Skocz do zawartości

Dragon Ball (także Z, GT i Super)


raven_raven

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzięki za spoilera ;/.

 

Już tu nie zaglądam >_<.

Z twoich postów wynikało że oglądasz na bieżąco Kai, a że co jakiś czas sprawdzam co się tak dzieje (czyli gdzie mniej więcej jest akcja czasowo) to dziwi mnie że zaspojlerowałem tobie ;)

 

Od końca walki Goku vs Cell (no, prawie końca) nie oglądam. Wiem, że po prostu bym nie wytrzymał co tydzień się karmiąć po troszku jednym odcinkiem. Za 3-4 tygodnie obejrzę wszystko na raz. Już dwa odcinki czekają i za kilka dni 3, jakoś mi to idzie :).

Myślę że o tym wiesz ale na wszelki wypadek dobrze Ci radzę nie oglądaj zapowiedzi kolejnych odcinków bow pewnym momencie będziesz żałował ;)

No w miedzy czasie polecam Odcinki specjalne Dragon Ball Z czyli : "Bardock: the Father of Goku" ( jest to prolog do całego Dragon balla ale głównie do Freezer Sagi. BTW według mnie odcinek ten jest przedstawiony w dość świetny przejmujący sposób, I koniecznie oglądaj z Angielskim dubbingiem, który o wiele lepiej wpasowuje się w klimat), drugim polecanym jest "Historia Trunksa"( odcinek ten umiejscowiony jest w wymiarze czasowym tego trunks'a z przyszłości i dzieje się przed jego podróżą w przeszłość).

Opublikowano (edytowane)

Obejrzałem najnowszy odcinek (92). Bardziej spi.erdolić jedną z najbardziej epickich scen w anime się nie dało. Raven, naprawdę lepiej będzie jak obejrzysz ten odcinek w wersji oryginalnej, nie wiesz chłopie co tracisz. W ogóle głos gohana w kaiu to jakaś parodia.

 

Oryginał

 

- epickość, świetna muza

 

Kai

 

- (pipi), muzyka skomponowana chyba przez jakiegoś 15 latka który wczoraj zaczął szkołę muzyczną.

Edytowane przez Dahaka
Opublikowano (edytowane)

W anime japońskie głosy są zawsze lepsze od angielskich, szczególnie w wszelkich tasiemcach (One Piece, Naruto, Dragon Ball) ang głosy to jakaś porażka. Czasami mam wrażenie, że wszystkim postaciom głos podkładały ze 3 osoby, zmieniając tylko ton przy każdej. W grach za to bardziej lubie angielskie.

A muzyka w kaiu to niezła padaka. Ma kilka dobrych momentów, ale w/w filmik pokazuje że lepiej by wyszli na tym, jakby jej nie zmieniali. Myśleli że dadzą jakiś chórek i bedzie epicko. not

+ głos gohana brzmi jak jakiegoś 4 latka

Edytowane przez Dahaka
Opublikowano

Jeżeli chodzi o DB, to nic nie przebije francuskiego dubba. Darcie ryjów podczas przemian i głos Vegety - mistrzostwo.

 

Pan nostalgia sie odezwal ?

 

Prosze cie, obejzyj na trzezwo ten japonsko-francuski syf, i powiedz raz jeszcze, czy jest najlepszy,

  • Plusik 2
  • Minusik 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

około 185

 

Obejrzałem 94 odc i uwaga uwaga - nie ssał. Muzyka wreszcie była dobra, szczególnie w pierwszej połowie. Dobrze podkreślała potęge Gohana(który nie brzmi już jak płacząca dziewczynka) i bezradność Cwella. Odzyskałem nadzieje w to, że nie zepsuja końcówki. Zobaczymy.

Edytowane przez Dahaka
Opublikowano

Cell cofa się do drugiej formy, następnie staje się bombą. Na tym kończy się odcinek.

 

Już sobie wszystko obejrzałem, ile można czekać :P. Co za ulga. No i jestem zawiedzony. Patent z

odtworzeniem się z procesora (WTF) w perfekcyjnej formie (nawet bez #18) to chyba największy suchar w całym Dragon Ballu.

