Gość Opublikowano 13 września 2009 Udostępnij Opublikowano 13 września 2009 Ktora szkola robienia gier lepsza? IMO japonczycy ssa od dluzszego czasu, nie wydajac nic konkretnego i ustepujac na kazdym polu tworcom z zachodu. Sytuacja o ktorej nikt kilka lat temu nie pomyslalbym nawet. Z tego co szykuja skosnoocy dobra moze byc Bayonetta, ale GoW 3 zapewne zje ja na sniadanie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 13 września 2009 Udostępnij Opublikowano 13 września 2009 Dobry to jest temat - kiedyś założyłem podobny - mogę je połączyć? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 13 września 2009 Udostępnij Opublikowano 13 września 2009 spoko Grigori, lacz Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 13 września 2009 Udostępnij Opublikowano 13 września 2009 No, wyszło na to że Ci zakosiłem autorstwo tematu, ale chyba się nie obrazisz. Odkąd założyłem poprzedni temat nic się nie zmieniło - Japończycy kuleją jeśli chodzi o programowanie na aktualną generacje. Jeszcze grafikę na najwyższym poziomie stworzyć potrafią (choć tej imo również brakuje głębi, zadbania o szczegóły, oddawanie nią emocji - choć może FFXIII i Last Guardian to zmienią), ale coś więcej? Nie. To nie znaczy że nie mają wyobraźni - tworzą przecież wiele gier opartych na pomysłowych rozwiązaniach, ale są to zwykle gry proste z perspektywy programistycznej. Jednak opanowanie architektury sprzętu jest poza ich zasięgiem. Xboxa nie tykają (nie ekskluzywnie) - bo przecież taki Blue Dragon ma chyba tylko japońskiego designera i reżysera, reszta to ludzie MSu. PlayStation 3 to już w ogóle demon z piekła rodem i bez wsparcia Sony nikt nawet do niego nie umie podejść. Natomiast zachód i środek radzi sobie jak najlepiej. Poziom techniczny studiów europejskich i amerykańskich jest najwyższy i wciąż pcha branżę do przodu. Japończycy tracą dech w piersiach w tym wyścigu. Ale to jeszcze nie wszystko - są przecież jeszcze Indie. Na razie nie robią zaawansowanych technicznie, pochłaniających miliony dolarów produkcji - brak im zwyczajnie środków, ale to co pokazują ich właściwie rzecz ujmując "garażowe" produkcje wprawia z zachwyt. Pomysłowość, nowatorstwo, urok ich gier są fenomenem, który zaskakuje chyba jeszcze bardziej niż sprzedaż Wii. Moim zdaniem najlepszym co teraz mogłoby zrobić Sony i MS, to zainwestować w tamtym rejonie. Umiejętności tych ludzi w połączeniu z absolutną odmiennością kulturową wniosłyby powiew świeżości do branży na szeroką skalę, gdyby nawiązała się taka współpraca. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 13 września 2009 Udostępnij Opublikowano 13 września 2009 Juz nie chodzi o grafike, ale sam gamepla w wiekszosci to utarte japonskie schematy, sa strasznie ortodoksyjni, nie ida z postepem vide sterowanie w RE5. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 http://www.gametrailers.com/video/uk-darkening-nier/64465 nie moge, naprawde xD Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Dawno nie wiedziałem tak koszmarnego traileru tak koszmarnie zapowiadającej się gry, ale co to ma wspólnego z tematem? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Ze Japonia lezy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 No. Widziałeś to otoczenie, lokacje? Jaka bieda i ułomność. :] Nawet FF13 potwierdza tą tezę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Pomijajc mialkie aspekty techniczne, to samo rozgrywka w tytulach z KKW jest slaba. Mam 360 2 lata i w tym czasie ogralem 26 tytulow, w tym 2, DWA japonskie. Zachod zdeklasowal japonska szkole. Cytuj Odnośnik do komentarza
pleju 208 Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Mam 360 2 lata i w tym czasie ogralem 26 tytulow, w tym 2, DWA japonskie. Nic dziwnego jak grasz tylko w shootery a tych japończycy za dużo nie wypuszczają A co do gier zachodnich to mi się już przejadają kolejne kopie GeoW, CoD i Gta ile można w to samo grać, brakuje mi różnorodności za czasów psx i ps2 :confused: Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Nie tylko w shootery ;] Jest jakis megakiller zrobiony na obecna generacje przez japsow, nie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Paliodor 1 761 Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Nie tylko w shootery ;] Jest jakis megakiller zrobiony na obecna generacje przez japsow, nie. Trzeba zacząć od tego, że z tego co się orientuję to oni jakoś nigdy specjalnie nie "siedzieli" w temacie robienia gier fps... Na upartego można by uznać Metroid'a na Wii za bdb szutera no ale opinię opieram na tym co wyczytałem w sieci bo sam nie mam Wii,więc nie wiem jak jest naprawdę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Ale ja mowie ogolnie, o wszystkich gatunkach. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Dokładnie. Oni nic dobrze nie umieją zrobić, tylko czasem przez przypadek im wyjdzie coś oryginalnego i godnego uwagi. W każdym razie nic, co zasługuje na miano current gen. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Sytuacja jest taka, ze jakby ktos mi aj przedstawil z 5 lat temu, to mozna by go wysmiac. Ale zoltki tkwia w swoich archaicznych mechanizmach i rozwiazaniach, dostarczajac wizualne sredniaki. Jedyne co umieja to bronic sie pseudo artyzmem swoich produkcji. