estel 806 Opublikowano 23 maja 2020 Opublikowano 23 maja 2020 Oplaca sie, bo na wyzszych poziomach ma sie fajne przedmioty: akcesoria odnawiajace SP i na poziomie 7 albo 8 jest znizka -50% Cytuj
Sedrak 790 Opublikowano 24 maja 2020 Opublikowano 24 maja 2020 Na pewno warto inwestować w chyba wszystkie kobiece postacie. Wymienianie ich to mogę być w sumie spoilery, więc. Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 29 maja 2020 Opublikowano 29 maja 2020 gra ma czasami zaskakujacy poziom trudnosci. ide jak burza przez pałac, wale we wszystkich słabosciami, potem dobijam. a potem trafiam na jakiegos tygrysa czy tam lwa, nie zginal od razu i je.bs w jednej turze potrafi mi ubic wszystkich mam 25 godzin, skonczylem drugi palac, gierka jest swietna. Cytuj
Pix 973 Opublikowano 29 maja 2020 Opublikowano 29 maja 2020 Ta, też mi się zdarzyło, że wszystko wybijałem bez problemu i nagle jeden przeciwnik i pozamiatane Sprawę utrudnia to, że śmierć głównego bohatera równa się game over. Mam na razie 100 godzin i zaliczonych 5 pałaców. Radzę dobrze przygotować się na bossa w piątym pałacu - cholernie trudna walka. Bez przygotowania odpowiednich Person/składu/ekwipunku nawet nie warto podchodzić. Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 7 czerwca 2020 Opublikowano 7 czerwca 2020 kurde, fajna giera, ale robie przerwe sobie. mam ponad 50h i jestem po 4 palacu. ciezko cos jej zarzucic, ale po tylu godzinach gadania o pier.dołach, czytania wymian smsowych (codziennie takich samych). no nie wiem. gdyby to byl koniec gry powiedzialbym, ze wypas. ale jesli jestem gdzies na polmetku to musze odpoczac, moze wroce do niej kiedystam (pewnie nigdy znajac zycie niestety). plan optymistyczny - po skonczeniu tlou2. 1 Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 7 czerwca 2020 Opublikowano 7 czerwca 2020 No jesteś mniej więcej w połowie. Cytuj
Sedrak 790 Opublikowano 8 czerwca 2020 Opublikowano 8 czerwca 2020 Ja mam około 120 godzin i jestem w Kasynie. Odpadłem z rok temu i nie mogę się zabrać znowu za to. Strasznie mnie zmęczyła gra chociaż jest za(pipi)ista. Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 8 czerwca 2020 Opublikowano 8 czerwca 2020 Ja też w kasynie już jestem i jest fajnie, aczkolwiek jakiś czas temu znowu balans rozgrywki i fabuły sie wywalił na morde. Na szczęście intryga się zagęszcza, więc jestem wciągnięty. No ma ta gra momenty, gdzie człowiek ma dość już przewijania dialogów i by sobie coś porobił. Mogli to jakoś wymieszać, a nie że najpierw 3 godziny fabuły z minimum grania, a potem 5 godziny grania z minimum fabuły. Trzeba by było co prawda przebudować całą strukturę gry, żeby to osiągnąć, ale myślę, że chociaż w lekkim stopniu dałoby się to jakoś ogarnąć bez większej kombinatoryki. No a tak poza tym to gierka jest sztywniutka. Ostatnio sobie sprawdzilem liste zmian w edytcji Royal i ciesze sie, ze jednak wydalem na nia hajs, bo jednak duzo malych zmian wprowadzil, ktore po zsumowaniu znacznie wzbogacaja cale doswiadczenie. Cytuj
Sedrak 790 Opublikowano 8 czerwca 2020 Opublikowano 8 czerwca 2020 4 godziny temu, estel napisał: Słabi jesteście ja mam taki zegar growy. Pierwszy pojawia się przy około 40-60 godzinach, a drugi przy 120. Wtedy są chwile załamań by w coś innego zagrać i później ciężko już wrócić Cytuj
estel 806 Opublikowano 8 czerwca 2020 Opublikowano 8 czerwca 2020 (edytowane) No ja cię doskonale rozumiem. Jesteśmy starsi, są różne obowiązki, czas wolny jest dużo warty. Ja tutaj niby się podśmie(pipi)e, ale sam siedzę w pałacu eksluzywnym dla wersji Royal. Wszystko wymaksowałem. Mam świetne persony, najlepszy ekwipunek , wszystkich na 99 levelu i... od 2 tygodni jakoś nie ruszyłem gry Jakoś 150 godzin nabite. Długi weekend idzie, spróbuje teraz skończyć. Edytowane 8 czerwca 2020 przez estel Cytuj
