Skocz do zawartości

Dragon Ball (także Z, GT i Super)


raven_raven

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

no słuchaj, frezer też jednym palcem zniszczył planete vegeta, a potem tysiąc razy mocniejszy buu robił uderzeniami z pięsci dziury w ścianach. gdyby się tego trzymali do konca to teraz każdym ruchem stopy niszczyliby wszechswiaty

Opublikowano

..bo SSJ Blue tylko fajnie wygląda, a siła jest nijaka - zawsze za mało. Nawet w starciu z Hitem już potrzebny bił kaioken x10.

pamiętacie jaki był przyrost siły po transformacji w SSJ podczas walki z Frieza ? w DBS nie było czegoś takiego ani razu, to jest słabe

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Dlatego tej marce to chyba przydałby się reboot z nowymi bohaterami. Inaczej tego nie widze  :trap:

 

Np. akcja działaby się na planecie Vegety i z perspektywy małego Bardocka

Edytowane przez oFi
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Ale wojownicy znów polecą w przyszłość właściwie bez żadnego planu? Vegeta niby coś ćwiczył ale na ziemi w sali treningowej to power-up prawie znikomy, a w zapowiedzi kolejnego odcinka wpada w Blacka jako pierwszy czyli znowu padnie po strzale czy dwóch... Tak myślę, że Goku super idiota ma jakiś plan lub sekretną technikę fuck logic i będzie w stanie pokonać czarnego a wtedy Zamasu przełoży kolczyk w drugie ucho i się scalą przez co będzie Goku z białymi włosami super silny z nieśmiertelnym ciałem. I wtedy taniec fuzji i Gogeta wkracza do akcji :sorcerer:

Opublikowano

odcinek 60 już jest - zsubowany

w zapowiedzi tego odcinka była walka... tzn 5-sekundowa - tyle też w całym epizodzie :E 
ładna kreska, fabularnie okej, goku kretyn... no i tyle. w DB, serii gdzie się po prostu tłuką - nie ma walki
zaczyna być to trochę męczące... 

 

Opublikowano

jak to jest ładna kreska to ja wymiękam :(

Jak na DBS jest okej, a tak na marginesie to ogólny hejt na wygląd tej serii jest trochę przesadzony imo.

słabo było na początku, teraz naprawdę ujdzie.

Opublikowano

Mam nadzieje, że ten tekst Goku o całowaniu "Łał, nigdy tego nie robiłem Chi-Chi" to złe tłumaczenie, bo na 100% Goku całował Chi-Chi po wyleczeniu z choroby w Cell Saga, swoją drogą, kilku scenarzystów uparło się, że by zrobić z Goku mentalnie upośledzonego (Ci sami, co znowu robią z Chi-Chi kontrolującą s.kę)

Opublikowano

 

jak to jest ładna kreska to ja wymiękam :(

Jak na DBS jest okej, a tak na marginesie to ogólny hejt na wygląd tej serii jest trochę przesadzony imo.

słabo było na początku, teraz naprawdę ujdzie.

 

I tu się nie zgodze bo nawet jak na żenująca jakość jaka prezentuje do tej pory DBS bywało może z 5-6 odcinków i ładnie narysowanych i animowanych. Ten do nich nie należał. 

 

Czepiam się ale po prostu w zasadzie wszystko w tej serii mnie wkuriwa niesamowicie. A z racji tego, że za gówniaka był to top to chociaż poza nędzną fabułą, miałkimi czarnymi charakterami i upośledzonymi "dobrymi"- zarówno Vegeta jak i Goku - miałem nadzieję na dobry poziom techniczny. KLOPS. Te dwa filmy, które wyszły ostatnio zjadają poziomem technicznym absolutnie, doszczętnie całe anime jakie do tej pory wyszło. I jakoś się dało.

Opublikowano

No porównywanie filmów kinowych do tasiemcowatej serii TV jest troche nie na miejscu. To jak narzekanie, że serial typu Arrow nie ma efektów specjalnych jak film Civil War.

Jak DBS faktycznie jest wykonany - nie wiem, nie oglądam, ale biorac pod uwagę jakie studio je produkuje, to zakładam, że faktycznie jest miernie.

Opublikowano

No porównywanie filmów kinowych do tasiemcowatej serii TV jest troche nie na miejscu. To jak narzekanie, że serial typu Arrow nie ma efektów specjalnych jak film Civil War.

 

Jak DBS faktycznie jest wykonany - nie wiem, nie oglądam, ale biorac pod uwagę jakie studio je produkuje, to zakładam, że faktycznie jest miernie.

