grzes_l 9 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Zrozumcie jedno. Gra jest robiona na polski rynek. Zdecydowana wiekszosc potencjalnych kupcow nie jest zainteresowana nauka jezyka tylko czysta rozrywka. Dla takich jak Wy, wersje orginalne sa dostepne chocby w Empiku. W najgorszym razie na ebayu, allegro czy innych sklepach wysylkowych. Smieszne jest slyszec, ze to moje widzimisie by gry w Polsce byly po polsku. Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Napisz mi jedno. Filmy też mają być polsku? PS. O dubbing chodzi; napisy są w porządku. Cytuj
grzes_l 9 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Nie kurna z lektorem to jest dopiero wypas... Napisy w grach to pomylka, pojscie na latwizne - udawana lokalizacja. Cytuj
Słupek 2 143 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Szczerze mówiąc to film lepiej brzmi z lektorem niż z dubbingiem ba jestem tego pewny. Wychodzi na to że, Ty grzesiu po prostu gustu nie masz skoro nie przeszkadza Ci polski dubbing w grach i filmach . Ave napisy. Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Zaraz, zaraz, zaraz, bo nie wiem czy załapałem. Napisy w grach be, w filmach oki? Zadanie: Objaśnij to szerzej Cytuj
grzes_l 9 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 (edytowane) Dla gluchoniemych w grach tez oki. W filmach wole napisy z dwoch powodow: 1.bo dubbingu po prostu nie ma i nikt nie robi do filmow innych niz dla dzieci. 2. dzieciecy aktorzy w filmach, ktore u nas uznaje sie dla dzieci (na przyklad Harry Potter) to porazka w naszym kraju bo zamiast castingow bierze sie dzieci znajomych i aktorow. Poza tym ja znam glos na ten przyklad De Niro. Natomiast glos narysowanej postaci to zupelnie inna historia. Ona nie ma swojego glosu... Filmy rysunkowe wole dubbingowane i to zdecydowanie. Szczerze mówiąc to film lepiej brzmi z lektorem niż z dubbingiem ba jestem tego pewny. Wychodzi na to że, Ty grzesiu po prostu gustu nie masz skoro nie przeszkadza Ci polski dubbing w grach i filmach . Ave napisy. lol tylko tyle: lol Edytowane 10 grudnia 2009 przez grzes_l Cytuj
MatekDM 1 299 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Ja przynajmniej zrozumiałem to tak, że same napisy w grach, to pójście na łatwiznę, a lokalizacja nabiera mocy dopiero w momencie dubbingu. Swoją drogą - lubię mieć wybór. Świetnym rozwiązaniem jest opcja wyboru każdego elementu, jak choćby w Uncharted. Mam nadzieję, że uwzględniona będzie w jak największej liczbie produkcji. Skoro nie lubimy grać w polskie, zdubbingowane wersje gier - grajmy po angielsku z polskimi napisami - są przecież gusta i guściki. Akcja "Lokalizacje 2.0" z założenia przynajmniej ma gwarantować taką możliwość. A polski dubbing z roku na rok prezentuje się co raz zacniej. Kreskówki i bajki - tam od lat jest genialnie. Ale będąc przy grach - w mojej opinii Uncharted 2 wypadło fenomenalnie, a Boberek spisał się na medal. Troszkę wadzi Elena... Ale i ją da się znieść xD Cytuj
estel 806 Opublikowano 10 grudnia 2009 Autor Opublikowano 10 grudnia 2009 Chciałbym zdubingowane FF13, bo tam jest bardzo dużo tekstu i na pewno czegoś nie zrozumiem. Cytuj