number_nine 1 344 Opublikowano 9 czerwca 2020 Opublikowano 9 czerwca 2020 W dniu 7.06.2020 o 23:39, Ölschmitz napisał: ciezko cos jej zarzucic, ale po tylu godzinach gadania o pier.dołach, czytania wymian smsowych (codziennie takich samych) Ja chyba gram w inną grę... Wczoraj pękło 90h, a zajawa nie spadła nic a nic <3 1 Cytuj
XM. 11 036 Opublikowano 9 czerwca 2020 Opublikowano 9 czerwca 2020 Pojawiły się ploty, że P3 i P4 zmierzają na PC. Ciekawe czy prawda i czy tylko ewentualnie na kompie się zatrzyma. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 9 czerwca 2020 Opublikowano 9 czerwca 2020 (edytowane) W sumie więcej niż plotki Prawdopodobnie to dzieło Sega of Europe, więc pewnie na PC się zatrzymają i wyjdą tylko na zachodzie, tak jak było z portem Catherine. Ze ewentualne konsolowe porty raczej odpowiadałby sam Atlus (patrz Catherine: Full Body), które teraz jest zajęty SMT V, nowym IP i tym co robi team Persony (czyli pewnie Personą 6 :v) Atlus jest specyficzną firmą ogólnie Edit: kolejną opcją jest zatrudnienie zew. firmy, jak w przypadku innych projektów podjętych przez SoE (czyli Vanquish/Bayonetta na PC np.), do przeportowania na konsole. Skoro w sobotę ma być ogłoszenie, to powinniśmy więcej się dowiedzieć (chociaż raczej głównie o wersji PC). Edytowane 9 czerwca 2020 przez Hendrix Cytuj
Pix 973 Opublikowano 28 czerwca 2020 Opublikowano 28 czerwca 2020 @Hendrix używając swojego talentu dedukcji, mógłbyś wskazać, czy są jakiekolwiek szanse na konsolowe (PS4/Switch) porty Persony 4 Golden? Cytuj
number_nine 1 344 Opublikowano 8 lipca 2020 Opublikowano 8 lipca 2020 No i Personka skończona. Wszędzie czytałem, że przejście gry zajmie jakieś 80h z hakiem, u mnie wyszło 135h i nie spodziewałem się tego O dziwo ani przez chwilę nie miałem wrażenia, że gra jest sztucznie przedłużana, powiem więcej - na część rzeczy zabrakło mi czasu. Nie rozwinąłem wszystkich znajomości, nie pobawiłem się zbyt dużo mini gierkami itp. Ogólnie początek był ciężki, bo gra strasznie długo się rozkręcała...Ale jak już poznałem fabułę, kolejnych bohaterów to wsiąkłem totalnie. Największą zaletą tego tytułu jest dla mnie wielowątkowa historia, wszystko płynie sobie w swoim tempie i bez pośpiechu, można w tym czasie chłonąć klimacik, poznawać towarzyszy itd. No właśnie - relacje z innymi bohaterami to w tej grze next lvl, dawno nie czułem się tak zżyty z wirtualnymi przyjaciółmi, każdy ma swoją historię, charakter i po jakimś czasie autentycznie przeżywałem jakieś ich problemy, radości itd. Końcówka wymęczyła mnie mocno, ale jako wielbiciel kultury japońskiej byłem przygotowany na jakiś pokręcony twist na końcu i powolne pożegnanie historii Chciałem już skończyć Personę, bo nie lubię poświęcać aż tyle czasu na jedną grę, a jak zobaczyłem napisy końcowe to zrobiło mi się tak za(pipi)iście smutno ostatni raz czułem coś takiego kończąc Shenmue 2 na DC. Piękna gra, nie zapomnę jej nigdy i śmiało mogę stwierdzić, że wbiła się do top 5 ever. 2 Cytuj
Sedrak 790 Opublikowano 8 lipca 2020 Opublikowano 8 lipca 2020 No ja mam wbite 120+ i jestem w kasynie. Jakoś utknąłem i nie mogę do gry wrócić :(, ale po wszystkich komentarzach widzę, że koncówka daję radę? Cytuj
ogqozo 6 575 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Opublikowano 16 sierpnia 2020 (edytowane) Gram w Royal. Powiedziałbym, że zmiany są widoczne od początku - bo jest nowe wspaniałe intro, trochę nowej muzyczki (może była w DLC w oryginale, sam nie wiem), no i już w pierwszej scenie pojawia się nowa postać, kręcąca kapitalne piruety. Pojawiły się nowe elementy w starych lokacjach, tak że ogólnie trudno do końca powiedzieć, "ile godzin gry doszło", bo niektóre rzeczy będą od początku zmienione. Idealnie, gra wydaje się zrobiona dla ludzi, którzy już ograli poprzednika i po latach chcą mieć powód do powtórki. Jednak uderzyło mnie to, o czym niby już pisałem - że Persona 5 jest, pod względem tempa progresji, bardzo ciężką grą do powtórnego