Nie wiem właśnie jak tam z dodatkową zawartością z royalka. Podstawke skończyłem w 95h na normalu chociaż nie bawiłem się w zbieranie person za bardzo bo bardziej gram w te serie dla tej szkolnej części

200h przesadzone chyba nawet na Royala. Podstawka mi zajęła 120h na liczniku, co w rzeczywistości można zredukować bliżej 100h. A i tak ja mam zwyczaj lizać ściany i nie spieszyć się w jRPGach.

 

GamePassa nie mam, Royala kupię na Steam, ale chyba nie od razu na premierę. Goła Persona 5 była spoko, ale mocno się dłużyła i była zdecydowanie za łatwa. Myślę, że nawet osoby, które będą grały po raz pierwszy mogą rozważyć rozpoczęcie gry na Hard, co by zapewnić sobie jako-takie wyzwanie.

Niby jeden boss jest przeyebany w royalu.  Nie ma co szarżować jako świeżak, ja jako janusz jrpgów sie prawie zraziłem do czwórki jak wziąłem hard na pierwsze przejście

Ja nabiłem 135h w Royal i prawie wszystko miałem zrobione, no i nie grałem w zwykłą 5 więc na spokojnie przechodziłem.

Royala ogrywam spokojnie, P5 zajęła mi 113h, tutaj mam 65(chociaż według PS5 52h, bo cos licznik nie trybił kilka dni). Jestem w 

Spoiler

Pałacu Sae

Gra jest na pewno lepsza niż podstawka, więcej do roboty, więcej QoL, nowe postacie i przez cały Royal coś nowego, mimo, ze mięsko, czyli 3 semestr jeszcze przede mną. 

 

Ale mimo, że jest więcej contentu, patrząc na to jak daleko jestem i że ostatni pałac semestr to podobno jakieś max 20h zupełnie nowego contentu, to gra zajmie mi mniej czasu niż podstawka. To pewnie dlatego, że mechaniki znane i wiadomo już co, gdzie i jak, więc to naturalne. Jak ktoś ogrywa 1wszy raz to może 200h spaść.

Edytowane 27 września 20222 l przez KrYcHu_89

Najbardziej śmieszy mnie fakt, że P5 mi się pod koniec bardzo dłużyła i stwierdziłem,  że super gra, ale P4G lepsze, bo P5 przesadzili z contentem.

 

Po 4 latach P5 Strikers weszło pięknie, bo stęskniłem się za postaciami.

 

A po 5 P5R wchodzi pięknie, bo stęskniłem się za tymi samymi postaciami, a do tego te nowe rzeczy co dodali sprawiają wrażenie jakby były planowane od początku. Na pewno jedna z najlepszych "remasterów"/ rozszerzeń/ czy jak to nazwać. 

P5R ukończona na maxa, choć trzeba przyznać, że niejako samo wpadło przy jednym przejściu, beż żadnych udziwnień i poradników. Trofea w P5 był trudniejsze i nie chciało mi się ich robić :).

 

Piękna gra. Nie sugerujcie się licznikiem, PSN miał problemy. Zajęła jakieś 130h, co i tak jest szybkim wynikiem, bo mimo, że znałem grę mocno, bo ukończyłem P5, to grałem "tylko" na normalu, nie chciało mi się iść wyżej, wtedy to nigdy bym tych walk nie skończył, a w końcu P5R fabułą i confidantami stoi. System walki jest dobry, może nieco za prosty, ale wyższy poziom trudności z kolei znacznie wydłużyłby i tak monumentalnie długą grę.

 

Genialna gra, w każdym calu lepsza od P5. Jedno z 10/10 dla mnie nie ma lepszego jrpg obecnie na rynku. 

