Gość Orson Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 A ja, w ramach nadrabiania zalegósci, skonczyłem DS (1 oczywiscie) tydzien temu, wiec mam porównanie na swiezo. 1 podciagnieta (troche grafika) -in plus 2 przyspieszono Issaca. W jedynce sterowało sie nim ciezko, topornie...co mialo klimat! Tu jest zwinny i szybki, co wybija z konwencji surwiwal-horroru. In minus niestety 3 nie wiem jak bedzie z fullem ale mam złe przeczucia- demo pokazywało, ze DS2 bedzie strzelaniną w 90 % ale rozwalil mnie design1 Spodziewałem sie bardzo podobnych do czescie pierwszej lokacji..jakie było moje zdziwienie gdy wbiłem do salki pzypominajaca...zamek! (witraze, schody itp) Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 (edytowane) ja przeszedlem drugi raz demo wczoraj w nocy, i to na sluchakwach, i bylo dosyc strasznie (mimo ze juz wiedzialem gdzie co jest) , moze nawet zbyt strasznie, nie lubie jak cos wyschodzi za plecami ;p ale niezła jest przyjemnosc z deptania po wrogach , w dodatku jak postac cos krzyczy pod nosem ale niepotrzbnie otworzyli mu maske, bo pod spodem widac strasznie nijakiego typka (takiego jak ten drugi przejsciowy projekt goscia z infamous2) Edytowane 24 grudnia 2010 przez Yano Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 (edytowane) Już w jedynce pokazali jego twarz na samym początku gry (intro). Rzeczywiście wygląda nijak ale właśnie może o to chodziło żeby pokazać, że to zwykły typ, pracownik, inżynier itd. W sumie tak to zapowiadali przy pierwszej części tylko ta koncepcja ma się nijak do dwójki gdzie w okół niego ma się dziać druga część. To ma być o nim historia to raz a dwa w dwójce Issac ma być już doświadczonym veteranem (na dobrą sprawę w jedynce już taki był). I tu ta kiepska twarz serio trochę nie pasuje ale to mnie wali w sumie i tak pewnie 90 % gry będzie w hełmie ;p. Za to moim zdaniem nie potrzebnie dawali mu głos. Ja tam wolałem niemowę zresztą ten voice jest kiepski. W ogóle szok jak w demie podczas zjazdu windą raptem ktoś zaczyna gadać, myślę WTF kto to :o a to Isaac haha... Edytowane 24 grudnia 2010 przez SłupekPL Cytuj
Bowser4 1 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 No prosze, a ja nie moge skonczyc DS1. Bo mam sejwa, na którym mam mało amunicji i straszne maszkary mnie atakują i nic nie potrafię poradzić. To jest koronny argument przeciwko tej grze. Myślałem, że gry, w których można się zaciąć przeszły już do historii, wraz z NES-em, a tu taki "psikus". Cytuj
Zwyrodnialec 1 724 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 Isaac wygląda jak Shepard z ME (ten standardowy), czyli rzeczywiście nijak. Ale i tak nie trzeba go zbyt często oglądać (pewnie tylko na scenkach), więc nie jest źle. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 Za to moim zdaniem nie potrzebnie dawali mu głos. Ja tam wolałem niemowę zresztą ten voice jest kiepski. W ogóle szok jak w demie podczas zjazdu windą raptem ktoś zaczyna gadać, myślę WTF kto to :o a to Isaac haha... jego teskty podczas rozmow z jakąś babka rzeczywiscie nie powalają, ale jak podczas rozdeptywania krzyczy "FUCKER!!!!" to calkiem fajnie brzmi Cytuj
daras 3 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 No prosze, a ja nie moge skonczyc DS1. Bo mam sejwa, na którym mam mało amunicji i straszne maszkary mnie atakują i nic nie potrafię poradzić. To jest koronny argument przeciwko tej grze. Myślałem, że gry, w których można się zaciąć przeszły już do historii, wraz z NES-em, a tu taki "psikus". Nie wiem na jakim poziomie trudnosci grasz, ale na hard i impossible "wypadaloby" grac na kilku sejwach. Ja na impo gralem na 3 i ze dwa razy skorzystalem z tego wczesniejszego (czulem, ze moglo mi pojsc lepiej a wiec sie cofnalem i zagralem rozsadniej)... Cytuj
Berion 207 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 (edytowane) No prosze, a ja nie moge skonczyc DS1. Bo mam sejwa, na którym mam mało amunicji i straszne maszkary mnie atakują i nic nie potrafię poradzić. To jest koronny argument przeciwko tej grze. Myślałem, że gry, w których można się zaciąć przeszły już do historii, wraz z NES-em, a tu taki "psikus". Jedna z najgłupszych rzeczy jakie dziś przeczytałem. Idź pograj w pasjansa albo na easy. Zrozum, że w Survival Horrorach o to chodzi, aby oszczędzać amunicję. M.in dlatego większość uważa, że Capcom sprofanowało dobre imię serii wraz z RE5. Nie może być tak, że na podłodze leżą tony amunicji bo znika gdzieś ten element zaszczucia i robi się "Come get some". Edytowane 24 grudnia 2010 przez Berion Cytuj
froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 (edytowane) Bowser, powinieneś dostać nagrodę im. Kciuka Z Niedowładem, bo żeby zaciąć się w DS, to trzeba naprawdę mieć talent. Zresztą, co to za argument, że gra za trudna? Już w jedynce pokazali jego twarz na samym początku gry (intro). Głowy nie dam, ale przy pierwszym przejściu nie można chyba obrócić kamery na twarz bohatera Edytowane 24 grudnia 2010 przez Khadgar Cytuj
MEVEK 3 614 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 jego teskty podczas rozmow z jakąś babka rzeczywiscie nie powalają, ale jak podczas rozdeptywania krzyczy "FUCKER!!!!" to calkiem fajnie brzmi dokladnie.. jedyne glosy, jakie przypadly mi do gusty to wszaski wydobywajace sie spod maski, co przyprawia mnie o gesia skorke na plecach Cytuj
Gość Orson Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 Bowser, powinieneś dostać nagrodę im. Kciuka Z Niedowładem, bo żeby zaciąć się w DS, to trzeba naprawdę mieć talent. Zresztą, co to za argument, że gra za trudna? Już w jedynce pokazali jego twarz na samym początku gry (intro). Głowy nie dam, ale przy pierwszym przejściu nie można chyba obrócić kamery na twarz bohatera przy pierwszym podejsciu twarz Issaca widzimy dopiero w zakonczeniu, wykorzystujac opcje "new game" mozemy ujrzec jego mordke gdy statek ratunkowy przybywa na Ishimurę Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 Chwila, chwila serio przy pierwszym podejściu gry gdy lecimy na Ishimure nie widać mordki Isaaca :o. Szczerze mówiąc kompletnie jakoś tego nie skojarzyłem heh, myślałem, że normalnie "od początku" widać. Cytuj
XM. 11 030 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 (edytowane) Co Wy pierdzielicie ,że sie nie da jego twarzy zobaczyc już na początku jak się da? Edytowane 24 grudnia 2010 przez XM16E1 Cytuj
Gość Orson Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 jak? widzomy go w CHEŁMIE, twarzy nie widać........... Cytuj
XM. 11 030 Opublikowano 24 grudnia 2010 Opublikowano 24 grudnia 2010 Jak wstaje z siedzonka to mozna obrócic kamere ... Cytuj
Bowser4 1 Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 Grałem chyba na normalu i się zaciąłem. Powinna być chociaż opcja możliwości zagrania całego levelu od początku. Grałem też na kilku sejwach, ale jakoś się zagapiłem i długo sejwowałem tylko na tym jednym. Ta gra ma horrendalny poziom trudności. We wszystkie inne gry gram od początku na najwyższym dostępnym poziomie trudności - Uncharted, Bioshock, Bioshock 2, Resistance... I nie ma takich cyrków, jest trudno ale jest fajnie. Cytuj
Sibian 154 Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 (edytowane) Bez przesady, przeszedłem od razu na hardzie. Wprawdzie ginąłem sporo razy ale nigdzie się nie zaciąłem. Jest sporo miejscówek strzelankowo przegiętych z hordami przeciwników co jak dla mnie obniża ocenę gry ale jakoś wybitnie trudno na hardzie nie jest. Uciekłem bodaj tylko 3 razy od przeciwników. Rozwinięcie stazy to podstawa bez tego ani rusz później ; ) Edytowane 25 grudnia 2010 przez Sebastian Ś. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 We wszystkie inne gry gram od początku na najwyższym dostępnym poziomie trudności - Uncharted, Bioshock, Bioshock 2, Resistance... Co ty gadasz - z Bioshockiem niby dałeś sobie radę na najwyższym, a z DS na normalu nie ?? Nigga plz Cytuj
stoodio 2 079 Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 (edytowane) Nie ma co się dziwić, że się zaciął w martwym punkcie bez ammo, jeśli walił jak ktoś z poprzednich postów, necromorphom w głowę... A tak na poważnie, to gra na najwyższym była niezwykle klimatyczna i satysfakcjonująca, łatwo nie był ale nie ma mowy żeby skończyć bez jakichkolwiek zapasów (pamiętam, że w sejfie zawsze miałem coś na czarną godzinę). Osobiście demko mnie nie porwało, ale bardzo chętnie ponownie wcielę się w Isaac'a już w pełnej wersji (choć przyznaje rację Słupkowi, że również przywykłem do niemowy i ciężko będzie się przyzwyczaić do gadającej postaci). edit: We wszystkie inne gry gram od początku na najwyższym dostępnym poziomie trudności - Uncharted, Bioshock, Bioshock 2, Resistance... Co ty gadasz - z Bioshockiem niby dałeś sobie radę na najwyższym, a z DS na normalu nie ?? Nigga plz Akurat BioShock to kiepski przykład, bo to chyba najbardziej hojna we wszelkie ammo gra w jaką kiedykolwiek grałem - problemem nie jest brak, lecz nadmiar amunicji/apteczek/EVE hypo, trzeba się nieźle napocić aby pozostawić jak najmniej na ziemi... Edytowane 25 grudnia 2010 przez stoodio Cytuj