grania. Ba, jest nawet ciężka do pierwszego grania, bo już na tym etapie jest strasznie repetytywna, względem samej siebie. Nie wiem no, jestem zajętym człowiekiem, czasami ciężko to jest wytrzymać, że wszystko musi tu trwać godzinami. Po kilku godzinach nie można powiedzieć, że w ogóle zaczęło się grać. Ot jest scena gdzie pojawia się Kamoshida, zajeżdża do laseczki i mówi "chcesz się przejechać hehe?" z uśmiechem góvnojada, dziewczyna ma tak smutną twarz, że to nawet nie jest speszenie, tylko otwarta rozpacz. Sprawa jest dla każdego odbiorcy oczywista w sekundę, już na tym etapie jest przerysowana, nie trzeba by nic mówić. Ale Ryuji musi strasznie długo to nam tłumaczyć, okazjonalnie co jakiś czas, przez następne godziny gry. Do tego tempo i uczucie niepotrzebnego klepania jest wspomagane przez nieustanne "wybory" dialogowe, kiedy mamy do "wyboru" dwie opcje, z których obie są kompletnie bez znaczenia, typu "mhm" i "naprawdę?". Tak żeby leciało to jeszcze wolniej (serio, to jest komicznie zły design. Przez to nie można przynajmniej nastawić dialogów na auto i jeść spokojnie obiadu w trakcie). Dosłownie dialog leci tak: - Ach, ten cholerny zboczony nauczyciel! [dzięki za info że to zboczek i że nauczyciel, bo bym przegapił, pierwsze kilkanaście godzin gry jest tylko o tym. Prawdziwi uczniowie gdy rozmawiają o swoim nauczycielu to też w każdym zdaniu dodają, że jest nauczycielem] - Huh? - Wydasz mnie Kamoshidzie? - Kamoshidzie? - Tak. Ten koleś w samochodzie właśnie teraz. To był Kamoshida. (tutaj mamy CZARNO-BIAŁĄ RETROSPEKCJĘ sceny która była dosłownie 5 sekund temu. Aha! To jest Kamoshida!) - zachowuje się jakby był królem w swoim zamku... - królem w swoim zamku? - czekaj... nie znasz Kamoshidy? [po (pipi) to wszystko mówił jeśli zakładał że go znam?] Uczysz się w Shujin? - chyba tak... - Żadna inna szkoła nie ma takiego mundurka... Chodzisz do drugiej klasy, ale nie widziałem cię nigdy wcześniej... Aha, jesteś jednym z przeniesionych uczniów! W takim razie to nie jest dziwne, że go nie znasz! (pipi)a no. Trochę skróciłem. ŻADNE z tych zdań nie wnosi niczego, co nie byłoby oczywiste i normalnie ludzie tego nie mówią, bo dojście do tych wniosków zajmuje sekundę. I tak można by opisać większość scen. Nie wiem, w jakiej innej grze postaci spędzają tyle czasu tłumacząc nam historię, jakby pisali pracę lingwistyczną dla orangutana. Zamiast po prostu... brać udział w tej historii, która i tak się dzieje. Np. wchodzimy do zamku i mamy bardzo fajnie pomyślany i narysowany temat, który jest zupełnie jasny: jesteśmy w wyobrażeniu Kamashidy, jest to ewidentna fantazja, a te postaci to nie są prawdziwi ludzie tylko pewna wizja z odmętów psychiki. Ale, Boże, ile czasu kot i blondas spędzą zastanawiając się nad tym i nam to tłumacząc. To wszystko musi być bardzo powoli rozkminione na głos przez nich. Jprdl. Wszedłem zobaczyć scenę, w której biczowani są kolesie w dresach, naprawdę te czerwone dresy są widoczne - oczywiście to zespół siatkówki, o którym już bardzo wiele postaci bardzo wyraźnie mówiło i go widziałem w różnych miejscach. Ryuji mówi i mówi, i nagle... czekaj... olśniewa go: patrz, ogqozo! Czekaj! Popatrz dokładnie, to nie są przypadkowe osoby, to jest zespół siatkówki! Tak, rozpoznaję ich, to zespół siatkówki! Zaśmiałem się na głos. Persona 5 bierze ciekawe i ekscytujące koncepty, narysowane bardzo stylowo... po czym je grzebie, sypiąc na wierzch niekończące się tony ziemi, ekspozycji dla mało rozgarniętych przedszkolaków i spowalniając wszystko do frustrującego poziomu. Gameplayowo jest zresztą podobnie - gra jest również bardzo prosta i oczywista, dla kogoś kto ograł ze 20 MegaTenów to już w ogóle banał, ale trzeba naprawdę przeklikać się godzinami, żeby móc po prostu... grać w Personę 5. Jakim cudem ja tę grę wpisałem na moje top dekady? Hm, bo jest ładna. Jest naprawdę ładna. Kiedy tylko gra daje mi (pipi)a spokój