Trzcina 11 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 (edytowane) Dla gluchoniemych w grach tez oki. W filmach wole napisy z dwoch powodow: 1.bo dubbingu po prostu nie ma i nikt nie robi do filmow innych niz dla dzieci. 2. dzieciecy aktorzy w filmach, ktore u nas uznaje sie dla dzieci (na przyklad Harry Potter) to porazka w naszym kraju bo zamiast castingow bierze sie dzieci znajomych i aktorow. Poza tym ja znam glos na ten przyklad De Niro. Natomiast glos narysowanej postaci to zupelnie inna historia. Ona nie ma swojego glosu... Filmy rysunkowe wole dubbingowane i to zdecydowanie. Oj nie moge. Glupity wygadujesz grzesiu takie ze az oczy puchna. Krecisz sie sam w swoich zeznaniach, tak bardzo ze zaczyna to byc komiczne. Co wiecej pokazales ze liczy sie tylko twoje zdanie (bo ty znasz glos de niro) a kazdy inny ma sie tylko i wylacznie dostosowac. A ja znam glos Kratosa, ja znam glos Nathana Drake'a, ja znam glos tego czy smego i NIKT, zaden boberek ani linda, nie jest w stanie go zastapic, bo to jest postac ktora Carson wykreowal, postac ktorej wieksza czesc stanowi wlasnie voice acting. Ciekawe czy to stanowi jakikolwiek dla ciebie argument? Pewnie nie, no bo dlaczego, my zyjemy w polsce, wiec ma byc tak jak TY CHCESZ. Pomimo tego ze bylo inaczej przez ostatnie 20 lat. Niedlugo beda prosby zeby plyty audio tez lokalizowac coby sie dalo zrozumiec co spiewaja... Dla ciebie dubbing w filmie i dubbing w grze to zupelnie inna sprawa, to ciekawe bo czesto dubbing w grze (oryginalny) jest podkladany gdy aktorzy np odgrywaja scenki, co juz 'troche przypomina' granie w filmie. W efekcie dubbing oryginalny bije na glowe jakoscia i oddaniem gry, ten ktory nagrywamy my. Co przeklada sie na to ze ludzie go preferuja, ale nie,nie wolno im bo to jest smieszne probowanie udowadniania swojej 'swiatowosci'. Uparles sie jak osiol, bawisz sie w apologete polonizacji, mimo ze to co piszesz naprawde NIE MA SENSU i w sumie juz prawie kazdy jest przeciwko twoim SKRAJNYM, bardzo niefajnym pogladom. Zyjemy w polsce, w uni wiec chce dostawac produkt kompletny, a nie jakies popluczyny ktore odbieraja mi mozliwosc wyboru jak chce odbierac gre. Ciekawe jaki rwetes by byl gdyby nagle filmy na DVD i BR nie posiadaly opcje ani org. podpisow, ani org. glosow, ani nawet lektora, ale tylko i wylacznie polski dubbing i podpisy. No i najbardziej zalosne jest wysmiewanie znajmosci ang. innych ludzi, fajnie ze zawodowo podrozujesz po swiecie i 'najpewniej' twoj angielski jest na poziomie shakespeara, ale gadanie takich rzeczy jest tak nieprawdopodbnie zalosne... i kompletnie bez znaczenia w kwestii tego co oni preferuja, ze az zeby bola. Z ciekawych, wiarygodnych i sensownie argumentowanych postow, spadles chyba na najnizszy mozliwy poziom. To tak jakby mowic ze ty nie masz prawa oceniac grafiki, bo nosisz okulary, lols. Edit. Cos co chcialem dodac : http://kotaku.com/5423288/mass-effect-2-is-full-of-stars To jest voice cast do Mass Effect 2 i niech mi teraz ktos powie ze 'nie rozpoznaje glosow' albo 'ze brak gwiazd' albo jakas inna glupote tego rodzaju, ze juz nie wspomne o powodowach dla ktorych bioware to robi "BioWare has pulled in talent from multiple television and movie properties in order to help facilitate a more emotionally engaging story.". Chyba nie mozna dodac nic wiecej. I teraz kazdy kto wysmiewa ludzi, ktorym nie podoba sie 'kraaaatoooosieeee' powinien sie gleboko zastanowic nad swoim podejsciem do sprawy. Emotionally engaging narrative is a key design pillar for BioWare, and the top-notch voice talent in Mass Effect 2 helps drive this goal. Credible, powerful personalities are vital to delivering a compelling story experience in BioWare's games, and we have assembled an amazing ensemble cast that surpasses the very high bar set in the original Mass Effect!" Deal with that. Edytowane 11 grudnia 2009 przez Trzcina Cytuj
