Skocz do zawartości

Dragon Ball (także Z, GT i Super)

Featured Replies

Opublikowano

Ja (pipi)ie...  animacja była do zniesienia, ale wszsytko inne.

 

DBGT all over again. Nawet fuzja była mocno rozczarowująca (ta seria w ogóle nie potrafi budować oczekiwań, wszysytko sie dostaje w formie zapowiedzi i tyle....)

  • Odpowiedzi 5,1 tys.
  • Wyświetleń 570,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • kto waszym zdaniem by wygrał naprawde? Goku czy Supermen?   http://www.youtube.com/watch?v=0Je1ESpZpME

  • Pomimo zakończenia sagi Super, Ja też nie mogłem w spokoju rozstać się z bohaterami Dragon Ball i przez ostatnich kilka dni układałem.   Co to?      Odpowiedź    

Opublikowano

Podpisuje się pod tym co napisał Noxx, aż miałem ciary. 

Oglądając ten odcinek czułem się jakbym oglądał jakąś kinówkę, jest dobrze.

Opublikowano

Luks odcinek najlepszy wg. mnie do tej pory, kreska i animacja 10/10. 

Vego dostał za mało czasu antenowego niby fakt, że teraz tylko na godzinę śmiertelnicy mogą się scalić potarą ale wpadał bez błędnie plus przebicie Zamasu promieniem ^_^ 

 

Opublikowano

Czekałem cały tydzien na nowy odcinek, wrocily emocje jak z czasow rtl7. Animacja swietna, nie ma sie do czego przyczepic. Jak Vegito wyskoczyl to mialem autentyczne ciary.

Opublikowano

GOTY odcinek :obama:

Czyli w kolejnym epizodzie mamy zakończenie arcu i... nie wiadomo co dalej z serialowym DB Super. Ma się okazać na jakiejś tam mangowej konferencji w Japonii 4. grudnia. Do tego czasu będą pewnie serwować nam fillery.

Edytowane przez Frantik

Opublikowano

Ten szef wszystkich szefów przyleciał, moze turniej?

Opublikowano

Vegetto był za krótko. Liczyłem, że dłużej będzie można go pooglądać w akcji. To że fuzja kończy się po godzinie, a nawet wcześniej, też mi się nie spodobało. Szkoda trochę. Na duży plus animacja, która była śliczna. 

Edytowane przez agst

Opublikowano

Tak animacja w końcu dała radę. Sam wystep vegitto króciutki ale z powerem. Szkoda że to takie krótkie wszystko.

Opublikowano

Obstawiam ze dali to ograniczenie, zeby pozniej juz z fuzji nie korzystac, chcieli tylko fanom dobrze zrobic.

Opublikowano

Więcej postaci, więcej figurek :D Hajs się zawsze musi zgadzać

Opublikowano

potara fusion last of an hour if your not a supreme kai

 

 

yebłem

Opublikowano

No też nie wiem co z tym niby nie tak. Rozwiązuje to nieścisłość jeszcze z czasów Buu sagi i kwestię tego, dlaczego Goku z Vegetą rozłączyli się w żołądku Buu, przecząc przeróżnym dziwnym teoriom, które narosły na ten temat. A druga rzecz, to to, co pisał Shen - gdyby nie było żadnych ograniczeń, to potem wszystkich mogliby załatwić fuzją. I byłoby nudno.

 

Sam myślałem, że ową słabością Vegeto będzie tak wielką moc, że nie byłby w stanie jej kontrolować, albo coś w tym guście. No ale w sumie miałoby to mało sensu.

Edytowane przez Frantik

Opublikowano

przez 20 lat wszyscy na swiecie, naszym i tamtejszym, wszystkie postacie, wszyscy kaioshinowie, mysleli ze jest to permanentna fuzja

 

 

nagle its obvious ze to tylko godzina

 

 

ok, lets go

Edytowane przez Andżej

Opublikowano

W zasadzie to tylko jedna para, no dwie może na stałe się połączyły - stary z jakaś wiedźma i dwaj kaioshinowie z buu sagi. Tyle, że nawet kaioshionowie się rozdzielili- i nie pamiętam niby jak to sie stało. Zresztą- małe to ma znaczenie. Fajnie, że się połączyli. Szkoda, że na 10 minut. I (pipi)a szkoda, że Trunks rozyebał najsilniejszego z najsilniejszych bossów ever w sadze bedąc zaledwie ssj2:/

Opublikowano

W zasadzie to tylko jedna para, no dwie może na stałe się połączyły - stary z jakaś wiedźma i dwaj kaioshinowie z buu sagi. Tyle, że nawet kaioshionowie się rozdzielili- i nie pamiętam niby jak to sie stało. Zresztą- małe to ma znaczenie. Fajnie, że się połączyli. Szkoda, że na 10 minut. I (pipi) szkoda, że Trunks rozyebał najsilniejszego z najsilniejszych bossów ever w sadze bedąc zaledwie ssj2:/

Ta wiedźma też należała do jakiegoś odłamu Kaioshinów, Kibito z Shinem rozdzielili się bo poprosili o to smoka z namek. Trunks właściwie tylko dobił Zamasu po srogim oklepie od Vegetto, gdzie na dodatek Goku & Vegeta dali mu swoją moc, nawet jak byli wyczerpani to musieli dać mu jej od groma bo aurę miał czysto niebieską jak przy ssjBlue. 

Opublikowano

Trunks to walnal czyms na ksztal genki damy, tylko moc sie w mieczu skupila a nie w kulce energii.

Opublikowano

To było oczywiste ale i tak- ile tego genki było? Na buu musieli cały wszechświat ogarnąc aby mu przy(pipi)ać i go zniszczyć a tu? 10 mieszkańców ziemi, osłabiony Goku i Vegeta tez many za wiele nie mieli. Ot czepiam się ale nie podobało mi się to rozwiązanie.

Opublikowano

Nie cały wszechświat a ziemię + Zfighters + kaioshinów. 

Opublikowano

I tak głupot sporo.

 

 

Trunks musiał podświadomie zebrać energię jak podczas Genki Damy (nie wiem jak to wyszło bez skupienia się no ale ok) i część wchłonął w miecz, a resztę w siebie. Goku z Vegettą skapli się o co chodzi i dali mu resztki swojej mocy.

Teoretycznie wyjaśnili efekt kolczyków ale zrobili to po najmniejszej linii oporu. Z tego co pamiętam z Buu Sagi to najpopularniejszą opinią było to, że opary żołądkowe Buu doprowadziły do rozdzielenia się. Niby Kaioshini mogą scalać się permanentnie ale Zamasu scalił się z ciałem Goku. Czemu tego nie biorą pod uwagę? Umysł Zamasu to ok ale ciało już nie. Panuje taka sama zasada jak przy technice zamiany świadomości Ginyu. Wychodzi na to, że wystarczy jeden kaioshin do stałego scalenia. Albo jak zwykle (pipi)ony wyjątek.

 

 

Opublikowano

Moje pytanie, czy skończyła się już saga z tym bezbekiem black goku? Bo nie wiem czy wnowić oglądanie (staneło u mnie na dość wczesnym etapie w tej sadze)

Edytowane przez oFi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.