tien i krilli to trzecia liga 

Ciekawe czy jeszcze fuzje Vegety i Goku zobaczymy.

Ja bym chcial zeby ktos z drugiej ligi przykoksowal, Piccolo, Tien albo Krillin.

Mi sie wydaje, że w 3 kinówce zobaczymy. W RoF była gadka, że jakby G&V się scalili byliby nie do zatrzymania bo wyeliminowaliby swoje słabości.

Ja bym zaczął oglądać DBS, gdyby jakoś wrócili z Future Trunksem, w kontekście tych całych równoległych wszechświatów. Moja ulubiona postać za gimbusa. Do tego stopnia, pamiętam, że nawet sobie pedalską katankę kupiłem, w której wyprostowałem kołnierz... O mój boże, musiałem wyglądać jak kretyn. Stare dobre czasy. Aż mam ochotę sobie kinówkę History of Trunks odświeżyć.

 

Edytowane 4 listopada 20159 l przez Suavek

Trunks w DBZ miał dwa zarąbiste momenty:

 

 

1) Roz(pipi) jaki zafundował Friezie, staremu Friezy i patałachom,

2) Jak wychodził z Komnaty Ducha i Czasu (ale tylko przez chwilę bo wyszedł Vegeta i go zdeklasował swoim w(pipi)em i olewactwem).

 

 

Trunks w DBZ miał dwa zarąbiste momenty:

 

 

1) Roz(pipi) jaki zafundował Friezie, staremu Friezy i patałachom,

2) Jak wychodził z Komnaty Ducha i Czasu (ale tylko przez chwilę bo wyszedł Vegeta i go zdeklasował swoim w(pipi)em i olewactwem).

 

 

Miał ich sporo więcej jak zamiana w USSJ, bądź przy zmianie w SSJ rozrywał od razu swoją kurtkę

 

Całkiem fajnie zrobiony fanowski film DBZ. 

jakakolwiek proba przeniesienia kontekstu dbz do swiata rzeczywistego to absurd 

jakakolwiek proba przeniesienia kontekstu dbz do swiata rzeczywistego to absurd 

Nie zgodzę się, potrzebny jest tylko dobry reżyser z wizją oraz niezły budżet. Walka mogłaby być zbliżona do Man of Steel, gdzie sceny latania były w tym filmie bezbłędne.

Badzmy powazni, przenoszenie animowanych bajek, zwlaszcza japonskich na duzy ekran to cos, co jest niemozliwe do zrealizowania z definicji.

 

oczywiscie mam tu na mysli normalnych widzow, a nie mamutów umyslowych, dla ktorych" film tekken byl tylko sredni, 5/10, fajnie ze cos robia w temacie, keep it up!"

zamiana mangi lub anime na real aktorow to idiotyzm w kazdym aspekcie

 

To nie jest złe jesli porównujemy do innych tak wykonanych.

ale jak nie jest dobre to po ch tworzyc takie polsrodki ?

 

99,99% populacji to i tak kołki, dla ktorych jak ktos, nawet slabo, przeniesie ich bajke na duzy ekran to od razu juz sa brawa i klaskanie posladkami no bo przeciez nie wypada zle mowic, i wypada chwalic, ze komus sie chcialo

 

glupie takie myslenie

Obejrzyjcie sobie Kung Fu hustle. Toż to dragon ball w najczystrzej postaci. Jest humor, wojownicy którzy odstają od reszty załogi, nawet dziwne techniki walki. Gdyby cos takiego powstało w uniwersum DB to bym reżyserowi chyba obciągną.

I niestety dalej pokazuje, że NIE DA SIE zrobić DB z aktorami

Badzmy powazni, przenoszenie animowanych bajek, zwlaszcza japonskich na duzy ekran to cos, co jest niemozliwe do zrealizowania z definicji.

 

oczywiscie mam tu na mysli normalnych widzow, a nie mamutów umyslowych, dla ktorych" film tekken byl tylko sredni, 5/10, fajnie ze cos robia w temacie, keep it up!"

zamiana mangi lub anime na real aktorow to idiotyzm w kazdym aspekcie

Ale Heihachi w wykonaniu Tagawy był zarąbisty w Tekkenie... i tylko on. Reszta to kupa straszna. 