grzes_l 9 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 Ochlon. Zaczynasz byc smieszny. Szczegolnie gdy robisz z siebie rzecznika "prawie kazdego". Czyli w sumie ilu? 3 czy 4 osob? Reszta po prostu nie ma zdrowia dyskutowac z tak zaslepionymi typami, ktorzy nie cofaja sie przed obrazaniem rozmowcy. Dyskusja ma sens gdy jest merytoryczna, a nie gdy ktos zaczyna sie awanturowac, a robisz to prawie w kazdym swoim poscie. Co wiecej fajnie jakbys sie odnosil do tego co pisze, a nie tworzyl radosne wariacje moich wypowiedzi. Nigdzie Ci nie zabraniam sprowadzania sobie wersji orginalnych a Ty caly czas chcesz blokowac tworzenie wersji dubbingowanych po czym mi zarzucasz ze ja Ci cos ograniczam. Jeszcze raz zadaje pytanie JAKA BEDZIE KORZYSC NIEROBIENIA WERSJI POLSKICH (chodzi o dubbingowane)? Odnies sie i przestani juz piep.rzyc. Bo dyskusja dla dyskusji i wyrzekania jak to inni sa lepsi i Ty to wiesz choc zapewne i tak ledwie rozumiesz NIE MA SENSU bo to nie jest dyskusja. Wybacz ale w tym temacie koncze swoj udzial. Podobnie jak reszta z "mniejszosci" ktora zrobila to szybciej przeciwko Wam "prawie kazdym" krzykaczom. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 To ja odpowiem spokojnie i na temat: - jesli pojawia sie polskie jezykowe wersje gier ,to calkiem mozliwe ze czesc z nich bedzie tylko w jezyku polskim, a wtedy rosnie szansa ze taka bedzie mozna tylko kupic w sklepach. Takze takie pozniej beda sprzedawane na pchlim targu. A za wersjami angielskimi bedzie trzeba latac , albo kupowac z wysylki. Milalem problem z kupieniem Infamousa w wersji angielskiej. Cytuj
Trzcina 11 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 Ochlon. Zaczynasz byc smieszny. Szczegolnie gdy robisz z siebie rzecznika "prawie kazdego". Czyli w sumie ilu? 3 czy 4 osob? Reszta po prostu nie ma zdrowia dyskutowac z tak zaslepionymi typami, ktorzy nie cofaja sie przed obrazaniem rozmowcy. Dyskusja ma sens gdy jest merytoryczna, a nie gdy ktos zaczyna sie awanturowac, a robisz to prawie w kazdym swoim poscie. Co wiecej fajnie jakbys sie odnosil do tego co pisze, a nie tworzyl radosne wariacje moich wypowiedzi. Nigdzie Ci nie zabraniam sprowadzania sobie wersji orginalnych a Ty caly czas chcesz blokowac tworzenie wersji dubbingowanych po czym mi zarzucasz ze ja Ci cos ograniczam. Jeszcze raz zadaje pytanie JAKA BEDZIE KORZYSC NIEROBIENIA WERSJI POLSKICH (chodzi o dubbingowane)? Odnies sie i przestani juz piep.rzyc. Bo dyskusja dla dyskusji i wyrzekania jak to inni sa lepsi i Ty to wiesz choc zapewne i tak ledwie rozumiesz NIE MA SENSU bo to nie jest dyskusja. Wybacz ale w tym temacie koncze swoj udzial. Podobnie jak reszta z "mniejszosci" ktora zrobila to szybciej przeciwko Wam "prawie kazdym" krzykaczom. Heh, czego mozna sie spodziewac. Po pierwsze, jestes osoba ktora cytuje kazdy fragment moich wypowiedzi, obracajac kota ogonem wciskajac mi rzeczy ktorych nie powiedzialem jak chociazby to ze ja chce blokowac dubbing (naprawde moze tobie lepiej idzie czytanie ze zrozumieniem po angielsku niz po polsku) bo NIGDZIE i NIGDY tego nie powiedzialem. Powiedzialem jedynie ze ja chce miec dostep do oryginalnego produktu, a nie polskich wariacji na temat tresci jakie sie w grze zawieraja. Jedyna osoba ktora cokolwiek blokuje, jestes tutaj ty. To ty piszesz, ze polskie wersja maja byc i koniec, nawet za cene oryginalnosci, to ty jestes na tyle egoistycznym czlowiekem ze kazesz mi zamawiac gry przez internet. Co wiecej jestes taki egomaniakiem ze NIC do ciebie nie dociera, uwazasz ze nikt nie zna j. ang. na wystarczajacym poziomie aby preferowac te wersje, ba nikt nie zna go tak dobrze jak ty, wiec nikt nie moze miec racji. Pisanie w ten sposob uwazam za zalosne, dajac przyklad ze ty nie masz prawa mowic o grafice bo nosisz okulary. Kazdy ma swoj rozum i kazdy moze