Tytuły kolejnych odcinków:
 

 

Edytowane 25 czerwca 20177 l przez Bigby

Wiss wspominał o tym ze istnieje gdzies śmiertelnik który jest silniejszy od bogów zniszczenia, w tym i Beerusa.

 

Jiren pojawil sie na arenie i reakcja Goku i Vegety nie pozostawia złudzeń co do tego kto nim jest.

 

Ciekawe ze pojawily sie tez wszechświaty które nie biora udzialu w turnieju. Czyli jest szansa na ciekawsza fabułę w trakcie i po turnieju. Mam nadzieję ze scenarzysci dobrze wszystko przemysleli i zaserwuja nam wspaniale widowisko jak za czasow DBZ.

Te co nie biorą udziału w turnieju, to nie są te już zniszczone przez kurdupla?

Nie, to są bodajże te, które są na wyższym poziomie od reszty.

Z tych co nie biorą udziału to tylko bogowie się pojawili aby zobaczyć arenę.

 

@u55r

Whis mówił, że jest śmiertelnik, którego nawet bóg zniszczenia nie może pokonać, a ten bóg wygrał z Beerusem. Na co ten wtrącił, że kiedyś tam przegrał z nim siłowanie na rękę.

Ostatni odcinek GT :łezka:

https://www.facebook.com/1434203740176828/videos/1874520172811847/

 

A od jutra Dragon Ball, duzo pozapominałem z miłą checią odświeżę. 

Ja zacząłem niedawno DB od początku z japońskim dubbingiem i niestety, ale słuchanie fragmentów z linka powyżej jest bolesne. Lektor i francuskie głosy (abstrah.ując już od tego, że w GT mieliśmy oryginalny dub) miały swój klimat, ba, większość aktorów dobranych do "naszej" wersji pasuje w moim odczuciu lepiej, niż w oryginale (z naciskiem na Goku), ale to tłumaczenie... Nawet tytułowe kule skrzywdzono ("kryształowe"). 

 

Za czasów RTL7 wkręciłem się chyba jakoś od końcówki sagi Red Ribbon Army, więc poniekąd to dla mnie nowość i ogląda się to naprawdę przyjemnie, niesamowite, jak zmieniła się ta seria na przestrzeni lat, nie wspominając o nieszczęsnym Super (którego silenie się na "humor" z dawnych lat wypada żałośnie). Jest beka i klimat przygody, ale mimo wszystko czekam (minie pewnie z pół roku, zanim tam dotrę) na DBZ. 

Samo słuchanie co chwile "Songo" krzywdzi strasznie uszy. Oryginalne DB polecam oglądać od Grupy Mirai http://www.grupa-mirai.pl/odcinki/

Z Twittera DBS:

 

Znowu jakas nowa przemiana?

Po sieci krąży DBZ z dźwiękiem z pierwszej emisji, polecam, różnica między tą wersją a oficjalnymi wydaniami jest kolosalna.

Znowu jakas nowa przemiana?

Przecież od początku tego arcu jest wiadomo, że będzie jakaś nowa, albo odświeżona przemiana.

Skąd?

Piosenka z intra, która gra od początku aktualnej Sagi, nazywa się Limit-Break x Survivor, do tego samo intro to sugeruje i w kilku odcinkach jest mowa o przekraczaniu limitów. W każdej walce Goku używa SSJ Blue, a nawet Kaiokena i to przeciwko leszczom (Bergamo), którzy nie mają z nim normalnie szans. Aktualna transformacja ewidentnie nie da rady przeciwko Jirenowi i następnym wydarzeniom. Sam fakt wrzucenia z dupy SSJ Blue bez jakiejś konkretnej zapowiedzi pozostawia niesmak itp.

Komentarz jednego z producentów Toei dotyczący tej grafiki:

 

 

The new visual of the Tournament of Power is finally completed!

In this poster, Goku's appearance states that he is trying to pass into a new level in order to face the strongest enemies in the intense fight in the Tournament of Power

What kind of enemies will appear!?

What kind of fight will Goku fight!?

And what kind of situation will Goku face!?

Anyway, let's high up the expectations for the Tournament of Power that the fight still upholds an unprecedented battle. Please look forward to it.

