Skocz do zawartości

inFamous 2


Voytec

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
  W dniu 28.06.2011 o 23:38, estel napisał(a):

Nie do końca wyjaśnili wszystkie wątki. Chociażby nikt nie wytłumaczyć o co chodzi z walką pomiędzy agencjami rządowymi (Moya vs John). Nikt nie wytłumaczył skąd Bestia wzięła się w linii czasowej Kesslera, skoro u niego nie było Ray Sphere. A jeżeli założyć, że Bestia i tak by powstała bo Ray Sphere tylko przyspiesza ten proces, to czemu

 

  Pokaż ukrytą zawartość

.

 

Takich kruczków jest więcej ;)

 

Ktoś chyba nie uważał na zajęciach ;). W linii czasowej Kesslera była kula promieni. Gdzieś w zakończeniu jest powiedziane, że przeniósł się w czasie i przyśpieszył jej budowę, a nie że stworzył kulę promieni. Gdyby nie było kuli promieni w czasie Kesslera cała fabuła nie miałaby sensu. Co do walki agencji to sprawa jest prosta jak budowa cepa. W jedynce rząd USA chce dostać kulę promieni dla siebie,

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Edytowane przez S!N
Opublikowano
  W dniu 29.06.2011 o 12:27, S!N napisał(a):
  W dniu 28.06.2011 o 23:38, estel napisał(a):

Nie do końca wyjaśnili wszystkie wątki. Chociażby nikt nie wytłumaczyć o co chodzi z walką pomiędzy agencjami rządowymi (Moya vs John). Nikt nie wytłumaczył skąd Bestia wzięła się w linii czasowej Kesslera, skoro u niego nie było Ray Sphere. A jeżeli założyć, że Bestia i tak by powstała bo Ray Sphere tylko przyspiesza ten proces, to czemu

 

  Pokaż ukrytą zawartość

.

 

Takich kruczków jest więcej ;)

 

Ktoś chyba nie uważał na zajęciach ;). W linii czasowej Kesslera była kula promieni. Gdzieś w zakończeniu jest powiedziane, że przeniósł się w czasie i przyśpieszył jej budowę, a nie że stworzył kulę promieni. Gdyby nie było kuli promieni w czasie Kesslera cała fabuła nie miałaby sensu. Co do walki agencji to sprawa jest prosta jak budowa cepa. W jedynce rząd USA chce dostać kulę promieni dla siebie,

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Opublikowano

@Voytec

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

@S!N

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Opublikowano
  W dniu 29.06.2011 o 17:50, MichAelis napisał(a):

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Opublikowano (edytowane)

>estel

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Edytowane przez S!N
Opublikowano

Ech... Przecież jasno jest powiedziane, że Kessler doszedł do swoich mocy sam. Jak nie wierzysz to poczytaj oficjalne forum albo sprawdź sobie wiki. Rozumiem, że pamięć bywa zawodna, ale zarzucanie komuś innemu że "nie uważał na zajęciach" podczas gdy sam totalnie mylisz fakty nie jest fajne.

Opublikowano
  W dniu 29.06.2011 o 17:15, Kalinho_PL napisał(a):

czy tylko ja miałem wrażenie, że Kessler i Cole to jedna i ta sama osoba a autorzy postanowili olać ten wątek ?

przecież na tym polega

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Swoją drogą przecież w dwójce parę razy pada to jawnie - Wolf na dzień dobry zauważa podobieństwo do Kesslera, a Zick parę razy też podejmuje z Colem dialog odnośnie Cole'a z przyszłości...

Opublikowano
  W dniu 29.06.2011 o 20:12, estel napisał(a):

Ech... Przecież jasno jest powiedziane, że Kessler doszedł do swoich mocy sam. Jak nie wierzysz to poczytaj oficjalne forum albo sprawdź sobie wiki. Rozumiem, że pamięć bywa zawodna, ale zarzucanie komuś innemu że "nie uważał na zajęciach" podczas gdy sam totalnie mylisz fakty nie jest fajne.

 

Wiki to żadne źródło. Po drugie na oficjalnym forum jest tyle samo osób które twierdzą, że nie zdobył ich naturalnie. No i nie jest najważniejsze skąd Kassler ma moce, najważniejsze jest to, że przenosi się w przeszłość aby przyśpieszyć budowę Kuli - żeby coś przyśpieszyć to co musi istnieć lub ktoś musiał wiedzieć, że coś takiego zostanie wynalezione. Pojawia się jeszcze jedna kwestia która potwierdza moją wersję, ale jednocześnie zaburza trochę sens fabuły

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Gość Mr. Blue
Opublikowano

Bo nie wiedział, że będzie bestią. Jezu, to przecież wszystko wynika z retrospekcji w jedynce - w swojej linii czasu Kessler dowiedział się o bestii z telewizji. Był zwyczajnym gostkiem z rodzinką i dzieciakami i zapewne z dala trzymał się od wszelkich spisków, służb specjalnych i innych przewodników.