preferowac cos innego, ale co z tego skoro zyjemy w polsce i ma byc po twojemu. Ja nie robie z siebie niczyjego 'rzecznika', po prostu w przeciwienstwie do ciebie moge sie wesprzec wypowiedziami innych osob z tego tematu. Bo nie ma nikogo innego kto mialby takie skrajne podejscie jak ty. Sa osoby ktora mowia 'nie majac wybory, wolalbym wersje polska' sa osoby ktore mowia ze wolalyby wersje angielska, natomiast ty uwazasz ze masz swieta racje mowiac 'wersje polskie maja byc i koniec a reszta niech sobie robi co chce'. Kiedy moje stanowisko od poczatkow tego tematu brzmi 'mam miec wybor w jaka wersje gry chce grac'. Powtarzam po raz kolejny, twoj sposob pisania i argumentowania na ostatnich stronach stal sie zalosny. Zaslepiony niechecia nawet do wysluchania (a co dopiero pojscia na kompromis) rzucasz dziwne teksty w stylu 'ochlon' na lewo i prawo. Po co to komu? Ja nie potrzebuje ochlonac, bo sie nie emocjonuje. Rzucanie takich tekstow bylo modne X lat temu, teraz juz niespecjalnie. Ja sie nie awanturuje, ja pokazuje bezpodstawnosc i bezsens tego co piszesz, nie moja wina ze wiekszosc twoich postow wyglada w ten sposob. Co moge zrobic? Nie pisac o tym? Nie pokazywac tego? Wklejam cytaty od Bioware ktore zatrudnia przy ME2 ogromna ilosc gwiazd, wklejam cytat dlaczego tak jest, a ty mi mowisz ze to nei ma zawartosci merytorycznej. To dziwne ze strone wczesniej mowiles cos takiego : To nie tak jak Ci sie wydaje.Nolan i cala ta banda Twoim zdaniem specjalistow od dubbingu, to najczesciej dokladnie ten sam sort aktorow dubbujacych co u nas jak nie gorszy. To sa kolesie, ktorzy byli za ciency (badz bez plecow) nawet na seriale choc wciaz probuja i pojedyncze epizody maja. Oni sa zmuszeni pracowac przy voice actingu. Choc niektorzy (jak Chloe z Uncharted na przyklad) sa lepsi i maja role w serialach, a nie tylko w epizodach jak Nolan. To ciekawe ze Martin Sheen byl za cieki w uszach na cokolwiek innego niz voice acting, to samo Carrie-Annw Moss. Jak sie porowna ich 'slabe' osiagniecia w kinie z 'Rodzina zastepcza' to faktycznie, od razu widac roznice klas i popularnosci na korzysc Boberka (cynizm i sarkazm przeze mnie przemawia). Na twoje pytanie odpowiedzialem juz wczesniej (podobnie jak caps lock masta). To ze ja nie moge kupic sobie Assassin's Creed 2, albo Dragon Age, albo Infamous wychodzac normalnie do sklepu, bo ktos mnie ZMUSZA do grania w duzo gorsza wersje (polska) jest karygodne. To ze do tych wersji nie dzialaja DLC i patche sciagane z PSN jest KARYGODNE. To ze ja nie mam gwarancji, tego ze gra bedzie zawierala, moim zdaniem lepsza, wersje oryginalna jest KARYGODNE. Sprawia ze nie ide do sklepu i nie kupuje polskiej wersji, sprawia ze DUZA liczba graczy jest zawiedziona tym ze nie moga sciagnac DLC/patchy i napawa niechecia do dalszych projektow w tym stylu. Ja nie dopuszczam do siebie mozliwosci robienia czegos 'po lebkach', po prostu tak sie nia da, jak sie cos robi to sie to robi porzadnie, tak zostalem wychowany i wyksztalcony a twoje splycanie tego w postaci 'no tak inzynierskie podejscie' jest nie na miejscu. Ja nie probuje odbijac twoich argumentow w taki sposob. (a przynajmniej nie probowalem az do tego posta). To ze ty uwazasz inaczej i bashujesz kazdego kto sie z toba nie zgadza, uzywajac idiotycznych argumentow w ogole tego nie zmienia. Cytuj
adi 189 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 To karygodne, że o Trzcinę nie będe mogł iść do sklepu i kupić sobie polskiej wersji, bo zmusza mnie do grania w angielską wersję No przez Grzesia będziesz musiał kupić , przez internet wersję angielską, ja o Ciebie nie pogram w polską, choćby nie wiem co Cytuj
