Skocz do zawartości

Dragon Ball (także Z, GT i Super)


raven_raven

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No gohan to chyba najbardziej upadła postać w całej serii. Cała podbudowa od początku DBZ poszła się (pipi) w buu sadze, gdzie znowu tatuś musiał odwalać całą robotę :/

wpis jak ch.vj

 

przemiana Gohana w SSJ2, przynajmniej w anime, to jak dla mnie najlepszy moment w serii. Całą reżyseria tej sceny, ryk aktora, soundtrack - no kuur.va perfekcja. Manly tears za każdym razem jak to oglądam.

  • Plusik 1
Opublikowano

To idealnie pokazuje dlaczego te nowe filmy i poziomy SSJ ssą. Pół biedy z wyglądem, najgorszy jest fakt, że tu po prostu nie a żadnych emocji. Przy SSJ czy SSJ2 ludzie srali pod siebie, bo cała otoczka i sytuacja była doskonale podbudowująca pod ten punkt kulminacyjny jakim była przemiana. Nawet przy SSJ4 tak było. Jedyny wyjątek to SSJ3, który pojawił się w niezbyt krytycznym momencie, ale tutaj z kolei przemiana trwała chyba z 5 minut i wszyscy wojownicy Z srali pod siebie czując moc Goku. Do tego jeszcze Kaito podnoszący hype do granic możliwości, panikując i mówiąc, że ta przemiana jest zbyt niebezpieczna. Wtedy to się ku.rva czuło, żę Goku zmienia się w półboga, a nie to pierdnięcie, które miało miejsce podczas przemiany w SSJG.
Mam nadzieje, że anime ponownie przywróci EMOCJE do serii. Bo dobre napierdzielanko jest spoko, ale jak się dorzuci do tego jeszcze emocje, to wtedy dopiero będzie prawdziwe GOTY :banderas:

  • Plusik 2
Opublikowano

tak swoja droga to balem sie po przeczytaniu info o nowych odcinkach czy po tylu latach nadal bede sie dobrze bawil (tym bardziej, ze nowe kinowki mnie nie porwaly), ale odpalilem sobie kai buu sage i tak mnie wciagnelo, ze obejrzalem 8 odcinkow pod rzad, wiec moge spac spokojnie

 

btw. strasznie dziwnie sie oglada normalnego dragon balla po obejrzeniu kilkudziesieciu odcinkow abridged. strasznie dziwnie...

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

ja niedawno obejrzałem sobie chyba z dziesięć odcinków zetki i przypomniałem sobie jak to fajnie to się zaczynało jak koncentrowali się na małym gohanie. czuć było tą przygodę jak w pierwszej serii zanim doszli do napie.rdalania się po mordach przez kilkanaście odcinków. no, ale jaram się na tą nową serię. rozumiem że wypada Battle of the gods i to nowe ze złotym friezą najpierw obejrzeć?

Edytowane przez tk___tk
Opublikowano

Ja w tamtym roku oglądałem wszystkie 3 serie i jak dla mnie na tę chwilę DB>DBGT>DBZ. Przy zetce wynudziłem się przez te niekończące się walki.

Dla porównania jako 4-6 latek liczył się dla mnie tylko DBZ.

 

Zaraz ktoś powie po raz 100, że GT to g.ówno. Taka prawda, że macie (pipi)a w oczach,bo to bardzo dobra seria.

  • Minusik 2
Opublikowano (edytowane)

ten odcinek jak gohan znajduje starego robota w jaskini, albo jak ganiał tego t-rexa i podjadał mu ogon xD. w ogóle przypomniało mi się, że sagę z friezą po raz pierwszy oglądałem we Włoszech. ja nic nie kumam i kuzino cośtam mi tłumaczył ale jak go przecięli na pół to Pie.rdolnęliśmy na cyce. a potem ssj :banderas:. californication non stop w mtv i codziennie dbz - gudtajms.

Edytowane przez tk___tk
Opublikowano

Dragon Ball ktos  w ogole ceni czy tylk zetka for life? Wiecej tam bylo komedii, musze sobie chyba przypomniec.

DB ciągle na pierwszym miejscu. Najlepsze tomy mangi to właśnie przygody małego Goku z Tenkaichi Budokai na czele. Dla fanów anime polecam odwiedzić stronę Grupy Mirai, która wrzuca tłumaczone odcinki.