 

Ależ potężne recenzje odświeżonego Royala 

 

Średnia Metacritic w wersji na PC - 97/100, XSX 95/100, Switch - 94/100

 

Dawno w GamePassie nie było aź tak wysoko ocenianej gry

 

 

 

 

Bierzcie i grajcie z tego wszyscy  pograłbym ale nie widzi mi się garbić 100h przed laptopem więc będzie grane na switchu jak człowiek

Steam Deck Verified - ale to żadna nowość. Z tego co czytałem 60fps, lub 40fps przy maks detalach.

 

Pupciowi życzymy "stabilnych 30fps". 

pece małpy jak zwykle KĄŚLIWE  

Doskonała wiadomość. Drugie przejść będzie na steam kiedyś. Tylko nie za 260zł  Ciekawe jak wycenią trójkę.

Na Gamebillet jest -15%, niecałe 52€, ale to nadal za drogo. No chyba, że ktoś nie grał nigdy, to warto.

 

Ogólnie staram się nie wdawać w "wojenki konsolowe", ale moim zdaniem trochę szkoda brać tę nową edycję gry, żeby grać raz jeszcze 30fps. Jak grać przenośnie, to SD. Jak nie, to next-geny/PC.

 

Tak, ktoś powie "gra nie potrzebuje 60fps", ale ja się nie zgodzę. Jak w mało której grze strasznie się meczyłem z tymi 30fps na PS4. Zapewne przez ten charakterystyczny styl wizualny i ruch kamery. No ale może na małym ekranie nie będzie to aż tak bolesne, jak na dużym, to fakt.

Oczywiście że nie potrzebuje. To jrpg a nie bijatyka czy wyścigi gdzie 60 to mus. Miło jakby było ale 30 jest wystarczające 

Ja pobiorę na XSX i zobacze jaka roznica wszgledem PS4 - obie podpięte do tego samego TV więc zrobię sobie porównanie live. Tak czy tak obecnie czekam najbardziej na trójkę Potem ogram w koncu 4 i przejde na dungeon crawlery z 3DS.

Graficznie pewnie tylko rozdzielczość, bo nie wygląda na to, żeby grę upiększyli w jakikolwiek sposób. Niemniej jednak dla mnie ten framerate to wielki atut. Najbardziej pamiętam każdorazowo ekran po zakończonej walce, gdy kamera pokazywała pozy wszystkich postaci, a ja nie mogłem nic z tego wychwycić przez te klatkowanie. A to i tak tylko przykład.

 

Tak, może "nie potrzeba" więcej do gry jRPG, ale odbiór mediów to nie tylko wpływ na sterowanie. No więcej = lepiej. Tym bardziej cieszę się, że nie kupiłem Royala na PS4 w promocji, tylko przemęczyłem Vanilla. Teraz będą lepsze wrażenia przy ewentualnej powtórce "kiedyśtam".

46 minut temu, Suavek napisał:

Na Gamebillet jest -15%, niecałe 52€, ale to nadal za drogo. No chyba, że ktoś nie grał nigdy, to warto.

 

Ogólnie staram się nie wdawać w "wojenki konsolowe", ale moim zdaniem trochę szkoda brać tę nową edycję gry, żeby grać raz jeszcze 30fps. Jak grać przenośnie, to SD. Jak nie, to next-geny/PC.

 

Tak, ktoś powie "gra nie potrzebuje 60fps", ale ja się nie zgodzę. Jak w mało której grze strasznie się meczyłem z tymi 30fps na PS4. Zapewne przez ten charakterystyczny styl wizualny i ruch kamery. No ale może na małym ekranie nie będzie to aż tak bolesne, jak na dużym, to fakt.

Ja zrobiłem ponad 250h przy Personach 5 w 30 FPS, to jedna z tych gier, gdzie to nie miało znaczenia zupełnie. 

 

Oczywiście nie widziałem gry w 60 fps, na pewno różnica jest, bo jest zawsze :). 

 

Bieganie po duneonach i mieście to też jedna z mechanik, na pewno będzie płynniej  

Moja pierwsza styczność z tą serią, początek bardzo fajny, lubię takie klimaty. Tylko trochę mnie martwią te dungeony, sporo potem tego jest, w sensie latanie po podobnych korytarzach i obijanie mobków, żeby pogrindować? Bo nigdy mnie takie coś nie bawiło. A jeżeli już jest to jest to obowiązkowe czy można się za bardzo w to nie angażować i pchać grę do przodu?