Opublikowano
  W dniu 1.07.2011 o 05:21, Mr. Blue napisał(a):

Bo nie wiedział, że będzie bestią. Jezu, to przecież wszystko wynika z retrospekcji w jedynce - w swojej linii czasu Kessler dowiedział się o bestii z telewizji. Był zwyczajnym gostkiem z rodzinką i dzieciakami i zapewne z dala trzymał się od wszelkich spisków, służb specjalnych i innych przewodników.

 

W swojej nie wiedział, ale jak cofnął się w czasie to chyba już wiedział i to dużo przed pojawieniem się jej w Empire City...

Opublikowano
  W dniu 30.06.2011 o 07:58, S!N napisał(a):

[/b] Pojawia się jeszcze jedna kwestia która potwierdza moją wersję, ale jednocześnie zaburza trochę sens fabuły

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Swoją drogą nie chcę trójki, chociaż jakby rozwinęli motyw z EVUL zakończenia mogłoby być spoko.

Gość Mr. Blue
Opublikowano (edytowane)

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Sorry stona, zapędziłem się.

Edytowane przez Mr. Blue
Opublikowano

do tej pory nie było jeszcze gry/filmu z podróżami w czasie gdzie nie było niedomówień i sprzeczności. I tak to pryszcz co jest w iF2 przy takich Terminatorach czy Powrotach do Przyszłości

Gość Mr. Blue
Opublikowano

Ale przecież tu nie ma niedomówień ani sprzeczności. Te dwie linie czasowe nie są przecież od siebie zależne - to co zdarzyło się w linie czasowej Cole nie ma przecież wpływu na przyszłość Kesslera.

Opublikowano

wiem ale ogólnie mówię o tej dyskusji - zawsze jeśli chodzi o podróże w czasie to rodzą się takie pytania i niedomówienia jak w tej rozmowie co prowadziliście stronę temu

Opublikowano

Za bardzo się rozwodzicie nad tym.

 

inFamous fabułą nie bryluje ale nie w tym tkwi jego siła. Jedynka miała jeden konkretny moment - zakończenie. W dwójce jest trochę słabiej ale jak to określił mój kumpel - to dalej jest poziom Atomówek.

 

Polubiłem Cola, ale Kuo i Nix to naprawdę żywcem z Cartoon Network wyjęte :)

Opublikowano

Chciałbym żeby inne gry miał taki poziom fabularny jak inF 1 czy 2. Jasne szału nie ma, ale konkretne zwroty akcji są i całość na pierwszy rzut oka trzyma się kupy i nie ma się wrażenia, że to już gdzieś było.

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Opublikowano
  W dniu 1.07.2011 o 11:04, S!N napisał(a):

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Opublikowano

Dokładnie, iF2 to bardzo dobry tytuł, obydwie części przygód Cole'a to moje ulubione sandboxy, radocha z używania mocy jest za(pipi)ista. Rzucanie wirem, używanie smyczy do szybszego przemieszczania się czy przywołanie piorunów nic a nic nie nudzi. Jeden z kilku tytułów w których chciało mi się wbijać platynkę, wszytko przez ułatwione poszukiwanie shardów, choć nie czułem się zbyt fajnie kończąc jako zły. Moce po stronie dobra podobały mi się bardziej niż po stronie zła. Scenki bardzo fajnie sfilmowane, choć wolałbym więcej komiksowych przerywników, które robiły klimat jedynki, filmik z browarami na kanapie mistrzowski :] Zakończenie jako Sławny, dobrze targa, jako Niesławny już nie bardzo. Amp który na początku wydawał mi się zbędny w połączeniu z finisherami dawał masę frajdy na słabych przeciwnikach. Misje robione przez graczy też są fajnym urozmaiceniem, choć przydałaby się lepsza wyszukiwarka lub ostra selekcja ze strony Sucker Punch.

Opublikowano
  W dniu 1.07.2011 o 11:29, Voytec napisał(a):
  W dniu 1.07.2011 o 11:04, S!N napisał(a):

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Podpisuję się pod tym.

 

Wszyscy zachwalacie serię inFamous, ale albo ja jestem wybredny i mnie nie idzie po prostu zadowolić, albo po prostu zwracam uwage na inne rzeczy. Fabuła ok, ciekawa, tylko np. wybory mogłyby mieć większy wpływ. Nie oczekuje już, żeby tak jak w Heavy Rainie wybory wywoływały konkretne emocje, no, ale jednak inFamous zarówno 1, jak i 2 to dla mnie krótka gierka, na 2-3 dni, kolejne 3 dni na dorobienie trofeów i w sumie nie ma w tych grach dla mnie zupełnie nic, co by powodowało, że zostałbym przy tej grze. Uncharted z kolei ma to coś. Dead Space też ma. Fabuła jest dobra, ale moim zdaniem są wiele lepsze fabuły, bardziej wciągające.

Czasami się zastanawiam, czy wy faktycznie, aż tak mega super lubicie tę grę (niektórzy z was brzmią, jakby chcieli tej grze dać tytuł gry roku), czy to ten hype nakręcony przez branżę tak na was działa, czy może piszecie o tej grze w superlatywach, bo tak wypada?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...