Gość lukasz Opublikowano 17 września 2009 Opublikowano 17 września 2009 Generalnie, na tym sub-forum nie wiele się dzieje i wszystkie tematy sa podzielone między Prachetty i inne takie, więc nawet chciałem zaniechać mojej misji dydaktycznej, ale w związku, że w ostatnim czasie namnożyło się czytelników Millera to postanowiłem założył o nim temat. No, taki rodzynek, wiecie. Jeśli czytaliście to wymieniajcie opinię, jesli ktoś nie czytał to niech najpierw bierze się za "Zwrotnik Raka". Noir sur blanc zapowiada książkę o Millerze autorstwa niejakiego Frederic-Jacques Temple. Ja czekam http://www.noir.pl/henrymiller/produkt/480.html Z książek o nim czytałem "Diabła na wolności" autorstwa Eryki Jong. Przyzwoite choć jak ona go poznała to Miller był już stary i trochę zgredowaty się zrobił. Przytępiło mu się poczucie humoru etc. Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 17 września 2009 Opublikowano 17 września 2009 dotarlem do 65 strony 'zwrotnika raka' i niestety jestem umowiony w miescie, bo inaczej czytalbym dalej. nie chce narazie pisac zadnej opinii bo to nawet nie 1/3 calosci, ale powiem tyle, ze na poczatku troche ciezko bylo mi skumac styl w jakim pisze autor, ciagle zmiany watkow, sporo roznych postaci i artystyczne opisy wagin. nie mniej jednak ksiazka zapowiada sie swietnie i sadze, ze jutro ja dokoncze. Cytuj
michal 558 Opublikowano 17 września 2009 Opublikowano 17 września 2009 Dobry freestylowy pisarz z bożym przesłaniem wolności . Poki co przeczytałem jego Zwrotniki , Sexus , Plexus , Noce śmiechu i miłości , Kolos czyli ten gojowski świat , Kur zapiał , korespondencje z Cendrarsem i Durellem , ksiązki mojego życia i moge stwierdzić ,że po obcykaniu Różoukrzyżowania i Zwrotników wiesz już praktycznie wszystko o Millerze . Koleś miał niesamowitą wiedze o książkach (przeczytał ich ponad 1tys. bodaj ) dlatego warto opierać się na jego guscie i zaopatrzyć w książki mojego życia celem podreperowania swojej ubogiej znajomości literatury pięknej . Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 17 września 2009 Opublikowano 17 września 2009 Dobry freestylowy pisarz z bożym przesłaniem wolności . Poki co przeczytałem jego Zwrotniki , Sexus , Plexus , Noce śmiechu i miłości , Kolos czyli ten gojowski świat , Kur zapiał , korespondencje z Cendrarsem i Durellem , ksiązki mojego życia i moge stwierdzić ,że po obcykaniu Różoukrzyżowania i Zwrotników wiesz już praktycznie wszystko o Millerze . Koleś miał niesamowitą wiedze o książkach (przeczytał ich ponad 1tys. bodaj ) dlatego warto opierać się na jego guscie i zaopatrzyć w książki mojego życia celem podreperowania swojej ubogiej znajomości literatury pięknej . Polecam Ci "Kolosa z Maroussi". Zupelnie inny Miller niz ten z Zwrotnikow i Sexusa. Bardzo uduchowiona ksiazka. "Kur zapial" i "Moloch czyli ten gojowski" swiat to jego dwie najgorsze ksiazki napisane przed Zwrotnikiem Raka. Warto o tym pamietac. Tak samo nie ma raczej sensu sięgać po "Noce milosci i smiechu" i "Ciche dni w Clichy". Te pierwsze te kompilacja złozona z fragemntów bodajże pomarańcz Hieronima Boscha i czegos jeszcze. Te drugie to po prostu utwor pornograficzny napisany na zamowienie. Prawda jest, ze Miller, mimo ze czesto to ukrywa, byl bardzo oczytany. Dzieki niemu poznalem mnostwo wspanialych pisarzy. Zreszta, on byl krytykiem literackim. Jest wiele jego prac o innych autorach jak Rimbaud, D.H. Lawrence i jeszcze paru innych Cytuj
Blok 6 Opublikowano 18 września 2009 Opublikowano 18 września 2009 (edytowane) Czytałem tylko "Zwrotnik Raka". Na resztę czekam do momentu, kiedy będę dysponował większą ilością gotówki, bo jego książki koniecznie chcę mieć na półce - a z dostępnością w bibliotekach jest ciężko. Po mniej więcej pięciu stronach ZR zauważyłem, że Miller ma potencjał. Po parunastu kolejnych stronach i po fragmencie, kiedy z pasją zaczął opisywać piz,dy i ci,py rodzajów wszelakich, płynnie przechodząc do romantycznego peanu na cześć nocnych pejzaży Paryża, wiedziałem, że mam do czynienia z mocarzem. Erudycja tego autora przekracza