 

 

Godzinę temu, Suavek napisał:

Graficznie pewnie tylko rozdzielczość, bo nie wygląda na to, żeby grę upiększyli w jakikolwiek sposób.

 

Nie widziałem poprzednich wersji, ale teraz prezentuje się całkiem przyjemnie dla oka.

 

 

 

 

 

5 minut temu, tjery napisał:

Tylko trochę mnie martwią te dungeony, sporo potem tego jest, w sensie latanie po podobnych korytarzach i obijanie mobków, żeby pogrindować? Bo nigdy mnie takie coś nie bawiło. A jeżeli już jest to jest to obowiązkowe czy można się za bardzo w to nie angażować i pchać grę do przodu?

Raczej dużo, taki urok gry. Nie wszystko jest wymagane do zrobienia, w niektórych aspektach możesz sobie ułatwić rozgrywkę odblokowywanymi zdolnościami, ale to gra na kilkadziesiąt, jak nie ponad sto godzin. Połowa to dungeony, połowa życie codzienne. I jedno i drugie w pewnym momencie popada w monotonię i zaczyna męczyć, ale na plus to, że sami jako gracze decydujemy, jakich aktywności nasza postać się w danej chwili podejmuje, oraz w którym momencie idziemy do lochów.

 

Na pociechę, kolejne lokacje poza jednym wyjątkiem, są dość zróżnicowane, zarówno wizualnie, jak i niekiedy pod kątem mechaniki. To już poprzednie odsłony serii są bardziej monotonne w tej kwestii.

Grałem na normal i grindu nie było wcale. Wystarczy jakos mocno nie unikac walk i powinno byc ok. Pózniej sa skille ze grind robi sie sam wiec za bardzo sie nie martw. Graj i baw się dobrze.

Gra bardzo fajna,mimo że na jrpg już nie mam zapału bawie sie świetnie tylko jedna rzecz mnie wkorwiła dzisiaj niemożebnie. Zabiłem pierwszego bossa pograłem w symulator uczniaka ze 3h robiąc w cholere pobocznych rzeczy, radośnie wyłączyłem konsole i sobie uświadomiłem ze sejw robiłem przed walka z bossem 

Cały progres poszedł sie walić,prawie 22 wiek a auto save przy wychodzeniu z gry zrobić niepotrafią hatfu...mogli by quick resume dac na klocku kuzwa aż grać się odechciało.

Gra przecież wspiera quick resume na Xboxach, więc co w tym temacie mieliby dodać?

 

Oczywiście brak auto save to oddzielny temat i powinni to dodać w formie oddzielnego dedykowanego save slota tak jak w np w Xenoblade.

Edytowane 24 października 20222 l przez jar3czek

32 minuty temu, jar3czek napisał:

Gra przecież wspiera quick resume na Xboxach, więc co w tym temacie mieliby dodać?

 

Oczywiście brak auto save to oddzielny temat i powinni to dodać w formie oddzielnego dedykowanego save slota tak jak w np w Xenoblade.

No to u mnie QR tak nie bardzo działa w Personie ot pech,ale gra wciąga jak bagno zwłaszcza jak ktoś jest mangozjebem to juz goty 12/10 XD

Wciąga strasznie. Nabiłem już prawie 9 godzin, pierwszy pałac za mną. Ciągle odblokowują się też jakieś nowe opcje urozmaicające rozgrywkę. Można się czasami w tym pogubić, ale staram się nie korzystać z żadnych poradników i odkrywać wszystko samemu.

 

Żałuję tylko, że nie wybrałem wersji na Switcha.

Personka jest idealna pod kołderkowe granie ja bym na twoim miejscu zmienił platforme. 9h przy przyśpieszeniu dialogów skończysz w godzine