką, nie karze gracza za bycie wykrytym przez przeciwnika. Wystarczy wystrzelać paru chłopków albo odbiec i się schować i po alarmie. Do tego jeszcze udostępnia przepotężną zbrojownię. A jak ktoś chce grać po cichu, to nakładasz face camo i masz 99% niewidzialności przez większość gry. Parodia. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.