Trzcina 11 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 Ale to nie prawda... ja jedynie chce aby na plycie BR, ktora jest niezwykle pojemna, byla umieszczona wersja oryginalna. Nie przeszkadza mi polska wersja, ba, dobrze ze jest, dla wszystkich tych co z j. ang. maja problemy. No i chce aby nasza wersja dzialala z DLC/patchami (dobrze ze multiplayer dziala). Cytuj
MrC 0 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 A ja się zgadzam w 100% z Grzesiem, kurde ludzie żyjemy w polsce wiec chce słuchac swojego ojczystego języka zarówno w grach jak i filmach. Pomimo tego że znam język angielski na takim poziomie by w pełni zrozumiec to i tak wole słuchac naszych lokalizacji które co prawda na tyle oryginału wypadają gorzej (nie ukrywajmy). Podobnie jak Grzesiu uważam że napisy w grach to typowe pójście na łatwizne i nie uważam tego za lokalizacje a za zwykły dodatek. Nie wyobrazam sobie na ten moment Lindy jako Kratosa ale dam mu szanse chocby przez pryzmat Uncharted 2 w którym Boberek dał rade jako Nathan. Konczac mój wpis chciałbym zapytac po co ta cała kłotnia ? W końcu mamy wybór języka i każdy powinien byc zadowolony. Tyle w temacie. Co do kolegi który kupił infamous w wersji angielskiej to dziwi mnie to gdyż polski Cole pokazał większą klase niż oryginalny. Cytuj
Cykomaton 99 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 kłótnia jest dlatego że Polacy inaczej nie potrafią rozmawiać. Nie było polskich wersji to wszyscy płakali że Sony ma Polskę gdzieś , są wszyscy marudzą nad ich poziomem, część osób nawet nie słyszała a marudzi. Osobiście wole wersję angielskie, po prostu przez lata grania przyzwyczaiłem się do nich ale cieszę się ze można nabyć wersje zlokalizowaną gdzie dzieciaki i osoby nie znające języka mają coś więcej z gry niż tylko naciskanie przycisków. Na moje jest dobrze i idzie ku lepszemu. A ci co narzekają niech wrócą do PS 1 w tamtych czasach nie było lokalizacji więc nie będą narzekać na trudności w zdobyciu gier w języku angielskim:rolleyes: Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 (edytowane) Czytam was i wołam o pomstę do nieba. Podobnie jak Grzesiu uważam że napisy w grach to typowe pójście na łatwizne i nie uważam tego za lokalizacje a za zwykły dodatek. Nie mogę wpaść na twój sposób rozumowania, gdyż wytrąca on mnie trochę z równowagi. Napisy to pójście na łatwiznę? W jakim sensie? A ja się zgadzam w 100% z Grzesiem, kurde ludzie żyjemy w polsce wiec chce słuchac swojego ojczystego języka zarówno w grach jak i filmach. Pomimo tego że znam język angielski na takim poziomie by w pełni zrozumiec to i tak wole słuchac naszych lokalizacji które co prawda na tyle oryginału wypadają gorzej (nie ukrywajmy). Chcesz słuchać jak amerykański bohater, w Ameryce, w Nowym Jorku, gada do swojego amerykańskiego kumpla po polsku? Czy nie wydaje ci się to choć kapkę dziwne? W Niemczech już tak zrobili. Clint Eastwood krzyczy tam achtung, achtung. Do tego sam przyznajesz, że nasz lokalizacje są gorsze, a mimo to (z poczucia patriotycznego obowiązku) wolisz ich słuchać, mimo twojej, bardzo dobrej (domniemanej) znajomości języka angielskiego. Edytowane 11 grudnia 2009 przez Mr. Blue Cytuj
