Mendrek 569 Opublikowano 13 września 2009 Opublikowano 13 września 2009 W oczekiwaniu na Dissidie i Ace Combat, postanowiłem dopaść Field Commandera, i... ... wsiąkłem. Dosłownie. Ta gra to niewątpliwie jeden z najbardziej niedocenionych w Polsce tytułów na PSP. Przede wszystkim zawiera to co powinien mieć każda turowa strategia. Od specyfiki jednostek i kilku cech, od ataku, zasięgu, po paliwo i naboje które trzeba uzupełniać. Jest tego w sam raz. Jest zróżnicowanie terenu i pogoda, oraz kasa przyznawana nie za zbieranie, a za przejmowane budynki. W kampanii nie można wybrać innej strony konfliktu, ale są za to dywizje. Każda dywizja ma specjalne umiejętności, które aktywuje się gdy naładuje się do określonego poziomu "pasek specjala" (za otrzymywane obrażenia i zadawane). Mogą to być dodatkowe punkty ataku, czy opcja zrzucenia spadochroniarzy. Misje są ciekawe, kampania na poziomie z fajnymi dialogami i z ładnym wyjaśnieniem co i jak. AI na początku widać, że daje fory, ale w miarę postępów trzeba naprawdę ruszyć głową, bo przeciwnik kombinuje. Na szczęście opcje restartu, czy load&save są łatwe i ogólnodostępne (ba, nawet gra podpowiada w loadingu, żebyś często robił save'y przed ryzykownym manewrem! ). Tylko, że to połowa diamentu. Druga połowa, to tryb online. Może to zabrzmi niewiarygodnie, ale to jedna z tych gier na PSP, które online ma sprawne. Jest ranking, lobby, można ściągać mapy i nadsyłać własne stworzone (bo jest edytor). Można grać standardowo online, a można niczym w szachach email grać z przerwami. Działa to w ten sposób, iż wysyłasz ruchy swoje na serwer, a przeciwnik kiedy ma czas ściąga je i wysyła własne. W ten sposób nie trzeba ciągle siedzieć i myśleć na bieżąco. Geniusz! Na dodatek można grać ad hoc, ale też za pomocą jednej konsoli, na zmianę. W ten sposób otrzymujemy standardowa, ale też PEŁNĄ strategię turową na PSP. Ma to wszystko co strategia turowa mieć powinna, jest też w 3d, a walki pokazane są z przybliżenia. Nie jest cukierkowa jak Advance Wars. Innymi słowy Field Commander nokautuje Advance Wars, fani strategii mający PSP muszą po prostu to mieć Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 13 września 2009 Opublikowano 13 września 2009 Jak dla mnie to mdła zżynka z Advance Wars bez klimatu, ale do pogrania online zaiste bardzo dobry tytuł. Jak ktoś jest chętny na granie to można jakąś ustawkę zrobić. Cytuj
Mendrek 569 Opublikowano 13 września 2009 Autor Opublikowano 13 września 2009 Żeby mnie ktoś nie zrozumiał. Fakt, że gra to zrzynka z AW, ale chodziło mi o to, że nie wygląda słodkawo, dzięki czemu plasuje się dla mnie wyżej niż AW, które swoją drogą na emu bardzo mnie wciągnęło (grałem w to kiedyś siedząc w jednej z robót przy kompie, gdzie akurat ktoś sprytny zainstalował emu). Cytuj
=PiT= 13 Opublikowano 14 września 2009 Opublikowano 14 września 2009 Dzisiaj obadam ta pozycje bo mnie zainteresowala dosyc ;D AW jest super, lubie tego typu klimaty, tymbardziej ze ma taki fajurski online do tego. Chyba ze Mendrus przekolorowal, ale no coz - ogarne temat. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 19 września 2009 Opublikowano 19 września 2009 W oczekiwaniu na Dissidie i Ace Combat, postanowiłem dopaść Field Commandera, i... ... wsiąkłem. Dosłownie. Ta gra to niewątpliwie jeden z najbardziej niedocenionych w Polsce tytułów na PSP. Przede wszystkim zawiera to co powinien mieć każda turowa strategia. Od specyfiki jednostek i kilku cech, od ataku, zasięgu, po paliwo i naboje które trzeba uzupełniać. Jest tego w sam raz. Jest zróżnicowanie terenu i pogoda, oraz kasa przyznawana nie za zbieranie, a za przejmowane budynki. W kampanii nie można wybrać innej strony konfliktu, ale są za to dywizje. Każda dywizja ma specjalne umiejętności, które aktywuje się gdy naładuje się do określonego poziomu "pasek specjala" (za otrzymywane obrażenia i zadawane). Mogą to być dodatkowe punkty ataku, czy opcja zrzucenia spadochroniarzy. Misje są ciekawe, kampania na poziomie z fajnymi dialogami i z ładnym wyjaśnieniem co i jak. AI na początku widać, że daje fory, ale w miarę postępów trzeba naprawdę ruszyć głową, bo przeciwnik kombinuje. Na szczęście opcje restartu, czy load&save są łatwe i ogólnodostępne (ba, nawet gra podpowiada w loadingu, żebyś często robił save'y przed ryzykownym manewrem! ). Tylko, że to połowa diamentu. Druga połowa, to tryb online. Może to zabrzmi niewiarygodnie, ale to jedna z tych gier na PSP, które online ma sprawne. Jest ranking, lobby, można ściągać mapy i nadsyłać własne stworzone (bo jest edytor). Można grać standardowo online, a można niczym w szachach email grać z przerwami. Działa to w ten sposób, iż wysyłasz ruchy swoje na serwer, a przeciwnik kiedy ma czas ściąga je i wysyła własne. W ten sposób nie trzeba ciągle siedzieć i myśleć na bieżąco. Geniusz! Na dodatek można grać ad hoc, ale też za pomocą jednej konsoli, na zmianę. W ten sposób otrzymujemy standardowa, ale też PEŁNĄ strategię turową na PSP. Ma to wszystko co strategia turowa mieć powinna, jest też w 3d, a walki pokazane są z przybliżenia. Nie jest cukierkowa jak Advance Wars. Innymi słowy Field Commander nokautuje Advance Wars, fani strategii mający PSP muszą po prostu to mieć Czytając tego posta wiedziałem, że natknę się na jakieś porównanie do DS'a i zjechanie tegoże ;]. Oczywiście Objection! Field Commander na pewno nie nokautuje Advance Wars, nic nie może pobić genialnego, prostego i mega wciągającego oryginału. Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 19 września 2009 Opublikowano 19 września 2009 No nie wiem, FC stałoby na równym, jak nie wyższym poziomie, gdyby nie skaszaniono zupełnie fabuły i wstawiono chociaż skrawek klimatu. Dla mnie gra świetna, ale bezpłciowa. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.