i pozwala chwilę pograć, to jest wciągająca w swoim przejrzystym systemie nawalania leveli i zbierania person i skilli. Ale serio, mogłaby być na tej liście o tyle wyżej, gdyby to wszystko wyciąć i gra szła trzy razy szybciej. I naprawdę nic wartościowego by nie straciła. Edytowane 16 sierpnia 2020 przez ogqozo 2 2 Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Ogólnie angielski skrypt ssie, mieli za duży team odpowiedzialny za tłumaczenie i nie potrafili podjąć jednej decyzji jak to powinno wyglądać. https://www.polygon.com/2017/4/20/15356026/persona-5-translation-localization Ktoś nawet stronę specjalnie zrobił http://www.personaproblems.com/ Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Royal ma poprawiony skrypt. No i watpie, ze problemy o ktorych pisze ogqozo to wina tlumaczenia. Cytuj
ogqozo 6 575 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Opublikowano 16 sierpnia 2020 (edytowane) Język to inna sprawa. O tłumaczeniu napisano sporo artykułów, z prześmiesznymi przykładami, jak te dialogi leżą. Ta strona powyżej jest dobra, żeby się pośmiać. Dla mnie, wychowanego na japońszczyźnie fana jRPG-ów - więc widziałem sporo w tym względzie - jest w tym pewien urok, że często zdania wydają się być jakąś poezją, jakby celową enigmą, nie mają specjalnie sensu językowo, nie brzmią jak prawdziwe zdania które ludzie mówią po angielsku, tylko wydają się mistycznie kręcić wokół tego, co postać chce powiedzieć. Może to nawet czyni grę ciekawszą! Bo treść, tak jak mówię, jest i tak oczywista, jako że każdy element historii jest nam powiedziany jakieś 50 razy, a TAKŻE pokazany. Edytowane 16 sierpnia 2020 przez ogqozo Cytuj
estel 806 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Nie ma to jak walnąć posta na pół strony o tym, że gra jest rozwleczona. O ironio Ale poważnie, to oczywiście się zgadzam. Gra czasem nie szanuje gracza i traktuje go jak debila, który nie jest w stanie dojść własnoręcznie nawet do najprostszych wniosków. Cytuj
ogqozo 6 575 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Opublikowano 16 sierpnia 2020 (edytowane) No można napisać posta na 4 słowa który będzie rozwleczony, bo nie wnosi kompletnie nic, jest to nawet częste zjawisko. A można napisać i książkę, która będzie treściwa, nawet wiele osób to zrobiło. Tak samo gry na 100 godzin nie muszą być rozwleczone i dla pięciolatków, po prostu Persona 5 jest (wiele innych też, ale ta gra to jakiś rekord). Szkoda, bo kilka rzeczy jest nadal rzadkich i nikt ich lepiej nie zrobi niż Atlus. Zarys historii sam w sobie jest podniecający, psychologiczne podejście, refleksje na temat buntu itd. Pokemonowe mechanizmy megatena są nadal wciągające. Ogólnie to uwielbiam RPG osadzone we współczesnym świecie i bardzo chciałbym, żeby nie były to tak rzadkie gry (bardzo czekam na nową Yakuzę). Chce się grać w Personkę, ale to jest tak powoli dozowane doświadczenie... Gra po prostu miała potencjał na bycie o tyle lepszą. Nie wiem, czemu gry video w dzisiejszych czasach nadal to robią. Zakładają, że ludzie wolą mieć grę na 150 godzin która rywalizuje z dziesiątkami innych hitów roku o niemożliwą ilość czasu, niż grę na 50 godzin z tylko najlepszymi elementami. Może większość tak ma, wtedy szkoda dla mnie. Dla mnie krótsza to lepsza. Swoją drogą to może zmienili teksty w Royalu, ale już widzę, że wiele z opisanych na ww. stronie dialogów jest nadal takich samych. No jest z tego też trochę beka. Edytowane 16 sierpnia 2020 przez ogqozo Cytuj
Killabien 556 Opublikowano 6 września 2020 Opublikowano 6 września 2020 Zaczalem dzisiaj grac i tak sie wciagnalem, ze 8 godzin nie wiem kiedy minelo. Dalej jestem w pierwszym palacu, jeszcze go nei skonczylem. No i nadal jestem w kwietniu. Jeszcze sie nie zdazylem nawet w fuzje pobawic. Za(pipi)ista gra, tak samo jak 3 i 4. Szkoda, ze Igorowi glos zmienili. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.