 

Na samym plakacie jest też napisane - "The Work of Gods Ends Here". Niby jest też drugie znaczenie - "the technique of the gods ends/is perfected here".

 

edit: Nie obraziłbym się, gdyby tak to wyglądało:

 

Edytowane 1 lipca 20177 l przez Bigby

najnowszy odcinek jak i caly turniej mozna strescic jednym slowem:

 

 

jatatatatatatattatatatattatatatattatata

Turniej ma trwać 48 minut, a pod koniec odcinka "Zostało 47 minut do zakończenia turnieju" przypomina się nameczańskie 5 minut :)

 

Czemu Basil i Hit nie wykopali tego kręcącego robota?

 

Goku to jednak stuprocentowy idiota, robi Gohana kapitanem, Gohan opracowuje plan, a jak tylko zaczyna się walka, Goku pierwszy odrywa się od drużyny i rusza walczyć samodzielnie, biedny Gohan :)

Edytowane 2 lipca 20177 l przez metalcoola

Typowy Goku (i Saiyan). ; )

 

Podobało mi się skupienie na mniej ważnych postaciach - Basil był prawdziwym MVP tego odcinka. Poza tym jeden wielki chaos, ale za to całkiem efektowny. Walki szybkie i ładnie zanimowane (trochę na minus powtarzane animacje z poprzednich epów). Ogółem udane rozpoczęcie turnieju. 

 

Biorąc pod uwagę, że w tym odcinku minęła zaledwie 1 minuta z docelowych 48, czeka nas jeszcze sporo emocji. Będą to przeciągać. ;)

no...ciekawe ile to będzie w sumie trwało, rozpoczęcie jest chaotyczne, ale całkiem udane

cieszy fakt, że wizualnie ta saga prezentuje się chyba najlepiej w całym DBS

btw. 
motyw bogów zniszczenia i 'kiepskich stosunków' jak miedzy kotem i myszą, w sumie beczka xd

Ale to trzeba przyznać, że w historii serii to jeszcze nigdy tyle postaci nie walczyło na raz :) DB bowiem ominęła shonenowa moda na wielkie bitwy, ale teraz nadrobił z nawiązką. Bo wyszło bardzo ciekawie, bo ten chaos jest ujmujący. Nawet Zeni byli zaskoczeni tym co wymyślili :P W ogóle te małe pokraki to chyba najbardziej chory pomysł na postać. Całe uniwersum DB rządzone przez kapryśne dzieciaki, które mogą jednym gestem usunąć wszechświat. Tragikomedia w pełnej krasie.

Spodziewam się jeszcze z 3-4 odcinki totalnej sieki, a potem zostają tylko najsilniejsi i akcja spowalnia do jednej (góra dwóch) walk per odcinek, z okazjonalnymi knowaniami złych postaci typu Frieza i Frost  ;)

Z kolejnym odcinkiem bedzie fajniej bo odpadna leszcze i zrobi się ciekawie o ile nie dramatycznie.

 

Tylko po co ten limit czasowy?? Czas sie na pewno skonczy i co wtedy. Chyba beda blagac Zeni o mozliwosc wylonienia najsilniejszego i ostatniego wojownika na ringu

Czekam na jakieś kozackie 1vs1 albo tag teamy. C17 w walce z Goku sporo pokazał, Krillin też ma kilka asów w rękawie, no mam nadzieję, że tego nie s(pipi)ą.

Nawet Zeni byli zaskoczeni tym co wymyślili :P W ogóle te małe pokraki to chyba najbardziej chory pomysł na postać. Całe uniwersum DB rządzone przez kapryśne dzieciaki, które mogą jednym gestem usunąć wszechświat. Tragikomedia w pełnej krasie.

To w stylu Toriyamy, po sadze Piccolo prawie każdy główny boss danej sagi był niewielkiego wzrostu, Vegeta, Frizer w ostatecznej formie, Kid Buu, nawet Cell stracił kilka centymetrów po osiągnięciu idealnej formy :)

Ja czekam na nowa transformacje/ power up:

 

 

 

 

 

Supa Sajadżin BURN energy drink?