Gość mevek Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 (edytowane) Nie ma co się dziwić, że się zaciął w martwym punkcie bez ammo, jeśli walił jak ktoś z poprzednich postów, necromorphom w głowę... heh... Wesolych Swiat tylko co w tym zlego? producent tego nie zabranial, wiec dlaczego miale tego nie robic? poza tym zaliczylem Niemozliwy, nawet kilka krotnie. Edytowane 25 grudnia 2010 przez mevek Cytuj
stoodio 2 079 Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 Nie ma co się dziwić, że się zaciął w martwym punkcie bez ammo, jeśli walił jak ktoś z poprzednich postów, necromorphom w głowę... heh... Wesolych Swiat tylko co w tym zlego? producent tego nie zabranial, wiec dlaczego miale tego nie robic? poza tym zaliczylem Niemozliwy, nawet kilka krotnie. Nawzajem Nie szydzę czy coś w tym stylu, po prostu gra już na samym początku (jak i w trakcie) informuje nas aby pozbawia maszkar kończyn! (PRO TIP: głowa oraz korpus to nie kończyny) Cytuj
Gość mevek Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 (edytowane) (...)po prostu gra już na samym początku (jak i w trakcie) informuje nas aby pozbawia maszkar kończyn! (PRO TIP: głowa oraz korpus to nie kończyny) te slowa bardziej by pasowaly do pana -> Bowser4, bo zdaje sie, ze to on ma problemy, nie jo. i owszem... najbardziej podniecajacy system zabijania, jaki mialem okazje uswiadczyc, mioodzio. aha.. czy ja napisalem... "głowa, korpus to kończyny ", bo jak zauwazylem zacytowales pod moim postem(to byla pomylka moje usprawiedliwienie to 2wNocy). i dzieki, tylko nie wiem, co to oznacza(domyslam sie)? Edytowane 25 grudnia 2010 przez mevek 1 Cytuj
rkBrain 28 Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 No prosze, a ja nie moge skonczyc DS1. Bo mam sejwa, na którym mam mało amunicji i straszne maszkary mnie atakują i nic nie potrafię poradzić. To jest koronny argument przeciwko tej grze. Myślałem, że gry, w których można się zaciąć przeszły już do historii, wraz z NES-em, a tu taki "psikus". Chyba sobie żartujesz. DS jest zrobiony w starym stylu tzn. gra jest trudna ale jak chwilę się pomyśli to nie ma problemu. Ja mam słaby refleks i celność ale nigdy nie narzekałem na brak amunicji. Zwykłe nekromorfy zabijałem dwoma strzałami. Wystarczyło odciąć obie ręce. Metoda prób i błędów. Teraz ludziom nie chce się myśleć bo brakuje czasu i sił. Gry są przez to coraz prostsze. Sam już się na tym złapałem. Tomb Raider 3 wyleciał z dysku po 15 minutach bo musiałem przechodzić poziom od samego początku. DS ma jednak bardzo dobrze rozstawione checkpointy i wybacza wiele błędów. Cytuj
Zwyrodnialec 1 724 Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 Dokładnie, wystarczy odstrzelić nogi, a potem ładować po pozostałych kończynach. Jak ktoś strzela bez przerwy w tułów, to nic dziwnego, że nie ma czym strzelać. Dead Space jest całkiem dobrze zbalansowany, amunicji nie brakuje, no chyba, że ktoś gra jak noob. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 25 grudnia 2010 Opublikowano 25 grudnia 2010 (edytowane) Akurat BioShock to kiepski przykład, bo to chyba najbardziej hojna we wszelkie ammo gra w jaką kiedykolwiek grałem - problemem nie jest brak, lecz nadmiar amunicji/apteczek/EVE hypo, trzeba się nieźle napocić aby pozostawić jak najmniej na ziemi... To kwestia podejścia, bo żeby Big Daddych upierdzielić trzeba troche pokombinować, a nie walić na rambo:) Poza tym bardziej chodziło mi o poziom trudności gry, a nie ilość amunicji. Co do DS były takie momenty kiedy amunicji rzeczywiście było niewiele (ja tak miałem gdzieś w połowie gry), ale to jest właśnie esencja survivalu ! Jak było w starych klasycznych survival horrorach ? trzeba było gospodarować i przeżyć daną sekwencję z głową, oszczędzając apteczki, amunicję i liczyć się z tym że nasz inwentarz ma ograniczone miejsce (chociaż z tym ostatnim w DS to nie był problem). To jest właśnie w DS super, nie to co w RE5 (i w zasadzie RE4 też) który w niczym już nie przypomina tego, czym była ta marka. Edytowane 25 grudnia 2010 przez Dr.Czekolada 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.