W DBZ w zwykłych odcinkach anime dość często poziom odcinków dorównywał czasem nawet przewyższał ten z filmów. 

Opublikowano (edytowane)

Battle of Gods i ta druga animacyjnie wciągają dupą wszystko co miał do zaoferowania DBZ. Jesli mówisz o starych kinówkach - to były inne czasy. Tamte kinówki były bardziej jak odcinki specjalne(niemal wszystkie trwały zaledwie około 50 minut, produkowane masowo, dwie na rok) do obejrzenia w kinie, a nie pełnoprawny film kinowym z solidnym budżetem.

Edytowane przez Dahaka
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Yosh! Nadrobienie serii Super na roz to był dobry pomysł. Nie wiem czy dałbym rade ciągnąć to tydzień w tydzień. Pierwsze odcinki były tak słabe, że odpadłem po 10 epkach. Potem było już lepiej co nie znaczy dobrze. Głupot, błędów i poronionych pomysłów było multum. Zwłaszcza pod koniec z Blackiem. Jakim cudem Mai z przyszłości jest w wieku Trunksa skoro wydarzenia z przeszłości nie mają wpływu na przyszłość. Dwa razy to przedstawiali: w Cell Saga jak i teraz. Do tego Black. Jak Zamasu może być w dwóch miejscach naraz plus w ciele Goku, który nie żyje w tej linii czasowej od walki z androidami? Może Beerus wcale nie zniszczył Zamasu? Może odcinek 61 to wyjaśni.  Podobnie rzecz ma się z Golden Frieza. Serio? Bo potrenował 4 miechy z jakimś leszczem? W ogóle motyw z kolorowymi włosami przemilczę bo nie ma sensu tego wałkować. Turniej był ciekawym pomysłem i gdy już zaczynałem się przyzwyczajać do łysego królika Beerusa i metroseksualnego Whisa wrzucają misia haribo (zabrakło napisu, że anime zawiera lokowanie produktu) i dopakowanego Clanka. A no i Wszystkomogącego. Ja pierdzielę. Co to ma być? A kiedyś myślałem, że nic nie pobije mojego zdziwienia jak przy prezentacji Grand Kai'a rodem z Sons of Anarchy.

Enyłej, pomysł z turniejem wielo-światowym to niezgorszy pomysł. Ktoś czyta Dragon Ball Multiverse. Oczywiście wątpię, że zobaczymy tyle wersji bohaterów bo to spowoduje kompletny chaos na ekranie. Ale liczę, że ów turniej przywróci chwałę serii jak to miało miejsce dotychczas.

Pomimo słabej kreski, zapchajdziur z Pilafem i debilnych zagrań to nawet do obiadu mogło być. Ratował sytuację głównie Beerus.

 

 

btw ten urywek uratowal odcinek

6BvI7ftfIvjJC.gif

 


Najlepsza scena :D

A początek walki Trunksa z Vegetą pokazuje, że ktoś tam czytał DBM.

 

Sceny tego typu przypominają mi czasy krwotoków z nosa Roshi'ego i klepanie Bulmy po (nene)ie. Choć takie zagrania są jak najbardziej wskazane to wypadałoby by Bóg Zniszczenia pokazywał od czasu do czasu swoją naturę. Mógł to pokazać przy roz(pipi)ianiu Zamasu. Było tylko "zdegradowanie". A i kwestia powiązań z Kaioshinami. Na początku nie rozumiałem czemu Bóg Zniszczenia choć jest przeciwwagą Bogów Życia, jest jeden i to przekoks, że nawet kaioshiny srają kolczykami ze strachu. Podejrzewam, że jest kaioshin na poziomie Beerusa. Innej opcji nie widzę.

W ogóle Beerus i Whis są przykładem największej mocy Goku - zdolność do zmian w ludzkich (i boskich) sercach. 

Kiedy dalsze odcinki? Znów przymierzam się do maratonu. jak manga stoi daleko względem anime?

Opublikowano (edytowane)

To manga nadrabia do anime :) Teraz są na etapie opowiadającym o Buu Sadze w przyszłości Trunksa, co do wieku Mai, manga to wyjaśniła, podczas walki z cyborgami, Gohan i Bulma wyruszyli na poszukiwanie Smoczych Kul żeby wskrzesić Goku, ubiegł ich Pilaf, który zażyczył sobie, żeby stali się dziećmi.

Edytowane przez metalcoola

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...