Figaro 8 213 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 (edytowane) Skoro jest temat o takich klasykach jak np. Wire to musi być również topic o Sześć stóp pod ziemią . Wiem, że to kolejny temat o serialu który już się zakończył, no ale ciekaw jestem waszych opinii. Ja obecnie skończyłem 10 ep 1 sezonu więc jestem świeżym fanem, ale już teraz muszę powiedzieć, że SFU jest kapitalny, głęboki, zabawny oraz wciągający Więc jeśli ktoś jeszcze nie widział - musi natychmiast nadrobić. Przesycony czarnym humorem serial obyczajowy o nietypowej rodzinie z Los Angeles, która prowadzi dom pogrzebowy. Pomysłodawcą, producentem i scenarzystą serialu był Alan Ball - zdobywca Oscara za scenariusz do filmu American Beauty. Krytycy w Stanach Zjednoczonych jednogłośnie okrzyknęli serial "najlepszą produkcją telewizyjną roku, od której można się poważnie uzależnić". Dwa odcinki serialu wyreżyserowała znana amerykańska aktorka Kathy Bates. filmweb.pl Ja dodam, że aktorzy grający Nate'a oraz Dave'a (Dexter z... Dextera ) wykonują swoją robotę wyśmienicie. Edytowane 20 sierpnia 2009 przez Figaro Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 najlepszy serial jaki ogladalem. absolutnie bezbledny, bez slabszych momentow i gorszych sezonow. rowna forma od pierwszego do ostatniego odcinka. do tego na koniec rozp ierdalajace zakonczenie. Cytuj
Wojtq 792 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Poprzednie wakacje minęły mi właśnie pod znakiem Six Feet Under. Wspaniały serial, trzymający poziom, spójność i konsekwentność w każdym momencie. No i zakończenie - to trzeba PRZEŻYĆ samemu. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 (edytowane) nie pozostaje mi nic innego jak sie zgodzic z opiniami powyzej. Wybitne arcydzielo, o! I powtorze sie pewnie nie po raz pierwszy ale zakonczenie SFU to najlepsze zakonczenie Czegokolwiek! komiczny plakat ;] Niech Was nie zmyli. Ten serial moze dobic widza ciezkoscia Edytowane 20 sierpnia 2009 przez Snejk Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Szczerze mówiąc, to trochę mnie ostatnio zmęczyło mnie "Sześć stóp", bo z kim nie pogadam, to okazuje się, że uważa je za swój ulubiony serial. Co jest chyba trochę przesadą. Ale kiedy jeszcze był emitowany na HBO, to sam uważałem, że to najlepsza rzecz, jaką zrobiono. "American Beauty" to mój ulubiony film wszech czasów i ten serial zawiera podobne jakości - jest niby prosty, skupiony na prostych sprawach rodziny, bez żadnych sensacji, "telenowelowy" wręcz, ale dzięki temu potrafi być po prostu piękny, jak piękne potrafi być tylko samo życie. Mógłbym długo wymieniać inne zalety, ale dam sobie spokój, bo - jak mówię - serial i tak ma renomę. Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Szczerze mówiąc, to trochę mnie ostatnio zmęczyło mnie "Sześć stóp", bo z kim nie pogadam, to okazuje się, że uważa je za swój ulubiony serial. Bo teraz jak ponownie jest emitowany u nasz w kraju (na TVN7 chyba), to stał się modny, szczególnie, że mamy wyjątkowy sezon ogórkowy w polskiej telewizji. Cytuj
Kmiot 13 664 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 W ciągu zeszłego roku obejrzałem wszystkie sezony dwa razy. Niech to posłuży za rekomendację. Cytuj
Masorz 13 196 Opublikowano 20 sierpnia 2009 Opublikowano 20 sierpnia 2009 (edytowane) Właśnie jestem na 9tym odcinku 5ego, ostatniego sezonu. GENIUSZ. Jak powyżej, ten serial nie miał żadnych słabszych momentów i co chwilę mnie rozpier'dalał swoimi nieprzewidywalnymi zagraniami. Co ważne, wszyscy aktorzy odwalili znakomitą robotę! Zaje'biste są te momenty, które po chwili okazują się być jedynie wybujałą wyobraźnią danego bohatera Aż się boje tego słynnego zakończenia, dobrze, że nie mam zielonego pojęcia co tam się wydarzy. Chyba dziś już dooglądam te 4 pozostałe epy. Ogórkłozo- jak będziesz dalej narzekał na ten serial to wyślę na Ciebie hordy Ku Klux Klanu. Edytowane 20 sierpnia 2009 przez Masorz Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 21 sierpnia 2009 Opublikowano 21 sierpnia 2009 Jedno z najlepszych zakończeń jakie widziałem. Zaraz po tym koncowka 4 sezonu Housea Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Nie no, to komplement walnąłeś, porównanie z House'em, łał. Cytuj