Obejrzyjcie sobie Kung Fu hustle. Toż to dragon ball w najczystrzej postaci. Jest humor, wojownicy którzy odstają od reszty załogi, nawet dziwne techniki walki. Gdyby cos takiego powstało w uniwersum DB to bym reżyserowi chyba obciągną.

Nie, Kung Fu Hustel to komedia, tworzona w typowym, abstrakcyjnym, typowym dla Stepena Chow humorze. Wzial on cale mnostwo elementow typowych dla chinskiej kultury i popkultury i wyoblrzymil do granic mozliwosci, tworzac idealna beke.

Ten film jest tak fajny, bo obcokrajowcy, nie jarzac 90% motywow beda mieli "beke ze to takie, he he, dziwne", a azjatycki odbiorca wie, ze to pastisz i trzeba na niego patrzyc z przymruzeniem oka, wybaczajac wszelkie niedorobki, ktore sprawiaja, ze film jest jeszcze smiesniejszy w swej siermieznosci.

W przypadku DB nie ma mowy o jakichkolwiek ustepstwach. Zeby ten film byl dobry, ten film musialby zapewnic totalna emocje, a design postaci, wykonenie, efekty specjalne musialyby byc jak najwyzszych lotow, bo jakikolwiek blad z pewnoscia sprawilby, ze film stalby sie niezamierzona parodia samego siebie i budzil ogromne poczucie zenady.

Nie wspominajac o tym, ze to, co sprawdza sie w chinskich bajkach animowanych, nie sprawdzi sie na ekranach kinowych. Ludzie maja jakis obraz shonenow w glowie, przez co nie smiesza dlugie rozmowy, ciagnace sie walki, pakowanie technik, glupie zarty. Gdyby przeniesc jakikolwiek z elementow typowych dla tych serii na ekran fimowych i umiescic je w realistycznym kontekscie, to momentalnie widza uderzylaby przerazajaca swiadomosc, jak glupie, dziecinne i wyrwane z rzeczywistosci to jest.

Wiec nie, nie ma mozliwosci stworzenia dobrego filmu DB. Mamy do wyboru trzymanie sie oryginalu i stworzenie czegos na wzor Power Rangers, albo lekka inspiracje oryginalna serie i calkowite przebudowanie jej fundamentow, ale akurat w tym przypadku to by nie przeszlo, bo ludzie chca ogladac DB, a nie jakas wariacje na jego temat.

Z druga kinowka juz sie tak nie beda chyba pierdzielic, ida z tematem.

 

Znane są już postacie 7 wszechświata turnieju zorganizowanego przez Champe. Goku, Vegeta, Piccolo, Buu + tajemniczy silny osobnik, z którym Beerus kiedyś walczył. A od Champy skład jeszcze nieznany, swoją drogą Piccolo zamiast Gotenksa? wtf? 

 

 

Gohan widze już totalnie wyleciał z topów. Tyle było przez całe Z budowania jego postaci na kogos mega ruz(pipi)iającego, zastępującego ojca i przewyższającego go we wszystkim aby go pod koniec totalnie zyebać. A w Super to już totalna żenada

 

 

piccolo?

 

 

przeciez on się zatrzymal mniej więcej na poziomie perfect cella

No też mam wrażenie, że przy reszcie to zwykła pitka, a może za dużo było by Sayjan? Tak czy inaczej Gohan still is a pussy...

Moze kupi zupki w proszku i skoczy na trening. Wole jego niz samych saiyan

 

Freezer wleciał i od razu najlepszy odcinek. I ta końcowka   Jak za starych czasów.

 

 

Freezer już na ziemi a nadal nie pokazali przemiany w SSJBlue :\ Chciałbym jednak zobaczyć osiągnięcie tej formy chociaż w jakimś flashbacku, ale z pierd*lnięciem jak przy SSJ3.

 

Dobry odcinek moim zdaniem, pozmieniali troche i nie jest identycznie jak w kinowce, pionki troche moga wreszcie powalczyc

Kolejny tez sie niezle zapowiada.

Co tam sie w dzisiejszym odcinku to ja nawet nie, Gohan "padł" na jednego KI strzała od jakiegoś leszcza. Przecież on ma tą całą mystic formę w której dorównuje Buu.