  • Plusik 1
Opublikowano
ja tez nie rozumiem hejtu na gt, szukanie smoczych kul po calym wszechswiecie mocno kojarzy mi sie z przygoda z pierwszego dragon balla, a bejbi saga jest jedna z moich ulubionych

 

a jesli mowimy o pierwszym dragon ballu to tylko w postaci mangi:

11178663_841161855977914_1660051737_n.jp

Opublikowano

Dragon Ball ktos  w ogole ceni czy tylk zetka for life? Wiecej tam bylo komedii, musze sobie chyba przypomniec. 

No ba! Cenię mocno DB za turnieje i infantylność młodego Goku. No i za wjazd na pełnej kurwie na siedzibę Red Ribbon.

Opublikowano

 

ja tez nie rozumiem hejtu na gt, szukanie smoczych kul po calym wszechswiecie mocno kojarzy mi sie z przygoda z pierwszego dragon balla, a bejbi saga jest jedna z moich ulubionych
 
a jesli mowimy o pierwszym dragon ballu to tylko w postaci mangi:
11178663_841161855977914_1660051737_n.jp

 

DB w formie animowanej w Polsce szalu nie robilo glownie przez tlumaczenie. Zwlaszcza pierwsze tomy byly w cholere niegrzeczne i przesycone specyficznym humorem, ktory najpierw zostal splycony w wersji francuskiej, a potem dobity strzalem w glowe przez polska wersje i dialogi czytane przez Smerfa Ciamajde. Przez to oryginalny DB wydawal sie mega dziecinny i infantylny i dopiero DBZ, ktory przez prostsza fabule i inne rozlozenie akcentow byl bardziej odporny na (pipi)owe tlumaczenie, przyciagnal uwage polskiego mlodego widza ;p

Opublikowano

To idealnie pokazuje dlaczego te nowe filmy i poziomy SSJ ssą. Pół biedy z wyglądem, najgorszy jest fakt, że tu po prostu nie a żadnych emocji. Przy SSJ czy SSJ2 ludzie srali pod siebie, bo cała otoczka i sytuacja była doskonale podbudowująca pod ten punkt kulminacyjny jakim była przemiana. Nawet przy SSJ4 tak było. Jedyny wyjątek to SSJ3, który pojawił się w niezbyt krytycznym momencie, ale tutaj z kolei przemiana trwała chyba z 5 minut i wszyscy wojownicy Z srali pod siebie czując moc Goku. Do tego jeszcze Kaito podnoszący hype do granic możliwości, panikując i mówiąc, że ta przemiana jest zbyt niebezpieczna. Wtedy to się ku.rva czuło, żę Goku zmienia się w półboga, a nie to pierdnięcie, które miało miejsce podczas przemiany w SSJG.

Mam nadzieje, że anime ponownie przywróci EMOCJE do serii. Bo dobre napierdzielanko jest spoko, ale jak się dorzuci do tego jeszcze emocje, to wtedy dopiero będzie prawdziwe GOTY :banderas:

Ech, dawniej przemiany były super animowane, jak sobie pomyślę o kaio-kenach albo przemianie w SSJ chorego Goku to było coś cudnego. SSJ2 Gohana czy USSJ Vegety też spoko, ale im później w las tym częściej raczono nas błyskiem i dwoma klatkami animacji, coś okropnego. Zero w tym mocy, za szybko i za łatwo. A jak sobie przypomnę chociażby co się działo jak Goku szpanował przed Ginyu :banderas:

 

hm!

...

aa... aarrrgh! kyuman gosen? juman, juman gosen!?

juman rokusen, juman nanasen, juman hassen!! BAKANA!!!

juman kyusen-nnnghnn

juichiman, MASAKA!!

i w następnym odcinku kolejne 3 minuty spinania du,py i podziwiania rosnącego poziomu mocy :fsg:

marzy mi się reset tych poziomów mocy i znowu zabawa w wyliczanie kto jaki ma poziom mocy, do pewnego momentu to bylo tak zaje,biste

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Kilka miechów temu sobie odświeżyłem GT i mi się podobało. Przypomniałem sobie parę szczegółów które mi umknęły jak oglądałem gdy byłem dzieciakiem i nie powiem, w ostatnim odcinku nawet łezka poleciała ;)

 

Wiadomo że jest tam pełno absurdów, ale jednak szukanie smoczych kul po wszechświecie, Baby Saga i potem saga z tymi smokami były bardzo spoko. Tylko saga z Super 17 była jakoś tak z dupy i nie potrzebna.

Do SSJ4 nic nie mam, tym bardziej do Gogety SSJ4 który był mega koksem.

Już wolę SSJ4 niż niebieskowłosy SSGSS.

 

Chcę już lipiec.

Edytowane przez wojnar

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...