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Wizualnie to jeszcze, jeszcze, FF13 czy MGS4 wyglądają nieźle, ale technicznie jest tragicznie. Loadingi, brak fizyki, słabe animacje... Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 No ale wez to Grigori porownaj do God of War 3 czy twojego ulubionego Uncharted chociazby. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 No ale to na palcach jednej ręki można wyliczyć gry, które są na takim poziomie. To jest jednak ponad obecne standardy, więc nie jest to też najlepsze porównanie, zwłaszcza dla gier, które takich aspiracji nie mają (co innego pretendenci do odebrania im korony, AW czy GeoW3). Modele postaci wychodzą im nieźle, ale to też niewielka sztuka władować miliard polygonów przy takiej mocy obliczeniowej. Chociaż fakt, że teraz już najlepsze produkcje nie chwalą się ilością trójkątów, tylko np. mięśniami, żyłami, porami na ciele, albo odwzorowaniem emocji, a tutaj znów Japończycy dopiero się uczyć zaczynają. No w tyle są, bezsprzecznie. Zarówno technologicznie, jak i w kwestii wprowadzania nowości na wszystkich płaszczyznach (poczynając od rozwiązań developingowych, na efekcie końcowym skończywszy). Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 16 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2010 Musze to napisac GRIGORI ZGADZAM SIE Z TOBA (pipi)a szok Cytuj Odnośnik do komentarza
Nemesis 1 268 Opublikowano 17 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 kwietnia 2010 No ale to na palcach jednej ręki można wyliczyć gry, które są na takim poziomie. To jest jednak ponad obecne standardy, więc nie jest to też najlepsze porównanie, zwłaszcza dla gier, które takich aspiracji nie mają (co innego pretendenci do odebrania im korony, AW czy GeoW3). Modele postaci wychodzą im nieźle, ale to też niewielka sztuka władować miliard polygonów przy takiej mocy obliczeniowej. Chociaż fakt, że teraz już najlepsze produkcje nie chwalą się ilością trójkątów, tylko np. mięśniami, żyłami, porami na ciele, albo odwzorowaniem emocji, a tutaj znów Japończycy dopiero się uczyć zaczynają. No w tyle są, bezsprzecznie. Zarówno technologicznie, jak i w kwestii wprowadzania nowości na wszystkich płaszczyznach (poczynając od rozwiązań developingowych, na efekcie końcowym skończywszy). Nie dziw się, Japończycy są strasznymi tradycjonalistami, o czym kiedyś wspominałem. Przecież wyraźnie widać różnicę pomiędzy taką Bayonettą a trzecim Kratosem, choć ta pierwsza jest tytułem multiplatformowym. Kiedyś cały developerski światek patrzył w stronę Japonii, bo to oni wyznaczali nowe standardy, choćby niech posłuży tutaj przykład RE Zero i RE Remake z GC. Wówczas sami szefowie z Naughty Dog w wywiadach mówili, że chylą czoła nad takimi produkcjami. Zauważyliście, że ta przewaga twórców z USA i Europy zaznaczyła się praktycznie na wstępie bieżącej generacji? Jeszcze za czasów PS2, GCN i X'a te różnice były praktycznie niezauważalne. Wraz z nowymi konsolami od razu widoczna była przewaga EU i US. Czy Japończycy odpuścili czy po prostu uczniowie przerośli mistrzów? I czy teraz japońcy producenci będą przekazywali flagowe serie do rąk Amerykanów (np. teraz DMC 5 spod Ninja Theory)? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 17 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 kwietnia 2010 (np. teraz DMC 5 spod Ninja Theory)? To twoja fantazja, czy tez moze fakt? Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue Opublikowano 17 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 kwietnia 2010 (np. teraz DMC 5 spod Ninja Theory)? To twoja fantazja, czy tez moze fakt? No "raczej" fakt. Proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Nemesis 1 268 Opublikowano 17 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 kwietnia 2010 (edytowane) To twoja fantazja, czy tez moze fakt? Przyznam, że mnie też ten news lekko zdziwił. Ale w przyszłości należy się spodziewać więcej takich posunięć. Dziwi mnie tylko, że japońskie firmy nigdy nie potrafiły zrobic jakichś porządnych gier FPS. Gatunek, który zrodził się w USA, w Japonii nie został dobrze wykorzystany. Analogicznie wszelkie slasher'y, które wywodzą się z KKW, w USA są produkowane z powodzeniem. Japończykom chyba zależy tylko na rodzimym rynku. Edytowane 17 kwietnia 2010 przez NEMESIS U.S. Cytuj Odnośnik do komentarza
Zwyrodnialec 1 714 Opublikowano 17 kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 kwietnia 2010 W obecnej generacji zdecydowanie Zachód niszczy Wschód. Niby jaka gra ze Wchodu miałaby się przeciwstawić Uncharted 2 Among Thieves, Assassin's Creed 2, Gears Of War, czy choćby God Of War 3? RE5, FF13 owszem mają ładną oprawę, ale animacja postaci i ogólna sterylność poziomów jest daleko w tyle. Za to za czasów PS2/Xboxa/GCN zdecydowanie skośnoocy rządzili, by wymienić tylko Okami, RE4, Devil May Cry, FF X, MGS3, ICO, Shadow of the Colossus, Ninja Gaiden, Metroid Prime itd. Miały konkurencję w postaci God Of War, czy choćby Beyond Good & Evil i trylogii Prince Of Persia, ale nie było tego zbyt wiele. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.