Skocz do zawartości

Persona 5


Gość hnky

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Bigby napisał:

Wciąga strasznie. Nabiłem już prawie 9 godzin, pierwszy pałac za mną. Ciągle odblokowują się też jakieś nowe opcje urozmaicające rozgrywkę. Można się czasami w tym pogubić, ale staram się nie korzystać z żadnych poradników i odkrywać wszystko samemu.

 

Żałuję tylko, że nie wybrałem wersji na Switcha.

Remote play i można grać dalej na smarfonie, tablecie czy lapku. 

Odnośnik do komentarza
42 minuty temu, Ma_niek napisał:

Też ściągnęłam personę. Moje pierwsze zetkniecie z seria ale powiedzcie mi jedno. Ta cała gra jest tak przegadana?.Lubię jrpg ale kurde to już przesada na prawie 4 godziny gry to może z 30 minut miałem czystego gameplaya.

Tak. Każda persona to głównie gadanie bo to przede wszystkim czytanka urozmaicona o dungeony. Jak ktoś chce czytego rpga to musi wybrać shin megami tenseia. Ale piątka nawet jak na persone jest przegadana

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nawet trzeba jeśli nie chce dostać się jebla. Morgana mega wkurwia, yebany kot i jeszcze te rozmowy na grupowym czacie ( pewnie what's up yebany) o niczym no zdecydowanie przeciągnięta na siłe część. Jak chcecie prawdziwe arcydzieło i ostateczną forme japońskiej czytanki zabijanki to odpalcie personke 4 goldi

Odnośnik do komentarza

Rozkreca sie to ? jestem pewnie na samym poczatku w skali  calosci tego kolosa 

Spoiler

bylem drugi raz w zamku tego siatkarza, blondas odblokowal persone

poki co nie wiem co myslec, z jednej strony gra ma cos w sobie, a z drugiej nie ciagnie mnie do niej jakos specjalnie, ze odliczam czas w robocie
a mechaniki skradania sa pozniej jakos rozwijane ? bo tam ten kot gadal, zeby najlepiej robic ambush, chcialem zakapiora zajsc od tylu ale tam ani nie mozna bylo sie schowac za beczka ani nic, tylko takie pokraczne bieganie luzem i mnie chu j zauwazyl. a chwile wczesniej mozna bylo sie chowac. nie wiem, jakos poki co te mechaniki sie nie dodaja, troche bez sensu

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Andżej napisał:

Rozkreca sie to ? jestem pewnie na samym poczatku w skali  calosci tego kolosa 

  Pokaż ukrytą zawartość

bylem drugi raz w zamku tego siatkarza, blondas odblokowal persone

poki co nie wiem co myslec, z jednej strony gra ma cos w sobie, a z drugiej nie ciagnie mnie do niej jakos specjalnie, ze odliczam czas w robocie
a mechaniki skradania sa pozniej jakos rozwijane ? bo tam ten kot gadal, zeby najlepiej robic ambush, chcialem zakapiora zajsc od tylu ale tam ani nie mozna bylo sie schowac za beczka ani nic, tylko takie pokraczne bieganie luzem i mnie chu j zauwazyl. a chwile wczesniej mozna bylo sie chowac. nie wiem, jakos poki co te mechaniki sie nie dodaja, troche bez sensu

 

 

Jak dla mnie to za bardzo się przejmujesz tym skradaniem. To wszystko jest okazjonalny, powierzchowny dodatek typu QTE, do gry która nadal polega na tym że idziesz do przodu i toczysz walki i oglądasz masę dialogów. 

Przewaga w walkach jest przydatna, ale po prostu czasami jest a czasami nie ma. 

 

 

Gra się może "rozkręca" w tym sensie że historia jest długa i różne rzeczy się dzieją (chociaż po 60 godzinach nadal postaci spędzają większość czasu tłumacząc sobie nazwajem wszystkie oczywiste podstawy całej historii), a dzięki kolejnym umiejętnościom walki wprowadzają znacznie większe możliwości.