Oczywiście dochodzą do tego niedoróbki i rozwlekłość DBZ

Kamehameha na cały odcinek, (pipi) xD

. Mimo wszystko - od samego początku było super, aż do takiego suchara. Skończyło by się w tym momencie z jeszcze jakimś małym twistem było OK, a tutaj taki babol. Jednakże patrząc na sagę jako na całość, MEGA.

Opublikowano

kamehame na cały odcinek jest zaj.ebiste! Jakby trwało 3 minuty to nie byłby takich emocji :D Dłużyzny też mają swoje zalety.

 

PS. Gohan ssj2 to najlepsza postac w DB. Szkoda że w buu saga taka piz.da z niego :(

Opublikowano (edytowane)

A i zapomniałbym. Odrodzenie się Cella to nie żaden suchar. To jedna z umiejętnośc Sayianów zwana Zenkai. Sprawia ona, że po każdej porażce i ostrym, prawie śmiertelnym wpierdzielu, po wyzdrowieniu siła wzrasta. Na Namek Vegeta o tym wspominał. Cell został stworzony na podstawie najsilniejszych wojowników Ziemii,w tym Goku, więc automatycznie dostał tą umiejętność.

Edytowane przez Dahaka
Opublikowano

A i zapomniałbym. Odrodzenie się Cella to nie żaden suchar. To jedna z umiejętnośc Sayianów zwana Zenkai. Sprawia ona, że po każdej porażce i ostrym, prawie śmiertelnym wpierdzielu, po wyzdrowieniu siła wzrasta. Na Namek Vegeta o tym wspominał. Cell został stworzony na podstawie najsilniejszych wojowników Ziemii,w tym Goku, więc automatycznie dostał tą umiejętność.

 

Rozumiem wzrost mocy po odrodzeniu, przecież to oczywiste :). Boli mnie sam fakt odrodzenia się w pełnej, niezranionej perfekcyjnej formie z jednej komórki właściwie. Dlaczego w takim razie Cell był wcześniej ranny (do tego stopnia, że musiał się cofnąć o jedną formę w rozwoju), dlaczego? Choć jak dłużej nad tym pomyślę, to ma trochę sensu.

 

Obejrzałem sobie DBZ trochę dalej i fajna sprawa z pokazaniem Trunksa w przyszłości, który rozprawia się z C17, C18 i Cellem :).

Opublikowano

Ja pier,dole, właśnie się dorwałem do Dragon Ball Kai OST vol. 3. Niesamowity soundtrack (vol. 2 był taki sobie). Tak epickich utworów dawno nie widziałem, jak chociażby

 

One hit to victory

http://www.youtube.com/watch?v=2LoQJAYcFGA

 

czy

 

Heroic face-off

http://www.youtube.com/watch?v=MUOnSjYqBVE

 

Tak za(pipi)iście podkreślają niektóre sceny

np. Final Flash Vegety, pierwsza Full Power Kamehameha Cella, rozpoczęcie walki na serio między Goku a Cellem itd. totalną porażkę Cella przed SSJ2 Gohanem,

 

że to się w głowie nie mieści. Nie umiałbym już oglądać chyba Dragon Balla bez tej muzyki.

Opublikowano (edytowane)

Ja pier,dole, właśnie się dorwałem do Dragon Ball Kai OST vol. 3. Niesamowity soundtrack (vol. 2 był taki sobie). Tak epickich utworów dawno nie widziałem

 

Tak za(pipi)iście podkreślają niektóre sceny

np. Final Flash Vegety, pierwsza Full Power Kamehameha Cella, rozpoczęcie walki na serio między Goku a Cellem itd. totalną porażkę Cella przed SSJ2 Gohanem,

 

że to się w głowie nie mieści. Nie umiałbym już oglądać chyba Dragon Balla bez tej muzyki.

 

Takie se. Powiedzmy, że może robić wrażenie jeżeli wcześniej nie słuchało się soundtracku do Naruto czy Katekyo Reborna.

 

 

 

A DB GT nie jest aż takie tragiczne, Pikol dobrze prawi.

Edytowane przez Josh the Boy

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...