MrC 0 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 Mr. Blue a w przedszkolu/szkole było czytanie ze zrozumieniem ? Najwidoczniej nic nie wyniosłeś z tej lekcji. mimo twojej, bardzo dobrej (domniemanej) znajomości języka angielskiego. Gdzie ja napisałem że moja znajomosc jest perfekcyjna czy też "chociaż" bardzo dobra ? Napisałem jedynie że jest na takim poziomie aby zrozumiec. Czytaj ze zrozumieniem jak już coś piszesz (najlepiej przeczytaj parokrotnie może pomoże). Czytam was i wołam o pomstę do nieba. Czytac a czytac ze zrozumieniem ro różnica prawda ? Pocwicz nad tym. Nie mogę wpaść na twój sposób rozumowania, gdyż wytrąca on mnie trochę z równowagi. Napisy to pójście na łatwiznę? W jakim sensie? Wystarczyłoby chwil;ke pomyslec i wiedziałbyś o co mi chodzi. Mianowicie uważam że to pójście na łatwizne z tego względu gdyż polskie napisy w porównaniu z pełna lokalizacją to minimalny wkład pracy ze strony polskich firm. Assasin 2 jest tego doskonałym przykładem, nie dosc że dostajemy "polska wersje" 2 tygodnie pozniej niż wszyscy to jest ona zrobiona na odpier***" także ja zostaje przy pełnych lokalizacjach. Chcesz słuchać jak amerykański bohater, w Ameryce, w Nowym Jorku, gada do swojego amerykańskiego kumpla po polsku? Czy nie wydaje ci się to choć kapkę dziwne? W Niemczech już tak zrobili. Clint Eastwood krzyczy tam achtung, achtung. Do tego sam przyznajesz, że nasz lokalizacje są gorsze, a mimo to (z poczucia patriotycznego obowiązku) wolisz ich słuchać, mimo twojej, bardzo dobrej (domniemanej) znajomości języka angielskiego. Co to za porównanie ? Będziesz czepiał się akcentowania przez aktorów ? To jest śmieszne, wiadomo że żadna "poboczna lokalizacja" nie pobije oryginału bo cała gra jest robiona pod oryginalna wersje językową i tam aktorzy mogli siębardziej "wczuc" podkladając głosy. Ciebie może dziwic Clint Eastwood krzyczący po niemiecku, natomiast niemców to nie dziwi baaa im sięto podoba a skoro Ty wolisz grac po angielsku to moze przeprowadz się tam? Skoro tak wielbisz wszystko co angielskie. Żenada Cytuj
grzes_l 9 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 (edytowane) Chcesz słuchać jak amerykański bohater, w Ameryce, w Nowym Jorku, gada do swojego amerykańskiego kumpla po polsku? Nie bo przeciez normalne jest ze starozytny Grek nawija do innego starozytnego Semity po amerykansku i po takiemu dostaje odpowiedz. Podobnie Wloch czy inny starozytny przodek dzisiejszych Irakijczykow. Wlasnie tego chce sluchac bo to jest norma! Edytowane 11 grudnia 2009 przez grzes_l Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 Mrc: Tak szybko przechodzisz do argumentacji do osoby? Niezbyt trafnie, bo nigdy do przedszkola nie chodziłem ale... Pomimo tego że znam język angielski na takim poziomie by w pełni zrozumiec... Pełne rozumienie tekstu mówionego w filmach czy poważniejszych grach to już ostre B1, prawie B2, więc... tak. Napisałeś, że znasz angielski bardzo dobrze. Co do napisów, to może inaczej: spróbuj sam zrobić napisy (ze słuchu) do jednego odcinka Dr. Housa, to pogadamy. grze_I: Grzesiu, grzesiu, dlaczego mnie zawodzisz? Przeczytaj mój post z 5 strony to zrozumiesz o co mi chodzi, bo ty chyba myślisz, że jestem antylokalizatorem. Ale też dodam: Rosyjskie filmy oglądam po rosyjsku. Angielskie po angielsku. Japońskie po Japońsku (naprawdę lubię niektóre Anime). I każdy inny film, czy fiński, czy norweski, chciałbym obejrzeć w oryginale. Dlaczego? Bo daje to sposobność zapoznania się z oryginalną myślą scenarzysty i reżysera, niemożliwej do ujęcia w innym języku. Do tego, choć zajedzie to populizmem, oglądanie filmów w języku oryginalnym z napisami jest bardzo zdrowe i pożyteczne, gdyż w jednym momencie pogłębia się umiejętności poliglotyczne jak i umiejętność szybkiego czytania. Cytuj