Natomiast eksploracja poza walkami zawsze pozostaje pewną podstawową planszą, z dość ograniczonym gameplayem podporządkowanym pod estetykę i opowieść.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 28.10.2022 o 08:20, Andżej napisał:

Rozkreca sie to ? jestem pewnie na samym poczatku w skali  calosci tego kolosa 

  Ukryj zawartość

bylem drugi raz w zamku tego siatkarza, blondas odblokowal persone

poki co nie wiem co myslec, z jednej strony gra ma cos w sobie, a z drugiej nie ciagnie mnie do niej jakos specjalnie, ze odliczam czas w robocie
a mechaniki skradania sa pozniej jakos rozwijane ? bo tam ten kot gadal, zeby najlepiej robic ambush, chcialem zakapiora zajsc od tylu ale tam ani nie mozna bylo sie schowac za beczka ani nic, tylko takie pokraczne bieganie luzem i mnie chu j zauwazyl. a chwile wczesniej mozna bylo sie chowac. nie wiem, jakos poki co te mechaniki sie nie dodaja, troche bez sensu

 

 

Identyczne odczucia jak moje. Ale ja niestety odpadłem przez ta ciągła gadaninę. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 30.10.2022 o 14:51, Figaro napisał:

a teraz mam do wyboru poziom trudności, chyba jednak lepiej wziąć Easy by trochę to przyspieszyć, co? :notlikethis:

Normal jest łatwy w sumie, szczególnie w Royal, potem i tak każda walka jest mega szybka, z paroma wyjątkami, jak bossowie i minibossowie. 

 

Nie używaj tylko Person z dlc, bo nie mają level locka i można bić Personą lvl 90 na 10 poziomie, co kompletnie zabiją radość z walki i fuzji (chyba, ze grasz n-ty raz story i wszystko Ci jedno, o ile są tacy xD). 

Odnośnik do komentarza
On 10/28/2022 at 10:49 PM, ogqozo said:

 

 

Jak dla mnie to za bardzo się przejmujesz tym skradaniem. To wszystko jest okazjonalny, powierzchowny dodatek typu QTE, do gry która nadal polega na tym że idziesz do przodu i toczysz walki i oglądasz masę dialogów. 

Przewaga w walkach jest przydatna, ale po prostu czasami jest a czasami nie ma. 

 

 

Gra się może "rozkręca" w tym sensie że historia jest długa i różne rzeczy się dzieją (chociaż po 60 godzinach nadal postaci spędzają większość czasu tłumacząc sobie nazwajem wszystkie oczywiste podstawy całej historii), a dzięki kolejnym umiejętnościom walki wprowadzają znacznie większe możliwości.

Natomiast eksploracja poza walkami zawsze pozostaje pewną podstawową planszą, z dość ograniczonym gameplayem podporządkowanym pod estetykę i opowieść.

te tlumaczenie sobie oczywistosci to chyba japonszczyzna, pewnie to samo co odpowiadanie na kazda informacje pytaniem jak np juz legendarne
"-liquid snake
-liquid snake?

-liquid snake."

 

na chwile obecna odstawilem, pewnie wroce jak skoncze po raz kolejny zmodowane new vegas

Edytowane przez Andżej
Odnośnik do komentarza

Czy ja wiem, zawsze uważałem to za kwestię grupy docelowej hiciorów raczej niż narodowość, masa hiciorów zachodnich mnie rozwala tym samym, że dialogi to w dużej mierze postaci tłumaczące sobie nazwajem co się dzieje. Recenzje są głównie pozytywne, więc jak widać jest to trafne podejście, a gry nieco mniej popularne mogą sobie pozwolić na nieco subtelniejsze scenariusze.

 

jRPG-i też często nie są tak pisane. Takie Final Fantasy nigdy takie nie było w żadnej części (może poza jakimiś spinoffami robionymi stricte dla dzieci, nie wiem). Takie Final Fantasy było zawsze pomyślane jak film, z kolei wiele gier japońskich i zachodnich (nawet gry akcji) to raczej seria deklamowanych kwestii i często one podobnie nic nie wnoszą.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...