Masorz 13 196 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Skończyłem. Zakończenie naprawdę fantastyczne! Serial ten wylądował w moim Top 5 wszechczasów. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Nie no, to komplement walnąłeś, porównanie z House'em, łał. Łał, naucz się czytać. Porównałem zakonczenia, które w Housie było wyjątkowo interesujące. Cytuj
Figaro 8 213 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Autor Opublikowano 22 sierpnia 2009 Oby różnica między pierwszym a drugim miejscem była duża, bo zakończenie 4 sezonu House'a nie było aż takie niesamowite. Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Było wiele lepszych zakończeń. Osobiście sam uważam, że zakończenie "Sześciu stóp" jest po prostu najlepsze, jakie widziałem, ale porównuję tu z innymi naprawdę dobrymi, np. "The Wire", "The Shield" czy "St. Elsewhere", a nie jakimś House'em, lol. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Podniecałeś się jakimś True Blood więc wiesz, lol. A zakonczenie 4 sezonu Housea jest świetne i nie zmieni tego nawet fakt, że go nie widziałeś (albo widziałeś). W każdym bądź razie zrobiło na mnie spore wrażenie. Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Opublikowano 22 sierpnia 2009 Podniecałem się "True Blood" bo to serial Alana Balla, to jak się miałem nie podniecać. Tak samo się teraz podniecam "Boardwalk Empire" czy "Treme", co nie znaczy, że jak je zobaczę, to je automatycznie uznam za dobre i będę dawał drugie miejsce, bo tak wypada. Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 11 października 2009 Opublikowano 11 października 2009 zdechnie w koncu ta stara (pipi)a Ruth? jesli tak to w ktorym sezonie? Cytuj
Wojtq 792 Opublikowano 11 października 2009 Opublikowano 11 października 2009 Ona już dawno zeszła. Jej ciało trzymają w lodówkach na dole, a jej sama postać to jedynie manifestacja duchowa. Cytuj
Mordechay 680 Opublikowano 27 marca 2010 Opublikowano 27 marca 2010 (edytowane) Jeśli moim ulubionym filmem jest (podobnie jak u ogqozo) American Beauty to nie jest możliwym żeby SFU, tak bardzo przypominające AM nie było moim ukochanym serialem. Oglądając ostatnią scenę przeżyłem istne katharsis. Edytowane 27 marca 2010 przez Mordechay Cytuj
Figaro 8 213 Opublikowano 25 czerwca 2010 Autor Opublikowano 25 czerwca 2010 (edytowane) Właśnie obejrzałem ostatni odcinek. Na pewno nie jest to najlepszy serial jaki widziałem w życiu, ale będę go szanował. Bardzo mało jest seriali z takimi realistycznymi postaciami. 1 sezon - kapitalny, obejrzałem w 3 dni 2 sezon - bardzo męczący 3 sezon - naprawdę przyjemny, niedoceniany. 4 sezon - spadek formy, niektóre wątki były na siłę, na plus świetny epizod z porwaniem Davida 5 sezon - powrót w glorii, plus ostatni genialny odcinek (a tak naprawdę to te ostatnie 5 minut) Zakończenie się domyślałem, przez cholerne youtube (oglądałem trailer 5 sezonu, a obok były Podobne Video, a tam Last Scene a w miniaturce stary David i doszedłem do tego, że zobaczymy wszystkich śmierć). Co nie zmienia faktu, że było piękne i wzruszające. Katharsis... Za parę lat obejrzę drugi raz, tym razem jakimś ciągiem, a nie znów z przerwami pół rocznymi. Edytowane 25 czerwca 2010 przez Figaro Cytuj
qb3k 946 Opublikowano 25 czerwca 2010 Opublikowano 25 czerwca 2010 Ja mam od paru tygodni pierwszy sezon na kompie, ale mi się nie chce oglądać Chyba przez tą gównianą jakość PAL. Cytuj
Figaro 8 213 Opublikowano 2 lipca 2010 Autor Opublikowano 2 lipca 2010 W 5x09 na końcu widzimy wyobrażenie Nate'a - David i on jadą wraz z ojcem na plażę. Co to było? Istne "co by było gdyby"? Gdyby Nate jednak nie przyjechał w 1x01, tylko został u siebie, ich ojciec nie miałby wypadku, a David nie musiałby się zajmować już zakładem pogrzebowym a jedynie poszedł inną drogą - sami widzimy jaką, drogą jarania i luzu Sam David mówi, że dawno się nie widzieli. Czy ja dobrze rozumuję? Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 2 lipca 2010 Opublikowano 2 lipca 2010 Eee, a to nie był czasem sen Davida, a nie wyobraźnia Nate'a? Cytuj
Figaro 8 213 Opublikowano 2 lipca 2010 Autor Opublikowano 2 lipca 2010 W sumie sen zaczyna się przy głowie Nate, a kończy na kadrze głowy Davida. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.