ShogunPl 0 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 Mr.Blue widać że "wychowałeś" się na języku angielskim, oglądałeś i grałeś od zawsze w filmy/gry w języku angielskim dlatego zle Ci się słucha Amerykanina mówiącego po polsku za to obojętnie jaka postać czy to kosmita, rusek czy nawet gadający kamień mówiący po angielsku jest ok. W amerykańskich grach/filmach obojętnie o czym zawsze wszyscy mówią po angielsku i jest git. Tylko "Pasja" i "Apocalypto" (czy jakoś tak) są wyjątkami. Cytuj
grzes_l 9 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 Tylko ze gra to nie film. Po pierwsze kwestie mowione schodza na drugi plan, chyba ze mowimy o RPG pokroju Dragon Age. Ogladajac film absolutnie nie ma problemu z czytaniem podpisow (przynajmniej dla normalnie rozwinietego czlowieka). Z gra moze byc roznie bo tu jest akcja i musisz reagowac na to co sie dzieje na ekranie zamiast czytac (i mowie tu o normalnym czlowieku, a nie o takim rozumiejacym choc troche jezyk i tylko sie wspierajacym napisami). Biorac pod uwage ze to ma byc czysta rozrywka, lepiej by ktos gral w wersje orginalne badz z napisami tylko z wlasnego wyboru, a nie z przymusu. Po prostu dubbing to koniecznosc. Polacy wbrew pozorom tez nie lubia napisow w kinie - a to dlatego, ze poziom wyedukowania, wbrew temu co sie naszym rodakom wydaje, jest bardzo zenujacy w Polsce. A co dopiero mowic o grach kierowanych do odbiorcy masowego (bo nie oszukujmy sie fabula zwykle to dziecinada). Wystarczy posluchac troche opinii o kilku trudniejszych filmach, ktore byly w kinie i nikt jeszcze nie mial okazji posluchac lektora (lol) i wychodzi, ze ludzie nie dosc, ze nie nadazaja z czytaniem, to jeszcze nie rozumieja tego co czytaja (co i tutaj widac jak na talerzu bardzo czesto). Cytuj
estel 806 Opublikowano 11 grudnia 2009 Autor Opublikowano 11 grudnia 2009 (edytowane) Odnośnie gadającego Włocha po angielsku. Gdybyś grzesiu zagrał w AC2 to pewnie byś wiedział, że tam niby Animus tłumaczy na bieżąco włoski na angielski, a że jest trochę niedopracowany to czasem zdarzają się elementy nie przetłumaczone (włoskie wtrącenia). Poza tym zgadzam się z tym, że w Polsce priorytetem powinna być wersja polska; co mi osobiście w ogóle nie leży, bo zlokalizowane gry omijam szerokim łukiem. Dobrze, że taniej wychodzi sprowadzenie gry z UK niż kupno w polskim sklepie wysyłkowym, nie wspominając o Empikach czy innych Saturnach. (i mowie tu o normalnym czlowieku, a nie o takim rozumiejacym choc troche jezyk i tylko sie wspierajacym napisami) Czyli człowiek, który zna trochę jakiś język obcy jest nienormalny? wychodzi, ze ludzie nie dosc, ze nie nadazaja z czytaniem, to jeszcze nie rozumieja tego co czytaja Jedni nie potrafią czytać ze zrozumieniem, a inni w sposób jasny przelewać myśli na (e-)papier. (co i tutaj widac jak na talerzu bardzo czesto) Edytowane 11 grudnia 2009 przez estel Cytuj
grzes_l 9 Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 (i mowie tu o normalnym czlowieku, a nie o takim rozumiejacym choc troche jezyk i tylko sie wspierajacym napisami) Czyli człowiek, który zna trochę jakiś język obcy jest nienormalny? Powyzej normy zdecydowanie. Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 11 grudnia 2009 Opublikowano 11 grudnia 2009 (edytowane) No trzeba przyznać, że z poziomem znajomości języków obcych w polsce jest dość niski. Punkt dla Grzesia. Ale shogun racji nie ma, bo jak już mówiłem, bardziej mi chodzi o oryginalność przekazu emocjonalnego a nie dany język. Np. nigdy nie tykam Anime zddubingowanych na angielski. PS. Ja nie jestem masa ani wszyscy, więc oczekuje że moje gusta jako indywidualnego klienta zostaną zaspokojone. Niech zawsze będzie do wyboru oryginalna wersja z napisami, a wszyscy będą szczęśliwi. Edytowane 11 grudnia 2009 przez Mr. Blue Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.