wszystkich powieściopisarz, których miałem okazję do tej pory czytać. Ta książka w zasadzie jest o niczym, ale ładunek emocjonalny w niej zawarty i klasa oraz styl w jakim jest napisana mógłby starczyć na parę grubszych opowieści. To żonglowanie z ogromną łatwością słowami z języka po prostu rynsztokowego, przez wyszukany język w opisach emocji, do specjalistycznego słownictwa z dziedziny chemii, biologii, czy fizyki mnie powala. Nie wiem więc, lukasz, jak możesz pisać, że Henry Miller ukrywał bycie oczytanym ; ] Zupełnie nie rozumiem, jak ta książka mogła być w Stanach zakazana. Sprowadzanie jej do pornografii jest podejściem infantylnym, bo właśnie przez korzystanie z całego spektrum języka, ta powieść staje się bardziej realistyczna, zrozumiała i ludzka. Dla mnie Miller jest protoplastą wszelkich Bukowskich współczesnej literatury, a argumentów szukać daleko nie trzeba. Jako ciekawostkę mogę napisać, że "Zwrotnik Raka" został przeczytany przez moją matkę. Co prawda, żadnego komentarza od niej nie słyszałem, ale było widać, że ją ta lektura wciągnęła. W związku z tym można uznać Henry'ego Miller'a za pisarza familijnego, a ja spodziewam się ujrzeć jego prace w kanonie lektur obowiązkowych w niedalekiej przyszłości <ok> Edytowane 18 września 2009 przez Blok Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 18 września 2009 Opublikowano 18 września 2009 W pierwszej kolejności sprawdź Zwrotnik Koziorożca. Bardzo podobny do Raka, ale skupia się przede wszystkim na dzieciństwie pisarza. Dla mnie to co on po sobie pozostawił tworzy niesamowicie spójne dzieło. Od narodzin aż do śmierci, każda część składowa tego co nazywamy życiem. Pełno niesamowitego humoru (super tytuł "Noce miłości i śmiechu"- świetnie oddaje to jak czułem się wgłebiając w jego twórczośc) ale poza tym, sporo wzruszeń. Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 18 września 2009 Opublikowano 18 września 2009 Dla mnie Miller jest protoplastą wszelkich Bukowskich współczesnej literatury, a argumentów szukać daleko nie trzeba. No co ty. Miller tak naprawdę nie jest protoplastą, pierwszy był Celine. Oczywiście nie ma co gadać, że Miller z niego tak strasznie zrzynał czy coś, nie mówię też, że to jest źle się inspirować, ale fakt faktem - bez Celine'a nie było by Millera, jakiego znamy. Miller to pisarz typu erudyty, nie innowatora. Taki Tarantino książek ;] (czy tam Scorsese książek, albo Truffaut, jak wolicie). Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 18 września 2009 Opublikowano 18 września 2009 Dla mnie Miller jest protoplastą wszelkich Bukowskich współczesnej literatury, a argumentów szukać daleko nie trzeba. No co ty. Miller tak naprawdę nie jest protoplastą, pierwszy był Celine. Oczywiście nie ma co gadać, że Miller z niego tak strasznie zrzynał czy coś, nie mówię też, że to jest źle się inspirować, ale fakt faktem - bez Celine'a nie było by Millera, jakiego znamy. Miller to pisarz typu erudyty, nie innowatora. Taki Tarantino książek ;] (czy tam Scorsese książek, albo Truffaut, jak wolicie). Jest sporo prawdy w tym co piszesz o wpływach Celine`a, ale nie zmienia to faktu, że ZR był dziełem innowatorskim. No, nie bez kozery jest w każdym spisie 10-20 najlepszych książek XX stulecia. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 19 września 2009 Opublikowano 19 września 2009 Póki co czekam na ZK z allegro, a raczej nie moge się doczekać, bo ZR to najlepsza książka do tej pory, z jaką dane mi było obcować. Szkoda tylko, ze moje wydanie ZR się rozsypuje dosłownie =( aha i jak to lukasz ujał 'HENRY MILLER TO ŻYCIE', a ja to popieram 100% Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 20 września 2009 Opublikowano 20 września 2009 bardzo mi sie podobal zwrotnik raka. w sumie nie napisze juz nic odkrywczego, powala fakt, ze nie da sie tej ksiazki strescic, jest kompletnie o niczym, ale sposob w jaki jest napisana powala. znakomita lektura, ani chwile sie nie nudzilem. z czasem na pewno przeczytam wiecej ksiazek millera. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.